admin Opublikowano 19 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2007 Cześć,Każdy ma swojego ulubionego woblera, woblera za którym byłby w stanie wskoczyć do wody, nawet zimą. Momenty grozy przeżywamy zwłaszcza wtedy kiedy nasz ostatni ulubiony zaczepia się gdzieś głęboko pod wodą. Wtedy często zastanawiamy się czy to było nasze ostatnie spotkanie i koniec ery skuteczności tej przynęty. Czy można jakoś temu zapobiedz? W jaki zatem sposób wykonać woblera z pianki? Zapraszam do pierwszej części serii artykułów na temat produkcji, metodą domową, woblerów z pianki. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MGOR Opublikowano 19 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2007 Nigdy za mało takich tekstów, dziękuję. Ja bym tylko przeczytał wszystkie części razem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 19 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2007 WOW! @Jajakub, dobra robota. Dzięki za tekst. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartekP Opublikowano 19 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2007 Czekam z niecierpliwościa na drugą część Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CEBUL Opublikowano 19 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2007 Dzięki @jajakub za artykuł. Z niecierpliwością czekam na kolejne części, bo prawdę mówiąc mam już dośc strugania ;)Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
explorator73 Opublikowano 19 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2007 Super opracowanie Kuba!! Dzięki, że dzielisz się z nami swoją wiedzą.Sam widziałem jak Kuba potrafi na łowisku zrobić z jednoczęściowego woblera dwuczęściowy za pomocą noża i byłem pod wielkim wrażeniem. Bałem się coprawda o palce ale skończyło się dobrze P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 19 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2007 Artykuł bardzo fajny, ale wtrącę trochę swojej wiedzy, chociaż nie będzie to może zbyt popularne i pisząc to wcale nie mam na myśli zniechęcania, ale rzetelną informację.1. Kiedyś January wskazywał, że jeden ze składników piany stosowanej do wytwarzania woblerów jest niebezpieczny. To prawda. Ja sam na początku tego nie wiedziałem. Rozmawiałem z chemikami i oni stwierdzili w taki sposób: to nie boli. Tu efekty widać po jakimś czasie - i dlatego też jest to niebezpieczne. Pokazuje skutki po czasie... Więc bezpieczeństwo przede wszystkim.2. Piana ma inny ciężar właściwy niż drewno a tym bardziej balsa, więc jeżeli ktoś myśli skopiować łownego woblera wcześniej wykonanego z balsy to musi to zrobić w balsie. Tylko wtedy kopiowanie ma sens.3. Piana to chemia (to, że ciężka to już mówiłem) więc wszelkie dotychczasowe wiadomości na temat wyrabiania woblerów należy przynajmniej zweryfikować. Gdy ja zacząłem bawić się pianą od nowa musiałem się nauczyć robić woblery! Nie mam zamiaru nikogo zniechęcać - każdy robi to co chce. Jednak jeżeli ktoś chce zrobić dla siebie 10, 20 czy 50 woblerów to niech się nad tym zastanowi i to poważnie. Teraz wiem, że przy takiej ilości opłaca się wyskrobać je drewna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 19 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2007 tekst ciekawy i do tego znakomity temat pod dyskusje, dziekuje i zachecam nie tylko do czytania, ale wlasnie do dyskutowania tematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 19 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2007 Na początek mała prośba.Jeśli ktoś miałby jakiekolwiek pytania dotyczące artykułu proszę zadawajcie je tu na forum.Piszę to bo parę osób pytało mnie o jakieś szczeguły lecz za pośrednictwem email-a, priva czy GG a więkrzość pyta o to samo więc tak będzie dla mnie prościej. Teraz trochę bardziej merytorycznie: Sławku- co do szkodliwości piany jak najbardziej masz rację- co do kopiowania woblerów z balsy to przecież doskonale sam wiesz że przy ręcznym struganiu nie da się wykonać kilku takich samych egzemplaży, a przy odpowiednim wyważeniu piana będzie się zachowywała podobnie jak balsa.Nie tak samo ale jednak podobnie, co można jeszcze regulować stopniem sprężenia.- co do 50 szt to się z tobą zgodzić nie mogę. Dlatego że według mnie piana jest chyba jedyną metodą w domowej produkcji gdzie te 50 szt można wykonać zachowując powtarzalność 1 egzemplarza. Przy niektórych konstrukcjach nawet lekkie przesunięcia steru czy obciążenia diametralnie zmieniają parametry przynęty.Przy pianie można tego uniknąć.A poza tym te możliwości zmiany obciążenia i ustawienia steru na jednym i dokładnie tym samym krztałcie korpusu.Tego nic poza pianą Ci nie zapewni.Wszystko o czym piszę pewnie doskonale wiesz ale dla reszty może są to nowe wiadomości. I na koniec mała uwaga:-nigdy nie twierdziłem i nie twierdzę iż piana jest najleprzą z metod domowej produkcji woblerów.Jest jedną z wielu, ale jako jedna z nielicznych pozwala na dopracowanie woblera do perfekcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirat Opublikowano 19 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2007 Cześć artykół fajny. Co do meritum to nie będę zabierał głosubo tylko podziwiam takich jak ty którzy potrafią zrobić woblery. PS. Jutro idę sprawdzić te które dostałem nad popradem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 19 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2007 Z tego co wiem to chyba utwardzacz jest toksyczny, pamiętam rozmowę z kolegą z laboratorium który własnie zwracał uwagę na pochodne jakiś cyjanków?? Ale da się