Skocz do zawartości

Love-Bait


Rekomendowane odpowiedzi

Większość woblerów poszła do ludzi albo do wody... oprócz tego z 4 zdjęcia- nie oddam za żadne skarby i nad wodą też bardzo uważam- to wobler z gatunku tych w stylu "za żadne skarby nie chciał pracować, ale jak go już ustawiłem [...] drugiego takiego nie udało mi się zrobić, czasem płaczę po nim do dzisiaj"  :P

post-50550-0-31817100-1389903129_thumb.jpg

post-50550-0-30955400-1389903146_thumb.jpg

post-50550-0-71441000-1389903260_thumb.jpg

post-50550-0-07932600-1389903282_thumb.jpg

post-50550-0-53859400-1389903301_thumb.jpg

post-50550-0-51662900-1389903317_thumb.jpg

post-50550-0-81654800-1389903496_thumb.jpg

post-50550-0-04014300-1389903528_thumb.jpg

post-50550-0-78267800-1389903611_thumb.jpg

Edytowane przez Piotrek Sukingaad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Nawiązując do twojej instrukcji procesu odlewania woblerów,   mam pytanka, a mianowicie o co chodzi z bankami powietrza? czy wyważenie takiego wobka jest problematyczne?  żywica proponowana przez Ciebie to  FC 52 czy do twojego procesu wytworzenia przynęty rodzaj piany ma jakieś znaczenie? widziałem że swoje woblery strugasz w czymś plastelino podobnym mógł byś zdradzić co to jest? coś podobnego widziałem również chyba u Tomiego...  próbowałem z plasteliną ale niestety totalnie się do tego nie nadaje  bede wdzieczny za pomoc pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytułem wyjaśnienia. poprosiłem Krzyśka o przeniesienie pytania z pw do mojego wątku, ponieważ uznałem, że taka forma korespondencji ułatwi mi życie (odpada konieczność cytowania samego siebie ;p), jak i pomoże reszcie zainteresowanych użytkowników. Dodatkowo, jeśli będę chrzanił bzdury jak potłuczony, znowu pomoże mi, gdy ktoś nie z mojego średniowiecza i Ciemnogrodu zechce łaskawie wyprowadzić  :D


A teraz do rzeczy:


Bańki powietrza tworzą się w miejscach, gdzie w piankowym wypełnieniu są niedolewki, dziury etc. Przy czasie życia FC52 wynoszącym ok 6 min. mogą pozostać w utwardzonym korpusie co go znacznie osłabi i zdestabilizuje- w najlepszym przypadku wobler dostanie pięknych obrażeń po pierwszym kontakcie z zębatym... albo twardym podłożem (nie tylko przy wyrzucie, łowieniu ale może się zdarzyć też w transporcie w pudełku...)


Znaczenie piany, w patencie z zalewaniem żywicą, niemalże kończy się na tym, żeby udało się z niej zrobić uczciwy, foremny odlew. Druga sprawa to założenia ilościowe- piana z progmaru startuje zbyt szybko do zalania formy wielogniazdowej ale wystarcza na pyknięcie dwóch trzech sztuk. "wkładów" piankowych. Korpusy strugam z balsy, a co się tyczy mas plastelino-podobnych, są również twardsze niż plastelina ;)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Manufaktura powoli rusza do przodu, po etapie rwania włosów z głowy nad łączeniem piany i żywicy wszystko zaczyna banglać jak trzeba  ;). Oprócz standardowych zrobiłem moje pierwsze odlewy świecące w ciemności. Będą w sam raz na "podwieczorki". Fotki wyglądają jak zdjęcia UFO :P .

post-50550-0-69074400-1392934834_thumb.jpg

post-50550-0-35702400-1392934847_thumb.jpg

post-50550-0-14834200-1392934859_thumb.jpg

post-50550-0-52011100-1392934875_thumb.jpg

post-50550-0-74146500-1392935369_thumb.jpg

 

Edytowane przez Piotrek Sukingaad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś kupiłem "świecącą" prezerwatywę i okleiłem nią woblera :P​ Mam go do dziś. Później oklejałem woblery folią świecącą pewien czas  po naświetleniu. Cel - nocne połowy drapieżników. Mi to nie przyniosło rezultatów.

Następny był szał na fosforyzujące gumki. Te mi się sprawdziły - głównie przy połowie sandaczy. W dzień, najlepiej gdy był słoneczny :) A na świecące "plemniki" (najmniejszy rozmiar gumek) połowiłem krasnopiór. Bardzo mi się sprawdzał taki dodatek, w formie farbki lub plasterka gumki przy łowieniu pod lodowym. Zarówno na mormyszkach, jak i na blaszkach.

