sukingad Opublikowano 15 Grudnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2020 To tak w bonusie, jeśli wlejesz wodę w naczynie i postawisz pod suszącymi się woblerami, to lakier też szybciej stwardnieje. Pół jerlbaita szuka misek 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma87 Opublikowano 15 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2020 (edytowane) Parę dobrych lat temu, gdy na jerkbait.pl szukałem wszelakich info o produkcji woblerków, bez zastanowienia brałem w ciemno każdą wskazówkę, nie patrząc na to kto był jej autorem:( Sporo mnie to zdrowia i błędów kosztowało. Pamiętam jak zastosowałem do wkrętów, proponowany przez kogoś klej, który wogóle nie trzymał. Niestety stwierdziłem to parę dni za późno. To było chyba ok.100 cierpliwie wystruganych wabików... Teraz chłonę info tylko od mocno siedzących w temacie. Po tylu latach wiem od kogo:) Od Ciebie biorę w ciemno. Edytowane 15 Grudnia 2020 przez guma87 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 15 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2020 To tak w bonusie, jeśli wlejesz wodę w naczynie i postawisz pod suszącymi się woblerami, to lakier też szybciej stwardnieje. Pół jerlbaita szuka misekEee ja na pobliskim kaloryferze wieszam mokry ręcznik [emoji4] Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 16 Grudnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2020 Ten sam efekt Niedźwiedziu, kwestia tego, w czym suszysz. Jajka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek K Opublikowano 19 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2020 Jeśli chodzi o żywicę i jerki rady Piotrka można brać w ciemno - i nie ma problemu, aby ich udzielał. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 7 Stycznia 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2021 Moje Drogie Niedźwiedzie Jak część z Was wie, jestem trochę unieruchomiony przez uraz palca, ale zaczynam ogarniać. Najgorzej idzie mi... pisanie Myślę, że weekend siądę do pierwszych odlewów i zobaczę jak to idzie. W pierwszej kolejności zostaną wrzucone te dla tzw. Grupy Pod Wezwaniem (kto ma wiedzieć, ten wie ) Po weekendzie zrealizuję też zaległe wysyłki. Nosi mnie już, żeby coś porobić w lowbajtach, dlatego wczoraj trochę poklikałem w komputer i powstały dwa nowe wzory koszulek. Nadruk jak zwykle będzie w super jebutnej wielkości A3 i na koszulce wyższej jakości- 180g/cm, żaden ekonomiczny szrot. Poniżej dwa nowe wzory i trochę "staroci". Wyjdą kozacko, firma, która je dla mnie drukuje, robi to naprawdę dobrze. Kto ma chęć wrzucić taką koszulinę na grzbiet niech "mie pisze", kilka osób na fb już zamówiło i będę w przyszłym tygodniu pisał do drukarni o realizację. 1. Devil RED2. Dead Metal3. Logo BIG4. Rosówy5. Wobler A tak to wygląda, na żywca, tak jak pisałem wyżej, nadruk jest wielki i robi wrażenie. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 9 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2021 Parę dobrych lat temu, gdy na jerkbait.pl szukałem wszelakich info o produkcji woblerków, bez zastanowienia brałem w ciemno każdą wskazówkę, nie patrząc na to kto był jej autorem:( Sporo mnie to zdrowia i błędów kosztowało. Pamiętam jak zastosowałem do wkrętów, proponowany przez kogoś klej, który wogóle nie trzymał. Niestety stwierdziłem to parę dni za późno. To było chyba ok.100 cierpliwie wystruganych wabików... Teraz chłonę info tylko od mocno siedzących w temacie. Po tylu latach wiem od kogo:) Od Ciebie biorę w ciemno. Niewykluczone, że to ja byłem... I klej wicol. I już wyjaśniam co i jak. Ja nadal używam takiego kleju i wszystko jest ok. Warunek - średnica skrętki i średnica otworu są takie same. Klej wypełnia wolną przestrzeń, ale ze stalą się nie łączy. No to - wykręcić wkrętkę da radę, ale wyrwać - niemożliwe. Miałem rybkę - szczupaczek ok 2 kg na maleńki woblerek - wkrętka z drutu 0,6 i nie więcej jak 1 cm długości. Bez podbieraka, no to zamiast szczupłego za szczekę - to wziąłem za woblerek. Szczupak się szarpnął, puściło(rozgięło się) kółeczko i tyle go widziałem... I dziś obejrzałem ten woblerek - wkrętka nienaruszona. Nie wiem, czy mam się bić w piersi, czy to ja byłem, ale... Jeśli napełnię otworek na wkrętkę wicolem(strzykawka z obciętą igłą do momentu aż klej wypłynie), wcisnę wkrętkę. odczekam kilka dni, żeby wyschło(asekuracyjnie kila dni) Po dniu można swobodnie w lakier To gwarantuję pewność takiego wklejania, chociaż wicol, to nie klej do metalu. Sorry Piotr, że Ci bałagan robię, ale poczułem się wywołany do tablicy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 9 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2021 (edytowane) Wicolu nie używa się do woblerów gdyż nie jest to klej wodoodporny. Przejechałem się na Wicolu kilka razy i o ile nie zetknie się z wodą to trzyma a jeśli woda się do niego dostanie to się robił biały płyn. Żywica epoxy jest pewna i sprawdzona. Edytowane 9 Stycznia 2021 przez guciolucky Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 9 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2021 Wicolu nie używa się do woblerów gdyż nie jest to klej wodoodporny. Przejechałem się na Wicolu kilka razy i o ile nie zetknie się z wodą to trzyma a jeśli woda się do niego dostanie to się robił biały płyn. Żywica epoxy jest pewna i sprawdzona. Do płynu to jeszcze daleeekoooo. Matowieje, powierzchniowo. Pancernik Yamato też zniszczono, więc nie ma problemu, żeby zniszczyć wobler. Natomiast - realnie jeśli wkleimy skrętki, powierzchnię zabezpieczymy pokostem(lub caponem, lub caponem i poliuretanem, i kolejne warstwy lakieru nawierzchiowego, to małe prawdopodobieństwo, że akurat woda do tego vicolu się dostanie w takiej ilości, że łączenie puści. Robię tak dla siebie i wytrzymuje. Zalety - nieszkodliwy w przeciwieństwie do żywic, wygodny w stosowaniu. To przeważa. Jak wyrwę wkrętkę - nie omieszkam napisać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 9 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2021 U mnie robił się mleczny płyn od którego następnie żywica robiła się gumowa i wobler się rozlatywał. Żywicy używam na wierzchnią warstwę zamiast lakieru poliuretanowego bo zdecydowanie mniej śmierdzi i chyba jest też mniej szkodliwa niż poliuretan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 10 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2021 Zawsze dla pewności można użyć wodnego kleju z oznaczeniem D3 lub D4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma87 Opublikowano 12 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2021 (edytowane) Parę dobrych lat temu, gdy na jerkbait.pl szukałem wszelakich info o produkcji woblerków, bez zastanowienia brałem w ciemno każdą wskazówkę, nie patrząc na to kto był jej autorem:( Sporo mnie to zdrowia i błędów kosztowało. Pamiętam jak zastosowałem do wkrętów, proponowany przez kogoś klej, który wogóle nie trzymał. Niestety stwierdziłem to parę dni za późno. To było chyba ok.100 cierpliwie wystruganych wabików... Teraz chłonę info tylko od mocno siedzących w temacie. Po tylu latach wiem od kogo:) Od Ciebie biorę w ciemno. Niewykluczone, że to ja byłem... I klej wicol. I już wyjaśniam co i jak. Ja nadal używam takiego kleju i wszystko jest ok. Warunek - średnica skrętki i średnica otworu są takie same. Klej wypełnia wolną przestrzeń, ale ze stalą się nie łączy. No to - wykręcić wkrętkę da radę, ale wyrwać - niemożliwe. Miałem rybkę - szczupaczek ok 2 kg na maleńki woblerek - wkrętka z drutu 0,6 i nie więcej jak 1 cm długości. Bez podbieraka, no to zamiast szczupłego za szczekę - to wziąłem za woblerek. Szczupak się szarpnął, puściło(rozgięło się) kółeczko i tyle go widziałem... I dziś obejrzałem ten woblerek - wkrętka nienaruszona. Nie wiem, czy mam się bić w piersi, czy to ja byłem, ale... Jeśli napełnię otworek na wkrętkę wicolem(strzykawka z obciętą igłą do momentu aż klej wypłynie), wcisnę wkrętkę. odczekam kilka dni, żeby wyschło(asekuracyjnie kila dni) Po dniu można swobodnie w lakier To gwarantuję pewność takiego wklejania, chociaż wicol, to nie klej do metalu. Sorry Piotr, że Ci bałagan robię, ale poczułem się wywołany do tablicy...Nie. To nie byłeś Ty. I nie był to ten klej:) Ty