Skocz do zawartości

stella 98 problem


thibar

Rekomendowane odpowiedzi

<p>Witam,  Po wielu latach postanowiłem przesmarować swoją nigdy nie używana i nie rozkręcaną STELLĘ.</p>

<p>Po rozebraniu zauważyłem że koło zębate delikatnie rysuje obudowę wodzika. Pierwsza myśl to skąd te rysy przecież kołowrotek nieużywany  kręcony od święta do zabawy. Przeszły mnie ciarki co byłoby jakbym łowił.. W tym wypadku jedynym i sensownym wyjściem z mojego punktu widzenia jest podkładka na kółko zębate po prawej stronie. Nie wiem czy sprawę bagatelizować i zostawić czy działać. Pozostaje zapytać kogoś kto się zna lepiej ,</p>

<p>co radzicie ?</p>

<p> </p>

<p>Dzięki z góry.</p>

<p> </p>

<p>Dodam,  że kiedyś rozkręcałem Techniuma i miał taką samą dolegliwość z tym że ten zaczął latać po wodziku dopiero po mojej ingerencji, wcześniej tego nie było. Wychodzi na to, że poszczególne elementy kołowrotka współgrają ze sobą i połączone są ze w sposób bardzo precyzyjny- może się okazać że milimetr to przepaść..</p>

Edytowane przez thibar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może przetłumaczę na polski ;) twojego posta :)

 

 

Witam,   Po wielu  latach postanowiłem  przesmarować  swoją nigdy nie używana i nie rozkręcaną  STELLĘ. Po rozebraniu zauważyłem  że koło  zębate  delikatnie rysuje  obudowę  wodzika. Pierwsza  myśl  to skąd te rysy  przecież  kołowrotek  nieużywany   kręcony  od  święta  do zabawy. Przeszły mnie ciarki co byłoby jakbym łowił. W tym wypadku jedynym i sensownym wyjściem z mojego punktu widzenia jest podkładka na kółko  zębate  po prawej stronie. Nie wiem czy  sprawę  bagatelizować  i  zostawić  czy działać. Pozostaje zapytać  kogoś  kto  się zna lepiej  co radzicie ?

Dzięki z góry.

Dodam,   że  kiedyś  rozkręcałem  Techniuma i miał taką samą dolegliwość z tym że ten zaczął  latać  po wodziku dopiero po mojej ingerencji, wcześniej  tego nie było. Wychodzi na to, że  poszczególne  elementy kołowrotka współgrają ze  sobą  i  połączone  są  ze w sposób bardzo precyzyjny- może  się  okazać  że milimetr to przepaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Przeszły mnie ciarki co byłoby jakbym łowił. W tym wypadku jedynym i sensownym wyjściem z mojego punktu widzenia jest podkładka na kółko  zębate  po prawej stronie.

 

WITAM.

Po prawej stronie koła zębatego nie wolno dawać żadnych podkładek,wypaczy Pan właściwe ustawienie przekładni oraz luz międzyzębny przekładni. Nie jest to rozwiązanie problemu o ile takowy istnieje.

 

Pozdrawiam

Józef Lesniak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Przeszły mnie ciarki co byłoby jakbym łowił. W tym wypadku jedynym i sensownym wyjściem z mojego punktu widzenia jest podkładka na kółko  zębate  po prawej stronie.

 

WITAM.

Po prawej stronie koła zębatego nie wolno dawać żadnych podkładek,wypaczy Pan właściwe ustawienie przekładni oraz luz międzyzębny przekładni. Nie jest to rozwiązanie problemu o ile takowy istnieje.

 

Pozdrawiam

Józef Lesniak

Fakt. Odsuniemy koło od piniona w ten sposób. Ktos na forum juz miał ten problem i podpiłowywał, z tego co pamiętam. A dlaczego tak jest w nowym młynku to tylko Pan Józef może wiedzieć.

U mnie też Stella 98 jest w użyciu. Aż mnie korci , żeby sprawdzić czy koło też szlifuje obudowę wodzika... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt. Odsuniemy koło od piniona w ten sposób. Ktos na forum juz miał ten problem i podpiłowywał, z tego co pamiętam. A dlaczego tak jest w nowym młynku to tylko Pan Józef może wiedzieć.

U mnie też Stella 98 jest w użyciu. Aż mnie korci , żeby sprawdzić czy koło też szlifuje obudowę wodzika... 

szlifowanie odpada nie zrobię tego... Sprawdzę kołowrotek po rybkach i zobaczę co dalej .....  godski - odradzam Ci rozkręcanie sprzętu tylko po to żeby sprawdzić czy wszystko ok. Nie rób tego !! Bo ja miałem taki fajny sprzęt Amerykański ;) ze mucha nie siadała , po zabiegu już nie taki fajny... 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szlifowanie odpada nie zrobię tego... Sprawdzę kołowrotek po rybkach i zobaczę co dalej .....  godski - odradzam Ci rozkręcanie sprzętu tylko po to żeby sprawdzić czy wszystko ok. Nie rób tego !! Bo ja miałem taki fajny sprzęt Amerykański ;) ze mucha nie siadała , po zabiegu już nie taki fajny... 

