Maciejowaty Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Sebek,Pamiętam jak pisałeś o tym zerwanym potworze.Ten tak wielki nie był ,ale po widoku ogona i sile którą się wykazał oceniam go tak na 70+ napewno.Jak dla mnie to już olbrzym ,ale przy Twoim 90+ to Pikuś(nie obrażając Twojej łajby ).Mam nadziję ,że pozbędzie się się Siudaka i jeszcze urośnie ps.a co do bolka ,który zachowywał się jak Sum to pisałem kiedyś o tym Wujkowi.Miałem go na wędce i wolę do dziś myśleć ,że to był sumek ,który zaatakował ekspresowo prowadzony boleniowy wobek,albo go najechałem na 50 centymetrowej wodzie To coś zeszło z kotwicy Zanim to zapiełem to widziałem bolenia ,który wpływając w miejscówkę zostawiał odkos na wodzie,tak jakby się tam ledwo mieścił Wracm w to miejsce przy każdej okazji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Złowiłem 3 a mój kolega 2 sumy na moją łamaną blaszkę prowadzoną dosyć szybko. Wszystkie ryby wzięły na płytkiej wodzie i wszystkie nie były olbrzymami. Największy miał 90 cm. Na cienkiej żyłce to przeżycie bo sum jest jedną z najmocniejszych ryb. Jego wygląd może sugerować ociężałość. Jak poluje przy powierzchni najczęściej nie wykazuje się zawrotną szybkością ale potrafi być niesamowicie szybki. Ja jednak bardzo szybko wiem, że to nie bolenia holuje bo sumy zachowują się całkiem inaczej. Sum to strong man a boleń sprinter na krótkich dystansach i walczy w toni i pod powierzchnią a sum kurczowo trzyma się dna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejowaty Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 @Robert,Z tym braniem to było tak,że prowadziłem dość szybko wobka na dość płytkiej wodzie u podnuża opaski.Nagle miękki zaczep i jestem pewien ,że najechałem faszynę.Potem dwa bujnięcia powolne wędką i wolny odjazd w stronę nurtu.Zadnego szarpania,wszystko z dużą gracją i dość ospale.Ciężko powiedzieć co to było,ale jak na bolka to za mało dynamiki w tym było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Wyglada jak branie sumka, o przepraszam suma.Z tego co zaobserwowałem to sumki są raczej dość żwawe bez tej ociężałej gracji.Natomiast sum pewnie nawet nie bardzo wiedział co się stalo, poczuł że go coś ukuło więc spokojnie powoli odpłynął w nurt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejowaty Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Z tego co ja wiem to sumy są nie tylko żwawe ,ale kiedy polują są jednymi z najszybszych drapieżników naszych wód .I napewno najsprawniejszymi.Pewnie tylko boleń jest w stanie dorówać szybkością sumkowi ,ale na akrobacje jakie robi sumek nie pozwala mu już jego budowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Twój opis to w 100% sum. Miałem inny ciekawy numer. Również przy opasce wolno ciągnięty wobler i nagle branie pod powierzchnią. Zacinam, a tu wynurza się ogon suma i wali nim w kamień zostawiając na nim super malowidło. Wyglądało to kapitalnie idealny odcisk i żałowałem, że nie miałem przy sobie aparatu. Sum się błyskawicznie spiął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejowaty Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Wyskoczyłem dziś na dwie godzinki nad Wisełkę No może nie wyskoczyłem tylko przedarłem się bo ścieżki u mnie zupełnie pozarastły Od 20 do 21 cisza a na dodatek tłok na moim odcinku i ciężko gdzieś spokojnie porzucać Najlepsi byli panowie na pychówce ,którzy po miłej pogawędce rzucili kotwicę w miejsce ,gdzie posyłałem wobka W sumie to dobrze bo poszedłem daleko w dół rzeki i tam zaczęło się dziać Całe 20 min bolki dawały ostro czadu.Udało się jednego skusić Hermesikiem.Pozatym muszę oznajmić ,że sezon komarowy rozpoczęty na dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
@slider@ Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Gratki za bolusia PozdrawiamSlider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Ładne komarki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Mam nadzieję, że te komary to lokalny przypadek a rójka nr 2 poniesie klęskę i będzie można łowić rano i wieczorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcel Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Pozatym muszę oznajmić ,że sezon komarowy rozpoczęty na dobre Już myslałem ze sie obejdziemy bez nich w tym roku nad Wisła. W sumie spadamy Maciek nad Narew na 14 dni, wiec co nam to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 A ja właśnie wróciłem znad Wisły. Przez całe 10 dni kombinowałem z woblerami i nawet wystrugałem nowego z innym obciążeniem, aby skusić mojego cwanego bolenia który