Skocz do zawartości

Warta odcinek od Biskupic, Włyń, Most Warcki i zbiornik Jeziorsko


Koper

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem na moście warckim, przejazdem poszedłem na wchód kajakowy - ręce i cycki mi opadły zero ryby tylko wydry potrafią coś upolować woda martwa(  narzuca się pytanko co się dzieje ? i dlaczego tak jest, przecież rybka powinna wędrować z jeziorska w górę rzeki a tu totalna cisza (

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę jutro przejeżdżał przez most we Włyniu ale na rybki raczej w niedzielę gdzieś wyskoczę, może na chałupki koło Sieradza (kilku kolegów z jerka już poznało to miejsce) albo na kolejowy za jaziami. Jak ktoś chętny na niedzielne spotkanie to mam czas do południa. Spotkanie o 7 rano na BP na wlocie od Zduńskiej do Sieradza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mostem po lewo to woda dzierżawiona przez jakieś koło, nie wiem czy tam coś połowisz, na przekopie dawno, dawno już nie byłem. Przyjeżdżaj w niedzielę do Sieradza, skoczymy na rzekę. ;)

Edytowane przez CarIvan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś po południu na moście warckim w poszukiwaniu jazia, baa czego kol-wiek, zero spławień woda martwa (

Warta wylała, przy moście miejscami od wału do wału. Człowiek przynajmniej się dotlenił i spalił świąteczne kalorie

 

zimno i ponuro (

4eaa49ca1885fcf3med.jpg

6cd71081f0fe5dc4med.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem w tym roku 4 razy na rybach 2 na Widawce i 2 na Warcie. Wszystkie wyjścia bez jednego brania! Skrajnie chaotyczna pogoda robi rozpierduche w rybich głowach i one chyba w ogóle teraz nie żrą. W tamtym roku jazie zacząłem łowić w marcu a w kwietniu brały jak głupie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem w tym roku 4 razy na rybach 2 na Widawce i 2 na Warcie. Wszystkie wyjścia bez jednego brania! Skrajnie chaotyczna pogoda robi rozpierduche w rybich głowach i one chyba w ogóle teraz nie żrą. W tamtym roku jazie zacząłem łowić w marcu a w kwietniu brały jak głupie

 

Ja byłem z siedem razy na Warcie i poza jednym przypadkiem iż na Biskupicach szczupły odgryzł mi z przyponem wiróweczkę od Seby to żadnego brania nie było na tyle wypadów. Odnoszę coraz większe wrażenie że rybacy-kłusole z Pęczniewa jacy odławiają ryby na Jeziorsku wytłukli wszelką rybę a skoro nie ma jej w Jeziorsku nie ma prawa być w rzece. Cóż się zresztą dziwić skoro nawet w rezerwacie ich sieci stały i nikt im nic nie zrobił. Szkoda tylko że PZW w Sieradzu na to pozwala. Potrzeba reformy i rozbicia tego zatwardziałego betonu by zaczęto coś robić z Jeziorskiem i rzeką Wartą w górę od zbiornika bo jak narazie to zarybienia jakich dokonuje PZW Sieradz (o ile są prawdziwe i ilość ryb zgodna jest z papierkami) są odławiane w połowie przez rybaków-kłusoli z Pęczniewa a w drugiej połowie przez te cholerne kormorany a zbiornik i Warta zostają jałowe. :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PZW Sieradz dostał pozwolenie na stawianie sieci w rezerwacie. O swoje to wiedzą jak walczyć

 

Cóż, żal komentować. Dziwię się że RZGW Poznań jeszcze nie wypowiedział PZW Sieradz zbiornika Jeziorsko z uwagi na doprowadzenie do całkowitego zniszczenia rybostanu na tej wodzie. Jak ten sieradzki beton rozbić? Jednostka nic nie zdziała (sam zresztą wiesz) jak w zarządzie od Prezesa po członków (pomijając kilku jakich znam osobiście i mają inne podejście do wędkarstwa) większość patrzy by zarobić na wędkarzach i na działaniach związanych z operatami wodnymi.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem z siedem razy na Warcie i poza jednym przypadkiem iż na Biskupicach szczupły odgryzł mi z przyponem wiróweczkę od Seby to żadnego brania nie było na tyle wypadów. Odnoszę coraz większe wrażenie że rybacy-kłusole z Pęczniewa jacy odławiają ryby na Jeziorsku wytłukli wszelką rybę a skoro nie ma jej w Jeziorsku nie ma prawa być w rzece. Cóż się zresztą dziwić skoro nawet w rezerwacie ich sieci stały i nikt im nic nie zrobił. Szkoda tylko że PZW w Sieradzu na to pozwala. Potrzeba reformy i rozbicia tego zatwardziałego betonu by zaczęto coś robić z Jeziorskiem i rzeką Wartą w górę od zbiornika bo jak narazie to zarybienia jakich dokonuje PZW Sieradz (o ile są prawdziwe i ilość ryb zgodna jest z papierkami) są odławiane w połowie przez rybaków-kłusoli z Pęczniewa a w drugiej połowie przez te cholerne kormorany a zbiornik i Warta zostają jałowe. :angry:

