Skocz do zawartości

Warta odcinek od Biskupic, Włyń, Most Warcki i zbiornik Jeziorsko


Koper

Rekomendowane odpowiedzi

Obawiam się, że zakaz spinningu niewiele pomoże. Pospolite szarpaki tylko zmienili zestawy na spławikowe i tną dalej, a ci drudzy - wiadomo kto, zawszę będą o krok przed strażą, czy jakąkolwiek inną kontrolą i boję się że zakaz spinningu będę mieli głęboko w dupie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Rzeka Oleśnica (lewy dopływ Warty powyżej Sieradza)

Czy ktoś coś wie i może podzielić się informacjami.

Od kilku lat co roku wiosną obiecuję sobie wycieczkę i jak zwykle nic z tego nie wychodzi.

Może uda się w tym roku?

Cześć, 

 

ja byłem w zeszłym roku przy moście w małej wsi. Rzeczka super urokliwa. Byłem latem, wtedy było dość dużo klenia i uklei. Wtedy był to mój jeden z pierwszych wypadów z ul castingiem. Siadło parę klonków i co dziwne pierwsza w życiu ukleja na spining :P. Jeden problem do dojście. Najlepiej byłoby brodzić choć ja miałem obawy co do wpadnięcia w dołek więc poruszałem się ostrożnie. Jeśli Koledzy chcieliby się kiedyś spotkać na jakieś ganianie za rybkami to z chęcią się wybiorę :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Wczorajsza wieczorna wycieczka nad rzekę po dłuższej przerwie i kompletne zaskoczenie.Poziom wody jak przy sierpniowej niżówce,piaszczyste łachy w niektórych miejscach aż do połowy rzeki w innych woda do kolan.

W trakcie 3 godzinnego spaceru jedna obcinka szczupakowa i jeden przyłów bolenia +/- 60cm na 3cm złoto-czarnego wobka.

Jeśli w najbliższym czasie nie popada to na drugą stronę bezproblemowo będzie można przejść nie mocząc majtek :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsza wieczorna wycieczka nad rzekę po dłuższej przerwie i kompletne zaskoczenie.Poziom wody jak przy sierpniowej niżówce,piaszczyste łachy w niektórych miejscach aż do połowy rzeki w innych woda do kolan.

W trakcie 3 godzinnego spaceru jedna obcinka szczupakowa i jeden przyłów bolenia +/- 60cm na 3cm złoto-czarnego wobka.

Jeśli w najbliższym czasie nie popada to na drugą stronę bezproblemowo będzie można przejść nie mocząc majtek :(

 

Część kłusoli tylko na to czeka by woda jeszcze bardziej opadła a ryby grupowały się w określonych miejscach. Dlatego właśnie teraz woda powinna być pod szczególną obserwacją w dzień i w nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszym wyzerowaniu na 5 godzinnym spacerze dziś szczęście uśmiechnęło się do mnie.

Nad rzeką pojawiłem się przed piątą w poszukiwaniu jazia.Od wczoraj poziom rzeki podniósł się o ok.15cm.Dość silny zachodni wiatr,temperatura ok.8 stopni i duże zachmurzenie.Pierwsza miejscówka jeszcze o szarówce bez kontaktu.

Zmiana miejsca i i kombinowanie z wabikami bez efektu.Po założeniu 3cm wobka uklejopodobnego daleki rzut i dodatkowo spłynięcie przynęty z prądem.Powolne sprowadzanie wobka wachlarzem do brzegu a następnie b wolne ściąganie pod prąd z krótkimi przerwami.Branie nastąpiło na pograniczu głębokiej rynny i piaszczystej łachy.Bez żadnych fajerwerków-raczej delikatne przytrzymanie.Natomiast po zacięciu rozpętało się niewielkie piekiełko.Na żyłce 0.14 to bolek dyktował warunki a ja jedynie mogłem czekać regulując hamulec.Po kilku minutach zwątpienia co do pozytywnego zakończenie holu udało się go podebrać.Szybkie mierzenie i nowa życiówka.Po krótkiej reanimacji spokojnie powrócił do swojego królestwa.Kolejne okoliczne miejscówki na zero.Ponieważ godzina zbyt wczesna na powrót do domu przeniosłem się na inny odcinek.

Ponownie obławianie kolejnych zakamarków wabikami 2.5-3cm-bez efektu.Zmiana wobka na nieco większy-4cm ponownie uklejopodobny i rzut przed zatopione drzewo zaowocowało mocnym uderzeniem.I znów nie był to oczekiwany jaź.Po dłuższym holu pod nogami pojawił się szczupak +/-70cm.Niestety przy próbie wprowadzenia do podbieraka jednym krótkim szarpnięciem zerwał żyłkę.Mam nadzieję,że szybko uwolni się od kolczyka (kotwiczka bezzadziorowa).

Na osłodzenie goryczy porażki na kolejnej miejscówce zameldował się garbik 33cm na 3cm wobka w kolorze złotym.

Sprzętowo kijek z pracowni Hubertusa- MHX ST1141-2, długość 2,9 m 6lb mocy oraz cw 2-10 gram,kołowrotek-Daiwa Caldia 2500A,żyłka 0,14.

 

post-61690-0-65085500-1556791269_thumb.jpg   post-61690-0-97550800-1556791282_thumb.jpg

 

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                          :good:

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...