Skocz do zawartości

BOLENIE 2007


ziuta

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też tak mówiłem dopóki nie zacząłem łowić z łodzi. Hol na żyłce w ostrym nurcie to loteria. Żyłki będę używał z brzegu, z niego hol jest łatwiejszy. A co do plecionki to boleniom nie przeszkadza.

 

W 100%tach się zgadzam :D

Nie wiem dlaczego niektórzy boją się używać plecionki podczas łowienia bolków.

Najciekawsze jest to, że samo branie bolenia i jego hol, gdy używa się plecionki jest nieporównywalnie większym doznaniem, niż taka sama ryba złowiona na żyłkę. :mellow:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W 100%tach się zgadzam :D

Nie wiem dlaczego niektórzy boją się używać plecionki podczas łowienia bolków.

Najciekawsze jest to, że samo branie bolenia i jego hol, gdy używa się plecionki jest nieporównywalnie większym doznaniem, niż taka sama ryba złowiona na żyłkę. :mellow:

 

 

 

Ja używałem cienkiej plecionki 10 lbs przez półtora sezonu, ale miałem sporo spadów i odbić ryby od wabika. Łowię wyłacznie z brzegu. Zacząłem stosować żylkę 0,20 do 0,23. Ilośc spadów się zmniejszyła zasięg rzutu jakby poprawił. Taka żyłka jest na tyle mocna, że mozna bolasa wyholować nawet z silniejszego nurtu. To wszytko na Warcie się sprawdza, ale może na większej rzece jak wasza Wisła niekoniecznie.

 

pozd JW :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdza sprawdza.

Chociaż plecionka jest ogólnie ok to na bolki tylko żyłka.

Szczegulnie jak ktoś lubi daleko pożucać i rybki cholować na miękko

A z ostrym nurtem to czy to żyłka czy plecionka i tak o wszystkim decuduje ryba.

Ja będzie chciała to i 2 kg może dać taki popis sprintu z nurtem że jedyne wyjście zchodzić (spływać) za rybą niżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Nie wiem dlaczego niektórzy boją się używać plecionki podczas łowienia bolków.

 

 

 

Lekka przesada. Każdy łowi jak lubi i sam ocenia czy zestaw jest skuteczny. Nie przepadam twardo holować bolenia. Nie lubie jak mi nerwowo walczy ( przyłowy sandaczowe ). Z reszta jak pisaliście z brzegu to inne zmagania z ryba niz w nurcie. Pamietam ze kilka boleni wyjałem zapietych za skórke i mysle że na plecionce odpieły by sie po pierwszym zrywie. Tego medalowca wczoraj pewnie bym nawet nie zobaczył. :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak mówiłem dopóki nie zacząłem łowić z łodzi. Hol na żyłce w ostrym nurcie to loteria. Żyłki będę używał z brzegu, z niego hol jest łatwiejszy. A co do plecionki to boleniom nie przeszkadza.

 

W 100%tach się zgadzam :D

 

Najciekawsze jest to, że samo branie bolenia i jego hol, gdy używa się plecionki jest nieporównywalnie większym doznaniem, niż taka sama ryba złowiona na żyłkę. :mellow:

 

 

 

Plecionki chcę też spróbować właśnie ze względu na branie. Jakoś na moim kiju z żyłką zacinając bolenia z dużej odległości nie czuję tego słynnego boleniowego kopnięcia. Branie odczuwam jako tępe zatrzymanie. Sądzę że z plecionką będzie to prawdziwe walnięcie. Oczywiście z żyłki zupełnie nie zrezygnuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj i ja chciałbym opowiedzieć o moim dniu boleniowym. Będzie opowieść :D

 

Wczoraj jak pamiętacje pojechałem nad Wisłę z aparatem. Nie chciało mi się łowić, chciałem zrobić jakieś zdjęcia. W planach miałem odkrycie nowych miejscówek jednak nie udało się. Przy wyjeździe z miasta utknąłem w korku i przez pół godziny przejecałem 1,5km. Czym prędziej postanowiłem wyskoczyć nad Wisłę praktycznie w miejscu, w którym stałem. Ponieważ było ciemno - nici ze zdjęć. Jednak zauważyłem, że rapy na całego zabawiały sie ukleją. Nie można było tego odpuścić.