Świecących woblerów nie stosowałem w dzień. Sam nie wiem dlaczego, skoro gumki się sprawdzały. Te Twoje woblerki mogą okazać się ciekawym eksperymentem.

 

PS

Kiedyś pudełko zawierające świecące gumki wypadło mi do wody. Oświetlone mocnym słońcem, po załamaniu przez wodę zachwyciły mnie swym kolorem. Mamy inaczej zbudowane oczy, a woda jest innym środowiskiem niż powietrze. Ryby mogą widzieć barwy tak, jak ja wtedy. Jeśli tak jest w istocie, to te woblerki mogą być świetne. Będę musiał wykonać kilka eksperymentów z woblerkami pod klenie i pstrągi :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne kolory proszków potrzebują różnego czasu naświetlania i potrafią trzymać fason nawet do dwóch godzin. Zielony jasny (bo jest też ciemny świecący) naświetla się najkrócej a fosforyzuje mniej więcej tyle co czasu co gumy, biały potrzebuje najwięcej naświetlania. Kiedyś tam zauważyłem, że kiedy dobrana przynęta jest kontrastowa względem otoczenia, przy czym chodzi mi o warunki atmosferyczne w danej chwili albo porę dnia, to ryby zdecydowanie chętniej w nią tłuką. Woblery z czarnobylskiej mączki ;) będą używane w specyficznych okolicznościach przyrody tj. na skraju dnia i nocy/nocy i dnia oraz w psią pogodę. Oczywiście, jeżeli moje spostrzeżenie jest błędne (strasznie mnie korci żeby dopisać „ […] ale nie jest”, czego jednak nie zrobię przez wrodzone: skromność, takt i za.....ość), to nie będę się obrażał za brania w samo południe :P.  Zrobiłem wczoraj jeszcze jednego woblera z transluxa z dosypanym białym fosforkiem, nawet piankowe wypełnienie okleiłem folią alu, jak się utwardzi to wrzucę zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze kilka sztuk czarnobylków. Jeden przemieszany kolorami zielono-pomarańczowy. Jak się dowali konkretnie proszku to nieźle dają po gałach  :) Malowanie będzie znikome- przecierka na bokach i grzbiet na czarno aerografem.

post-50550-0-92639100-1393181438_thumb.jpg

post-50550-0-43416100-1393181448_thumb.jpg

post-50550-0-93605500-1393181464_thumb.jpg

post-50550-0-38069700-1393181517_thumb.jpg

 

Edytowane przez Piotrek Sukingaad
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, zaczęła żreć formę i proszek osadził się na dnie. Z tym transluxem to ruletka, dałem minimum utwardzacza i pierwszy odlew wyszedł z formy a drugi z taką samą proporcją już zeżarł. Tak samo było z pierwszą formą do oczu- jedno wyjąłem w odpowiednim momencie a za parę godzin reszta zgryzła się na amen. Jedyny plus jest taki, że jak się piankę oklei pazłotkiem i zaleje żywicą bezbarwną to wychodzi zarąbisty efekt, wszystkie załamania na korpusie, łuska, pokrywy skrzelowe itp. dostają "za darmo" cieniowanie i wystarczy tylko lekko podkreślić dół i górę kolorkiem. Nie składam broni, kupuję inną żywicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem na czarnobylskiej łączce... Prosty kurs cieniowania woblerów :)

Numero uno:

Potrzebne są gąbka i farbka (na zdjęciu farka do tkanin). 

post-50550-0-15089700-1393261076_thumb.jpg

Od gąbki odcinamy mniejszy kawałek, moczymy go lekko w farbce i tepujemy boki woblera.

post-50550-0-20045900-1393261187_thumb.jpg

Dajemy farbce chwilę wyschnąć i ścieramy- jeżeli ktoś maluje sprayem to można szorować twardszą stroną, do akryli z aerografu polecam miększą. Trzeba zwykle powtórzyć kilka razy żeby farba ładnie osiadła w zagłębieniach. Z niżej przedstawionym korpusem szału nie ma- za to jest jak najbardziej zacny gdy się go naświetli :) (zedytuję jak będzie gotowy).

post-50550-0-17621900-1393261377_thumb.jpg

Poniżej jeszcze trzy korpusy odratowane przez przecieranie gąbką (żółty okoń na którejś poprzedniej stronie też jest tak cieniowany).

post-50550-0-72428200-1393261538_thumb.jpgpost-50550-0-73686000-1393261545_thumb.jpgpost-50550-0-55498900-1393261553_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...