Skocz do zawartości

Love-Bait


Rekomendowane odpowiedzi

Sorry MoM wraca. Jerkbait 15cm/53g. Przerobione wszystko, od mieszanki przez obciążenie do wykończenia i całość wyszła miodzio. Wygląda na to, że na przyszły tydzień wyżebrałem urlop, więc może uda mi się wreszcie jakieś sensowne porno nagrać nad wodą. Aliena też. Na razie tylko wideo POV :lol: z pracowni, kot mój Lucyper robi za dźwiękowca.
 

 

post-50550-0-24136000-1640161877.jpg

post-50550-0-83472800-1640161895.jpg

 

post-50550-0-82441000-1640161913.jpg

 

post-50550-0-86454100-1640161922.jpg

 

post-50550-0-24136000-1640161877_thumb.jpgpost-50550-0-83472800-1640161895_thumb.jpg

post-50550-0-82441000-1640161913_thumb.jpgpost-50550-0-86454100-1640161922_thumb.jpg

Edytowane przez Hesher
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Me gusta :) Mìłego i owocnego urlopu ;)

Coś tam szykuję do rwania. Problem z tym zdobieniem jest taki, że cholernie ciężko uchwycić wygląd przynęty ze względu na refleksy korpusu ale dzisiaj chyba się udało  ;)

 

250668133_5069092923101004_8480921012423

 

251539400_5069093216434308_8236342893445

 

250662990_5069093019767661_1339083308421

Edytowane przez Hesher
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

Ad.1 zależy jaka przynęta, dla przykładu brak mikrobalonu nie powinien zrobić większej krzywdy bezsterowi podczepainemu za grzbiet z obciążeniem skupionym głównie z przodu czy jerkowi ciętemu "z deski" czyli takiemu klasycznemu kanciakowi. W tym drugim przypadku lepiej jednak użyć obciążenia z innego metalu, np. stali. Zasada, która sprawdza się zawsze- lepiej dać nawet te 5% mikrobalonu niż wcale.

Ad 2. Pływaka uzyskasz prędzej obciążając wobler czym innym niż ołów i z mikrobalonem. Komora powietrzna może niewiele pomóc w uzyskaniu pływaka, chyba że masz czas i chęci do dłubania odlewu cienkościennego (zdaje się, że kilka lat temu @Harjer zrobił na ten temat ciekawe wideo, nie ma tam cycków ale coś tam da się z niego wynieść ????)

 

Jak chcesz to napisz/pokaż co Ci chodzi po głowie postaram się coś doradzić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedz, wszystko dotyczy jerków więc dużych przynęt, podczepiane z przodu. Kształty to jeden kanciak a drugi coś w stylu Salmo Slider.

Obrazek poglądowy podobnego kanciaka 

decal.jpg

 

 

 

 

 

 

 

Ad 1. Czyli w skrócie odpowiedź brzmi nie z silnym naciskiem na zależy ;) Czyli odlew z mikrobalonem i dociążeniem. Po Bożemu  :P

 

Ad 2. Myślałem nad czymś takim:

Komora powietrzna miałaby być w stylu grzechotki bez kulek czyli zaczopowana rurka plastikowa do coli, położenie wysoko przy grzbiecie a to wszystko w odlewie. W teorii powinno to działać. Powietrze chce uciekać do góry i trzeba tylko zbalansować tą ucieczkę B)

 

Niestety ołów ma sporo zalet: ma dużą gęstość i jest łatwy w obróbce.

