Skocz do zawartości

Tanie, szybkie łożyska pod szpulę.


Krzysiek_W

Rekomendowane odpowiedzi

Jak tanim kosztem nabyć stosunkowo szybkie, łożyska pod szpulę? Proceder który praktykuje od jakiegoś czasu.

 

Kupujemy zwykłe stalowe łożyska, w odpowiednim rozmiarze. W 10paku, wychodzi po 4-7 zł/ szt w zależności od producenta. Jednak chińszczyznę po 1zł. szt odradzam, jest wystarczająco dużo producentów nieanonimowych . Najczęściej najniższej klasy, czyli ABEC1. Nie są to tzw. łożyska wędkarskie :rolleyes: . Napakowane smarem, kryte, nie kręcą się swobodnie.

 

post-48201-0-33286700-1364984668_thumb.jpg

 

 

Zdejmujemy krycie przy użyciu skalpelka i szpilki.

 

 

post-48201-0-33697900-1364984678_thumb.jpg

 

 

 

Odtłuszczamy poprzez płukanie i zalewamy kroplą oliwki. Gotowe.

 

 

post-48201-0-77039900-1364984673_thumb.jpg

 

 

Pod swoją masą kręcą się zupełnie swobodnie nie gorzej niż hybrydy ABEC 5. Użytkowo nie wiem, nie jestem w stanie rozróżnić. Jak wejdę w paprochy, może będę w stanie porównać. Wada-  jak w odkrytych, pilny dozór ewentualnych zabrudzeń + uzupełnianie oliwki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie ciekawi temat wykorzystania łozysk typu:

http://allegro.pl/lozysko-s-623-2-rs-p6-ceramiczne-kulki-i3111646297.html

 

ew innych do rolek czy desek dla młodzieży które opisane sa ABEC 7 i wiecej - czasami zdarzają się odpowiednie wymiary...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelnienie typu Z jest bezstykowe, czy jest sens zdejmować?

Co do klasy łożysk jesteśmy zgodni, multiplikatory, a zwłaszcza kołowrotki stałoszpulowe nie potrzebują lepszej klasy dokładności ponad normalną. Często nawet z uwagi na wykonanie obudowy przydałyby się łożyska z powiększonym luzem poprzecznym i promieniowym. Chociaż z drugiej strony, biorąc pod uwagę pasowania zbyt luźne, nie przystające chyba do żadnych norm (może z wyjątkiem tych fabrycznych) i dobrej praktyki konstrukcyjnej, lepsze byłyby łożyska z luzem zmniejszonym (C1, C2). Wydaje się, że szukanie łożysk z tolerancjami osiowości sięgającej pojedynczych mikronów w kołowrotku wędkarskim pozbawione jest sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się zgadza, ale nawet zwykłe łożysko ze smarem plastycznym ma na tyle małe opory, że w porównaniu z bezwładnością nawet lekkiej szpulki można uznać je za nieistotne. W każdym razie, w moich wszystkich maszynkach i tak dodatkowo hamuję magnetykiem lub bloczkami. Powiem więcej, lata temu gdy część moich szpulek kręciła się na tulejach, również bez hamowania się nie obeszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdejmuje krycie na stałe, bo używam tylko tej oliwki. Właściwie nie nadaje się do niczego poza łożyskami pod multik. Ma bardzo niewielką lepkość i rzeczywiście łożysko łapie drugi oddech. Niestety szybko znika. Dlatego często, w porównaniu do zwykłych łożysk, muszę dodać kropelkę. Bardzo szybkie łożyska, daję niesamowity efekt obrotu zwolnionej szpuli. Niestety to jak długo szpula potrafi się kręcić, to jedno, a drugie to co ja z tego mam nad wodą. To już nie jest zależność wprost proporcjonalna. Generalnie im lżej tym bardziej, ale jeśli mowa o dalekich rzutach, to opory łożyska są jednym z wielu czynników.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawy temat.ja jakoś wszystkie bloczki wyłączyłem i wezmę się chyba za łożyska,bo wydaje mi się że pod pokrywami mazidło hamuje kulki.

Krzysiek w multikach często się zdarza, że woda, która dostaję się na szpule ścieka po ośce do bebechow i wyciekając ciągnie za sobą niewielkie ilości mazidla w kierunku łożyska pod dociskiem. Efekt łozysko niby jest, ale pracuje dość kiepsko...

