sukingad Opublikowano 19 Sierpnia 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2023 (edytowane) Dwa woblerowe bieguny, mikrus i jesienny szczupakowy pług. Oba to projekty odkładane "na jutro", które wracają na pracowniany stół. Szczupaczyna walała się kilka lat z kąta w kąt, aż wczoraj po robocie odświeżyłem korpus i zacząłem pracować nad detalami. Nie mogę już doczekać się późnej jesieni i mam nadzieję że cieplej zimy 2023r. To chyba moja ulubiona pora na wędkowanie. Stąd i powrót jerka na stół.Mały jerk z kolei wrócił do łask po mojej ostatniej wizycie w wędkarskim, gdzie wymacałem świetne kije Dragona, które spodobały mi się szczególnie w niższych gramaturach. Piszę o serii Excite, patyki w śmiesznych cenach i moim zdaniem świetnej akcji. ALE tylko jeśli chodzi o modele MF (Moderate Fast) i F (Fast). Ekstra fasty (XF) to standardowe dragonowskie kołki bez życia, czy jak kto woli, sandaczowe kosy Nie lubię za specjalnie patyków Dragona, byłem kiedyś na ich pokazie i przemacałem kilkanaście modeli, wszystkie wydawały mi się zrobione na jedną modłę- super hiper ekstra szybka sandaczowa koso-szpada, specjalnie stworzona dla naku.wiaczy przeciążonymi gumami. Zero życia i finezji. A tu takie pozytywne zaskoczenie, w tym i cenowe. Przemacałem pierdyliony patyków w sklepach z racji tego, że bardzo często nowemu modelowi woblera, nad którym pracowałem, towarzyszył nowy kij dobierany pod przynętę. Przy tym staram się nie patrzeć na markę kiedy szukam i tutaj to zdziwienie, że to Dragon było naprawdę duże. Dodam może tylko, że seria, o której piszę jest produkowana z użyciem mat Toray'a, a to od kilku sezonów dla mnie informacja, która robi przysłowiową różnicę, chociaż w tym przypadku to podstawowy moduł. W każdym razie polecam macnąć.Wracając do malizny, na początku 2023r. wykluł się nieśmiały pomysł, żeby stworzyć sobie zestaw małych przynęt, jakieś żółtobrzeżki, larwy ważki itp. Bo czasem i święty Boże nie pomoże jak wszystko żeruje na drobnicy czy robactwie i mogę sto razy pudło przerzucać, a i tak nic to nie zmieni jeśli nie będę miał maluszków w odwodzie. Plan jest taki, żeby zrobić z 10 modeli do zabawy w miejsce gdzie kiedyś używałem paproszków, czy malutkich obrotówek. Mam kilka pomysłów, w tym i nieswoich , bo jeden w zasadzie przypomniał mi w tym roku Kuba, ten "żreją, ale tylko do końca maja" PS. Detale na małym jerku zrobiłem na roboczo, będzie bardziej wylizany Edytowane 19 Sierpnia 2023 przez Hesher 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 20 Sierpnia 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2023 (edytowane) Dzieńdobrywieczór szczupak wyrzeźbiony, nie chciałem żeby leżał następne kilka lat. W pełnej krasie niebawem. Nie mogę się już doczekać Edytowane 20 Sierpnia 2023 przez Hesher 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roobek Opublikowano 20 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2023 Bardzo fajnie się zapowiada ???? a jak z pracą ?? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 20 Sierpnia 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2023 Heja. Mam jeszcze pracę, dziękuję za troskę Tak na serio, dopiero będzie ustawiany, mam dwie koncepcje, albo ustawię go na dłuższe odjazdy, albo tak, żeby odwracał się bokiem "w miejscu". Nasz dawny forumowy kolega, Robert Ciarka vel Joker, zrobił kiedyś świetnego jerka, który idealnie pasował do zachowania małego szczupaka, czyli miał takie odbicia w miejscu, na pewno kojarzycie, jak szczupaczki takimi super szybkimi odbiciami zmieniają pozycję. Lata temu oglądałem film z jego pracą, to chyba najlepsza imitacja pajka pod względem akcji przynęty, jaką widziałem. Zrobię jeden i drugi typ i to już ryby będą decydować najpewniej. Albo i nie, bo chcę jeszcze kilka jerków na jesień wysmarować, więc też sporo zależy od tego co jeszcze zaprojektuję, żeby mi się nie dublowały rodzaje pracy przynęt. Na