Skocz do zawartości
  • 0

Biala ryba


TERMOS

Pytanie

Jeszcze pare lat temu w przerwie miedzy szczupakiem a okoniem zdarzalo mi sie wyskoczyc na biala rybe .Poranne zasiadki na lina ,leszcza chyba wielu z Nas tak zaczynalo .Od pewnego jednak czasu lowie tylko szczupaki i z niecierpliwoscia czekam na pierwszy lod .Niemogie powiedziec ze mam juz dosyc ,zawsze czuje jakis niedosyt w polowie tych dwoch gatunkow . Albo to wiosna zakrotka to znowu robota ,jesien sie juz prawie sie konczy i zaraz lod juz topnieje a to czlowiek obiecywal sobie ze bedzie czesciej na rybach.A jak to u Was wyglanda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

A Mnie cos tak ostatnio za pstragiem ciagnie.Zeszlego roku bylem a raczej szukalem odplywow malych rzeczek ,strumieni odchodzacych od zatok morskich.Nabiegalem sie do bolu ,znalazlem dwie .Ryb tam albo niebylo albo nie sezon .Wybralismy sie wiec na dwa lowiska specjalne gdzie krolowala krewetka z kola wodna ,choc i na wobki troche gryzlo .Mucha to musi byc dopiero jazda. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Podobnie jak Remek. Sezon na okrągło :mellow:.

Dawniej zdarzało mi się, że na wypad nad duzą rzekę zabierałem spina oraz jakąś gruntówkę. Połów gruntowy stanowił przerywnik, odpoczynek i wyciszenie po poszukiwaniacha, podchodach, brodzeniu itd.

Teraz nie mam na to czasu :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kiedyś, w dawnych czasach, siadałem sobie w listopadzie z boloneczką przed mostem gdańskim i łowiłem na lekką 3-6g przepływankę, w zależności od stanu i uciągu. Aż dziw brał, jakie rybska można było wyciągnąć na żyłkę 0,10 i katuszkę z 25m żyłki. Certy, leszcze, grubaśne jazie i płocie, klenie, czasem sandacze... I to na 1-2 maleńkie pinki. Trafiła się też gruba brzana, która zanim skapitulowała zafundowała mi taki spacer po nadbrzeżnych kamieniach, że mało sobie nóg nie powykręcałem.

 

Ponowne uruchomienie kolektora na Powiślu skutecznie przerwało idyllę: syf w wodzie i firana na żyłce jest dla mnie nie do zniesienia... Dlatego nie mogę się przekonać do Wisły w Nowym Dworze - zawsze trochę g...a płynie.

 

Jeszcze wcześniej miałem miejscówkę na napływie główki pod mostem syreny. Od pierwszego październikowego ochłodzenia pięknie tam brały duże płocie i piękne certy. W dodatku przez cały rok była świetna na szczupaki, podobnie jak rozmyta ostroga i industrialna rafka poniżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...