Skocz do zawartości

Warta odcinek od Biskupic, Włyń, Most Warcki i zbiornik Jeziorsko


Koper

Rekomendowane odpowiedzi

Fajnie, że wrzucasz jakieś ryby, bo wątek umarłby całkowicie. Nawet starzy warcianscy wyjadacze powiedzieli w większości stóp i uciekli na inne wody, wszak największy nawet masochizm ma swoje granice. U mnie jest kiepsko, ale w sumie nie byłem ani razu na jakimś dłuższym wypadzie. Chociaż ryb w tej czystej wodzie za dużo nie widziałem :)

 

Nawet ostatnio naszła mnie myśl, że może nie umiem kompletne łowić. Jednak będąc na wakacjach wyskoczyłem w klapkach nad wodę i złowiłem więcej kleni niż przez cały tegoroczny rok na naszej rzece. Do tego miałem 2 kontrole czyli 2 razy więcej niż przez całą karierę na sieradzkim odcinku :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Fajnie, że wrzucasz jakieś ryby, bo wątek umarłby całkowicie. Nawet starzy warcianscy wyjadacze powiedzieli w większości stóp i uciekli na inne wody, wszak największy nawet masochizm ma swoje granice. U mnie jest kiepsko, ale w sumie nie byłem ani razu na jakimś dłuższym wypadzie. Chociaż ryb w tej czystej wodzie za dużo nie widziałem :)

 

Tak, wrzucam kilka ryb , ale czasu poświęcam dużo na bycie nad wodą, czasem jestem już zrezygnowany, chcę wracać do domu, wracam i już myślę nad następnym wyjazdem . Jadę i znowu jest jałowo, znów jestem zrezygnowany, zły na brak umiejętności. I tak w kółko, kręcę czasami już bezmyślnie .....I nagle BUM , jestem w niebie. Znów nakręcony , podniecony i co najważniejsze szczęśliwy. Ale to rzadkie chwile ....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ElValo mieszkam i łowię ponad 20 lat nad Wartą. Powiedzieć, że jest słabo z rybami to jak nic nie powiedzieć. Oczywiście są lepsze odcinki, gdzie jeszcze coś pływa, wszak sieradzka Warta ma ponad 100 km. Całościowo oceniając jednak jest źle. Lepiej nie będzie, bo już nawet nie ma co zbytnio się trzeć. Koledzy po kiju sumiennie oskubali podstawowe stado na zimowiskach, a potem poprawiali na wiosennych ciągach tarłowych.

Pamiętam popularne mety na swoich rewirach, gdzie ciężko było znaleźć miejsce. Teraz krzaki po pachy, a nadwarciańscy moczykije ćwiczą karpie na bajorach :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ElValo mieszkam i łowię ponad 20 lat nad Wartą. Powiedzieć, że jest słabo z rybami to jak nic nie powiedzieć. Oczywiście są lepsze odcinki, gdzie jeszcze coś pływa, wszak sieradzka Warta ma ponad 100 km. Całościowo oceniając jednak jest źle. Lepiej nie będzie, bo już nawet nie ma co zbytnio się trzeć. Koledzy po kiju sumiennie oskubali podstawowe stado na zimowiskach, a potem poprawiali na wiosennych ciągach tarłowych.

Pamiętam popularne mety na swoich rewirach, gdzie ciężko było znaleźć miejsce. Teraz krzaki po pachy, a nadwarciańscy moczykije ćwiczą karpie na bajorach :)

Masz rację. Biskupice kiedyś bÿły oblegane.

Ścieżki wydeptane, super główki i bolenie trzaskające pod nogami . Teraz nie ma ryby, nie ma ścieżek, nie ma wędkarzy. Wykorzystałem to. Uparłem się i jednak coś tam jeszcze pływa . Zabrałem żonę kilka razy, bez wędki, na zwiady. Wytypowałwm kilka fajnych miejscówek , dwie są owocne. Szału nie ma, a jednak coś łowię. Czas gra główną rolę i determinacja.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warta na naszym, sieradzkim odcinku , to szybka rzeka, kiedyś była krainą brzany , świnki i certy. W miejscowości Chałupki, teraz przy moście s8, można było łowić z jednej główki brzay , certy i świnki, a w nocy sandacze i węgorze. Ale wtedy nie było jeszcze Jeziorska

Edytowane przez kacperek993
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko teraz koryto Warty jest zasypane i jest naprawdę mało miejsc, gdzie są kamienie, żwir i głębokie rynny żeby sobie mogły brzany żyć. Wszędzie piach, a te kilka dobrych miejsc zna każdy, więc wspomniane wyżej brzany z resztą ferajny nie mają lekko (:

