Skocz do zawartości

SUMY 2013


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

Tak tak zabierają nawet osoba która udzielała się dość obficie w tym wątku zaberetowała w tym sezonie kilkanaście sztuk,choć z opisu wylądało na piękny c&r

kolego grube oskarżenia, chociaż jak wiesz coś czego nie wiemy to podziel się tymi informacjami :unsure:

 

 

gratuluje wszystkim łowcom pięknych wąsatych, obserwuje bacznie ten wątek i widzę jak Wisełka przyćmiewa wyniki z innych wód

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mojej wodzie - odludziu, w środku lata o zmierzchu tuż przed burzą. W pewnym momencie stwierdzam, że przeczekam zbliżającą się nawałnicę u pobliskich grunciarzy w ich namiocie. Biegnę co sił, a u celu... trzech zaangażowanych w podbieranie ładnego sumka wędkarzy. To trafiłem! - myślę. Jeden przenosi ogrodowy parasol nad szczęśliwca z kijem, drugi szuka w namiocie peleryny... A ja pomagam podebrać 170+. Za chwilę w piątkę (razem z wąsatym) siedzimy pod namiotem w rzęsistym deszczu a ja dosiadam okrakiem króla tamtejszego dołka. Przyjemnie było mi poznać tamtych panów w takich okolicznościach. Po 2 minutach oczekiwania na koniec opadów w celu zrobienia sesji w końcu jeden z nich mówi: dość. "Trzeba robić zdjęcia teraz bo szkoda ryby";) Miło.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego grube oskarżenia, chociaż jak wiesz coś czego nie wiemy to podziel się tymi informacjami :unsure:

 

 

gratuluje wszystkim łowcom pięknych wąsatych, obserwuje bacznie ten wątek i widzę jak Wisełka przyćmiewa wyniki z innych wód

Odra równie pięknie darzyła w tym roku  ;) jednak po najazdach w ubiegłych latach hord miesiarstwa nikt rozsądny nie publikuje zdjęć i publicznie się nie chwali złowionymi rybami ;) 

Niemniej jednak gratuluje wyników kolegą znad Wisełki :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie jestem jakimś fanatykiem c&r ale sum to mój pupil i wszystkim zwracam wolność. Nie po to uczy się człowiek i wydaje fortunę aby ubić tak majestatyczne zwierze. Nie mniej jednak wszystko ma się ku lepszemu (chyba) bo coraz więcej się słyszy o rybach, które zostają wypuszczone. Złowić - przyjemność... Wypuścić-chyba jeszcze większa przyjemność... :) Pozdrawiam wszystkich. Łukasz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odra równie pięknie darzyła w tym roku  ;) jednak po najazdach w ubiegłych latach hord miesiarstwa nikt rozsądny nie publikuje zdjęć i publicznie się nie chwali złowionymi rybami ;)

Niemniej jednak gratuluje wyników kolegą znad Wisełki :)

 

I Wiślacy powinni zrobić to samo, ja już żadnej foty nie pokaże, chyba że na max zamaskowaną, ale to też mało daje bo miejscowi prędzej czy później zwęszą gdzie się łowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Wiślacy powinni zrobić to samo, ja już żadnej foty nie pokaże, chyba że na max zamaskowaną, ale to też mało daje bo miejscowi prędzej czy później zwęszą gdzie się łowi.

Dokładnie @Redzi o to chodzi.

Jak się pływa kilkanaście lat lub łowi z brzegu to zna się najmniejszy charakterystyczny szczegół znad wody a i miejscowi tym bardziej zwęszą sprawe raz dwa ;)

Nie ma sensu wystawiać im miejscówek  - nie warto :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odra równie pięknie darzyła w tym roku  ;) jednak po najazdach w ubiegłych latach hord miesiarstwa nikt rozsądny nie publikuje zdjęć i publicznie się nie chwali złowionymi rybami ;)

Niemniej jednak gratuluje wyników kolegą znad Wisełki :)

 

Taka prawda. 

Niestety pewnych rzeczy nie da się uniknąć.

Sumy ogromnie cieszą i każdy po złowieniu takiej ryby ma ochotę się pochwalić. Ważne żeby robić to z głową.

Większość ludzi szybko zaspokoi swoją próżność (każdy ją posiada) i zda sobie sprawę, że lepiej siedzieć cicho i łowić sobie ryby w spokoju.