 

 

 

 @Harjer zrobił na ten temat ciekawe wideo, nie ma tam cycków ale coś tam da się z niego wynieść )

 

Łeeee to po co oglądać to video? Nie ma tam najlepszego  :D

Edytowane przez cezcez7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem takie komory, też z słomek po napojach, zaklejane klejem termicznym. Na jerka może być za mała i niewiele wniesie do wyporności. Jeśli już bardzo zależy Ci na czystej żywicy to obciąż przynętę lżejszym metalem. Dużo osób, w tym dawno dawno temu i ja, zaczynając pracę z żywicą łapie się na pozorne ułatwianie sobie pracy przez zmniejszanie ilości mikrobalonu lub całkowitą rezygnację z mieszanki kompozytowej. Wychodzą z tego zwykle przynęty zbyt szybko tonące i działające najczęściej, jeśli nie jedynie na wodzie głębokiej lub z podbicia z dna. Druga rzecz przemawiająca za użyciem mikrobalonu to lepsza dynamika pracy jerka. Im cięższy kopozyt żywiczny, tym przynęta gorzej pracuje i potrzeba więcej energii żeby wprawić ja w ruch, jest kolosalna różnica między efektem finalnym przy kompozycie w stosunku do czystego odlewu. Przy dużych przynętach bezpieczna zawartość mikro zaczyna sią od 10% a 15% jest już bajka.

Jeśli zaś chodzi o zalety ołowiu to zrekompensujesz sobie łatwość jego obróbki dobraniem odpowiedniej średnicy kulki łożyskowej, na przykład :) Z obciążeniem stalowym pracuję od kilku lat i uważam, że w większości przypadków jest lepsze niż ołów. Nie mówiąc już o tym, że waga jest powtarzalna, a z ołowiem bywa różnie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaoszczędzisz sobie trochę nerwów :) Mikrobalonów jest cała masa o różnych gęstościach. Na start rada- olej wszystko, co oferują sklepy modelarskie bo biorą kosmiczy hajs za ułamek tego co kupisz gdzie indziej, w sensie wielkości opakowania vs. cena. To jest taki sam numer jak z lakierami akrylowymi w fiolkach 100ml dla modelarzy, artystek empikowych itp., gdzie kupujesz to co w budowlanym dostajesz na litry Ja od wielu lat używam mikrobalonu QCell. Ten producent robi kilka różnych mikrobalonów, specyfikacji swojego już dawno nie pamiętam ale mój diler zamawia zawsze ten sam. Polecam napisać zamówienie do Jasskor Warszawa. Akurat ten co biorą jest ok bo gęstość dosyć niska, niższa niż modelarskich, i przy tym dobra lejność mieszanki, a to bardzo ważne. Wiadro 3l za jakieś 25zł.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarza się, że E1 dostaje się w rybie pyszcze i w ręcę osób poszukiwanych przez organy ścigania.

 

Bez zdjęcia bo ryba niezgodna z regulaminem jerkbait.pl, a łowca... też chyba niezgodny z paroma regulaminami ????????????????

 

A powyżej konwersacji kawałek zdjęcia z nowym jerkiem, moim zdaniem Xenomorph przy nim wymięka. ????

 

 

post-50550-0-14671800-1636542139_thumb.jpg

Edytowane przez Hesher
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa lowbajta hula aż miło. Za kamerą Robert @bob74, a fimik romazany ale to dobrze bo jeszcze nie chcę pokazywać wykończenia, które jest mocno w kierunku takich moich jerków ja Terminator i Xenomorph. Wobler wolno opada i odbija niemal w miejscu. Dobra praca na leniwe szczupaki i zimniejsze dni. Strasznie lubię takie jerki.

 

 
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tęskniłem za tymi strzałami w jerki 1f60d.png1f60d.png1f60d.png Testy nowego modelu (10cm i z tego co pamiętam 48g) wyszły bardzo pozytywnie i mogę już z pełną odpowiedzialnością przedstawić Wam nowy model. NAZWAŁEM GO... 1f431.png1f431.png1f431.png WOJCIO 1f431.png1f431.png1f431.png
Poza kozacką nazwą, jerk bardzo dobrze, stabilnie pracuje i wolno opada, niemal zawisa w toni. Wyszła naprawdę mega fajna przynęta i trzeba się naprawdę mocno przyłożyć, żeby go źle poprowadzić :lol:. Poniżej na filmiku możecie obejrzeć pracę, opad i refleksy powłoki złotniczej na korpusie.
 

PS. Ostatnie zdjęcie to rysunek sprzed ok 10 lat kiedy pomyślałem sobie, że można by w sumie zrobić przynętę-tygryska.
 