żre tylko o jednej i tej samej porze( 15-30min) i na tej samej bardzo trudno dostępnej główce:). Przez 5 dni czaiłem się na niego o tej samej porze. On jak na dżentelmena przystało zjawiał się o tym samym czasie. Jak na razie jestem w plecy, ale już jestem w domu po następne materiały na następne wobki. Jestem coraz bliżej. Ten duży boleń zaczął się interesować moją przynetą Przez najbliższy miesiąc nie chce innego bolenia tylko tego jednego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Ginel, Jak zaczął się interesować to są dwie wiadomości:- to dobrze - była frajda- to źle - bo on już wie, że to nie ukleja -> znaczy się myśl o czymś nowym PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Zdaję sobie sprawę Remku z tego, że boluś wie, że to nie uklejka tylko tania podróbka :)Ale chcę mu zaserwowac coś bardzo, najbardziej zblizonego-odpowiedniego. Nawet jeśli go nie przechytrzę to i tak będzie to na przyszłośc pouczające. A jak się nie da złowić latem to skuszę go na Hermesa późną jesienią i już Tylko czy będzie mu się chciało jeszcze tam być:)Jak znam bolki to chyba już nie:( A jesienią złowienie takiej rapy to nie to samo co w samo południe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Mnie się wydaje, że bardziej wydajne jest polowanie na słabszy dzień takiego bolka, niż szukanie super przynęty. W końcu trafisz go i przynajmniej nie będziesz dorabiał teorii do przynęty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 A jak on nie ma słabych dni:)Tak czy siak daje mu jeszcze 2-3 tygodnie. Szkoda, że dziś jestem w domu, a nie w stronach rodzinnych, bo woda skoczyla i zobaczyłbym co się dzieje z bolkiem przy takiej wodzie. Może osłabił swą czujnośc i ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 13 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2007 Mają, mają słabe dni. Jednym z takich był ten ostatni przybór. Nie jest wielki bo tylko około pół metra, ale był gwałtowny a na to ryby dobrze reagują. Teraz jak woda przybrała to jest po sprawie. Byłem wczoraj na chwilę i było nieciekawie. Tylko jak słońce wyszło i wiatr ucichł to się coś pokazywało, ale jak by na wolnych obrotach. Na przelewach które się utworzyły, cisza. W niedziele upały a we wtorek podobno powrót deszczu i na tym przełomie może być kolejny słaby dzień cwanych bolków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkuczara Opublikowano 13 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2007 Wczorajsza zdobycz, nie jest to moze gigant (52cm) ale bardzo mie ucieszyl. Wziął na Dorado Tender (7cm). Godzinę wcześniej spiął mi się chyba większy egzemplarz , przynajmniej sądząc po sile uderzenia. Miejsce połowu to krakowska Wisła. Ryba oczywiście pływa dalej w rzece. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 13 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2007 Super i gratulacje! Każdy boleń cieszy bo to fajna ryba! pozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 14 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2007 czwartek i piątek spędzony na Odrzańskich rapkach...powoli nabieraja wigoru i apetytu, szczególnie wieczorkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 14 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2007 ..i wieczorny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 14 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2007 ... i jeszcze jeden średniaczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 14 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2007 Mi się dziś udało złapać 5 sztuk (2 w okolicy 3kg) niestety mój fotograf wzioł się za nabieranie masy i sesje zdjęciowe nie są możliwe. Mam nadzieje że mu przejdzie i wróci na dobre tory bo narazie zboczył i to srasznie <_< Poza tym miałem jeszcze kilka ładnych wyjść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wizard Opublikowano 14 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2007 Ciekawe to co piszesz , mieszkam pietro wyzej od Ciebie i nawet nie laska przyjsc po mnie a masa swoja droga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pafek Opublikowano 14 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2007 macie jakiś sposób na starorzecza/ porciki ze stojącą wodą ? Dziś przypadkiem udało mi sięwybrać na Bug (kolega jechał do radomia - było mu po drodze) Znalazłem taki mały porcik. Bolki tłukły niesamowice ukleje, pływały jak torpedy, i za cholere nie chciały ruszyć do wabia. Jeden wędkarz wczoraj 4 godziny biczował też bez rezultatu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.