 

Mam nadzieję, że boom na sumowanie minie także na Wiśle. Część ryb jest mordowana, część staje się ostrożna. Będzie coraż trudniej coś złowić.

Nie liczę na to, że wrócą dawne czasy i będę sobie sam pływał, ale obecna presja przegoniła mnie z moich odcinków, na których łowiłem ponad 20 lat ...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Wiślacy powinni zrobić to samo, ja już żadnej foty nie pokaże, chyba że na max zamaskowaną, ale to też mało daje bo miejscowi prędzej czy później zwęszą gdzie się łowi.

Moje zdjęcia są tak obrobione że życzę powodzenia w tropieniu miejscówek :). Poza tym Wisła ma to do siebie że ryba bardzo często się przemieszcza. Co do presji to jest już taka że i tak ryb dla wszystkich nie wystarczy, więc to czy będzie łowiło 50 wędkarzy czy 70-ciu to i tak nic nie zmieni, ryby będą po prostu trudniejsze do złowienia i dobrze. Mnie presja za bardzo nie obchodzi, staram się łowić w tygodniu. Poza tym ryby zawsze pokazuję po sezonie, jedną największą z danego gatunku, mam jeszcze dwie fajne ryby do pokazania (nie sumy), ale na razie nie będę podnosił ciśnienia :). Wiem że moje niepokazywanie nie spowoduje że mniej ryb zginie. W tym momencie jest tyle ekip które łowią sumy że to i tak nic nie zmieni. Ci ludzie i tak będą łowić, kwestia tylko żeby przekonać ich do wypuszczania ryb, ale tego raczej się nie zmieni. Mam nadzieję że doczekam czasów kiedy prawo zabroni zabijać sumów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi presja przeszkadza, ponieważ pamiętam zupełnie inne czasy.

Jednak nie jestem w stanie tego stanu zmienić, zresztą sam malutką cegiełkę do tej presji dołożyłem.

Tak więc nie pozostaje nic innego jak nie marudzić i się dostosować :)

 

 

 

Moje zdjęcia są tak obrobione że życzę powodzenia w tropieniu miejscówek  :)

 

Kilka osób jednak dokładnie poznało, gdzie złowiłeś sumka :)

Edytowane przez hlehle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi presja przeszkadza, ponieważ pamiętam zupełnie inne czasy.

Jednak nie jestem w stanie tego stanu zmienić, zresztą sam malutką cegiełkę do tej presji dołożyłem.

Tak więc nie pozostaje nic innego jak nie marudzić i się dostosować :)

Na moim zbiorniku presja mięsiarstwa jest tak duża, że juz  dawno odpuściłem weekendowe wypady :( ...duzo lepsze wyniki i równie ważny chillout na rybach(przynajmniej dla mnie ;) ) można osiągnąć w tygodniu, kiedy cała hołota zjeżdza do piwnic z zamrażarkami...osoby, które wypuszczają sumy można policzyc na palcach :(...na ostatni miesiąc trzeba by było wybudowac ślimaki i ronda, żeby nie pozabijali sie na swoich łodkach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi presja przeszkadza, ponieważ pamiętam zupełnie inne czasy.

Jednak nie jestem w stanie tego stanu zmienić, zresztą sam malutką cegiełkę do tej presji dołożyłem.

Tak więc nie pozostaje nic innego jak nie marudzić i się dostosować :)

 

 

Kilka osób jednak dokładnie poznało, gdzie złowiłeś sumka :)

To trzeba będzie jeszcze bardziej wycinać brzeg :). Poza tym myślę że mieli podpowiedź co do odcinka a wtedy jest dużo łatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Mam nadzieję że doczekam czasów kiedy prawo zabroni zabijać sumów.

