Love-Bait

[Mateush]

Dzięki serdeczne Panowie! Rzeczywiście napracowałem się przy tunningu dotychczasowych modeli ostro, ale to była i dalej jest fajna wartościowa praca... Jeśli wpadnie mi do głowy pomysł warty podkreślenia jubieluszu w formie przynęty to na pewno go zrealizuję...

Nieśmiało zapytam, bo potencjał widać, coś pod troć morską może? ????

[sukingad]

Jesteś drugą osobą, która sugeruje ten gatunek. Przyznam się bez bicia, że znam jedynie zarysy tematu, ale przyjrzę się mu dokładniej, żeby nie robić woblera na czuja.

 

Dzisiaj trochę pochlapałem na Królowej. Woblery pracują dynamicznymi odjazdami, dłuższymi lub krótszymi w zależności od animacji. Nie lubię i unikam testowania przynęt w warszawskiej Wiśle, bo to tragedia. Woda jest brudna, bystrza usiane wszelkiej maści postpeerlowskim śmieciem, jak druty, kable itp. Jeden dzień machania w czystej wodzie to lata świetlne w stosunku do sprawdzania woblerów tutaj. Po nagrywaniu woblerów na Mazurach w tym roku miałem łzy wzruszenia w oczach. Plus jest taki, że po zmianie czasu o 6:00 jest już widno. Mój hefe, choć nie wędkuje, został już oswojony z faktem, że od czasu do czasu będzie musiał poczekać do 10:00, żeby napisać mi jak bardzo się cieszy, że ma takiego pracownika. Wracając do meritum, po tym wiślanym epizodzie, myślę, że odrzańscy boleniarze bardzo by się polubili z moim nowym woblerem. Tam chyba łowi się aspiusy na większe wabiki. Podobno i na pobliskiej Czajce rapy preferują duże woblery, jeszcze nie sprawdzałem. Wobler wyszedł taki trochę w stylu japan stajl, ale w przeciwieństwie do niektórych rękodzielników, w moim nie trzeba się dopatrywać innych kresek na skrzelach i mikroskopijnych różnic w kształcie bo i sam kształt i wykończenie zaprojektowałem od zera, a nie na pojebanym korpusie megabassa czy ali.

 

PS. Widziałem dzisiaj na targu w Legionowie babe-kaczke i mi się przypomniało, że miałem takiego podobnego chlapaka powierzchniowego zrobić. A co to takiego baba-kaczka to jeszcze kiedyś Wam opiszę

 

 

 

Edytowane 29 Października 2023 przez Hesher

[wobler130]

O ile kształt jest raczej znany pośród wobkow boleniowych, tak wykończenie, styl i cała reszta super oryginalna. Gratulacje, jeden z niewielu wątków które ciagle śledzę! ????

[sukingad]

Siema Niedźwiedzie. Zacząłem wczoraj klepać kolejny przydługi post. Jednak polecimy skrótem, bo temat jest za obszerny, żeby komukolwiek, łącznie ze mną, chciało się to czytać. Będzie po wędkarsku "Kiedyś Panie to byli ryby, itp".

 

Kilka dni spędziłem w Pułtusku i okolicach. Głównie z sentymentu, bo co roku na przełomie października i listopada robię sobie taki trip i selfi w tym samym miejscu, tak dla porównania i na pamiątkę. Piękne widoki, coś tam pokłute. Pogodę krajobrazowo miałem super, wędkarsko niestety niekoniecznie, przez ten orkan z głupią nazwą

 

 

Coroczna pamiątkowa samojebka nad starorzeczem. Ze wskazaniem na miejsce przyszłego ukrycia skarbu

 

 

I bardzo skrótowe podsumowanie:

1 Terror Janusz w naturalnym srebrze zmiótł pudełkową konkurencję. Przed samym wyjazdem zrobiłem dwie sztuki w prostym, naturalnym malowaniu. Ono na pierwszy rzut oka niczym specjalnym się nie wyróżnia, jednak chodzi o uzyskanie odcienia matowego/półmatowego srebra, które robi robotę w wodzie. Żeby osiągnąć pożądany efekt zmatowionego srebra trzeba odpowiednio nałożyć lakier. Będę robił nową formę i jakiś set, wstępnie w 3-4 deseniach.