 

Dzisiaj postanowiłem odwiedzić to miejsce. Wziąłem tylko jedno małe pudełko z przynętami, mojego jabbera i dc7. Przedtem jednak po ponad roku użytkowania DC7 wyczyściłem go dokładnie. Rozkręcenie nie należało do najłatwiejszych. Śrubek więcej niż w innych. Ale dałem radę. Po dokładnym czyszczeniu, nałożeniu gdzie trzeba smaru, a gdzie trzeba oliwki multik chodził lepiej niż nowy.

 

Po drodze jadę do chorego Friko. Trzeba odwiedzić kolegę :D Ten namawia mnie bym wziął jakieś wędki do testów. Może szklaka? Może jakiegoś prototypowego Team Dragona Silver Edition? Te ostatnie testujemy już ponad dwa miesiące. Nowość na 2008. Kiedyś może napiszemy coś na ten temt więcej. Ale dzisiaj jest wersja minimalistyczna. Jedno pudełko, jeden kijek i to swój własny i multik. Nie biorę też wielkiego plecaka ze sprzętem foto. Ma być na luzie. Po za tym samemu niebezpiecznie (Friko chory, rognis pojechał ze swoją dziewczyną na inną miejscówkę - byłem więc sam).

 

Dostaję jeszcze od żony friko paczuszkę własnoręcznie robionych kannelbullar - przepis z naszego forum autorstwa TERMOS'a. Jadę na rapki.

 

Nad wodą pusto. Wczoraj było więcej ludzi. Na mojej miejscówce leży długi zaskroniec. To dobry znak. Jeszcze tutaj nikogo nie było. Na pierwszą przynętę został wybrany prototyp Gloog'a HERMES SPECIAL. Dostaliśmy kilka sztuk do testów. Poza tym, może zdradzę jeszcze rąbka tajemnicy, Gloog zamierza wypuścić bezsterowce boleniowe. Te też mam w pudełku. Będę też probował coś na nie łowić ale jak się później okaże bezskutecznie.

 

Bolenie uganiają się za uklejkami. Widać od czasu do czasu ataki. W trzecim rzucie na HERMES'a SPECIAL mam pierwszą rapę. Jest ładna. Miarka z plecaka wyciągnięta - równe 70 cm. Piękne czarne płetwy, ładny garb. Akurat przechodził ktoś obok i zaczął kibicować :D Później długo, długo nic. Bolki chodzą ale nie chcą HERMESA. Zakładam woblera od Wujka, tego co dostałem na naszym spotkaniu nad Bugiem.

 

Po kilku rzutach pierwszy bolek - 65cm. Za chwilę następny i następny. Oba powyżej 60 cm. Na następnego musiałem poczekać dłużej. Długi rzut ile miałem sił w rękach i wobler leci daleko w odmęty za przelewem. Potężen udeżenie i .... wyciągam woblera bez jednej kotwiczki. Cholera! Jak to możliwe. Łowię na fluorocarbon a ten jest jak guma powinien zamortyzować branie. Jest jednak inaczej. Zakładam kółko łącznikowe, nową kotwiczkę, jeszcze usuwam zadziory (tego nauczyłem się od Roberta) i łowię dalej. W chwilę później branie. Daleko. W chwilę po braniu widzę pletwę ogonową! Łopata! :huh: :huh: Niestety wyhacza się. Co za pech! Był sporo większy od pierwszej 70. Trudno powiedzieć ile ale był spory. Łowię dalej. Widzę kolejnego bolka, który ruszył do woblera wujkowego. Tak się rozpędził, że prawie wyskoczył na brzeg. Ale jaja. Łowię dalej. Robi się już coraz później. Długi rzut w odmęty. I w tem kolejne branie poważnej ryby. Czuję powolne schodzenie ryby w dół rzeki. Musiałem troszkę poczekać zanim ją zauważyłem. Ładna, gruba ryba. Boleń ma ponad 70cm. Ponownie na wujkowy wobler. To już 4 rapa na ten wobler. Podbieram. Chwytam delikatnie za linkę i ta ... oplątuje mi się wkoło kciuka :( Co za pech! Rapa trzepnęła łbem, fluorocarbon pękł i widzę jak boleń leży na brzegu z moim killerem. Skok na bolenia :D i mam! Wtem wobler się wypina i leci gdzieś w liście. O rany! Jeszcze przyjdzie szukać. Biorę miarkę i mierzę - 72 cm. Jest ładny, gruby i ma piękne czarne płetwy. Po chwili wypuszczam. Szukam wobka. Znalazłem :D

