Skocz do zawartości

Warta odcinek od Biskupic, Włyń, Most Warcki i zbiornik Jeziorsko


Koper

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz mam dużo wolnego czasu, więc trochę pobuszowałem po różnych wioskach. Proceder kłusowniczy niestety nie zaniknął, bo pychóweczki co niektóre w nocy buszują, widocznie to już się ma w DNA. Zasypało moją letnią miejscówkę, która zawsze była wiosennym tarliskiem dla wszelkich ryb. Nie wiem skąd tyle tego piachu, więcej go niż wody. Pod kategorię cudu można uznać, że jeszcze cos w Warcie pływa.

Pod tamą rzeź, na zimowiskach to samo, cały rok walenia w cymbał wszystkiego co się rusza, a do tego wspomnieni wyżej miłośnicy napięcia (:

Ostatnio byłem na innej rzece i więcej ryb widziałem w ciągu dnia niż na Warciance przez ostatnie 5.

 

Z cyklu kiedyś to było:

 

IMG-20230630-133012.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam dużo wolnego czasu, więc trochę pobuszowałem po różnych wioskach. Proceder kłusowniczy niestety nie zaniknął, bo pychóweczki co niektóre w nocy buszują, widocznie to już się ma w DNA. Zasypało moją letnią miejscówkę, która zawsze była wiosennym tarliskiem dla wszelkich ryb. Nie wiem skąd tyle tego piachu, więcej go niż wody. Pod kategorię cudu można uznać, że jeszcze cos w Warcie pływa.

Pod tamą rzeź, na zimowiskach to samo, cały rok walenia w cymbał wszystkiego co się rusza, a do tego wspomnieni wyżej miłośnicy napięcia (:

Ostatnio byłem na innej rzece i więcej ryb widziałem w ciągu dnia niż na Warciance przez ostatnie 5.

 

Z cyklu kiedyś to było:

 

IMG-20230630-133012.jpg

No warcianka słabo prawda .Narazie jelce ,krąpie sie trafią. Pod tame nie jezdze nie chce się Wq.....

Ale mysle czy by nie poszukac jazi od kolejowego mostu w dół na Biskupice po Łódzkiej stronie.

Teraz po niedzieli sie wybiore poustawiac troche swoich wyskrobków i jak skończe to połażę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio kilka razy moczyłem klejnoty od 21 do godziny po zmroku. Efekty? Więcej spotkań z bobrami i wydrami niż z rybami. Trochę jakby na złość krążą po miejscówkach robiąc harmider.

Dziś miałem nadzieję na fajniejszy dzionek, bo w kilku pierwszych rzutach złowiłem szczupaka, ładnego okonia oraz klenia już w forumowym wymiarze:

IMG-20230704-212605.jpg

Niestety na tym się skończyło, później już nawet bez dotknięcia. Dalej próbuję złowić bolka, ale to zadanie z tych karkołomnych - jest ich bardzo mało, można pewnie je policzyć na palcach jednej ręki. Do tego nie zachowują się jak jak ich krewni przykładowo z Odry. Może jednak cierpliwość kiedyś zostanie wynagrodzona. Chwalcie się co u Was, a może zostałem sam na placu boju. Ciao!

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię takich bajor, a do tego z chorą presją oraz wioską kempingową. Prędzej się na Jeziorsko skuszę, bo chociaż w miarę spokojnie. Chociaż mimo wszystko wszelkie wody płynące na pierwszym miejscu, a bajora to może stacjonarnie jak już.

Zawsze jest opcja żeby się zgadac i uderzyć w inne rewiry, Oderka, itp. Póki co ciąg dalszy zabawy w piasku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) zbiornik Próba (...) ludzi w ch...j. (...)

W ch*j to mało powiedziane. W okresie urlopowym próby na Próbie to jak lizak ssany przez papierek.

 

(...) Prędzej się na Jeziorsko skuszę, bo chociaż w miarę spokojnie. (...)

