BreederGoulda Opublikowano 2 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2015 A miał mi Łukasz zadzwonić jak coś złowicie i zawalił a tu taki ładny bolek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kriss Opublikowano 3 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2015 Mój bolek z 1-szego: 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koper Opublikowano 3 Maja 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2015 noo super maszyna na co się skusił ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wartek Opublikowano 4 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2015 Zachęcony waszymi sukcesami wczoraj rzuciłem w kąt gruntówkę i uzbroiłem spina w gumowego storma, którym w zeszłym sezonie zajadały się bolki. Głównego bohatera się nie doczekałem za to rybkę obciął mi szczupaczek pod 60. Mam nadzieję, że biedula się z tego wykaraska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kriss Opublikowano 7 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2015 Kurczę za stary już jestem na ryby. 2-go maja pojechałem poprawić. Miejscówka zajęta, ale po godzinie łowienia się zwalnia - można zacząć łowić. Kilkadziesiąt rzutów i nic. Większość przynęt przetestowana i nic. W końcu wybieram znalezionego bezsterowca Matusiaka, na którego złowiłem ostatniego ładnego bolenia w zeszłym roku;. Coś jednak sprawia, że na agrafkę wędruje nieduży wobler otrzymany od kolegi z forum (dzięki Marcin), a wykonany przez innego kolegę z forum. Po którymś rzucie BRANIE. Zacinam i jest. Teraz tylko bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz i odjazd. Jest OK. Po chwili zaczynam odzyskiwać kolejne metry żyłki. Podholowuję bolka na swoją wysokość i czekam. Ryba w nurcie - myślę męczy się, ale po około 3-4 min (adrenalina wali po tętnicach) takiego czekania myślę sobie, że jedynie wykorzystuje nurt, zamiast się męczyć. Podciągam rybę bliżej brzegu gdzie woda płynie dużo wolniej. Po kilku minutach czuję, że bolek słabnie, wykorzystuję właściwy moment i podprowadzam go do ręki. Miara pokazuje 81cm. Po holu spodziewałem się nowego PB, ale zabrakło cent do wyrównania. Dawniej podobna ryba wyjeżdżała z wody dużo szybciej, teraz cały czas oczami wyobraźni widziałem pękającą żyłkę i siebie z kocią mordą na brzegu. Chyba wrócę do krótszej wędki... 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jose Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 Piękny okaz, gratulacje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jeziorm 1 Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 Kurczę za stary już jestem na ryby. 2-go maja pojechałem poprawić. Miejscówka zajęta, ale po godzinie łowienia się zwalnia - można zacząć łowić. Kilkadziesiąt rzutów i nic. Większość przynęt przetestowana i nic. W końcu wybieram znalezionego bezsterowca Matusiaka, na którego złowiłem ostatniego ładnego bolenia w zeszłym roku;. Coś jednak sprawia, że na agrafkę wędruje nieduży wobler otrzymany od kolegi z forum (dzięki Marcin), a wykonany przez innego kolegę z forum. Po którymś rzucie BRANIE. Zacinam i jest. Teraz tylko bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz i odjazd. Jest OK. Po chwili zaczynam odzyskiwać kolejne metry żyłki. Podholowuję bolka na swoją wysokość i czekam. Ryba w nurcie - myślę męczy się, ale po około 3-4 min (adrenalina wali po tętnicach) takiego czekania myślę sobie, że jedynie wykorzystuje nurt, zamiast się męczyć. Podciągam rybę bliżej brzegu gdzie woda płynie dużo wolniej. Po kilku minutach czuję, że bolek słabnie, wykorzystuję właściwy moment i podprowadzam go do ręki. Miara pokazuje 81cm. Po holu spodziewałem się nowego PB, ale zabrakło cent do wyrównania. Dawniej podobna ryba wyjeżdżała z wody dużo szybciej, teraz cały czas oczami wyobraźni widziałem pękającą żyłkę i siebie z kocią mordą na brzegu. Chyba wrócę do krótszej wędki... 81.jpg No i wątek pozamiatany na jakis czas Gratulacje !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zdzislavo1 Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 Gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychun Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 Kurczę za stary już jestem na ryby. 2-go maja pojechałem poprawić. Miejscówka zajęta, ale po godzinie łowienia się zwalnia - można zacząć łowić. Kilkadziesiąt rzutów i nic. Większość przynęt przetestowana i nic. W końcu wybieram znalezionego bezsterowca Matusiaka, na którego złowiłem ostatniego ładnego bolenia w zeszłym roku;. Coś jednak sprawia, że na agrafkę wędruje nieduży wobler otrzymany od kolegi z forum (dzięki Marcin), a wykonany przez innego kolegę z forum. Po którymś rzucie BRANIE. Zacinam i jest. Teraz tylko bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz i odjazd. Jest OK. Po chwili zaczynam odzyskiwać kolejne metry żyłki. Podholowuję bolka na swoją wysokość i czekam. Ryba w nurcie - myślę męczy się, ale po około 3-4 min (adrenalina wali po tętnicach) takiego czekania myślę sobie, że jedynie wykorzystuje nurt, zamiast się męczyć. Podciągam rybę bliżej brzegu gdzie woda płynie dużo wolniej. Po kilku minutach czuję, że bolek słabnie, wykorzystuję właściwy moment i podprowadzam go do ręki. Miara pokazuje 81cm. Po holu spodziewałem się nowego PB, ale zabrakło cent do wyrównania. Dawniej podobna ryba wyjeżdżała z wody dużo szybciej, teraz cały czas oczami wyobraźni widziałem pękającą żyłkę i siebie z kocią mordą na brzegu. Chyba wrócę do krótszej wędki...Gdzieś koło mnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wartek Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 pięknie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kriss Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 Krzysiek, nie koło Ciebie. Niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotwitz Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 Ja chyba wiem Gratuluję pięknej rapy Kriss!