PS. 2 W trakcie prac i testów Wojcia (nie był to z resztą jedyny model jaki sprawdzałem), doszedłem do kilku wniosków, które powinny przełożyć się wymiernie na efektywne uzupełnienie jerkowych pudeł. Dzięki cudowi optyki, jakim są okulary polaryzacyjne miałem okazję zaobserwować sporo ciekawych zachowań drapieżników, nie tylko szczupaków i chyba wiem już jak jeszcze coś wykrzesać z tematu na naszym podwórku. Na razie nie będę wchodził w szczegóły. Będą nowe modele, będziemy ćwierkać.
 

 

260048307_5141403652536597_5080590242129

 

260605426_5141403905869905_3998737643275

 

259791530_5141403549203274_7464924590699

 

260246180_5141404139203215_8510847146338

 

260402796_5141404059203223_2424458938860

 

260077272_5141403712536591_1743993745930

 

post-50550-0-08533000-1645376604_thumb.jpg

post-50550-0-86819200-1645376613_thumb.jpg

Edytowane przez Hesher
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękować :) Jest z nimi problem jeżeli chodzi o fotografowanie przez metaliczną powłokę na korpusach, bo wyglądają o niebo lepiej. Pewnie będę musiał ogarnąć to z fotografem profesjonalistą, na szczęście mam go w pokoju obok w robocie  ;) Jeśli chodzi o perypetie ze zdjęciami przynęt metalowych to taka ciekawostka. Pamiętacie katalog polspingu sprzed jakichś trzech lat? Ten kwadratowy. Wszystkie przynęty w katalogu to nie zdjęcia, a rysunki właśnie z tego względu, że nie dało sie ich dobrze sfotografować przez refleksy na metalu. Poszukajcie w necie, szczęka opada :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testów Wojcia Tygrysa ciąg dalszy, choć dzisiaj mocno specyficznych, niemal przypadkowych. Poszedłem bowiem za boleniami. Moja późnojesienno-wczesnozimowa miejscówka już oczyściła się na tyle, że można był spróbować dorwać rapiszcze w śnieżnych okolicznościach przyrody. A tam żerują naprawdę grube ryby. Ustawiam wędki ,wypatruję żerowania, są dwa. Po kilku rzutach i dwóch wyjściach już mniej więcej wiem co się gra. I wtedy wjeżdża on, cały na czarno. Między stanowiska boleni, a mnie, łodzią z doczepioną kosiarką wyjącą jak pies na łańcuchu. W miejsce gdzie z wiosła nawet nie powinno się głośno wpływać.
-biorą?
-gościu! wpie..oliłeś mi sie w miejscówkę.
-a to było mówić.
-co ja mam ci k..wa mówić jak już i tak wszytko tym czołgiem wypłoszyłeś.
-ale brały?
-nie k..wa, nie brały.
Jak tylko mój nowy sąsiad dowiedział się, że wszystko przepłoszył. a tak w ogóle to nie brały... zawinął się z miejscówki i odpłynął. :bighair: :bighair: :bighair:
Meta spalona więc zmiana na jerkówkę i sprawdzian Tygryska. Lubię łowić na jerki w wodzie płynącej, jednak do tej pory nie wierzyłem, że szerokie jerki z wypłaszczonymi krawędziami są odpowiednie do takiego łowienia. Do dzisiaj :) Wojcio pięknie szeroko pracuje w toni z prądem (zwykle na jerki w rzece łowię z prądem lub w poprzek nurtu), tak jak pisałem jest to przynęta którą ciężko jest źle poprowadzić. Naprawdę wyszła zadziwiająco dobrze w bardzo szybkim jak na mnie, bo może czterotygodniowym, procesie testów, sprawdzeń itp.