Ciut bez sensu, martwa woda, trzy wyprawy po 3-4 godziny i jeden jazgarz, ale pokaźnych rozmiarów (14cm) tak uderzył, że w pierwszej chwili myślałem, że to okoń.

Dla tego pytałem o Wartę, ale z tego co pisali koledzy, to też nie ma zbytnio na co liczyć.

 

Edytowane przez Alexspin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się poddawać i nad Wartę wybrać się warto. Choćby dla samych widoków oraz błogiej ciszy. Teraz latem raczej się o kiju nie wróci, bynajmniej mi się nie zdarza (odpukać).

Dziś grzebałem w archiwum i znalazłem bolka, który przydzwonił mi na paprocha. Dlatego szable w dłoń, walczymy. Może właśnie to ten dzień?

IMG-20230706-141339.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie teraz zawody, na Warcie?

 

IMG-20230706-220223.jpg

 

Wczoraj u mnie taka niespodzianka, od kilku lat trafiają mi się 1-2 w sezonie. Moim zdaniem powinien być całkowity zakaz zabierania świnki i brzany w okręgu. Tylko kto by tego przestrzegał...

Jak najbardziej popieram !!!! A jezeli chodzi o zawody to przy moscie kolejowym zbiórka .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy jestem wyników, daj znać jak poszło.

 

Wczoraj przydzwoniła mi jakaś lokomotywa. Zaraz po braniu obrała kurs na wyspę i poszła pod prąd. Kompletnie nic nie robiła sobie z tego, że starałem się ją zatrzymać. Każda próba siłowego zahamowania nic nie pomagała, a wręcz jeszcze bardziej wkurzała to coś na końcu. Cały czas miałem nadzieję, że w końcu zawróci, ale wpakowała się w zaczep. Na szczęście spadła, wobler odzyskany, a ryba bez pamiątki.

 

Pierwszy raz w swojej karierze byłem tak bezradny. Co prawda zestaw dość delikatny, jednak sposób w jaki ryba szła pod prąd wręcz nie do opisania. Ciekawi mnie co to było. Brzana raczej nie, bo atak w pół wody, a miejsce też raczej nie dla tego gatunku. Bolenisko? Może sumik (chociaż nigdy o nim nie słyszałem). Jeżeli kleń to nawet nie chce myśleć jaki musiał być ogromny. Szkoda jedynie, że nie zobaczyłem gatunku.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy jestem wyników, daj znać jak poszło.

 

Wczoraj przydzwoniła mi jakaś lokomotywa. Zaraz po braniu obrała kurs na wyspę i poszła pod prąd. Kompletnie nic nie robiła sobie z tego, że starałem się ją zatrzymać. Każda próba siłowego zahamowania nic nie pomagała, a wręcz jeszcze bardziej wkurzała to coś na końcu. Cały czas miałem nadzieję, że w końcu zawróci, ale wpakowała się w zaczep. Na szczęście spadła, wobler odzyskany, a ryba bez pamiątki.

 

Pierwszy raz w swojej karierze byłem tak bezradny. Co prawda zestaw dość delikatny, jednak sposób w jaki ryba szła pod prąd wręcz nie do opisania. Ciekawi mnie co to było. Brzana raczej nie, bo atak w pół wody, a miejsce też raczej nie dla tego gatunku. Bolenisko? Może sumik (chociaż nigdy o nim nie słyszałem). Jeżeli kleń to nawet nie chce myśleć jaki musiał być ogromny. Szkoda jedynie, że nie zobaczyłem gatunku.

Prawdopodobnie sum,ostatnio dość mocno szaleją nawet na malutkie woblery...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Warcie okresowo pojawiają się sumy częściej bliżej Jeziorska i rzeczywiście atakują drobne i bardzo drobne przynęty.

W ostatnich latach trafiałem po kilka okołometrówek jako przyłowy na wobki 2,5-3,5cm oraz obrotówki 0 i 1.