Wujek, mam nadzieję, że i ja tego doczekam. A zdjęcia polecam robić przy samych trawach, piachu itd. Jak najmniej widocznego brzegu. No chyba, że łowimy sami to już jest problem zrobić dobre zdjęcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema sorry za zwłokę. Lato było moje ale jesienią rządziła Małżonka. Ale właśnie wróciłem i jestem. Traq nie chce mi się robić foty pudełek ale nie uświadczysz w nich zadziora. Opływałem się trochę już na pozaginanych zadziorach i jest to swietne rozwiąznie, Kiedys po informacji, że Marek wyjął przypadkiem na bezzadziora rybę złowiłem takiego ze 115cm. Pysk miał porozrywany, wisiała mu skóra, uszarpałem się z nim by go wypiąć. Wkurzyłem się i od razu zagiąłem w obu kotwach. 5 min później wyjąłem drugiego takiego samego. Ryjek czysty, bez ran, odpiąłem jednym ruchem bez kombinerek i od tamtej pory nie pływam z zadziorami i nakazuję kompanom zaginać. Po złowieniu większej ilości nie stwierdziłem ŻADNYCH NEGATYWÓW.  

 

Co do kija to stwierdzę, że jeden lubi pomarańcze, drugi jak mu nogi śmierdzą. Przesiadłem się na Xzoge Taka G12kg i początkowo nie mogłem się przestawić. z mojej długości 270cm . ten ma ze 220cm +/- I ma dużo mocy i.... jest wytrwały na moje niedbalstwo. Żaden kij nie przetrwał w moich rękach sezonu. No bywa różnie. :-) Teraz mi pasi. Przekonałem się na holu 2ki, że pod takie ryby zestraja się sprzęt. Cóż mi ze stu średnich ryb jak przy dwójce braknie mocy. Zaraz znajdzie się spec od reklam, i powie że to lipa jest. Niechaj mu będzie. Jeżdze na ryby starym rozpadającym się autem, chodzę w starych podartych butach. Samochód może się popsuc, buty porwać do końca. Ale lipy na sumowym pokładzie nie wożę, bo nie mam na to czasu i pieniędzy. Stracić rybę życia przez półśrodki to nie dla mnie. Już raz o mało nie straciłem ryby życia przez jakiś debilny kijek, bo pomyślałem, że będzie jakoś. A ma być JAKOŚĆ, nie JAKOŚ. Za skarby świata nie namówi mnie nikt, do polecania czegoś, czego na garbiu swoim nie sprawdziłem. Amen, papa

Edytowane przez rózgaś
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema sorry za zwłokę. Lato było moje ale jesienią rządziła Małżonka. Ale właśnie wróciłem i jestem. Traq nie chce mi się robić foty pudełek ale nie uświadczysz w nich zadziora. Opływałem się trochę już na pozaginanych zadziorach i jest to swietne rozwiąznie, Kiedys po informacji, że Marek wyjął przypadkiem na bezzadziora rybę złowiłem takiego ze 115cm. Pysk miał porozrywany, wisiała mu skóra, uszarpałem się z nim by go wypiąć. Wkurzyłem się i od razu zagiąłem w obu kotwach. 5 min później wyjąłem drugiego takiego samego. Ryjek czysty, bez ran, odpiąłem jednym ruchem bez kombinerek i od tamtej pory nie pływam z zadziorami i nakazuję kompanom zaginać. Po złowieniu większej ilości nie stwierdziłem ŻADNYCH NEGATYWÓW.  

 

Co do kija to stwierdzę, że jeden lubi pomarańcze, drugi jak mu nogi śmierdzą. Przesiadłem się na Xzoge Taka G12kg i początkowo nie mogłem się przestawić. z mojej długości 270cm . ten ma ze 220cm +/- I ma dużo mocy i.... jest wytrwały na moje niedbalstwo. Żaden kij nie przetrwał w moich rękach sezonu. No bywa różnie. :-) Teraz mi pasi. Przekonałem się na holu 2ki, że pod takie ryby zestraja się sprzęt. Cóż mi ze stu średnich ryb jak przy dwójce braknie mocy. Zaraz znajdzie się spec od reklam, i powie że to lipa jest. Niechaj mu będzie. Jeżdze na ryby starym rozpadającym się autem, chodzę w starych podartych butach. Samochód może się popsuc, buty porwać do końca. Ale lipy na sumowym pokładzie nie wożę, bo nie mam na to czasu i pieniędzy. Stracić rybę życia przez półśrodki to nie dla mnie. Już raz o mało nie straciłem ryby życia przez jakiś debilny kijek, bo pomyślałem, że będzie jakoś. A ma być JAKOŚĆ, nie JAKOŚ. Za skarby świata nie namówi mnie nikt, do polecania czegoś, czego na garbiu swoim nie sprawdziłem. Amen, papa

Siema, jeszcze sie na tym forum nie udzielałem, ale dopadła mnie ta sama choroba co Kolegów. w tym roku dwójki nie było, największy 185 cm, ale zabawa przednia. Mam to samo co kolega Rózgaś, auto w rozsypce, spodnie przetarte( a tu zima idzie) ale od kolegi Tomasza kilkanaście woblerów lada moment przyjedzie, i będzie cieszyć oko na tablicy do lipca!!!!

