Skocz do zawartości

BOLENIE 2007


ziuta

Rekomendowane odpowiedzi

wczoraj udało mi się wyskoczyć na 2 godzinki na Oder River :mellow: :mellow: :mellow:

 

zarejestrowałem B) delikatne puknięcie, bolek odprowadzil wobka do brzegu i zawrócił. Zdarzyło mi się to 3 razy ;)

 

Niewykorzystałem także pewnego brania...

Mam wrażenie że bolki są jakieś wolniejsze... :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a możesz pochwalić się prznętami? łowisz na rękodzieło? bo ja to narazie tylko sklepowe chodz na początku sierpnia mam obiecane troszkę od szuwarka jezeli masz namiary na ludzi któży się tym parają to mozesz dać jakiś kontakt. dziś wieczorem i jutro rano jadę popróbować jak cos trafię to dam znać (pochwalę się)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dziś popołudniu już gleba straszna ani jednego brania choć bolki byływ łowisku olały mnie na max :angry:

 

@jareckizet

Tak łapie na blaszki własnej roboty niestety teraz nie mam jak zrobić zdjęć ale jak wrócą rodzice z wakacji za tydzień to może coś zapodam. Dużo się pisze na forum kto robi jakieś sprzety trzeba tylko poszukać i czy będą do sprzedaży a to już jest całkiem inna sprawa :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jareckizet co się czepiasz Redziego Ma wodę pod domem, podjeżdża pod samo stanowisko. Wysiada z samochodu, robi 8 kroków i może rzucać nawet w butach do kościoła :D Jestem tam sporo bolków tylko one są strasznie przegrzane i trzeba im bodziec aby ruszyły d... Radzi mniej więcej wie kiedy polować więc może tam mocno licznik sobie podkręcić. Myśmy tam dziś podpłynęli ale było po bolkach. Czekam teraz na cynk o Radziego to może się załapie na łatwe bolki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Robert niebo nad Połańcem właśnie zrobiło się czarne chyba to ten dość mocno spóźniony froncik z godziny 12 :mellow: Chyba stanął gdzieś w korku :lol: i teraz go przywiało. A w tych butach kościelnych troszke przesadzasz nieraz jest błotko na mojej tamce <_<

Cynk będzie jak tylko bolesławy ruszą tyłki może coś po tych opadach się ruszą. Jutro chyba odpuszcze i atak nastąpi poniedziałek lub wtorek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na filmie jak pan prezes, co wyrżnął tam kilkaset bolków, łowi w butach do kościoła. Istny cyrk. Schodzi bo rybę jak ciota aby sobie bucików nie podrapać. Bolenia wciąga na kamienie i zgarnia go ze żwirem tymi pazernymi łapskami. Porzygać się można. Te bolki trzeba tam kłuć aby były jeszcze bardziej cwane a jak nie pomoże to będziemy co głupsze wywozić w górę jak te niedźwiedzie co grzebią w śmietnikach. Ta miejscówka to też taki śmietnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku za bolki zabrałem się wyjątkowo późno, bo w czerwcu - połowiłem raptem kilka razy, czego efektem były bolenie 40, 47 i 53 cm, oraz 2 spore (na oko i po sile uderzenia) +/- 70 - 80 cm że żyłka 0,18 mm i 0,20 mm pękła jak nitka - w pierwszym przypadku moja wina bo zapomniałem wyregulować hamulec, natomiast w drugim żyłka była postrzępiona o kamienie. Wczoraj i dziś bezrybne wypady na Wisłę - niska woda zrobiła swoje - rapki gdzieś się pochowały

 

Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooooo to tego filmiku chyba nie widziałem jeszcze. No kłuć je kłujemy od najmłodszych lat, ale i tak zdają sobie nas olewać i biorą powtórnie, a może by im tak do tyłków nakopać :mellow: Robert a jak wywózka nie pomoże? jednak na ujściu mają kupe żarcia teraz i nie muszą się bardzo męczyć bo jak im mewa nie skosi sprzed nosa uklei to mu sama wpłynie jak sobie ziewnie :D Na śmietnik mi to jeszcze nie wygląda bo mało ludzi jeszcze wie że tam bolki biorą teraz gorzej będzie na jesieni, a wtedy by już trzeba tirem przyjechać by to wywieźść <oczywiście wędkarzy z mięsa rodem <_< >

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pirania ten bolek 53 w niezbyt dobrej kondycji farbka mu poszła przeżył wogóle? czy jednak było w łepek? a ten drugi już Robert gdzieś pisał że nie powinno się ich kłaść na ziemi bo zaczynają wtedy chorować i też mogą wcześniej czy później paść :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że ten 53 cm przeżył, choć kotwiczka wbiła mu się w skrzela że trochę krwawił (odczepiłem delikatnie, jak mogłem) - jak wypuszczałem to dał nura - co do drugiego to nie kładłem go na ziemi, tylko przy brzegu na kamieniach - nic mi nie wiadomo na ten temat że nie wolno kłaść na ziemi bo bolki potem chorują?? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że ten 53 cm przeżył, choć kotwiczka wbiła mu się w skrzela że trochę krwawił (odczepiłem delikatnie, jak mogłem) - jak wypuszczałem to dał nura - co do drugiego to nie kładłem go na ziemi, tylko przy brzegu na kamieniach - nic mi nie wiadomo na ten temat że nie wolno kłaść na ziemi bo bolki potem chorują?? Pozdrawiam

 

P.S wszystkie ryby złowione przeze mnie wracają do wody

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...