Dziś łowienie klapkowo - spodenkowe żeby trochę schłodzić klejnoty. Parno, gdzieś w oddali pomrukiwała burza co wprawiło okonie w morderczy nastrój. Podganiały drobnicę na płyciznach aż momentami z rozpędu praktycznie wpadały na brzeg. Nie były obojętne na przynęty i co rzut praktycznie montowałem kontakt z pasiastymi zbójami. Niestety przeważał rozmiar przedszkolny. Coś też przywaliło w wobka by po chwili zostawić mnie z dyndającą linką. Szczupak czy linka zwyczajnie puściła? Nie mam pojęcia, za szybko wszystko się zadziało.
Na otarcie łez przystojny kleń na co najmniej 45cm. Może nawet trochę więcej, jednak akcja fotograficzno - pomiarowa była błyskawiczna ze względu na panujące warunki atmosferyczne. Jak widać zdjęcie też mizerne, tak na sztukę. Chciałem tylko coś dorzucić żeby kolega @kacperek993 nie prowadził monologu. Pozdro :)

Polish-20240818-214239105.jpg

Edytowane przez Ide52
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...

Sorry za post pod postem, ale dobra nowina nastała. W rejestrach na ten rok można zauważyć ciekawy podpunkt - zakaz zabierania brzany. Brawo! Tylko druga sprawa jest taka, że na Warcie nie ma kontroli. Mimo wszystko fajny ruch, późno trochę, ale lepszy rydz niż nic.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za wprowadzeniem zakazu zabierania brzan monitowałem do ZO PZW w Sieradzu już od około 20 lat. Ponieważ wszelkie moje próby były bezskuteczne, nie pozostawiałem tego bez echa, wylewając swój żal i krytykę w internetach. I oto nastał czas długo oczekiwanej zmiany. Być może moja determinacja, być może realna zmiana świadomości w kręgach PZW Sieradz sprawiła, że dotąd niemożliwe stało się realne. W sierpniu 2024 podjąłem kolejną próbę, wystosowując pismo do ZO PZW Sieradz, w sprawie ochrony brzany i otrzymałem odpowiedź od prezesa ZO PZW w Sieradzu Pana Jacka Grobelnego, że ta sprawa będzie procedowana na przyszłym posiedzeniu Zarządu. A finał jaki jest już znacie, udało się i nawet otrzymałem na to pisemne potwierdzenie od samego prezesa. Obiecałem, że wszędzie, gdzie to będzie możliwe będę wyrażał wdzięczność krytykowanemu dotąd przeze mnie PZW Sieradz. W moich oczach nastąpiła tam epokowa zmiana, co trzeba wyraźnie podkreślić i docenić. To ważna zmiana wizerunkowa i mam nadzieję, że ten trend się utrzyma i PZW Sieradz będzie trzymał kurs pozytywnych zmian dla ryb naszej ukochanej Warty. Wyszło trochę patetycznie, ale odbieram to jako swój osobisty sukces, bo spełniło się moje marzenie, żeby brzana doczekała się pełnej ochrony. Osobną sprawa jest oczywiście egzekwowanie tego przepisu wśród tzw wędkarzy, bo o wędkarzy się nie martwię. Patrzmy mięsiarzom na ręce.

post-76937-0-50763000-1736671074_thumb.jpg

post-76937-0-04004200-1736671085_thumb.jpg

post-76937-0-54012000-1736671788_thumb.jpg

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze, ze taki zakaz jest na Warcie bo to mała rzeka i łatwa do wybicia.

Na Odrze w Dolnośląskim też zakaz zabierania brzan przez cały rok (oprócz Odry nr, 6, tu tylko okres ochronny do końca czerwca i limit 1 szt pow 40cm)

To może być jakaś większa akcja w PZW ale pewnie nie było by efektu, gdyby nie tacy jak TY.

W Twoim okręgu to Twój osobisty sukces.

 

Gratuluję wytrwałości.

Edytowane przez strary
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świnkę też w sumie powinni dorzucić, bo też jest gatunkiem, który ma się średnio.

 

Szczupak/boleń/sandacz - 1 szt. łącznie. Tylko to trochę jak z górnym wymiarem, papier swoje, a mądrzy inaczej swoje. Eksterminacja szczupaka trwa cały rok, a przez specyfikę rzeki jest banalny do wyłowienia.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przestrzeni 65-ciu lat mojego wędkarstwa miałem ogólnie 3 kontrole, a nad Wrtą poniżej tamy 1. Więc wszelkie zakazy i limity to tylko papier.

Odnośnie zwracania uwagi "wędkarzom", to radzę ostrożność - można dostać w mordę jak tego doświadczył kolega, z którym dość często wędkowałem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przestrzeni 65-ciu lat mojego wędkarstwa miałem ogólnie 3 kontrole, a nad Wrtą poniżej tamy 1. Więc wszelkie zakazy i limity to tylko papier.

Odnośnie zwracania uwagi "wędkarzom", to radzę ostrożność - można dostać w mordę jak tego doświadczył kolega, z którym dość często wędkowałem.

Ja przez prawie 40 lat ani jednej.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...