 

 

 

2. Trafiła się kolejna kluska na mikro jerka. Mikro jerki prowadzone pod prąd i wypieranie przezeń są pobierane spod powierzchni. Będzie to przyczynek do dalszych prac (nazwy też już oba jerki mają).

 

 

3. Kolejną nowość, jerka "szczupakowo-boleniowego" zażarł gruby garbus... i chudy szczupak. Stwierdziłem, że takie jerki/twitche to chyba moja ulubiona przynęta i też rozwinę ilość modeli. Mam sporo doświadczeń i dawnych niewykorzystanych w pełni pomysłów na coś więcej, niż zwykły bezster. Pewnie na celownik wezmę wprzód woblery o długości 5cm.

 

 

I to po krótce tyle. Fajnie spędzony czas, grzbiet ogrzany w jesiennym słońcu i spory niedosyt.

 

 

Edytowane 6 Listopada 2023 przez Hesher

[roobek]

Miejscówka wypas natura w całej okazałości a i ryb nie zabrakło ???????? nie dziwię się że wracasz w takie miejsce.

[sukingad]

Robert, ja tam od prawie 25lat szukam rekordu świata szczupaka takie szczenięce marzenia

[Friko]

"Terror Janusz" - ilekroć słyszę nazwę tej przynęty nie mogę powstrzymać się od śmiechu

[calvuss]

Heee zassano po same kulki....extra

[Epidares]

Piękne zdjęcia, chyba muszę się wybrać na wycieczkę tak po prostu odpocząć.

Warto Cię było zachęcić do matowego srebra. W połączeniu z dobrym wolberem robi robotę.

[sukingad]

Klucha rzeczywiście zakąsiła konkretnie, już myślałem, że będą akrobacje z odczepianiem, ale mam fajny wypinacz Jaxona, który naprawdę daje radę. Będę następnym razem w Pułtusku, to cyknę zdjęcie.

Padre, tu nie ma nic do śmiechu, to je nie zabawka

Tomku, na wiosnę, a może i wcześniej możemy się bujnąć do mnie na rewiry. Ojciec Dyrektor już trzeci raz był, tak mu się spodobało


Wczoraj po paru dniach nieobecności w pracowni cyknąłem sobie wahadło na ukleję życia Z plomby ołowianej. Długość 15mm, waga 1,8g.

Edytowane 6 Listopada 2023 przez Hesher

[sukingad]

Uśmiech tego młodego człowieka jest dla mnie jako twórcy woblera najlepszą nagrodą

 

 

Edytowane 7 Listopada 2023 przez Hesher

[sukingad]

Zamówione Lowbajta lecą w klar.

 

 

A do mnie dotarł dzisiaj travel UL. Drugi tego rodzaju ale już lepszej klasy. Cały set Fuji, dwie długości 155/180, c.w. 1-8g, rączka ma... terkotkę

 

Edytowane 10 Listopada 2023 przez Hesher

[sukingad]

Prototypy wymarzonych mini jerków Ojca Dyrektora. 5cm co do mm.

Edytowane 10 Listopada 2023 przez Hesher

[Maciej W.]

Nie tylko Ojciec Dyrektor się ucieszy.

[Friko]

Prototypy wymarzonych mini jerków Ojca Dyrektora. 5cm co do mm.

IMG_20231110_111103_edit_177013709306842.jpg IMG_20231110_111112_edit_176970130905807.jpg

IMG_20231110_095713_edit_177091357949018.jpg IMG_20231110_095724_edit_177054591357878.jpg

 

ciekawy jestem jak nazwiesz, rozumując per analogiam powinno być Terror O.D. ale nie brzmi tak dobrze jak Terror Janusz

 

tak czy siak pierwszy zgłaszam się na testy !