Siaty na Jeziorsku jasna sprawa gwóźdź do trumny Warty pod Sieradzem. Ja już na pztwu Sieradz nie mam siły psioczyć, bo znów musiałbym używać brzydkich słów a i ciśnienie podejdzie do góry. W okręgu Sieradz i w poszczególnych kołach nie ma po prostu jednej silnej osobowości, która wzięłaby sprawy w swoje ręce i zmieniła smutną rzeczywistość rzeki Warty. Co to za gospodarz, który przez dziesiątki lat nie wyegzekwował budowy przepławki dla ryb na zaporze, co to za mięczaki, które boją się wprowadzenia obrębów ochronnych w obawie przed reakcją mięsiarzy. To tylko pojedyncze przykłady. Przede wszystkim działania pzw nie widać na rzece, rzeka w Sieradzu jest cieniem tej sprzed dziesiatek lat. Ok jest mniej wody przez Bełchatów itd, ale trzeba dbać o to co jest. Spójrzcie jak wygląd warta z wiszącego mostu to jest istny kanał bez żywego stworzenia, na prawym brzegu była 200m plaża. trzeba porozwalać te głupie ostrog, które sa zasypane piachem i płytkie do kolan, trzeba z powrotem odkopać wlot do starorzecza przed mostem kolejowym i puścić wodę żeby ono na nowo odżyło. Jedna chorą decyzją zabito całe życie, które tam istniało. Ostatnio oglądałem stronę na Facebooku Działoszyna i piękne fotki jak społeczność wędkarska wspólnymi siłami pracuje społecznie odnawiając starorzecze. A u nas? NIc zero aktywności wpłać im tylko, eby robili sobie posrane zawody na kępinie albo na inne sztucznej wanie. W Sieradzu nie ma OSOBOWOŚCI w pzw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem dzisiaj na rezerwacie i też bez rybki chociaż widziałem pięknego jazia na oko spokojnie 50+ który przepływał niedaleko mnie ale cały był w jakiś białych plamach a więc może się jeszcze trą. Miałem jeszcze chyba sporego szczupaka na wędce ale nie za dużo mogłem zrobić na lekkim zestawie i się spiął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. A u nas? NIc zero aktywności wpłać im tylko, eby robili sobie posrane zawody na kępinie albo na inne sztucznej wanie. W Sieradzu nie ma OSOBOWOŚCI w pzw

 

Co się dziwisz jak prezesem PZW w Sieradzu wybrali gościa z Zd-Woli. W całym tym PZW połowę tych zramolałych dziadków powinno się odsunąć od możliwości bycia w zarządzie i zacząć działać dla dobra wędkarzy bo obecni działają dla mięsiarzy i rybaków-kłusoli z Pęczniewa. Nie jest to jednak takie łatwe bo by dostać się do zarządu PZW w Sieradzu trzeba być wybranym w własnym kole na delegata i spośród delegatów trzeba być jeszcze wybranym do zarządu. Gdyby w zarządzie PZW Sieradz było kilkunastu takich jak ja z moim podejściem do wędkarstwa to PZW Sieradz byłby najlepszym wędkarsko okręgiem w Polsce. Niestety narazie mogę sobie tylko popsioczyć i eliminować mięsiarzy i kłusoli na wodach PZW Sieradz w granicach swoich uprawnień i rejonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem płacić za kartę w kole Sieradz Miasto i moja karta była w drugim pokoju odłożona, ponieważ ktoś z okręgu doniósł na mnie, że napisałem brzydki niepochlebny email o nich na forum pzw. Wydrukowali go nawet w jakimś periodyku. Chodziło o te badania, o których kiedyś pisałem, że są sfałszowane. A panowie z koła ani be ani me nic nie wiedzą o żadnych badaniach ichtiofauny na ich podwórku:)))))) Pytam się ich jak możecie nie wiedzieć co się dzieje w kwestii ryb na własnym terenie, dlaczego nie koopoerujecie z uniwersytetem łódzkim, który te ryby bada itd. Kurwa jak w Konopielce na prawdę poczułem się jak ta nauczycielka co przybyła zawrócić wiochę w stronę cywilizacji. Nie okłamujmy się Warta u nas jest stracona. Carlvan oni takich jak my nie dopuszcza. Kiedyś otrzymałem w nagrodę legitymację Instruktora ds Szkolenia Młodzieży Wędkarskiej z Zarządu Głównego, rekomendował mnie sam Pan SP Wojtyński i pisał do Okręgu Sieradz, żeby mnie wzięli do tej funkcji. No i co? No i jajco mnie pominęli, a Instruktorem został stary glina i ich koleś. Warta tu jest stracona nie mamy na to wpływu. A tu jest potrzeba masa rzeczy, obręby ochronne, wprowadzenie zakazu zabierania ryb na wyginięciu (np brzana), renaturyzacja koryta, monitoring zarybień, stałe kontrole, eliminacja sieciarzy i wykonanie przepławki. Ani jeden z tych punktów nie jest w robocie. Czyli pzw u nas nie istnieje są tylko szare eminencje pozwalające umierać zrece

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem że nie jest to proste, pozostaje nam czekać aż te zramolałe betony powymierają jak dinozaury i wtedy próbować sie dostać do zarządu, nawet z jałowej pustyni można zrobić eldorado tylko trzeba chcieć, mieć możliwość i umieć to ogarnąć a nie tylko patrzeć jak by tu zarobić na czyimś grzbiecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież całe PZW to stara psiarnia i prokuratorzy, od zarządu głównego po okręgi. Ciepłe stołki sobie uwili i kasę trzepią. Kim był poprzedni prezes sieradzkiego okręgu i kim był teraz panujący? Klika jakich mało, i jak to roz......ć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...