chwilę obecną bardziej byłbym za szerszymi odjazdami bo Tygrys to jerk, który pracuje "w miejscu". Woblery nad ranem poleciały w silikon. Może już pod wieczór albo jutro będą do odlewania. Dzisiaj wrzucę fotkę z ciekawostką dla Twórców, taki mały tip odlewniczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roobek Opublikowano 20 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2023 Super pomysł z tymi długimi odjazdami ????????Nie ma zbyt wielu jerkow pracujących w taki sposób , chodzi mi o szerokie leniwe odjazdy bez żadnego kołysania lusterkowania itd. W moim arsenale zawsze mam sweepera który jak ja to mówię pracuje jak ołówek ( czyli nie ma żadnej akcji ) poprostu odpowiednio poprowadzony odchodzi szeroko na boki i to tyle, już nie raz ratował mi tyłek w sytuacji kiedy nic nie działało ????♂️ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 20 Sierpnia 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2023 (edytowane) Przy tym kształcie powinno się udać. Też myślę, że raczej taki z większymi odjazdami. Tymczasem praca wre, szykuję sobie szpej pod jednego czy ze dwa Dragony, o których pisałem wyżej Edytowane 20 Sierpnia 2023 przez Hesher 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 22 Sierpnia 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2023 (edytowane) Napisałem, że wrzucę tipa, to wrzucam. Co prawda innego niż planowałem ale też ciekawa i ważna sprawa. Dużo osób, które albo zaczynają robić od razu z żywicy, albo przerzucają się na ten materiał, robią na start jeden błąd. Widywałem to często, ba, jak zacząłem lać jerki to sam na początku dokładnie tak samo knociłem temat. Mianowicie, wszyscy obciążają jerki z żywicy tak, jak obciąża się piankowe lub drewniane jerki, tj .pchają śrut do oporu i wobler tonie jak cegłówka. Jak wrażliwa jest żywica na różnice obciążenia, nawet na materiał, z którego to obciążenie jest wykonane. Choćby stal i ołów dają bardzo różne różne efekty, ja od pewniego czasu preferuję stal, ALE to nie jest tak, że jedno jest lepsze albo gorsze. Często woblerowi potrzeba bardziej skupionej masy żeby dostał taką odrobinę życia. Niby różnica jest na pierwszy rzut oka niewielka, ale po parunastu minutach poświęconych na kilka różnie obciążonych wabików wychodzi, że czasem przy lżejszym obciążeniu brakuje przyslowiowej kropki nad "i", żeby wobler dostał trochę wigoru, lepiej startował itp. Zwykle kropka jest z ołowiu . Wracając do jerków i wideo. Różnica między obciążeniem to 0.5g. Jerk to ten sam egzemplarz, z podklejonym punktem obciążenia. Spójrzcie na czas opadu między oboma, to prawie dwukrotna różnica. ALE nr 2 cięższy jerk wcale nie oznacza, gorszy. Na przykładzie filmiku mogę np. napisać, że cięższy byłby dobry na standardowe łowiska, czy jako wersja standardowa, a ten lżejszy na łowienie ryb ospałych, jerkowanie zimowe (my love) lub na łowiska mocno zarośnięte pod taflą wody, gdzie do dyspozycji jest przestrzeń ok. pół metra wody, a niżej trawnik. Trzecia opcja, czyli jerk przeciążony, ma też swoje 5 minut i na niektórych, specyficznych łowiskach zaora dwie poprzednie wersje łownością. To już temat na koedy indziej, bo wracam machać wędą (jak znam mazowsze to "ryby nie będą", coś cicho dzisiaj). PS. Zapomniałem dodać, całość obciążenia w korpusie 15cm jerka to 7 i 7.5g. Sami widzicie jak delikatnie trzeba obciążać żywicę. Edytowane 22 Sierpnia 2023 przez Hesher 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 22 Sierpnia 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2023 (edytowane) ... post under construction. Będzie znowu przydługo ale może dla kogoś ciekawie Edytowane 22 Sierpnia 2023 przez Hesher Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 22 Sierpnia 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2023 (edytowane) Pora na wtorkowe Love-Bait story na dobranoc. Ale żeby było po bożemu, muszę zacząć opowieść od wczoraj. Otóż