Pozdrawiam Szanownych Kolegów Sumiarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po sezonie.... Mnie wczoraj spotkała miła niespodziewanka... W zasadzie powinno to być w dziale przyłowy ,bo pływałem za szczupakiem z zestawem 15lb.Na tym zestawie rybka wyjechała w ok.6 minut (2 długie odjazdy po ok 30-40m  i to w sumie tyle) choć pewnie gdyby woda miała z 15-20 ,a nie 10 stopni to pohasał by z pół godziny.Dodam  że tak grubego sumika jeszcze nie widziałem ...

 

Ot taka wykończeniówka ;) dozo za 8 miechów.

 

post-48686-0-75041100-1383244603_thumb.jpg

 

post-48686-0-70972900-1383244618_thumb.jpg

 

Ps.wole je mieć na sumowym sprzęcie 

Edytowane przez WOBI
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich

Jako sezon już się zakończył, a niektóre ryby już od dawna nie współpracują z wędkarzami, chciałem pochwalić się jedną rybą, którą udało mi się przechytrzyć pewnego razu w tym sezonie. W dniu połowu byłem sam na pływadle i z tego powodu walka była długa i wyczerpująca, a zakwasy w rękach czułem jeszcze 3 dni później, ale udało się zakończyć hol sukcesem :) Nad wodą był jeden wędkarz, który zrobił mi parę fotek i pomógł rybę zmierzyć - 223cm (mój nowy pb) . Rybcia w dobrej kondycji wróciła do wody :) Zdjęcie zgodnie z nową tendencją wśród wędkarzy, Mocno skadrowane :ph34r:

Pozdrawiam, Przemek

post-47111-0-61469400-1383244269_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DZIĘKI BOGU KONIEC SEZONU!!!!! HURRRRAA! MOŻNA ZACZĄĆ ŻYĆ NORMALNIE. NIE KRZYCZĘ! CIESZĘ SIĘ:-)

Sezon był ciężki. Dużo kombinowania. Dużo pływania. Znowu człowiek dostał po dupie. Ściorany, brudny, w komarach. Znowu kilka złotych chudszy. Czy warto??? 

Warto! Sumowanie dało mi nowe tchnienie. Czuję, że poluję. Tyle, że ofiara jest bezpieczna. Przeciwnik to nie lada sztuka. Ignorancja kosztuje dużo.  Sumy uczą pokory bardziej niż Żona.  Chciałbym podziękować za współpracę przede wszystkim Dorocie - mojej kochanej Żonie, która znosi więcej niż sumowy kij. Ona wie, że sumowy zajob boli. Z tegorocznych cytatów z jej ust hitem były- ,, Kochana strzeliłem 150tkę. Żona - co taki mały?''

Drugim hitem był; ,, Weź jebnij w końcu tą dwójkę i idź już do roboty bo już mnie wk..."  Kolejne dzięki dla Kapitana M - za życiowe podejśćie do łowienia sumów i relacji międzyludzkich.  Dalej dla Tomka Miernika, który po moich prośbach o nowe i inne przynęty miał głowę tak wielką, że czapki by na nią już nie założył. Do tej pory wspomina moje stwierdzenia,, wiesz, żeby tak chodził, jakby wcale nie chodził. i inne. Muszę przyznać, że stanął na wysokości zadania, co w moim uznaniu stawia go na najwyższej półce twórców. No i nie byłoby tylu szczęśliwych holi gdyby nie Robert z BRC, który wie o kijach  bardzo dużo i dzięki jego radom mam kije takie jakie chciałem. Przede wszystkim mnie nie zawodzą, bo w sumowym sporcie nie ma na to miejsca.

Cóż kolejny sezon będzie nowym wyzwaniem. Pora do roboty. Szukam pracy :-)

Żonaty bez nałogów (oprócz wąsatego) podejmie pracę. buuaahaa

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...