Skocz do zawartości

BOLENIE 2007


ziuta

Rekomendowane odpowiedzi

W mojej wypowiedzi nie ma zadnej sciemy , poprostu po szczescilo sie nam i tyle.

 

@wizard

 

Ściemy może i nie ma, ale... orty biją po oczach jak te rapy, co połowiłeś ostatnio <_<

 

Abstrachując, na Warcie też nędznie było - bolki od wczoraj siedzą jak zaklęte w swoich kryjówkach, jedynie jazie nieśmiało coś tam podskubują. Ale też coś niemrawo. A może po prostu nie poszczęściło mi się i tyle? :unsure: ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega mi powiedział, że napisał o małym wczorajszym dokonaniu 18 bolków. Fakt trudno w to uwierzyć bo sam nie wierzyłem gdy byłem nad wodą. Prawdą jest, że wszystkie wróciły do wody. Nastawiliśmy się na karpie, ale gdy one nie były zainteresowane wziołem gume i troszke sobie porzucałem i było miłe zaskoczenie. Atakowały bardzo dobrze gdzieś do godziny 8-9 potem coraz brudniejsza woda zaczęła płynąć i brania się skończyły.

 

Ps. co do karasi to też prawda ładnie brały.

 

Ps.1. Panie Robercie, kiedyś pan pisał o pewnym dresiarzu czytałem te artykuły, ale wtedy się nie wypowiadałem mam duże przypuszczenia, że chodziło właśnie o mnie! <_< i w związku z tym mam pytanko: czy ja Panu w czymś tam przeszkadzałem, że łowiłem z brzegu i nie miałem za dużo szczęścia?Fakt może rzuty nie były zbyt dalekie ale to z powdu braku odpowiedniego sprzętu w tamtym sezonie. Choć i tak złowiłem ponad 30 bolków i jak na 1 sezon to nie jest zły wynik myśle.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy chodzi o Ciebie czy nie. Prawdopodobnie tak. Twój kolega napisał tu na forum kilka ciekawych rzeczy. Min. to, że rzekomo uderzyłeś mnie blaszką. Ponieważ nikt mnie niczym nie uderzył mam wielkie ale co do Waszej prawdomówności. Liczba złowionych przez Ciebie boleni, też zmienia się przy każdej okazji. Nigdy nie ukrywałem, że nie lubię ludzi którzy zabijają złowione ryb a bolenie w szczególności. Powód jest prosty jak konstrukcja cepa. Im więcej ryb się zabija tym mniejsze są szanse na złowienie czegokolwiek, o dużych rybach nie wspomnę. Przyjeżdżasz na ryby samochodem więc krew Ci chyba oczami nie płynie z biedy, więc tłumaczenie Twojego kolegi, że łowisz dla zdobycia pożywienie jest dla mnie kretyńskie. Niegdyś w porcie żyło sobie wielkie stado boleni które oceniałem na ponad 500 szt. Łowiłem je rozsądnie przez ponad 20 lat. Wybiło je doszczętnie dwóch ludzi z Połańca. Jeden z nich to były prezes połanieckiego koła Janusz J. Obydwaj pracowali w elektorowi i są bardzo dobrze sytuowani materialnie. Mimo to walili w łeb wszystko co złowili. Zabrało im to 3 lata. Tera nie jeżdżą już na ryby bo nie ma czego łowić. Tak samo skończyły połanieckie sumy i sandacze. Okazuje się, że krąpie i karasie też można skutecznie wytłuc. Tylko patrzeć jak nad kanał zaczną nadciągać tabunu Hunów na nocną zasiadkę na ukleje. Jak i tą się zje, to już nie trzeba będzie dobijać resztek drapieżników, bo brak bazy pokarmowej skutecznie je zabije. Należę do wędkarzy którzy chcą tylko mieć szanse za złowienie ryby. Ci którzy je zabijają chcą nas tej możliwości pozbawić, więc nie oczekuj, że będę pałał do nich przyjaznym uczuciem. Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ginel, jaki opór daje ten wobek. Ster wygląda na spory. Wobler konstrukcyjnie to taki Slider ze sterem.

Czuć go na kiju, a kij mam mocny:)

Przerobiłem w nich stery na troszeczkę większe. Teraz mają akcję, troszeczkę jadą slalomem i trzymają się dobrze szybkiego nurtu:) Na moim terenie wobek bez oporu się nie sprawdza. Może inaczej łowi ryby, ale tylko jak boleń dobrze żeruje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm Robercie jeśli chodzi o tą sprawę z blachą, to bylismy wtedy na ujściu ty płynołeś łódką koło cypla a tam jakiś koleś rzucał sumową blachą i było słychać jak trafił w łódkę, no chyba że to pomyłka to wielkie sorry, ja nigdy nie pisałem że cie trafiłem, ale coś tam na niego krzyczałeś:)

Jeśli chodzi o zabijanie ryb to biore te które czasem lubie zjeść, pewnie ty też czasem lubisz zjeść rybke?. Jeśli chodzi o bolki na początku kilka wziołem, na próbe, ale ich mięsko nie zachwyca więc teraz łapie je dla przyjemności. Co tu jeszcze napisać, wiadome jest że bolków wcześniej była masa i co do 2 panów masz absolutną racje bo często się chwalili ze łapią po 10-15 sztuk dziennie jeszcze czasem przyjezdzają na ujście. Na swoją pozycje materialną nie narzekam. Nie wiem co wcześnij pisał mój kolega bo nie śledziłem forum tylko jak on mi coś przesłał, a o dresiarzu sobie zapamiętałem:)