jesteś w Top 3 z osób na Jerkbait.pl, których radami się posiłkuję Również przepraszam za ten spóźniony post, ale myślę, że powinien się tutaj znaleźć. Tak więc niejako przy okazji; dużo zdrówka, mnóstwo wolnego czasu na rybkach autorowi wątku i wszystkim tu zaglądającym w tym nowym 2021 roku. Ps. Ja od siebie mogę polecić D3. Jeszcze się nie zawiodłem. Edytowane 12 Stycznia 2021 przez guma87 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 14 Stycznia 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2021 Nie szkodzi mordo, miło się zaskoczyłem bo takie dyskusje to ostatnio na jb ewenement. Chcecie pewny klej do wkrętek, najszybciej Poxipol dwuskładnikowy albo takiej proweniencji Distal. Jest teraz też cała masa epoxydów w opakowaniach dwustrzykawkowych, które posiadają lepszą lejność. Sam kupiłem taki w Dealz za jakieś 5 zeta i oba poprzednie kładzie na łopatki, jest moc, jest lejność. Odradzam kleje które "wystarczą" bo Romka szczupak 2kg to nie sum 25kg. W tym przypadku w ogóle wkrętki odradzam. Jestem ich antyfanem i dla mnie musi być pełny stelaż a nie pieprzenie się w zabawki, nie ma litości. Słuchaj, np.łowisz w betonach, robisz siłowy rzut i walisz woblerem o filar, falochron, ścianę portu. Resztę sobie dopowiedz i zastanów się nad pełnym kablem w środku. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 14 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2021 Nie szkodzi mordo, miło się zaskoczyłem bo takie dyskusje to ostatnio na jb ewenement. Chcecie pewny klej do wkrętek, najszybciej Poxipol dwuskładnikowy albo takiej proweniencji Distal. Jest teraz też cała masa epoxydów w opakowaniach dwustrzykawkowych, które posiadają lepszą lejność. Sam kupiłem taki w Dealz za jakieś 5 zeta i oba poprzednie kładzie na łopatki, jest moc, jest lejność. Odradzam kleje które "wystarczą" bo Romka szczupak 2kg to nie sum 25kg. W tym przypadku w ogóle wkrętki odradzam. Jestem ich antyfanem i dla mnie musi być pełny stelaż a nie pieprzenie się w zabawki, nie ma litości. Słuchaj, np.łowisz w betonach, robisz siłowy rzut i walisz woblerem o filar, falochron, ścianę portu. Resztę sobie dopowiedz i zastanów się nad pełnym kablem w środku. W przypadku woblera z żywicy, przy takim uderzeniu jest możliwość, że pęknie. Ale drewniak nie. Ten szczupaczek był przyłowem. Co potwierdza, wytrzymałość wkrętek w drewnie. Swego czasu sprawdziłem jak w piance to działa. I było podobnie. Oczywiście wkrętki w piance to nieporozumienie, ale nie dlatego, że wytrzymałość mała, lecz ze względu na nakład pracy. I tu w wypadku żywicy jest podobnie. Nie ma sensu robić wkręttek, jak można gotowy stelaż zalać. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 14 Stycznia 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2021 Wobler z drewna jerk 2cm szerokości czy wibler z drewna minnow 4-5 mm szerokości. Romek, dej spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 14 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2021 By się połamał niewątpliwie, gdyby w poprzek włókien drewno było cięte. Ale nie jest. Wystrugaj - wklej wkrętke, i wal ile wlezie...I posprzeczamy się dalej:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 15 Stycznia 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2021 Mam takie woblery, połamane i oddane do naprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 15 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2021 Co do wkrętek/stelaży, to sum jest chyba chybioną weryfikacją. Ryba, pod którą trzeba mieć cały zestaw mocniejszy kilkukrotnie, od kijka zaczynając na kotwiczkach kończąc, jest kiepskim testerem. Drewniane wobki, wyłączając balsę, śmiało można traktować wkrętkami i dwuskładnikowym epoxy. Są o niebo mocniejszym elementem zestawu od plecionki 15-20 lb, czy fc 0.30. Szerokim łukiem omijałbym kleje do drewna, czy super glue. Na temat pianki nie mam zdania, bo bawię się w rękodzieło. Piankę średnio się struga nożem i nie pachnie lasem. W drewnie jest jakaś magia. Zima za oknem, więc Piotruś chyba nie ukatrupi za przydługi OT. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 16 Stycznia 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2021 (edytowane) Dlaczego OT, to jest wątek o produkcji/robieniu przynęt. Słuchajcie, wszystko jest względne, Wasze drewniaki też. W życiu Romana (sorry Romku) nie pozwoliłbym sobie na wkrętki w mieście, gdzie sum taksówkarz robi Ci kurs 5km w dół rzeki. A dlaczego względne, to napisałem wyżej, można zrobić sumową gulałę ale tak samo i cienkiego minnowa, i tutaj pytanie nie jest o to czy wkrętka wytrzyma, w jednym i w drugim to właśnie wkrętka wytrzyma i nic więcej. Co do cyjanopanu to bardzo dobry klej do wkrętek. Używał go jeden twórca sumówek z Pułtuska, posobno znany, Banjo wie mnie wypadło spod kopuły nazwisko Nigdy mi się to podejście nie podobało jednakże nieodżegnywałbym cyjanoakrylu od czci i wiary. Jest dobry. Bardzo. Edytowane 16 Stycznia 2021 przez Hesher 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 16 Stycznia 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2021 (edytowane) Opiszę Wam to na przykładzie. Dzisiaj po południu jadę do Brwinowa trzaskać laskę poznaną w necie. Pytam się wczoraj czy mam zabrać uszczelki, ona że oczywiście. Mówię jej, że ja nie lubię w gumie, ona że bez gumy nie ma opcji. I w tym układzie to ja jestem fanem wkrętek, ona sumiarzem. Proste Edytowane 16 Stycznia 2021 przez Hesher 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sdd_ Opublikowano 16 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2021 Cześć Panowie wszystko jest względne. Co do wkrętek balsy, to kiedyś zrobiłem tak trochę kleniowych 3 cm woblerów.Spróbujcie dobrze wklejoną wyrwać stosując żyłkę rzędu 0,16.Kiedyś na eliminacjach do GP na Bugu miałem na coś takiego dwie ryby ok 80 cm (boleń i szczupak) i nie wyjąłem ich tylko dlatego że z wysokiej skarpy nie mogłem sięgnąć podbierakiem. PozdrawiamSławek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 16 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2021 ....... Co do cyjanopanu to bardzo dobry klej do wkrętek. Używał go jeden twórca sumówek z Pułtuska, posobno znany, Banjo wie mnie wypadło spod kopuły nazwiskoNigdy mi się to podejście nie podobało jednakże nieodżegnywałbym cyjanoakrylu od czci i wiary. Jest dobry. Bardzo. Pewnie chodzi o Waldemara Sobieraja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 16 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2021 Pisałem o wkrętkach w kontekście woblerów pod bolenia, sandacza czy szczupaka. Sum nie wybacza słabszych stron zestawu. W zeszłym roku spędziłem wieczór siłując się z wąsatym prawie półtorej godziny, a kolega latem miał sesję prawie trzygodzinną. Szanse obaj mieliśmy nikłe, bo obie ryby miały 150+, łowiliśmy z brzegu, a zestawy były odpowiednio pod sandacza i bolenia. Kumpel miał swojaka z krótkimi wkrętkami wklejonymi epoxy. W obu przypadkach kotwiczki, woblery, agrafki i fc 0.30 wytrzymały. Poszła plecionka 0.16. Nie zdziwiło nas to specjalnie, bo mimo zachowania spokoju i cierpliwości, obie ryby zdawały się cały czas panować nad sytuacją, a wyholowanie ich graniczyło z cudem. Dwie wiślane przygody uświadczające, że nie da się pogodzić łowienia wszystkich gatunków na raz. Bo męką jest ciskanie dziesięciogramowym wobkiem używając półtorauncjowego kija i plecionki 0.28. A gwarancji sukcesu dalej nie mamy. 130-ka wyjedzie na brzeg, a jeśli się trafi pół metra dłuższy, posłuchamy słodkiej muzyki terkotki hamulca. Takie to rybska, odstające siłą od całej reszty. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 16 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2021 " Dwie wiślane przygody uświadcząjące, że nie da się pogodzić łowienia wszystkich gatunków na raz." To zdanie jest idealną odpowiedzią dla wszystkich negujących popularny sprzęt do uprawiania wędkarstwa.Dzięki Kolego:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 18 Stycznia 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2021 Ale Miśki, róbcie sobie te wkrętki. Tylko że zostaniecie z tzw. Kocią Mordą. Gdzie są sumy, tam nie ma litości. ????☠️ 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.