Gemba Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Nocny z Warty, pojawił się na przelewie i został zdjęty. Mierzył 60 cm, walczył dzielnie pomimo cienkiej plecionki (po ostatnich doświadczeniach jak tylko robi się szaro zamieniam kij na ten z plecionką i zwiększam nieco kaliber przynęt) Dostał szanse urosnąć do medalu. W poświacie księżyca rzeka wyglądała świetnie. Tylko te cholerne komary nie dały żyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2007 @ginel właśnie wróciłem i co było zaskoczenie kilka wyjść dziś zaobserwowałem. Ale co najważniejsze dziś życiówka poszła . Na poczatku niby nic nadzwyczajnego kilka wyjść do nowej praodukcji ni to blasza ni to nie wiem co I postanowliśmy zrobić chwilke przerwy po 15 minutach 1 rzut i atak i to taki jak nigdy nie widziałem!!! za szykaną jakieś 10 m dalej spada blacha zaczynam skręcać mija wirki i atomowy atak cały bolek w górze mało na brzeg nie wypadł ( na moje oko koło 4kg może lepiej ) i co dalej przycięcie siedzi kij się gnie bolek wali z nurtem mija jakieś 15 sekund i żyłka 0,18 robi pstryk jak nitka a bolek odpływa z moją najnowszą produkcją Problem w tym że miałem jeden egzemplarz i teraz trzeba będzie kopiować to ale nie wiadomo czy wyjdzie. Potem jeszcze 1 piękny atak ale nie trafiony w inną blaszke własnej produkcji, a na pocieszenie wzioł bolek koło 30cm i wtedy się spakowałem i wróciłem do domu. Jak go Robert nie złapie przedemną to ja mu tam jeszcze podrzuce kilka przynęt jak tylko wyprodukuje nowe Ale w końcu coś się ruszyło, bo wczoraj wieczorem i już w zasadzie po ciemku bolki wogóle siadły. Raczej musze spróbować wczesnym rankiem wtedy może coś się zdziała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Myślę Redzi że już nikt nie będzie miał okazji go złowić . Nie wiem czemu ale jak ktoś zerwie rybę potem jest przekonany o tym że przeżyje z takim implantem w pysku. Proponuję zrobić doświadczenie. Wbić sobie blachę w gardło, związać ręce i jakoś się jej pozbyć.Tej uwagi nie kieruję bezpośrednio do Ciebie, ale ogólnie,ponieważ już któryś raz czytam o stracie dużej, a tym samym najbardziej wartościowej ryby.W przypadku twardopyskich ryb jak np.głowacica, sandacz, szczupak jest jeszcze szansa że taka ryba pozbędzie się przynęty. Akurat w przypadku bolenia myślę że jeśli ryba ma przynętę w pysku taka możliwość jest nierealna. Dlatego łówmy w taki sposób żeby nie dopuszczać do takich sytuacji, nawet kosztem niezłowienia ryby.A poza tym gratuluję zrobienia łownej blaszki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2007 @Wujek nie wiem jak była zapięta ale masz dużo racji, jednak mam nadzieje że była płytko zacięta, po uwagach Roberta stępiłem także zadziory więc może jednak uda się jej uwolnić oby bo piękny okaz był i mam nadzieje że będzie rósł dalej. Co do blaszki to jest kolejna seria i była serią próbną ale chyba w poniedziałek dłużej siąde i dopracuje ją spróbuje także zrobić nieco lżejszą bo to był prawdziwy pocisk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2007 No więc rano kolejna wyprawa na boleczka zobaczymy co się będzie tym razem działo ze względu na brak żylki zastosuje plecionke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Mam nadzieję, że wędke masz i to koniec zamieniania. Przy tych opornych bolkach i bliskości elektrowni różne głupie pomysły mogą przychodzić do głowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jareckizet Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 witam panowie łowieniem boleni zajołem sie dwa miesiące temu i mam problem chyba ze zbrojeniem wobków, no bo jak to możliwe że po braniu które niemal wyrywa mi kij z reki rapa jest na wedce przez 1-2 sekundy lub wcale sie nie zacina?? wobki kupiłem od forumowicza jerkbait-u nie uzbrojone, polecił zamontować troszkę większe kotwice niż w sklepowych itak zrobiłem ale coś chyba źle. dziś na pięć pieknych kopnięć tylko jeden zapioł sie na chwilkę i po krótkiej ucieczce z prądem rzeki ryba wygrał.POMOCY!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 No i gleba na całej lini wogóle bolki nie chodziły a coza tym idzie i nie brały. @jareckizet chyba płacisz frycowe bo kotwiczek raczej w jakiś specjalny sposób nie da sie zamątować no chyba że wobki są tak zrobione by rybki się spinały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 @Robert wędka jeszcze jest i kołowrotek też Sam wiesz że czasem takie pomysły zdają egzamin na tym kanałku <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 jareckizet, wszystko w porządku. Boleń nie szczupak. Zadziwi Cię jeszcze nie raz. Nie jednego mistrza, co zachłysną się krótkotrwałym sukcesem nauczył pokory. Mam nadzieję, że nie polujesz na nie aby przerobić je na pasztetówkę. Boleń trzyma przy życiu nasze hobby. Zabraknie boleni to pozostaną nam długie „owocne” wymiany poglądów na forum z panem JK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