Wyjątkowo w zeszłym roku na Przyborze miałem kontakt z dwoma smokami na wièksze wobki szczupakowe.Z jednym walczyłem ponad dwie godziny.Robił co chciał aż w końcu porozginał kotwiczki.

Drugi wziął na krótkim dyszlu,przewalił się pod nogami i zerwał zestaw,plecionka 0,16 strzeliła jak włos.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To spory kawał od Jeziorska i nawet nigdy nie słyszałem o żadnym złowionym w tej okolicy. Chociaż nie mówię nie, bo różnie w życiu bywa. Fakt faktem ryba nie do zatrzymania, obrała kurs na drugi brzeg i mogłem jej nagwizdzać. Muszę jeszcze mocniej obgadać miejsce, bo fajny dół jak na naszą rzekę.

 

Z rzeczy bieżących - nastał czas, gdy płynie kryształ Wartą, więc polaroidy na nos i szukamy. Ryb oraz miejsc :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok raczej nie przewiduje spektakularnych wyników ;-))  Wiadomo co się dzieje obecnie na Warciance,,,,,

A co do tego twojego holu to mógł być sumek jezeli mówisz ze wziął w pół wody i pod prąd poszedł

byłem świadkiem sytuacji ze przy połowie bolenia w pół wody  a nawet wyzej koledze zgarnął sumek woblera....

Edytowane przez iduss
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rzeczy bieżących - nastał czas, gdy płynie kryształ Wartą, więc polaroidy na nos i szukamy. Ryb oraz miejsc :)

A to zależy gdzie.

Przed zbiornikiem cały czas płynie woda stawowa... :(

Mam tu dwie minuty drogi. Jestem kilka razy w tygodniu i jest dramat. Identyczna sytuacja jak w zeszłym roku. Pod koniec kwietnia/na początku maja zaczęła płynąć woda ja po burzy i tak płynie do teraz. Już się trochę wyklarowała ale 3, 4, 5 itd. lat temu przy takim stanie i o tej porze był kryształ. Ryby praktycznie w ogóle się nie spławiają. Nie wiem co mąci tą wodę ale jestem lekko wku......

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, jeszcze mi się ręce trzęsą... Do rzeczy.

 

Kierowałem się w stronę samochodu, ale coś mnie podkusiło sprawdzić jeszcze jedno miejsce. Wędrująca przykosa,niestety bardzo sypka, ale poniżej kamienie i trochę roślinności. Siadłem na kancie, nic się nie działo. Zmieniłem wobka, po kilku rzutach delikatne branie, dosłownie pstryknięcie. Zacinam, a wtedy ryba obrała kurs na Bałtyk. W kilka sekund odjechała kilkadziesiąt metrów przy okazji robiąc 2 świece. Wyglądała jak troć czy inny łososiowaty, ale to niemożliwe(?), więc może ogromny boleń (?).

Wściekły odjazd zdawał się nie mieć końca. Postanowiłem iść z prądem żeby skrócić dystans. Każda próba zatrzymania przeciwnika nie przynosiła rezultatu. Momentami już biegłem żeby coś powalczyć. Nawet chwilowo myślałem, że się uda, gdyż ryba wyszła na wypłycenie. Tylko co z tego jak nie podciągnąłem jej nawet na metr. Nie dało się, nie na tym sprzęcie. Schodzić też nie mogłem w nieskończoność, gdyż nastały ciemności egipskie, a poniżej zwalone drzewo. Cóż, wóz albo przewóz. Wobek wystrzelił, popłynął sonke, a ja stałem na środku rzeki myśląc co za błąd w Matrixie właśnie miał miejsce. Chciałbym tylko zobaczyć co tam wisiało, żeby nie było domysłów. Niestety nie tym razem.

 

Tutaj chwila co ryba robiła już bliżej końca:

https://youtube.com/shorts/28bPzWLjCGY?feature=share4

Edytowane przez Ide52
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...