Love-Bait

[sukingad]

I tak większość i jeszcze więcej zobaczysz niedługo na żywo. Jutro jadę do pracowni oczka czyścić, do weekendu będziesz miał przynęty u siebie

[sukingad]

Przeglądam normalnie, z kompa.

przyjemnego paczania https://plus.google.com/114519759889230044698?hl=en-GB

[Darek K]

Dzięki, foty super.

[maciekd01]

Nooo, foty robią wrażenie

[sukingad]

Żadna moja zasługa. Czarek bardzo profesjonalnie podchodzi do współpracy i po prostu ma do tego talent. Ja się dalej bawię apką dla małp

[czaro73]

To czysta przyjemność focić takie CUKIERECZKI

 

Pozdr

[sukingad]

Czarek się konkretnie rozkręca

 

 

 

[guciolucky]

Faktycznie, krótki czas daje fotce moc, gdybym miał go więcej też bym szkolił techniki fotografii.

[Qcyk]

Widzę, że wkręciła Cię ta małpia aplikacja A fotki przynęt...szczególnie te na ciemnym tle są zacne

[peekol]

Hesher temu terminatorowi powinieneś jeszcze diodę w oko wpakować*

Dopiero była by MOC

 

 

* Przynajmniej na zdjęciu

[sukingad]

Ono świeci w ciemności

[sukingad]

Chlapiemy dalej

 

 

 

 

Edytowane 26 Listopada 2016 przez Hesher

[biker1]

super foty i przynety nie ma co ukrywac

[sukingad]

Powrót na stare narwiańskie rewiry. Mój i szczupaków. Bobry przeprowadziły najskuteczniejszą od lat akcję antykłusowniczą i zablokowały zwalonym drzewem dostęp do starorzecza. Filce łódki nie pociągną bo na brzegu prawdziwy Sajgon i ryby nagle wróciły. Masa drobnych kolczastych krzewów, gęsty drzewostan, doły  bobrowe, stare żeremia itp. Najtrudniejszy brzeg z jakiego wędkowałem, trzeba mieć nawalone do głowy, żeby tam spinningować Wszystkich ryb trafiłem dzisiaj 5 szt. Po pierwszych trzech w niecałą godzinę maiłem nadzieję na około 10 ryb ale chyba trafiłem na końcówkę żerowania. Była jeszcze spora tłusta mama, niestety z tych co słabo połykają . Wszystkie szczupaki złowiłem na Terrora Janusza, dobór przynęty polegał dzisiaj na zmianie koloru z ZED-a na Rudego Kojota . 

 

PS. Maciek, dotarł już do mnie fluorocarbon. Pewnie będę kręcił przypony w tym tygodniu to odłożę dla Ciebie paczuszkę.

 

 

 

 

 

 

Edytowane 26 Listopada 2016 przez Hesher

[LOLO]

Chyba nie ma nic lepszego nad wodą jak konkretne brania i kiełbaska z ogniska na łonie natury ;-)

Edytowane 26 Listopada 2016 przez LOLO

[sukingad]

Obiecywałem sobie to ognisko ze trzy lata. Kurcze kiedyś te wszystkie miejsca i drobne przyjemności były na wyciągnięcie ręki, a teraz to luksus. Dokładnie jak z prawdziwym niesypanym chemią żarciem w marketach, luksusowe EKO, BIO, Full Natural.

[Bułka]

Istnieje możliwość załapania się na paczuszkę przyponów FC?

[sukingad]

Nie ma problemu. Będą pakowane po 2 sztuki po 25 cm i tańsze niż Dragonowskie, pewnie c.a. 6 zł. Kupiłem świetne końcówki ale pokażę je dopiero na gotowych przyponach. Moim zdaniem jest to max co można wycisnąć z tego elementu zestawu.

[Bułka]

Daj znać na priv jak będą gotowe ☺

[sukingad]

Spoko. muszę jeszcze szczypce do zaciskania dokupić bo moje zaginęły chyba już na amen.

[sukingad]

Panowie, mam wrażenie, że jutro będzie ostatni dzień jesiennego wędkowania, kto ma czas powinien popylać na fiszingi. Ryba jest naprawdę dobrze rozruszana ale znam od dzieciaka to miejsce, w którym dzisiaj wędkowałem i to jeszcze nie to, za szybko dzisiaj był spadek brań (oczywiście ja za późno dupę zawlokłem nad wodę) i za mało agresywne jak na dzień wielkiego żarcia.

[woblery z Bielska]

Co do zaciskania tulejek - osobiście wolę zrobić omotkę, zabezpieczoną kropelką kleju UV. Eleganckie, a trzyma jak kogut choiny. Prędzej zwieracz popuści, niż dobrze związana omotka

[sukingad]

Takie będę robił w okoniowych przyponach. Dotychczas przez 4 lata pętla przy tulejce puściła mi dwa razy, raz w dragonie raz we własnym przyponie. Z tym, że zestaw z jednym i drugim przyponem tyrany był kilka ładnych miesięcy bez mian na plecionce 0,16 do przeprawiania cielaków przez rzekę

[LOLO]

Obiecywałem sobie to ognisko ze trzy lata. Kurcze kiedyś te wszystkie miejsca i drobne przyjemności były na wyciągnięcie ręki, a teraz to luksus. Dokładnie jak z prawdziwym niesypanym chemią żarciem w marketach, luksusowe EKO, BIO, Full Natur

Dokładnie tak,kiedyś to nie było żadnej sensacji ze smażenia kiełbasek nad wodą,obecnie to już prawie jak luksus,albo człowiek z wiekiem się starzeje i coraz mniej chęci jest do czegoś takiego.

Edytowane 26 Listopada 2016 przez LOLO

[sukingad]