 

post-50550-0-20151200-1640089592.jpg

 

post-50550-0-25411200-1640089603.jpg

 

post-50550-0-23248900-1640089614.jpg

post-50550-0-20151200-1640089592_thumb.jpgpost-50550-0-25411200-1640089603_thumb.jpgpost-50550-0-23248900-1640089614_thumb.jpg

Edytowane przez Hesher
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to miło kiedy chopaki pewniaki robią robotę za majstra 1f642.png tym razem i po raz kolejny Xenomorph wyjął szczupłego na pomorskiej wodzie. Fajnie, że z dala od domu i w rękach kolegi, który miał tego jerka pierwszy raz, a nie jest to przynęta tak łatwa w obsłudze jak np. Wojcio Tygrys. Dzięki, niech dobrze służy 1f4aa.png1f4aa.png1f4aa.png

 

post-50550-0-06986400-1640161563.jpg

 

A ZAPOMNIAŁEM

KONKURS PRZECIEŻ B) B) B) B) !!!


Sprawa wygląda tak, aktualnie jestem w stanie przekształcić (dalej całkowicie ręcznie) niemal każdy pomysł w przynętę i tutaj pole do popisu dla Was. Powiedzmy do przyszłej niedzieli wrzucajcie w wątku swoje pomysły na woblera (tak mogą być i te głupie). Komisja w składzie ja i kot mój Lucyfer wybierzemy najbardziej interesujący, ewentualnie ugniemy się pod presją użytkowników i powstanie wobler najbardziej lajkowany przez Was przy konkretnym wpisie.


Wybrany pomysł zostanie oczywiście nagrodzony woblerem pomysłodawcy i zestawem przynęt, które znacie z wątku, a także tych, których nie znacie bo są i takie w pracowni. Zapraszam serdecznie do udziału bo komplet będzie zacny.


Czas start!!!


PS. Wobler-fujara jest już robiony i ja, że tak powiem, nie dotknę się takiej roboty :lol:



post-50550-0-06986400-1640161563_thumb.jpg

Edytowane przez Hesher
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mistrzu i Lucyferze!

Ja mam pomysla ????

 

Już się kiedyś nad tym zastanawiałem ale poza pomysł to nie wyszło.

Myślałem nad przynęta na szczupaki, może to być jerk ale łatwiej pewnie będzie że sterowym.

Coś ala Dorado dead fish, ale bardzo wolno tonący. Tonąc miałby opadać brzuchem do góry. W momencie prowadzenia przekręcał by się na bok, może lekko brzuchem do dołu. Musiał by pracować jak najbardziej chaotycznie, jak taki zdechlak na wykończeniu. Wobler do wolnego prowadzenia z przerwami właśnie na opad do góry brzuchem.

I tu musiało by pewnie być zastosowane ruchome obciążenie, które w momencie zatrzymania ściągania przesuwało by się w stronę grzbietu, aby wywrócić wobler do góry brzuchem???

 

Jutro przy piwku pomyślę nad jeszcze jednym woblerem????

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To myśl przy tym piwie, bo takiego jerka zrobiłem już z 5 lat temu B) . Nie oznacza to oczywiście, że nie mogę go zrobić ponownie, tym bardziej, że łowił. W sumie to fajnie, że przypomniałeś mi tą przynętę bo będę mógł ją dopracować. Po pierwszych szczupakach na totalnym bezrybiu przesłałem ten wobler Kubusiowi i w jednym z pierwszych rzutów zeżarła go gruba mamuśka. Krótka dramatyczna historia. 

 

Wszystkich niezdecydowanych i nieśmiałych kolegów zapraszam do konkursu, bo jak wiadomo: 

 

za-darmo-to-uczciwa-cena_2020-08-10_16-4

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie wiedział bo nigdy go nie pokazałem :P Skończył się jeden składnik na rynku i inne to już nie było to. Zrobienie takiej przynęty, żeby była zabijaką zajmuje trochę czasu ale na pewno jest warte wysiłku. Pierwszy egzeplarz wywabił chyba z 5 szczupaków i okonia z jednego stanowiska, na którym stałem ponad godzinę. Dlatego od razu poleciał do Kuby, który ma większą wiedzę i lepsze wody. Bardzo fajny temat do przepracowania, szczególnie jako jerkbait na stojącą/wolno płynącą wodę. Zrobi się ;)

Edytowane przez Hesher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...