warciak Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 dzisiejsze warciane ok 50 centów oprócz tego miałem wyjście pięknego bolka do zamkerówki (dzięki mirat) ale nawrócił <_< duże jak zwykle po drugiej stronie no i jeszcze zaspałem aha boleń coś miał z prawym okiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jareckizet Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Robert, po ryby to ja do skepu chodzę. Nad rzeke po adrenalinkę heh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Koledzy! Nie fotografujcie każdej złowionej ryby. To niepotrzebne ryzykownie, że ryba nie przeżyje. Wystarczy napisać, że ryba miała tyle a tyle. Wszyscy wiedza jak wygada mały boleń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Właśnie wróciłem.Dzisiaj był mały spływ pontonowy, niestety pogoda nie dopisała.Znaczy się wiało jak cholera.Mimo to zdjołem parę kleników z przelewu (na boleniowca) i wyciągnołem 6 boleni (w zasadzie boleników)Za radą Roberta (usłyszałem ją już wczesniej) aparat pozostał w pokrowcu.A i jescze jeden więkrzy był sprytniejszy ode mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
warciak Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Koledzy! Nie fotografujcie każdej złowionej ryby. To niepotrzebne ryzykownie, że ryba nie przeżyje. Wystarczy napisać, że ryba miała tyle a tyle. Wszyscy wiedza jak wygada mały boleń. tylko nie mały a tak poważnie to jeżeli mam nie robić zdjęcia swojej zdobyczy jakakolwiekby ona nie była wielka ,zachowując przy tym środki ostrożności to co będe oglądał zimą łowie kilka do kilkunastu szt boleni w sezonie i sprawia mi frajdę potem ich oglądanie.Wydaje mi się,że dużo ważniejsze jest obchodzenie się z rybą i dostarczanie niezbędnych rad np,-aby ryby podbierać mokrą dłonią żeby nie zbierać warstwy ochronnej śluzu o czym wielu wie niewielu stosuje a tak wogóle to dobrze ,że rapki mają takiego swojego adwokata @ roberta pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rutt Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 ja popieram i jednego i drugiego Obaj macie rację. Jednak ja jak złowie rapke, to zdjęcie jej cykne, a to dlatego że będzie to moja 2 rapa w życiu. Jednak postawę Roberta popieram i rozumiem, ponieważ jak sie domyślam On zlowił już w życiu wiele rap i dla niego taka 50' to nic takiego - dla mnie byłoby to trofeum i na 100% zrobiłbym sobie z nią zdjęcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirat Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Cześć Warciak cieszę się że blaszka okazała się skuteczna gratuluję bolka i życzę dalszych sukcesów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
warciak Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Cześć Warciak cieszę się że blaszka okazała się skuteczna gratuluję bolka i życzę dalszych sukcesów. dzięki a co tam w Poznaniu?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirat Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 W tym tygodniu ryby musiałem odpuścić obowiązki rodzinne szykuje się na następny weekend. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzymusS Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Dzisiaj ja popołudnie spędziłem nad starorzeczem Bugu.Bolki trochę goniły drobnicę, lecz kolekcję wobków z mojego pudełka totalnie olały Na pocieszenie trafił się 30cm maluszek złapany na perłowego twisterka PS - dodam jedynie, że został złapany na dosyć nietypowy sposób prowadzenia przynęty - opad w toni - podrywanie przynęty jednokrotne lub zyzgzakami i jej opuszczanie bez kontaktu z dnem.Był to moja ostatnia deska ratunku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Ja już desek nie mam mi potrzebna jest kłoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Pierwsze branie jeszcze po ciemku, koło 5:05 i po początkowo łatwym holu boleń przypomniał sobie, że należy walczyć i dał mi trochę popalić, ale po około 5 min ląduje na brzegu kolejna w tym roku życiówka 73 cm Arti, gratuluję kolejnej życiówki w boleniu.Do końca sezonu jeszcze trochę czasu zostało, więc może skończyć się na jeszcze większym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Śmiem donieść wszem i wobec, że w niedzielę, przyroda obdarzyła mnie nową życiówką, wspaniałym wielkim boleniem. Odegrałem się za tą zerwaną rapę, z przed 2 tygodni. Jeżeli poczekacie cierpliwie to napiszę o tym wydarzeniu krótką relację na stronę główną, którą chciałbym połączyć z opisem naszego weekendowego spływu. Będzie trochę fajnych zdjęć z nad rzeki.Ok? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel Wirek Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Sebastianie gratukluje życiówki ! Szybko fotki dawaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
explorator73 Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Sebastian,Gratuluję życiówki, ale skoro narobiłeś nam już smaku to choć wrzuć samą fotkę swojego trofeum. No i może napisz o ile przekroczyłeś 80 cm P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.