[sukingad]

Nawet nie wiesz jak te analogie pierd...lą sprzedaż Najpierw toto musi pracować, łowić i takie tam pierdółki

[Friko]

Tak na poważnie: na zdjęciu dobrze niestety nie widać ale wydaje mi się że oryginał jest nieco inny tj nieco bardziej szeroki.  Zastanawiam się czy w większej wersji stosunek długości do "objętości" będzie taki sam czy coś zmieniasz ?

[SlawekNikt]

Uśmiech tego młodego człowieka jest dla mnie jako twórcy woblera najlepszą nagrodą

 

 

IMG_20231107_121314_edit_79634712551389.jpg

Czy mnie się tylko wydaje czy okoń bardziej zadowolony aniżeli młodzian że zdjęcia ????

[Maciej W.]

Okoń bardzo zadowolony, bo wie, że młodzież wypuszcza ryby. I faktycznie, mogę poświadczyć, że jego radość była uzasadniona.

[Gość Umbra]

Z tą młodzieżą wypuszczającą ryby bym grubo polemizował.

Mam kilku młodych znajomych, którzy beretują praktycznie wszystkie ryby.

Sandacza, suma, większego okonia i szczupaka nie przepuszczą.

Ostatnio złowił kilka ryb, parę okonków, okonia 42cm i sandaczyka 58cm, ostatnie wylądowały na patelni [emoji854]

[Maciej W.]

Nie musisz polemizować. Piotrek zażartował, a Sławek i ja pociągnęliśmy wątek uśmiechniętego łowcy. Nawiasem mówiąc, o C&R lepiej na poważnie się nie rozpisywać. Szkoda nerwów. Największy komfort psychiczny daje chodzenie własnymi ścieżkami i omijanie szerokim łukiem demokratycznej większości.

[sukingad]

No tak trochę głupio by wyglądało, jakby właściciel forum promującego C&R, tak te ryby brał i brał bez opamiętania Kierując wątek na właściwe tory, wracam właśnie z pierwszego moczenia piątek. Wszystko jak najbardziej ok. Oba prototypy wyszły zgodnie z założeniami, podobnie do mniejszych modeli latają jak z procy, w opadzie lusterkują też tak jak maluchy. Do węższego wyszło mi dzisiaj kilka pasiaków i miałem pobicie jakiegoś mikro białorybu-kamikaze, niewiele większego od woblera. Myślę, że w jednostajnym prowadzeniu pracują lepiej od mikrusów. Oszczędzałem je dzisiaj, bo nie mam do nich formy i szkoda byłoby zostawić jedyne egzemplarze na Żeraniu. Rzeźbienie i malowanie kosztowało mnie trochę pracy. Szerokość jerków jest specjalnie taka, a nie inna. Nie chciałem robić odbitki 1:1 mikrusów, mają być wobkami do lajtowego łowienia, a przy 5cm długości można już przedobrzyć z wymiarami w skali 3d i pozbawić je atrakcyjności np. dla okoni. Myślę że pod tym względem są zrobione odpowiednio. Dzisiaj testowałem je z nowym chińczykiem, który przyjechał do mnie przed weekendem. Standardowo kosztuje jakieś 280zł, ale trafiła mi się okazja i zapłaciłem 126zł od innego niż producent sprzedawcy. Podejrzane, nie? I nie bez powodu. Po wyjęciu z pudełka i zakręceniu kołowrotek tak mielił gruz, jakby ktoś przede mną używał go z 5 lat. No nie wierzyłem, że może być aż tak źle. Rozkręciłem go i okazało się, że Chińczycy posmarowali wnętrze jakimś ch. wie czym, co wyparowało i zostawiło na przekładni niebieskie, suche plamy. Kołowrotek dostał smar na przekładnię, zębatkę, oliwkę od strony wkręcanej korby i jeszcze smar na pinion. Wyszło masełko. Podczas łowienia kołowrotek pracuje bardzo gładko i przyjemnie. Przekładnia jest niewyczuwalna przy wędkowaniu, jedynie jeszcze coś tam czuć podczas fotelowego kręcenia. Niemniej sprzedawca dostał jedną gwiazdkę bo to co wyjąłem z pudełka było poniżej wszelkich oczekiwań. I przyznam, że nie wierzyłem, że smarowanie tak dobrze go rozbuja. Waży 170+g, fajny młynek do delikatnego łowienia.