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychun Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 Krzysiek, nie koło Ciebie. Niestety.Niestety no bieda? Ja jednego 78 3. maja dorwałem. Było też sporo (8 czy 9) maluchów po około 40cm. Coś tam się przewalało, chociaż dwa poprzednia rozpoczęcia miałem znacznie lepsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saw17 Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 Piękny szczupak padł za zaporą, ale niestety zberetowanyhttps://www.facebook.com/photo.php?fbid=1646131482289775&set=a.1646130578956532.1073741826.100006788164599&type=1&theater Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 Piękny był. A podobno Jeziorsko wyczyszczone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wartek Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 ze skrobaczką w mordzie:-) co za wieś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wartek Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 Piękny był. A podobno Jeziorsko wyczyszczone. napisał, że za zaporą. Na zalewie takie pływały może jeszcze w latach 90 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymon82 Opublikowano 8 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 (edytowane) Przed Jeziorskiem miałem na kiju odrobinę mniejszy okaz 4 latka temu , pływa nadal (tak przypuszczam) bo wygrał walkę (jakby przegrał też by pływał ) , miałem swoje szanse trzykrotnie go podbierając , ale jak na złość zawsze czegoś brakowało do sukcesu.W samym Jeziorsku ryby są z pewnością , że ich mało to inna sprawa. Edytowane 8 Maja 2015 przez Szymon82 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rlodz Opublikowano 9 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2015 Kriss, piękny boleń, gratulacje w końcu jest prawdziwa ozdoba tego naszego wątku. A szczupaka wielka szkoda, co za kretyn, brak słów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romeo7 Opublikowano 9 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2015 Bolek Krissa mega knaga, gratulacje Radzio Twój ostatni tez był fajny, pochwal sie A co do "kormoranow" to sam widziałeś co we wtorek dziad zrobił z bolkiem ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hubertus Opublikowano 9 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2015 Bolek Krissa klasaowy...gratuluję i zazdroszczę A za zberetowanie takiego szczupaka powinna być bolesna kara , kłaniaja sie od dawna pomijane górne wymiary ochronne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rlodz Opublikowano 9 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2015 Wypad w tygodniu przyniósł kilka fajnych brań, wielkością nie powalały, choć jeden już całkiem przyjemny. To ten na fotce, taki 65 z małym plusem myślę Dziś też szukałem szczęścia, efekty były całkiem pozytywne, no i okoliczności przyrody w postaci potężnego dzika 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kriss Opublikowano 9 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2015 Spoko ryba. Ja wczoraj miałem trzy brania, dwa nie do zacięcia, ale jedno - była szansa . Sekunda i spad. No, ale nie każde branie musi się kończyć zdjęciem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
okolicelodzi Opublikowano 11 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 Witam, jako świeżak łapie w okolicach które już wczesniej widziałem lądowały ze zdjęciem w tym temacie. Dokładnie okolice mostu na jeziorku za pstrokoniami - oraz też pstrokonie w stronę strońska. Lapalem tu naprawde ładne okonie i szczupaczki. W tamtym roku chciałem sie pobawić z klenio/jaziem.. znam to miejsce na wylot wiem gdzie nawet moga stać te klenie ale z jakiś powodów nie jestem w stanie dopasować przynęty.. jedyne sukcesy odnosiłem na meppsa 0 black, ale to tez moze 4szt przez cały sezon. Z dwa razy podeszły mi pod robala od Lipinskiego. Czy macie jakies sprawdzone przynęty ?? może chodzi tu o czas w którym te ryby tu stoją ? Sprzęt chyba ok - Wędka 3-10gr, żyłeczka 0,16 trabucco. No ale co z przynętami ? jakieś bonito ? na co wam wcodzą na warcie bądz widawce kleniojazie. Ps. nie zjem waszych ryb ! ;-))) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wartek Opublikowano 12 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2015 Panowie jakie macie wyniki szczupakowe w tym roku? Chodzi mi o Wartę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.