 

ps. Jeśli moge spytać były jakieś efekty wczoraj, bo zdaje się to ty byłeś wczoraj na wzdłużnej tamie za elektrownią na wiśle bynajmniej to była znajoma łódka ale z daleka ciężko mi było dojrzeć kto z niej spininguje:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm Robercie jeśli chodzi o tą sprawę z blachą, to bylismy wtedy na ujściu ty płynołeś łódką koło cypla a tam jakiś koleś rzucał sumową blachą i było słychać jak trafił w łódkę, no chyba że to pomyłka to wielkie sorry, ja nigdy nie pisałem że cie trafiłem, ale coś tam na niego krzyczałeś:)

Jeśli chodzi o zabijanie ryb to biore te które czasem lubie zjeść, pewnie ty też czasem lubisz zjeść rybke?. Jeśli chodzi o bolki na początku kilka wziołem, na próbe, ale ich mięsko nie zachwyca więc teraz łapie je dla przyjemności. Co tu jeszcze napisać, wiadome jest że bolków wcześniej była masa i co do 2 panów masz absolutną racje bo często się chwalili ze łapią po 10-15 sztuk dziennie jeszcze czasem przyjezdzają na ujście. Na swoją pozycje materialną nie narzekam. Nie wiem co wcześnij pisał mój kolega bo nie śledziłem forum tylko jak on mi coś przesłał, a o dresiarzu sobie zapamiętałem:)

 

ps. Jeśli moge spytać były jakieś efekty wczoraj, bo zdaje się to ty byłeś wczoraj na wzdłużnej tamie za elektrownią na wiśle bynajmniej to była znajoma łódka ale z daleka ciężko mi było dojrzeć kto z niej spininguje:)

Redzi zainwestuj w porządną rolnetę. Broblem będziesz miał z głowy :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłem na rybach, tym bardziej na piechotę. Poruszam się tylko łódką, bo mam za wiele sprzętu i robię się wygodny na starość. Ponad to nie wierzę, że są na ujściu większe ilości boleni. Mam zamiar spłynąć z Winnicy do mostu kolejowego, bo przy tej wodzie jest szansa nadłubać ryb a może namierzymy jakiegoś dużego samotnika. Ponad to dawno nie zaglądałem w te okolice. Z tą blaszką to dla mnie jakiś kosmos. Nie wiem o co chodzi. Mam w łódce okutego bejzbola na niegrzecznych ludzi, dlatego odradzam odreagowywanie na mojej osobie jak i na sprzętach należących do mnie <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniejsza z tą blaszką:) Jeśli chodzi o bolki na winnicy to z tego co wiem na końcu tamy wzdłużnej kilka się pluskało. A tak to szczupaczki biorą w kwadratach. Ja się jutro wybiore na kanał ale za amurkiem, jednak na bolka też coś wezme. Może uda się w koncu coś na trilla złapać bo poza klenień jeszcze nic na niego nie złapałem, choć też mało łowiłem na niego, a także wezme blaszki własnej roboty, które nawet sie spisywały w zeszłym roku.

 

Robert całkiem możliwe że to nie ty ale z daleka wyglądało znajomo:) Nie wiem czy wiesz ale na ujściu kanału zrobili fajny zjazd na łódki za larsenami:) Postaliśy dziś z 40 minut zobaczyc wode i czy coś się rusza ale pogoda i wiatr nie dawały nadzieji poza jednym uderzeniem przy brzegu była cisza. Na ujściu może i nie ma dużo bolków, ale może na jesieni się coś zmieni:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniejsza z tą blaszką:) Jeśli chodzi o bolki na winnicy to z tego co wiem na końcu tamy wzdłużnej kilka się pluskało. A tak to szczupaczki biorą w kwadratach. Ja się jutro wybiore na kanał ale za amurkiem, jednak na bolka też coś wezme. Może uda się w koncu coś na trilla złapać bo poza klenień jeszcze nic na niego nie złapałem, choć też mało łowiłem na niego, a także wezme blaszki własnej roboty, które nawet sie spisywały w zeszłym roku.

 

Robert całkiem możliwe że to nie ty ale z daleka wyglądało znajomo:) Nie wiem czy wiesz ale na ujściu kanału zrobili fajny zjazd na łódki za larsenami:) Postaliśy dziś z 40 minut zobaczyc wode i czy coś się rusza ale pogoda i wiatr nie dawały nadzieji poza jednym uderzeniem przy brzegu była cisza. Na ujściu może i nie ma dużo bolków, ale może na jesieni się coś zmieni:)

No to jak zrobili zjazd to teraz Roberta namierzą i poznają bez lornetki :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat spuszczani łodzi na Wiśle to mały koszmar. Nowego zjazdu nie widziałem bo stała tam ekipa z WOPR która zwodowała łódź i pewnie za pieniądze podatników wozili całą niedzielę rodzinę po Wiśle. To zapewne na tą okoliczność zrobili zjazd. Tyle dobrego, chociaż to miejsce jest często obstawione przez gruntowców więc się nie ma z czego cieszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podczas łowienia kleni, ten oto koleżka zaczął mi się ładnie pokazywać, a mnie długo nie trzeba zachęcać B)

 

wybaczcie perspektywę zdjęcia, następnym razem będzie lepiej...

 

a swoją drogą to nieźle zdziwił się ten bolek ... może myślał sobie coś w stylu: jak mogłem dać się tak zrobić w balona temu gościowi, który od pół godziny macha jakimś patykiem na brzegu

post-463-1348913476,4999_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...