Edytowane 12 Listopada 2023 przez Hesher

[Maciej W.]

Te smukłe piątki będą wabić bolenie żrące sieczkę. Szata "srebrne a skromne" powinna robić robotę. Zresztą z mniejszym modelem też się na bolenie pofatyguję. Ale to w maju.

[sukingad]

Cześć Niedźwiedzie. Dzisiaj tylko teaser z dwoma słowami komentarza. Wczoraj przygotowałem trzy mini jerki pod formę. Wyszły trzy nie dwa. W pierwszej próbie skopiowania, jeden z jerków został za głęboko przyszlifowany i żeby nie marnować korpusu zrobiłem 48 milimetrową wersję podłużengo mikro jerka. Niestety rano została porwana z pracownianego stołu przez Elżbietę Batory, która dodatkowo zmasakrowała swojej ofierze wyrzeźbioną powłokę (przez kilka późnonocnych godzin). Właśnie siadam do powtórki z rozrywki.

 

Bo nie stać mnie na telewizor

 

PS. Zamówione przynęty lakierują się od kilku dni. Niebawem będę do Was pisał.

 

PS.2 Odświeżałem też znajomość z apkami graficznym bo niebawem będę projektował wzory nadruków na koszulki dla mojego brata, do jego swerisu rowerowego w Legionowie. (jak ktoś się tam pojawia to ciiii, bo to niespodzianka ma być) i może kilka swoich dotychczasowych też przy okazji wydrukuję. Jeśli ktoś byłby zainteresowany to piszcie proszę na skrzynkę, podrzucę dotychczasowe wzory. Będzie też coś z czcionką i w estetyce "Motorhead", przykład nieobligatoryjny na zdjęciu.

[sukingad]

Baribale! Dzisiaj z rana, to nawet nie mogę Wam pokazać wieczornego urobku twórczego, bo to ścisła tajemnica. Kilku moich Mudżahedinów dostało zdjęcia z rana, bo wiedziałem, że już się okopują na swoich środowych pozycjach strategicznych. Za to ja: wymyśliłem ciekawą przynętę (to ta tajemnica, właśnie wróciłem z krótkich testów. Jest spoko, wiem co poprawić.) i dwa nowe desenie litograficzne, a w zasadzie sposób wykonania. Też ich póki co nie pokażę, dlatego, że zamierzam zrobić konkurs z kilkoma przynętami/zestawami do zgarnięcia, dla osób obserwujących wątek. Spodoba Wam się formuła, a przynęty-nagrody jeszcze bardziej. Bądźcie czujni i zaobserwujcie najlepiej wątek, bo pierwsze pytanie będzie na refleks i podstawową wiedzę, dostępną w necie, a dwa następne trudne, ale sowicie nagradzane. Na koniec to co mogę pokazać, czyli zeróweczka nakręcona ostatnio z nudów. Bardzo spoko pracuje, mimo, że miedziane skrzydełko to 1mm jak nie 1.2mm, a oko na strzemiączku wycięte dziurkaczem dekarskim. Obroty dołączą do wahadłówek na tablicy ze złomem na następnym Garażu. Nie mam narzędzi do takiej produkcji, więc wszystko leci z ręki. Cudów wizualnych zwykle moje wirówki nie czynią, ale przed GS ustawię je wszystkie jedna po drugiej i wezmę najlepsze.