Skocz do zawartości
  • 0

Nie zabierajmy rzekom przestrzeni


Miro0612

Pytanie

Ten materiał filmowy powinien docierać wszędzie gdzie jest to możliwe dlatego udostępniajcie ten film na wszelkich możliwych portalach wysyłajcie do gmin, powiatów i do samego diabła - czytaj Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.

www.nadraba.pl/aktualnoci/155-cakowita-l...odzi-nie-jest-moliwa

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

michcio & patronservice , pogięło was z tym średniowieczem  :rolleyes: To był wiek rycerski , nie tylko wiek źle wyuczonych , zakutych łbów jak teraz , a rzeki płynęły swobodnie :) A święta przeorysza Julianna Barnes , która właśnie wtedy wydała muchowy podręcznik pt "Book of St Albans" , zapoczątkowując w ten sposób misteria pasyjne z ducha swego flyfishingowe , to była średniowieczna ciemnota ??!! :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To że ludziom nie wiedzącym nic na temat działania rzek wciskają głupoty że trzeba prostować betonować itd to zwykła propaganda. A jak wiadomo u nas wszystko przejdzie jeśli chodzi o kasę.A że jeden czy drugi inteligent po jakimś ekstra kierunku studiów gdzie bywał średnio raz na rok zasiada później na wysokim stanowisku to nie potrafi wymyślić nić lepszego co można zrobić z unijnymi pieniędzmi poza betonowaniem :angry: beton do betonu ciągnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wczoraj we wiadomosciach jakis było troszke na ten temat, niestety nie w tą strone cobyśmy chcieli...

Media dalej robią idiotyczną propagande budowania zaporówek,regulacji i podwyzszania wałów....

 

 

Przy okazji w 2010 r mieszkałem w Bieruniu który to w połowie zalała wielka woda, doskonale pamietam jak strazacy  przekazali info ze  zbiornik goczałkowicki jest już pełniutki  i musza zaczać awaryjne spuszczać wode,była godz 20. Do 22:00 woda podniosła sie o prawie 20cm, o 22;30 woda przelała sie przez wał w dopływie wisły niedaleko ujscia do wisły po czym zalało terenu że hej. 

 

Teraz po powodzi wał podniesiono o jakiś met roczywiscie materiał budulcowy:kopalniany łupek,ciekawe jakie bedą tego skutki przy nastepnej wodzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Teraz po powodzi wał podniesiono o jakiś metr roczywiscie materiał budulcowy:kopalniany łupek,ciekawe jakie bedą tego skutki przy nastepnej wodzie...

odpowiedź jest oczywista,wały znów będą o metr niższe a po łupku ani śladu... :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Niestety problem polega na całkowitej ciemnocie ,którą wciska się ludziom poprzez lobby melioracyjne i mew-karskie.

Należało by zacząć od kompleksowej edukacji już na poziomie szkoły podstawowej , ale komu na tym zależy.

 

Jedyne słuszne wyjscie to pisma bezpośrednio do władz UE oraz Komisji Europejskiej w celu odcięcia funduszy na chore projekty.

Edytowane przez Karol Krause
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ciekawy materiał w tym filmiku, choć ... paradoksalnie wpasowujący się w tę samą, "ciasną" retorykę odwołującą się do dwóch kardynalnych nieporozumień ... po pierwsze - odwołującego się do prób odnoszenia się do problemu "co zrobić z tą wodą, która już jest w korycie rzeki", a po drugie - traktującego rzekę jako to, co w korycie rzecznym i w okolicy bezpośrednio przyległej do koryta ... w całym materiale bodaj ani raz nie pada określenie "terasa zalewowa", pierwsza ani druga ... jako "dolinę rzeczną" określa się to, co obejmuje koryto oraz pas nadbrzeżny, który tylko gdzieniegdzie jest lasem łęgowym czy bagnem, albo starorzeczem (takie nastawienie wskazuje na pewien regionalizm podejścia) ...

 

Jeśli woda już znajdzie się w korycie rzeki to niewiele można z tym zrobić ... to, co po stu latach wciąż przywołuje się, w rodzaju "polderów" czy "suchych zbiorników", które były znane jako rozwiązania przed wiekami, i WÓWCZAS wystarczające, jest kolejną iluzją ... dziś nie wystarczą ... a o tym poniżej ... w dodatku informacje o tych "zbawioennych" rozwiązaniach technicznych są podawane w formie bardzo uproszczonej, wręcz demagogicznie uproszczonej ... Poza tym, czymś innym jest zaniedbanie wytworzonych kanałów rzecznych, z czego bierze się i zaburzenie transportu materiału dennego, jak i "zarastanie międzywala", utrudniające spływanie wody kanałem, a czymś innym - naturalne bagna czy strefa nadbrzeżna w rzekach nieskanalizowanych ... nasze największe rzeki są w istocie kanałami, wytworzonymi jeszcze w XIX wieku, a później zaniedbanymi ... a jak się już ma kanał, to trzeba o niego dbać, bo inaczej nie funkcjonuje i powoduje zagrożenia ... oraz trzeba dbać o to, żeby dopływ wody to tego kanału nie przekraczał jego możliwości przetransportowania wody ...

 

Cała powierzchnia lądów składa się z dolin rzecznych, oddzielonych od siebie działami wodnymi ... Dolinę rzeczną nalezy utożsamiać z całym terenem zlewni, a nie tylko z otoczeniem koryta ... dolina rzeczna to obszar o wiele szerszy niż zasięg nawet największych historycznie "wysokich wód" ...

 

Jeśli woda z całej doliny znajdzie się w korycie rzeki, to powstaje żywioł, nad którym nie sposób zapanować ... a im więcej w dolinie rzeki powierzchni pozbawionej naturalnej chłonności wody, zdolnej do zatrzymania wody, tym szybciej całośc wody znajdujacej się w  dolinie trafi do koryta i spowoduje wezbrania oraz powodzie ... im bardziej ułatwiony spływ wody z doliny rzecznej do koryta rzeki tym większy problem ... Zazwyczaj zapomina sie o takich konstrukcjach poza korytem rzeki, jak wszelkiego rodzaju kanalizacje "burzowe", odwodnienia dróg, drenaże terenów itp. itd. Te wszystkie konstrukcje przyspieszają spływanie wody do koryta ...

 

Największym problemem, wobec którego rozwiązania techniczne dotyczace koryt rzek są bezradne, jest właśnie dramatyczne zmniejszanie się retencji "glebowej" w dolinach rzecznych, wynikające z ich zabudowy ...

 

Na koniec - istotny paradoks. Otóż, te same przyczyny prowadzą do występowania powodzi, jak też prowadzą do występowania ... suszy ... "Powódź i susza w jednym stoją domu..." ... w dodatku susza, znów paradoksalnie, usposabia do wystąpienia powodzi, bo wyschnięta ziemia (nawet po "namoknięciu") ma dramatycznie zmniejszone możliwości wchłaniania opadów, ułatwiając spływanie wody do koryta rzeki ... i potęgując wezbrania ... ale o tym już rzadko sie wspomina ...

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...