pirania74 Opublikowano 3 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Marcelinho, piękny bolek - gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 3 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Ładny! PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gromit Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Ładna torpeda,gratuluję. Pozdrawiam Gromit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Trzeba przyznać ładny bolo Ja czekam na wieści od Roberta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Fajny, fajny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcel Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Cieszę się że Wam sie podoba boleń.Dziś także polowałem na nie intensywnie, gdyz z każdym dniem ryby są coraz trudniejsze do namierzenia. Udało sie wydłubać 9 sztuk. Praktycznie wszystkie które w zasiegu rzutu wystawiły choc nos :)Marzy mi sie jeszcze ciepły wyż, aby troszke baletów pooglądać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 A mi się marzy żeby jakiego kolwiek pojedyńczego zobaczyć co się bawi z ukleją Przez tą wysoką wode szlak trafił u nas bolki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strzalka Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Ładniutka torpeda gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel Wirek Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Marcelinho Piękny Bolesław Fotka także niczego sobie Ile orientacyjnie mierzył ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Redzi, baletów nie ma i nie będzie. Trzeba się z tym pogodzić. Obmacaliśmy na cito prawie wszystkie przykosy na dystansie 20 km. Wszedzie totalna cisza. Złowiliśmy w sumie 6 bolków w 3 różnych miejscach. Sytuacja wygląda tak, że na co którejś, bolki czekają na ukleje, ale ich tam nie ma. Dlatego nie ma baletów, a ilosc rap czatujących jest skromna. Tam gdzie były bolki, atakowały łamańce w pierwszych rzutach. Niestety nie było czasu na „czarowanie” ryb dlatego trudno ocenić zasobność miejscówek. Na jedną zapewne wrócimy bo było na niej sporo akcji. Rekordzista płyną za blaszką ponad 20 m i walił w nią 3 x Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 @ Robert no to teraz mnie pocieszyłeś i chyba wezme się za jakiegoś sandaczyka może ten gatunek będzie bardziej współpracował, choć znając życie ujście będzie oblegane teraz przez grunciarzy z żywcówkami i będą łapać te po 20 kilka centymetrów i do gumiaka chować . no coż mówi się trudno pozostanie tylko jechać gdzieś w weekend albo odłożyć bolkowe wędkowanie na wiosne. Dopracuje się przez ten czas blaszki może coś nowego wymyśli <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Chcesz wymyślać nowe wabiki? Ambitnie. Ale kierunek dobry bo boleniowanie bez dłubania przynęt to jak obiad bez zupy i .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
falgmar Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Taki sobie bolek, równe 70 cm - wystawił nos w samo południe - w trzecim rzucie zagryzł malutkiego ripperka prowadzonego bardzo wolno w poprzek nurtu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Ryba na 5 ale sposób potraktowania jej na 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rutt Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Ryba super, fotka kiepska ale następnym razem myśle że będzie już lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
falgmar Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Spokojnie, rybka po 1 minucie wróciła do wody bez rzadnych uszkodzeń i pływa dalej w dobrym zdrowiu. Nie zabieram rap z zasady - no ale dobrze, że koledzy czujni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rutt Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Tego sie domyślamy ja wierze w to że ryba wróciła do wody, ale chodzi nam o to że taką piękną rybe można było zaprezentować dużo lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