 

Pozstanowiłem jeszcze połowić na thrilla. Było już prawie ciemno więc wziąłem kolor srebrny. Łowiłem z prądem. Rzucałem dłuższy czas ale nic. Wtem wobler szybuje w duży odmęt i dokładnie w momencie kiedy dotknął wodę wygina się wędka. pomyślałem, że coś w Wiśle płynęło i zahaczyłem. Ale gdzie tam ... wędka pulsuje jak nie wiem co. Mam kolejną rapę - miarka wskazuje 65cm. Kończę. W sumie bilans bardzo dobry - największa 72cm, mniejsza 70cm i 4 powyżej 60 cm. Dwie niestety zeszły w tym największa. Jestem tego pewien.

 

Taki oto miałem dzień :D

 

Zdjęcia robiłem telefonem. Kiepskie ale coś tam widać :D

 

 

 

Pozdrawiam

Remek

r1.jpg

r2_70.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję @ginel, ładny grubas, napasiony uklejami aż miło :D

 

@remek Tobie rónież ładnych ryb i pięknej boleniowej przygody.

 

I jeszcze coś dla zbudowania małego napięcia ;)napiszę że @patu28 połowił dzisiaj na potęgę i pewnie zarzuci nam niezłą porcyjkę fotek lada chwila (mam nadzieję, że nie będzie zły, że już to obwieściłem Fotki widziałem tylko na LCD aparatu także sam nie mogę się ich doczekać :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remku, zdjęcia nie wyglądają jak z telefonu, co najwyżej z aparatu z telefonem :D

 

No tak. Ryby po prostu mierzyłem i wypuszczałem. Nie przykładałem się do robienia zdjęć bo nie mam wprawy by robić zdjęcia sobie tym bardziej używając aparatu w telefonie :D

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś z kolegą zrobiliśmy sobie mały spływ boleniowy...było bardzo przyjemnie...kilkanaście rap w 1-3kg,3kowy sandacz kolegi na trilla i szczupak na boleniowe :lol: plus dwa rodzynki...bardzo grube 77.5cm i 75cm...dodam że ten krótszy był o 0.5kg cięzszy od dłuższego (4.5kg). Pomiar dokonany przed wypuszczeniem ryb waga elektroniczną

post-286-1348913555,2167_thumb.jpg

post-286-1348913555,2815_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze dla podkręcenia :mellow:, że po podaniu wobka na międzygłówkową łachę zobaczyłem podążająca za wobkiem falę i co dalej to każdy się domyśla...boleń musiałby słusznych rozmiarów bo Talon wygięty był do granic wytrzymałości a ryba płynęła sobie przy dnie w stronę nurtu...niestety ryba się wypięła...chwilę pózniej gruba 70tka wypłuła wobka przy podbieraniu :angry:...ale wyprawę można uznać za bardzo udaną :lol:

 

post-286-1348913555,3731_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obie ryby wzięły z jednego miejsca... praktycznie rzut po rzucie...byłem w niemałym szoku :huh: ...pózniej jeszcze kolega dołowił 3kową rapę...gdyby to była jesień zrozumiałby takie zgrupowanie grubych boleni, ale latem....cos je tam musiało przyciągać <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...