wczoraj wybrałem się nad wodę testować dużego i małego jerka. Kto czyta, wie które.Mam taką swoją wodę, gdzie nie mam towarzystwa, co bardzo mi pasuje i staram się żeby tak zostało . Tak więc podczas testów mikro jerka, z pięć metrów ode mnie, ze 2 od przynęty widzę aspiusa, takiego patrolowca krawężnika. Osiem z przodu to nie, ale ponad siedem na bank. Ja z zestawem light i to jeszcze wędką teleskopową na blanku z suszonego makaronu z chińskich zupek, z oplotem spiralnym z makaronu ryżowego, klejona na ślinę Chińczyka , a wobler dodatkowo na mikro dwunastkach. Szanse są Animuję woblerka pod powierzchnią, a bolek zawraca z drogi i idzie spokojnie na przynętę. Podjarany (nie wiem w sumie czym, biorąc pod uwagę sprzęt) lekko podbijam woblera niemal w miejscu i NAGLE JEB!!! Jerk napływa na liść, wykłada się, rapa rezygnuje. Niby lipa ale fajna przygoda. Lecimy zatem dalej. Przechodzę na metę, na którą dostać się wczesniej nie ośmieliłem. Z kilku powodów. Nie rozwijając tematu- żaden z nich nie jest przyjemny. Za to jest tam dziko i pusto.Pochlapuję sobie malizną i tak z dziesięć metrów ode mnie nad powierzchnię wychodzi wielki wiślany król wód. Nie, nie szczupak Zobaczyłem spław gigantycznego wąsala. Znaczy spław, mnie to przypominało wynurzenie wieloryba. Wiecie, takiego z filmów. No i tak stoję z tą chińską pokraką i podziwiam. Przy boleniu byłoby przynajmniej śmiesznie. Tutaj żarty się kończą, zgasił by mnie jak peta. Także syć oko napływowy plebsie i dobranoc. Niemniej nakręciłem się pozytywnie tym poniedziałkiem i dzisiaj byłem z powrotem na miejscu. Wiadra kofeiny czynią cuda po pracy Teraz zajechałem już z prawilnymi spinningami w dwuskładzie. Niech mi tylko żaden mędrzec nie wyskakuje, że pełnoprawne kije, to tylko monoblanki (a polaryzacja jest albo jej nie ma heheh). Zestaw do 60g, niby jerkowy ale wiecie, król wód i drugi uniwersalno-boleniowy. Testuję jerka, przerzucam pudło, oprócz roboty dłubacza dzieje się w sumie nic. I tutaj znowu musimy się cofnąć w czasie. Pamiętacie bolenia, tego od zawału z jednego z ostatnich filmików? Jak nie, to ten (są efekty dźwiękowe):https://youtu.be/qcBsErj3La4Kuba stwierdził, pół żartem raczej, że teraz wiadomo jak prowadzić Enigmę KR z filmu. Ja wziąłem to na poważnie . Widzę, że naprzeciwko zaczynają się jakieś nieśmiałe spławy. Nie wiem w sumie co grasuje, więc biorę uniwersała (Beastmaster do 21g i Tatula LT 4000) i podrzucam Enigmę KR w miejsce spławu. Daję chwilę zejść pod taflę i zaczynam podbijać. Może z 5-6 podbić i nagle srogie je.nięcie.Ja szybko dodaję, wobler+podbicia+filmik=wielki boleń No nie. To o wiele za mocny zawodnik na bolenia. Porównuję do poprzedniego suma sprzed jakiegoś miesiąca, ten osobnik sporo mocniejszy. Nagle prawie przestaję czuć bydlaka na kiju, a ten zapieprza prosto na mnie ile fabryka dała. Czyli źle, nawet bardzo. Silna niezmęczona ryba pod samymi nogami. Sum jest dosłownie pode mną, zaczyna wchodzić pod pomost. Za nim szczytówka kija. Jeszcze nie zdążył hapnąć tlenu więc lipa, ora przy dnie, a na dodatek idzie w stronę zatopionych gałęzi i zielska. Rozkręcam hamulec jeszcze trochę, myślę, że może wyjedzie na pełną wodę i zacznie się przeciąganie. Nagle wąsaty dokręca śrubę w opór i zostawia mnie z kocią mordą. Zerwał jak nitkę świeży przypon 0.30mm i Enigmę KR, chyba nawet tą z filmu.Mimo że "Bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście"A jutro też będę Edytowane 23 Sierpnia 2023 przez Hesher 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 22 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2023 Zasada jest bardzo prosta i nie wymaga długiego opisu. Najlepsze jerki i ogólnie woblery, powstają kiedy do ich budowy, użyjemy materiałów o skrajnie różnych gęstościach czyli możliwie lekkiego materiału na korpus i możliwie ciężkiego na obciążenie. Jeśli ktoś z jakiegokolwiek powodu uważa inaczej to nie ma pojęcia o budowaniu przynęt. Wyjątkiem są tu woblery, które działają na zasadzie cykady, pilkera, spoona, wahadłówki, ołowianki itp...ale to tak naprawdę wabiki pokryte "skórą" woblera a nie woblery sensu stricto. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 31 Sierpnia 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2023 (edytowane) Taka mała ciekawostka. W wolnej chwili zminiaturyzowałem agrafkę w rozmiarze L (18mm/fi08mm) Do takiego 12 milimetrowego okrąglaczka. Mimo mikrych gabarytów zamierzam wykorzystać ją do łowienia, podobnie jak L-ką, jerkami o wadze +50g. Raczej zostanie to model tylko do mojego pudła o ile się sprawdzi, bo ukręcenie jej jest dość czasochłonne. Pierwsza od lewej strony na zdjęciu 2 i 3 to wersja pośrednia i być może ta będzie się od czasu do czasu pokazywać w ofercie. A po co to zrobiłem okaże się nad wodą. Mam kilka założeń, od pracy przynęty, łapania zielska, zakresu stosowanych przynęt po kilka jeszcze innych. Jeśli będzie o czym pisać, to będę pisał PS. Darku mam dla Ciebie spinki i to chyba nawet trochę więcej niż zamówiłeś. Wrzucę do paczki wszystkie, żeby mi się nie walały po chałupie. Dorzucę Ci też jakąś drobną niespodziankę za poniesione straty moralne. Będzie Pan zadowolony Edytowane 31 Sierpnia 2023 przez Hesher Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 1 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2023 Panie.. Gdzie mój poj.... Boleń ? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 1 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2023 Pjoter, generalnie im większy promień oczka w agrafce, tym większa swoboda pracy przynęty . Agrafka podoba mi się i spełnia moje oczekiwania wobec agrafek . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 2 Września 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2023 (edytowane) Panie.. Gdzie mój poj.... Boleń ? Daniel, jak kolega mówi że zrobi, to zrobi. Nie trzeba mu przypominać co pół roku żartuję Hrabio, wziąłem się po prostu za łapanie stada srok za ogon w 2023 i tak za nimi biegam. Jedni robią hajs na przynętach, inni łowią z sukcesami, a ja poluję na sroki . Bez tych ptaków, proszę Ciebie, wędkarstwo straciłoby dla mnie swój urok. Obiema rękami podpisuję się pod wpisem sprzed lat jednego z kolegów po fachu, że wędkarstwo to dla mnie na pierwszym miejscu tworzenie przynęt potem jakiś czas nic i następnie wędkowanie. Np. wczoraj spotkałem się z kolegą z forum na pogaduchę z elementami wędkowania i spytał mnie jak prowadzę jedną z moich przynęt. Pokazałem, wyjaśniłem, a chodzi z mną jej przeróbka od pewnego czasu i tak dzisiaj z rana siedzę na ławce, popijam energola (taki mój codzienny punkt na mapie dnia) i myślę, jakby tak wyciąć tylny komin z tego modelu, to można by go zalewać specjalną mieszanką na ogonie, a takie mieszanki w przynętach stosuję trzy rodzaje. Dodatkowo pewnie będzie trzeba dodać dwie, trzy kulki w tym miejscu do każdej wersji. W ten sposób z samego rana sześć nowych srok do złapania rozsiadło się na dachu. A to nie tylko odlewanie przecież bo jest jeszcze cała masa kombinacji z malowaniem. Mazaków mam już kilkaset sztuk, muszę zapisywać jak niektóre desenie maluję i czym bo się gubię. Ostatni deseń na fotkach. Pryśnięty z takiej buteleczki z dozownikiem, które ostatnio rzucili na sklep za niecałe 5zł, myślałem, że nic z niego nie wyjdzie biorąc pod uwagę jak wyglądał wyjściowo (ostatnie foto), ale podmalowuję go sobie pomalutku dodając jakieś drobne detale ze dwa razy na tydzień i zaczyna już całkiem do przyjemnie wyglądać. Spokojnie byku, "odzyskamy tego czarodzieja, nie wiem jak i nie wiem czy, ale odzyskamy tego czarodzieja". PS. Wpadnij wreszcie do mnie do pracowni, grzyby podobno są a ja mam z drugiej strony ulicy kawał lasu Z resztą zaraz jadę z sąsiadem ale trochę dalej. Pjoter, generalnie im większy promień oczka w agrafce, tym większa swoboda pracy przynęty . Agrafka podoba mi się i spełnia moje oczekiwania wobec agrafek . Cieszę się, dorzucę Ci parę sztuk do przesyłki. W zasadzie to już możemy się wymieniać za suweniry tylko muszę znaleźć tego Janusza z plakatu garażowego, bo gdzieś w szafie leży. Ostatnio mi mignął jak robiłem remament (ew, renament). Zakładam, że agrafki życzysz w rozmiarze pstrągowym, tak? Edytowane 2 Września 2023 przez Hesher 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 2 Września 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2023 (edytowane) Mały brejkin nius, a w zasadzie dwa. W Empiku dzisiaj zrobiłem markerowy dil życia. Najdroższe markery, których używam zostały przecenione z 15zł/szt. na 5 zł/szt. A jeszcze powiem Wam lepiej zrobili, każdy co czwarty marker przeceniany jest dodatkowo na 3 GROSZE/Szt. Wziąłem 21szt. z tego siedem kosztowało 21groszy, a pozostałe 70zł zamiast ponad 300zł. W tym trzy metallic, srebro, złoto (faktycznie zielony metallic) i czerwone złoto (faktycznie miedź), reszta to raczej zdublowane kolory, których najczęściej używam, zdjęcie w poście jest poglądowe. Zaznaczam, że Inżynier Kucewicz sprawdził jak dostał cynk i promocji online nie ma. Być może jest w sieci sklepów stacjonarnych, ale może być i tylko u mnie. Nikomu nie będę po nie podskakiwał, mogę adres wysłać na priv.Drugi mniejszy nius jest taki, że w Action są dostępne wagi jubilerskie, te standardowe srebrne od ważenia woblerów i narkotyków. Musi być strasznie duży popyt na ważenie woblerów Edytowane 2 Września 2023 przez Hesher 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 2 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2023 Markery są bardzo fajnym rozwiązaniem dla osób, które nie mają wprawy w malowaniu woblerów, nie posiadają aerografu czy ogólnie nie mają umiejętności artystycznych. Sam należę do osób, których dotyczą wszystkie wyżej wymienione przykłady. Kilka kresek, kropek i można w łatwy sposób uzyskać efekt, który zmieni kształtkę w coś co przypomina konkretny gatunek ryby. Kupiłem dwa opakowania najtańszych flamastrów ale używam tylko 4 szt i na moje potrzeby, wystarczą. Polecam spróbować, zabawa jest fajna ale co najważniejsze, pisaki pozwalają uzyskać, docelowy efekt, dużo szybciej niż przy użyciu innych metod "malarskich" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 3 Września 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2023 (edytowane) No nie, akurat w przypadku Winsorów jest dokładnie odwrotnie niż napisałeś. Samo uzyskanie efektu docelowego to chyba najdłużej trwający element pracy z nimi. Te markery i metaliczne brushe, które pewnie miałeś na myśli, to dwa zupełnie inne media.Wracając zaś do polowania na sroki. Model ze zdjęć ubrany w aluminium to Enigma, która kilka ładnych lat temu nie doczekała się finalnie swojej premiery. Wobler był naprawdę łowny, miałem na niego sporo okoni, mocno im pasował, chyba swojego pierwszego bolenia z zalanych traw i nawet sandacza (no sandaczyka) złowionego w szybkim prowadzeniu z prądem. W wakacje w środku dnia . Nie pamiętam już dlaczego poszedł do lamusa. Dosłownie właśnie tam, znalazłem go kilka dni temu w szafie szukając woblera-matki pod Enigmę KR. Kiedyś zrobię zdjęcie tego co mam w szafie i zrozumiecie ile tego wszystkiego jest samych wzorników, prototypów itp. Naprawdę jest w czym przebierać i się bawić. A ten ładnie dopełni mi rozmiarówkę kształtów z ostatniej fotki- 5.5cm, 7cm, 8,5cm i 12cm.PS. Idą nieuchronne zmiany, o których wspomnę za jakiś czas przy okazji. Dla odbiorców moich woblerów, na lepsze. Dla mnie niekoniecznie ale wszystko to raczej kwestia innej organizacji pracy. Edytowane 3 Września 2023 przez Hesher 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 3 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2023 Napisałem o Twoich agrafkach z tego powodu, że mają oczka o dużej średnicy, nie każdy łowiący na woblery ma świadomość, że to jest także istotne. Być może tak samo ważne jak oczko mocujące linkę w woblerze. Chciałem tylko na to zwrócić uwagę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 3 Września 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2023 No ma Dawno, dawno temu odniósłem wrażenie, że i średnica drutu obu wspomnianych wyżej oczek podobnie, na przykład 0,6mm vs. 0 8mm. Ja po prostu to pewnego dnia zauważyłem humanistycznym okiem, pewnie Ty umysłem ścisłym mógłbyś to wyjaśnić. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 3 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2023 Tak, Piotrku średnica drutu na oczko w agrafce, stelaż w woblerze ma również znaczenie. I dobrze, swoim humanistycznym okiem to zauważyłeś . Efekt jest taki sam jak w przypadku łączenia członów w łamańcach, co opisałem w swoim artykule. Jest jedna tylko różnica. W przypadku kiepskiego połączenia za pomocą oczek w łamańcu tylko człon łączony ma przerąbane, w przypadku woblera jednoczłonowego cały wobler . Można też coś pokombinować z kotwicami . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 3 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2023 Tak, Piotrku średnica drutu na oczko w agrafce, stelaż w woblerze ma również znaczenie. I dobrze, swoim humanistycznym okiem to zauważyłeś . Efekt jest taki sam jak w przypadku łączenia członów w łamańcach, co opisałem w swoim artykule. Jest jedna tylko różnica. W przypadku kiepskiego połączenia za pomocą oczek w łamańcu tylko człon łączony ma przerąbane, w przypadku woblera jednoczłonowego cały wobler . Można też coś pokombinować z kotwicami . Dokładnie, dlatego tak często zwracam uwagę na kształt oczek, szczególnie oczek środkowych w stelażu. Wiele osób pomija rolę tychże elementów woblera. Czasem nie ogon sroki a zwykła staranność, stanowi o właściwościach przynęty 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 3 Września 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2023 Dobrze, że Ciebie mamy Kuba. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 3 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2023 Kto słucha kolegi swegozrobi woblera, dobrego.Oczka okrągłe być musząwtedy zawsze, ryby skuszą. Malowane pisakamizłowią ryby, tysiącami,Grad, Enigma bez znaczeniakiedy Piter, odcień zmienia. Sroki niech na dachu siedząw domu, koty Ci je zjedzą,zamiast kolejnego modelu,zrób rysunek, przyjacielu... Koledzy na malunki czekają,w zamian figę dostają.Kartka, ołówek, pisakimaluj Waćpan..., nie rób draki. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 4 Września 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2023 I to jest pocisk na poziomie! No zaimponowałeś mnie Jakubie w tej chwili. Fiu fiu, jednak doktorat to nie jakaś tam skromna magisterka No nie mam w tej sytuacji wyboru, trzeba nauczyć się na pamięć i realizować krok po kroku. Dobry wpis z rana, dzięki 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 4 Września 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2023 (edytowane) Dzisiejsza "Eureka!", rozwiązanie zagadki wszechczasów, złoty pociąg, czy po prostu rozkminka. Zwał jak zwał. Przysiadłem dzisiaj do polakierowana partii jedynek w deseniu "mazurski białoryb". Powstały jakoś przed dwoma miesiącami po moim powrocie z Mazur, gdzie biała drobnica ma wyraźnie jaśniejsze ubarwienie względem mazowieckiej. Kwestia pewnie wody i pewnie podłoża. I właśnie dzisiaj zaskoczyła mi teoria doboru przynęt do łowiska zza wielkiej wody, którą przeczytałem jakiś milion lat temu. Mianowicie autor twierdził, że na muliste ciemne łowisko należy dobierać przynęty ciemne, natomiast na wodę przejrzystą te w jasnych barwach. Myślałem sobie wtedy, że jak to, nie kontrastowe, oczojeby, czernie, brązy? Teraz, po dodaniu Mazur i tego wpisu do kupy miałoby to sens. Edytowane 5 Września 2023 przez Hesher 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.