falgmar Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Fakt, zdjęcie nie wyszło najlepiej, ale dlatego że chciałem ją jak najszybciej zwrócić wodzie i zrobiłem tylko jedą fotkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejowaty Opublikowano 5 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 Nie chodzi o to ,że fotka złej jakośći tylko o to ,że ryb nie kładzie się na glebie.Kiedyś @Robert dawał fotkę bolenia, który był wcześniej położony na trawie.Ryba miał zainfekowany cały bok ,który miał styczność z podłożem. ps.gratuluję sprowokowania ładnego bola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 5 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 Ponad to 1 minuta dla zziajanej ryby to bardzo długo. Aby wypuszczenie miało sens trzeba się bardziej przykładać. Po ostatniej dyskusji o C&R sam podkręciłem normy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejowaty Opublikowano 5 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 Ja w tym sezonie ograniczyłem się z fotkami i z osatnich boleni tylko co 4-5 był uwieczniany jeżeli były ku temu warunki. Zdecydowany hol i szybki wypuszczenie to podstawa C&R.Nie jestem na 100% pewny ,ale chyba niedawno złowiłem dwa bolenie ,które wyholowałem 2-3 dni wcześniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 5 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 A ja dziś z kolegą longerem połapaliśmy w sumie 13 sztuk i 4 poszły w siną dal, ale w tym tylko 1 bolek złapany reszta to sandacze plus zerwany sum na nasze skromne oko koło 15-20kg dziś trafiliśmy w piękny dzień i zamiast bolków których nie było widać wogóle połapaliśmy sandacze dzień zaliczam do udanych a jutro edukejszyn w Rzeszowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yeah Opublikowano 5 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 wez wedke to coś podziałamy jak nie w sobote, to w niedziele Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 6 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2007 Ponieważ coś ostatnio bolki zawodzą będzie trochę of topic.Tydzień temu wypatrzyłem kapitalną (na oko) miejscówke na środku rzeki na której harcowały bolenie.Zaopatrzony w pływadło (ponton) szykowałem sie do dzisiejszego wyjazdu jak nie wiem co.Cieszyłem sie jak małe dziecko nieprzeczuwając co mnie czeka.Pierwsze złego oznaki dała Poczta Polska, mianowicie nie przyszła oczekiwana przesyłka (przynęty oczywiście)Nic to przecierz mam inne Rano spakowany wychodzę z domu, mgła jak mleko, wsiadam do samochodu, wsteczny i wyjazd z parkingu i nagle pier......Wychodzę a tu jakiś cieć postawił betonowy słupek który niestety wkomponował się w moje nadkole Gdyby nie mgła może bym go zauważył ale przecież WCZORAJ GO TU NIE BYŁO.Z lekka wkur... jadę jednak na te ryby.Dojechałem, woda jeszcze lekko podwyższona, mgła i lekki kapuśniaczek więc z bolków nici ale myślę może sandaczyk skubnie.Rozwijam ponton ale zanim wypływam sprawdzam nowe modele boleniowych wobków, ot tak na 1,5 m żyłce.1 żle, 2 żle, 3 to jest to Robię jeszcze kontrolny żut, szybko ściągam a tu nagle pod samymi nogami błysk i luż na żyłce.Nawet niepoczułem brania, a widziałem że szczupak szedł za wobkiem a nie z boku.Podrapałem się po łbie myślę trudno, nadzieja w tym że wypluje choć i wobka szkoda.Oczywiście obrzucałem miejscówkę wszelkimi gumami.Efekt spodziewany - 0Wypływam.Dopływam do miejscówki kotwiczę się i nagle widzę MOJE WIOSŁO 10M NIŻEJ.Patrzę guma zabespieczająca leży w pontonie.Nic to klnę ale się odkotwiczam i na jednym wioślę gonię drugie.Dogoniłem ale niestety ze 200 m niżej.Następnie żeby dobić do brzegu musiałem spłynąć jeszcze ze 300m.Dobrze że nikogo w pobliżu nie było bo świadectwa dobrego wychowania bym sobie nie wystawił tymi wszystkimi k.., p.. itd.Niestety żeby wrucić do samochodu musiałem ten cały kawał drogi taszczyć cały majdan na plecach.A ponieważ było zimno to i nazbierało się tego ze 35kg plus wiosła, mały plecak itp.Powrót zajął mi godzinę bo niestety wysoka woda zniszczyła i tak wąskie ścieżki nanosząc na nie kupę gałęzi, jakiś badyli itp.Finał całej wyprawy jest taki że mam rozwalony samochód, bolą mnie wszystkie gnaty, straciłem testowy model wobka, uśmierciłem (najprawdopodobniej)bogu ducha winnego szczupaka, i nie oddałem ani jednego rzutu na miejscówce do której de facto tu przyjechałem Jedno co mnie pociesza że o więkrzego peha będzie trudno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CEBUL Opublikowano 6 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2007 Niezła relacyjka @jajakub! Choc wesoła domyślam się,że nie jest Ci do śmiechu. Serdeczne współczucia, bo straty są spore , ale chyba to nie (napewno nie)zaważy na dalszym atakowaniu ulubionych miejscówek.Pozdrowionka! I oby mniej takich nie fartowych dni!!! :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.