 

Pozdrawiam

Nie odradzaj. Ja już tego typu sprzętów kilkadziesiąt sztuk rozkręciłem i wprawę mam. Ale na początku problemy były.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Moim skromnym zdaniem, po rozebraniu w prawie każdym młynku koło zębate ociera obudowę wodzika i spowodowane jest to zapewne tym iż koło zębate nie jest wtedy w prawidłowej pozycji tak jak w złożonej obudowie. Dla mnie jest to coś normalnego, najważniejsze żeby w prawidłowo złożonej obudowie tego nie robił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Moim skromnym zdaniem, po rozebraniu w prawie każdym młynku koło zębate ociera obudowę wodzika i spowodowane jest to zapewne tym iż koło zębate nie jest wtedy w prawidłowej pozycji tak jak w złożonej obudowie. Dla mnie jest to coś normalnego, najważniejsze żeby w prawidłowo złożonej obudowie tego nie robił.

Witam.

 

I tu jest pies pogrzebany.

 

Praktycznie nie ma takiej możliwości aby po prawidłowym zmontowaniu coś takiego występowało.

Fakt - po zdemontowaniu pokrywki i kręceniu mechanizmem może to wystąpić,ale wtedy koło zębate jest swobodne i może ocierać o obudowę (suport)

wodzika i nie należy się tym przejmować.

Po zamontowaniu pokrywki z łożyskiem na pewno taki problem nie występuje.

Wśród wielu serwisowanych kołowrotków miewałem przeróżne zagadki zarówno w nowych jak i już długo używanych.

Zatem nie twierdzę tak do końca że wspomniany przypadek nie może mieć miejsca..

Nie wiem jaki jest ogólny stan młynka,bo najgorsze przypadłości zazwyczaj dotyczą tych już zajechanych i zaniedbanych.

Stella 98 to nie prawdopodobne dla tego młynka,na pewno były tam rysy Panie Mariuszu?

( jeśli tak,to układały by się w charakterystyczny sposób ).

 

Pozdrawiam

Józef Lesniak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokręć kołowrotkiem z 20 minut. Smar sie porozchodzi i powinien kręcić elegancko. Zaraz po złożeniu nie ma co się sugerować, nieraz jak kołowrotek jest dobrze spasowany to słychac dziwne odgłosy póki smar się nie rozejdzie.

Edytowane przez sol321
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

I tu jest pies pogrzebany.

 

Praktycznie nie ma takiej możliwości aby po prawidłowym zmontowaniu coś takiego występowało.

Fakt - po zdemontowaniu pokrywki i kręceniu mechanizmem może to wystąpić,ale wtedy koło zębate jest swobodne i może ocierać o obudowę (suport)

wodzika i nie należy się tym przejmować.

Po zamontowaniu pokrywki z łożyskiem na pewno taki problem nie występuje.

Wśród wielu serwisowanych kołowrotków miewałem przeróżne zagadki zarówno w nowych jak i już długo używanych.

Zatem nie twierdzę tak do końca że wspomniany przypadek nie może mieć miejsca..

Nie wiem jaki jest ogólny stan młynka,bo najgorsze przypadłości zazwyczaj dotyczą tych już zajechanych i zaniedbanych.

Stella 98 to nie prawdopodobne dla tego młynka,na pewno były tam rysy Panie Mariuszu?

( jeśli tak,to układały by się w charakterystyczny sposób ).

 

Pozdrawiam

Józef Lesniak

Miał Pan racje koło zębate nie ma prawa rysować wodzika, sprawdziłem to.. nie mniej jednak ryski tam są , skąd nie wiem.. idą tak : od strony dupki po skosie  w górę i jest ich cała masa, na całym wodziku.

 

Jeśli można mam do Pana jeszcze jedno pytanie:

Stella 1000 F, ma pewien luz, pręt co siedzi na nim szpula nie wiem jak dokładnie to się nazywa może pion, ma luz i można nim delikatnie ruszać na boki a co za tym idzie, rusza się także ostatni element czyli wodzik, który odskakuje od worma. Nie wiem czy jest to powiązane ale, gdy ruszam korbą do przodu i tyłu także jest wyczuwalny luz. Ogólnie kołowrotek pracuje dobrze najgorzej jest gdy zmieniam kierunki kręcenia korba przód  tył,  słuchać jakiś chrobot jakby trybiki się ustawiały po tym jest ok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj dobrego smaru na os, pokreć troche zeby sie rozszedl, bedzie ciezej krecil ale kropla,dwie oliwki i  w miare plynnie i lekko powinno byc .Te dwa preciki, prowadnice wodzika tez delikatnie smarnij.Jesli to nie pomoze to bez ingerencji "Boba budownicznego" sie nie obejdzie.A jest kilku na forum.Na pewno nie lekcewaz tego chrobotania i nie przeciażaj w takim stanie kołowrotka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się zrobić Stelle najbardziej prawdopodobne wydaje się być to ze :

Ten element co lata po nim wodzik chyba worm to się nazywa dostał delikatny luz i to poprawiło pracę kołowrotka, przez co skończyły się wszelkie chroboty gdy kręciłem do tylu. Wyczytałem to gdzieś na jerku i się sprawdziło,może komuś to się przyda

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...