Skocz do zawartości

Love-Bait


Rekomendowane odpowiedzi

Nie to jest długość 9,3 cm i 9 -12 gram bo będzie w dwóch wersjach wagowych. Malizny na ten rok nie przewiduję poniżej Enigmy nr 1 (5,5 cm) ale czwórka daje radę różnym gatunkom. Ogólnie na ten sezon będę wrzucał modele, na które wędkowałem w 2017 r., część ulepszonych i część takich, których nie wprowadzałem, bo mi się nie chciało  :D Także bez żadnych "pracownianych kilerów" co wyrywają z kapci w domu.

 

18700830_1645030578840606_83620270418551

 

18699675_1645030772173920_85270403724908

 

22137103_1791192514224411_50234944226102

 

Agrafka na suma :lol: , naprawdę robię już wszystko, żeby dzisiaj nic nie robić.

 

26677742_1911833072160354_24749138322212

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, bardzo dziękuję za życzenia. Ten rok jest dla mnie w pewien sposób szczególny. Nie dlatego żebym miał wprowadzić jakąś supertajną, zabójczo skuteczną przynętę, mam bardzo dobre łowne woblery i tu nie potrzeba mi jakichś szumnych zapowiedzi, będzie to na co sam wędkowałem w zeszłym roku. W naszym nowiuśkim 2018 roku mija 20 lat odkąd zostałem zwyczajnym członkiem z książeczką ale co ważniejsze, za kilka dni/tygodni minie 20 lat od czasu odkąd zrobiłem pierwszy wobler. A było to tak :) Skończyłem 14 lat i zdałem egzamin na kartę wędkarską zaraz przed feriami. Nad rzeką wychowywałem się od dziecka, Narew miałem może ze 150 metrów od domu i odkąd pamiętam ciągnęło mnie do wędkowania, z resztą u mnie w domu prawie każdy z dorosłych miał za sobą co najmniej epizod wędkarski. Mój wujo był zapalonym spinningistą, a ja i moi kuzyni zawsze kradliśmy mu torbę z przynętami. Po solidnym wpierdolu od rodziców torba się magicznie znajdowała, a potem znowu ginęła, chowaliśmy ją w malinach :D Wujo miał trzy radzieckie woblery w pudełku, a dokładnie to taki trójpak, który na pewno wielu z Was pamięta, podróbka Berkleya, i dwa bezsterowe Iwany (tak je sobie kiedyś nazwałem), jeden malowany a'la szczupak i drugi cały z bezbarwnego "światełka" odblaskowego.  

 

post-50550-0-49300000-1422307367.png

 

No i co. Przyszły ferie, do nas na tydzień przyjechał mój starszy kuzyn. Chrześniak ojca miał smykałkę do modelarstwa, pamiętacie pewnie te gazetki z samolotami do sklejania i kalkomanią. Dłubanie modeli przeniosło mu się na tworzenie przynęt, a że chłopak był techniczny to nie skończyło się tylko na mazaniu woblera ale na dokładnym doborze materiałów i poznaniu procesu, krok po kroku, wykonania takiego wabika. Kiedy przyjechał do nas na ten tydzień, przywiózł swojego pierwszego woblera. Pamiętam był oklejony złotą folią po fajkach (z Cameli najlepsza :good:) z czarnym grzbietem malowanym lakierem do paznokci. Całość utwardzona nitro nakładanym pędzelkiem. Brat przywiózł też materiały, spraye (chyba ze 3 kolory :rockon: ), farbki imitujące fluo ;), trzy kolory markerów, a suchego drewna mieliśmy opór bo dom był nim opalany :) Po jakimś tygodniu zaczęły powstawać pierwsze konstrukcje. Mój pierwszy wobler ever był w kolorze biało-czarno-czerwonym z ładnie oddanymi detalami typu oczy skrzela płetwy i za ch.... nie pracował :) ale za to oczywiście paski miał i tak mi już zostało. BTW, deseń okazał się w jakiś sposób bardzo atrakcyjny dla szczupaków i okoni, zawsze na te zestawienie łowiłem więcej ryb (mój pierwszy tajny patent hehehehe).

Potem przyszło kilka innych konstrukcji, pierwszy raz zważyły mi się farby na korpusie, okazało się, że linijka to nie jest dobry materiał na ster, a markery rozmazują się pod lakierem. Ale wciągnąłem się na dobre, woblery wychodziły mi coraz lepsze i ładniejsze, niektóre kształty teraz jest mi trudno uzyskać, nie wiem czy to starość nie radość, czy samo lenistwo ale kilka woblerów wyszło mi idealnie jeśli chodzi o kształt korpusu. Mieszkałem nad warsztatem mechanicznym dziadka i całą młodość tam miałem "plac zabaw", jak wciągnęliśmy się w robienie przynęt, to z domu zaczęły ginąć łyżki, a z warsztatu blacha na obrotówki (pięknie się obracały ale jedyne co na nie złowiłem to kot sąsiadów). Opakowania po oleju silnikowym były idealne na niełamiące się stery.

 

post-50550-0-14323800-1398448929.jpg

 

post-50550-0-11600000-1398448988.jpg

 

post-50550-0-29504700-1398449017.jpg

 

post-50550-0-98427400-1398449030.jpg

 

Z tamtych czasów został mi jeden korpus i dwa wahadła z kradzionych łyżek. A czasy były takie, że sprayów było może z 10 kolorów, podstawowe plus złoto i srebro. Markery były cztery, niebieski, czerwony, zielony i czarny. Kompresor i pięknie wymalowane nim woblery widziałem tylko w Świecie Spinningu (wtedy wierzyłem, że w zasadzie jak się ma taki kozacki sprzęt jak kompresor i aerograf to woblery w zasadzie same się malują :) skąd też brałem inspirację do nowych wzorów BO NIE BYŁO INTERNETÓW. Miałem się w ostatnich tygodniach trochę spiąć i zrobić wzór ze zdjęcia powyżej na taka małą partyjkę z okazji tego dwudziestolecia ale stwierdziłem, że może zamiast tego zrobię sobie święto i się trochę poopieprzam, kiedy będą to będą ;)

  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wobler i "wahadła" to właśnie 1998 r. tylko wiosna/lato '98. Nawet z modeliny robiłem woblery po czyimś artykule w świecie śpinningu. I pracowały :) Na łyżkę złowiłem szczupaczka, ta bez finezyjnej oklejanki łowickiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujo miał jeszcze w torbie spławiki z gęsich piór, a robiło się je u mnie w domu tak, że wychodziło się na podwórko, brało gęsie pióro i robiło spławik :) Złote czasy. Też w sumie robiłem spławiki z rdzenia czarnego bzu, były mega nietrwałe, czasem nawet nie docierały ze mną nad wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...