pablitos Opublikowano 8 Listopada 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2007 Hej. NIe moge dzis dolaczyc ciekawy jestem czy Kubson sie wybral Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablitos Opublikowano 11 Listopada 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 Byl ktos z Was nad Wisla w weekend? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 11 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 Ja dziś byłem nad Wisłą no i nie tylko - poniżej opisałem co i jak było Dziś tj, 11.11.2007 wybrałem się na półdniową wyprawę na ryby - cel - sandacz, szczupak i okoń. Zacząłem od Wisły w okolicach Ośrodka AZS posuwając się w stronę Centrum - szybko łowienie mi zbrzydło bo wiało mocno w twarz i strasznie zimno było - połowiłem tam około 1,5 godziny - efekt 1 sandaczyk 33 cm na perłowe kopyto 5,5 cm na 20 g główce. Przejmujące zimno wygnało mnie znad Wisły na jeziorko wśród bloków, zwane BALATON ( ulic nie pamiętam bo nie zwracam na to uwagi) - tam na PUSTO. Z Balatonu przeniosłem się na Jeziorko Kamionkowskie na jakąś 1 godzinę - biczowanie wody dało mi jednego okonia 27 cm Spotkani wędkarze byli na zero. W międzyczasie wiatr ucichł, więc postanowiłem ponownie udać się nad Wisłę w okolice mostu Gdańskiego - główka przed mostem była mocno oblegana przez tzw. gruntowców - jak się potem okazało - gruntowców - mięsiarzy, którzy wszystko co złowili pakowali do reklamówek, a z tego co widziałem były to leszcze, niemiarowe sandacze, klenie i 1 mały boleń - wszystko dostało w łeb i do toreb. Towarzystwo było dodatkowo chamskie -wódka i piwo lały się strumieniami a butelki wędrowały do wody, - usadowiłem się na szczycie główki - tu tylko 3 leszcze takie do 35 cm zaczepione za bok lub w okolicach pyska - szybko się zniechęciłem takim łowieniem ryb. Choć sandacze skubały, nie udało się złowić żadnego. W końcu dałem sobie spokój z łowieniem na tej główce, bo urzędujący tu mięsiarze już się niecierpliwili, kiedy opuszczę szczyt bo oni muszą postawić tu (5 lub 6 wędka) GRUNTóWKę z trupkiem. żałosne to ale prawdziwe. Przeniosłem się na pierwszą główkę za mostem - tu biczowałem jakieś 30 minut, jednak na ZERO. Jak na dzisiejszy dzień, zdecydowanie słabo - zimno, wiatr.... Mimo to wytrzymałem nad wodą od 7:30 do około 12:00... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 11 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 Ja w piątek z kumplem na jego miejscówce kusiłem sandacze. Ja tylko kusiłem, a kolega złowił 3 (największy 62 cm). Nie byłem na zero - złowiłem babkę 20 cm Pierwsza na spinning. Frycowe zapłaciłem, następnym razem już będę znał wodę lepiej. Dzisiaj 6 h na łódce i zero sandaczy, za to szczupaczek 85 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.