 

bardzo ciekawy temat,tym bardziej ze ostatnio tocza sie rozmowy typu smarowac czy oliwic?byc moze w tym wlasnie watku rozwiejemy watpliwosci ,raz na zawsze, na temat lozysk 

No jeśli chodzi o łozyska w multikach to chyba nawet nie ma co dyskutować....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee przesada.ja muti używam do przynęt max 40g i nie sądzę żeby tyle wody się lało-poza tym zauważyłem że spory wpływ ma plecionka.jedna niesie sporo wody a inna przy szpulce jest prawie sucha.jak zdejmę to z jednej strony która pójdzie do wewnątrz.ja rozrobię smar z oliwą tak aby był bardzo rzadki może dużej utrzyma się na łożyskach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

...nie sądzę żeby tyle wody się lało...

 

A jednak leje się, zwłaszcza przez powiercone szpule. Poruszałem ten temat na zaprzyjaźnionym forum, ale co może być zaskakujące, większość dyskutantów (a byli tam również zwolennicy łożysk ABEC 9) nie widziała nic złego w zalewaniu takich łożysk wiślanym szlamem!!!

Generalnie, w starszych multikach z pełnymi szpulami ten problemu nie występował w takim stopniu. Osobiście przyczynę upatruję w otworach szpuli. Co prawda siła odśrodkowa odrzuca część wody w czasie wyrzutu, to jednak przy powolnym ściąganiu znów zwoje się nasączają. Dotyczy to zwłaszcza plecionek. Próbując zmniejszyć to niekorzystne zjawisko pozaklejałem taśmą ażurowane szpulki. Jest lepiej. Także kupując nowe łożyska wybieram świadomie te z uszczelnieniem RS (kaczukowe stykowe. Pozbywam się w ten sposób problemu zanieczyszczeń i smarowania na co najmniej kilka lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jestem w lekkim szoku ,moje tak nie kreca,mozesz napisac czym je myjesz i ewentualnie czy oliwisz ta oliwka ktora podales w ktoryms z pierwszych postow,jesli oczywiscie nie jest to tajemnica.Ja uzywam oliwki quantuma hot sauce ale wydaje sie zbyt gesta ,no i nie wiem czy to tez nie jest bledem myjac lozyska w bezynie do zapalniczek?nawet po wyschnieciu lozyska wydaja sie jakby byly delikatnie tluste,musze to zmienic bo naprawde widac na filmiku ze super sie kreca,

mam jeszcze jedno pytanie odnosnie oliwienia ,na jak dlugo wystarcza? ,czy podczas lowienia rowniez je zakraplasz oliwka ?pozdro!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, oczywiste że to łożysko jest bardzo dobrej jakości i nie zmienia faktu że kulki są stalowe. Nie wiem dokładnie jakie, ale krycie wygląda jak w fabrycznych łożyskach, które ABU montowało w dawnych czasach, jednak pewności nie mam. Po drugie to tylko przykład, że można doprowadzić łożysko do ładu. Ostatecznie liczy się jak to przekłada się na wygodę użytkową młynka.   Łożysko było wypełnione smarem, który stracił swoje właściwości, musiał długo stać i się nie kręciło. Tzn. jakoś się kręciło ale tylko ze szpulą. Myję chyba normalnie, metoda chałupnicza. Otwieram ostrożnie łożysko, żeby nic nie pogiąć. Wkładam do pojemniczka z rozpuszczalnikiem i pędzelkiem docieram gdzie się da. Przekładam do drugiego pojemniczka z czystym rozpuszczalnikiem i płuczę drugi raz. Na koniec odkładam na ściereczkę i po wyschnięciu płuczę ostatni raz w spirytusie ukochanej marki Polmos  :)  . Są różne preparaty do mycia łożysk, ale nie używałem. Oliwka? Nie musi być ta, podobno każda na bazie ropy się nadaje do takich zastosowań "petroleum based oil". Mają niby bardzo niską lepkość. Ja się nie znam, na rocket fuel nie ma składu. Oliwka wystarcza, na jakiś czas, bez stresu. Oczywiście, że przy odkrytych jak jest ulewa, to najczęściej na drugi dzień trzeba kropelkę dodać. Używanie takich oliwek + odkryte łożyska może być uważane za uciążliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...