z tym żyć - ja zasuwam z cyjanometanem drugi rok i co, jak uroczo wyglądam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 20 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2007 (...) przy ręcznym struganiu nie da się wykonać kilku takich samych egzemplaży,(...) Przy niektórych konstrukcjach nawet lekkie przesunięcia steru czy obciążenia diametralnie zmieniają parametry przynęty.Przy pianie można tego uniknąć.A poza tym te możliwości zmiany obciążenia i ustawienia steru na jednym i dokładnie tym samym krztałcie korpusu. Znam speców którzy potrafią niemalże idealnie kopiować dany kształt. Różnice są dosłownie w pojedynczych milimetrach O ile przesunięcie steru czy obciążenia potrafią diametralnie zmienić pracę przynęty, to okazuje się, że tak samo drobne różnice w kształcie już takiego wiekiego wpływu nie mają (to takie pocieszenie dla strugaczy).Co do ostatniego cytowanego zdania to zgadzam się w pełni - można eksperymentować na idealnie tym samym kształcie. Kuba ja bym takich uspokojeń nie pisał , bo bałbym się, że ktoś je odbierze jako dobrą monetę i... będę go miał kiedyś na sumieniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 20 Października 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2007 Cześć, Z mojej strony to wygląda tak, że jak przeczytałem ten artykuł po raz pierwszy to zachciało mi się zrobić woblera chociaż nie mam do tego ani cierpliwości ani smykałki. Dalsze tematy będą jeszcze poruszane. Tak więc spokojnie Jednak ostrożności nigdy za wiele. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 20 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2007 SUPER że wreszcie coś takiego się pojawiło Ja od jakiegoś czasu zabrałem się za struganie wobków z balsy No i spróbuję z pianki Bardzo dobry pomysł z tym artykułem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 21 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2007 I mnie w czas trafil ten artykol. Zastanawiam sie nad skopiowaniem takiego jednego woblera bo producent zaczal puszzcac coraz wiecej knotow.Tylko idealem byloby, gdyby zamiast pianki zastosowac odpowiedni plastik... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 21 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2007 gumo moze sie niedlugo doczekasz... tylko musze jednego gagatka zebrac do kupy i ... ale o tym mam nadzieje niebawem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konktenbit Opublikowano 27 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2007 A ja mam pytanie odnośnie szkodliwości pianki. Bo jeden ze składników (chyba jest z zawartością cyjanków (czy jakoś tak). Chciałbym aby wypowiedział się ktoś kto dużo robi. Czy się tym przejmujecie i stosujecie maski i inną ochronę? Poza tym mam już 5 form i jeszcze 3 się robi, ale nie do pianki... Wykonane prawie taką samą technologią. Czekam na dalsze części, bo może czegoś nowego się dowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 27 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2007 Ja nie robię z pianek, ale pracuję jako chemik, włąsnie z rożnymi takimi ciekawymi związkami, pomiędzy toksycznością a rakotworczymi Nie sądzę żeby maseczka przeciwpyłowa (czy jakakolwiek inna dostępna na rynku) miała dać efekt inny niż to że się pod nią spocisz, a wchłaniając syf z pianki będzie go pewnie później oddawać, więc truć się będziesz dłużej. Większość tych związków jest tak mała (jako cząsteczka) że przechodzi przez filtry zatrzymujące bakterie, więc nie sądze zeby maseczka przeciwpyłowa miała je zatrzymać. Są dostępne oczywiście specjalne maski z aktywnymi filtrami w których pracujemy robiąc reakcję na dużą skalę, ale praca w takim gównie to mordęga, a druga rzecz że mimo maski coś tam zawsze się wchałania przez skórę, ja w każdym razie wracam zawsze struty i nie czuję się dobrze. Moim zdaniem przy tak małych ilościach (przypuszczam że poniżej 10kilo skłądnika toksycznego) wystarczą dobre rękawiczki (niekoniecznie chirurgiczne) i bardzo dobra wentylacja - zdecydowanie wykluczone robienie tego w pokoju czy piwnicy. Myśle że pomysł Sławka z balkonem jest dobry Ew zbudować sobie stanowisko pod mocnym wyciągiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 27 Października 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2007 O szkodliwości będzie w następnych artykułach. Lakiery, chemikalia używane do produkcji woblerów z pianki są SZKODLIWE. Ich szkodliwość niekoniecznie musi ujawnić sie po 10 minutach. Pewne związki chemiczne mogą się odkładać i ... niestety później eksplodować. Tak więc UWAGA! PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mentos Opublikowano 2 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 Wie ktos kiedy bedzie nastepny artykul Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 2 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 Wie ktos kiedy bedzie nastepny artykul Ja wiem W tygodniu 10-16.12.2007. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mentos Opublikowano 3 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2007 A juz myslalem ze temat ucichl.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
John Opublikowano 22 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2007 czekam czekam i nie moge sie doczekac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mentos Opublikowano 28 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2007 No i artykulik gdzies podzialo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 28 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2007 Artykuł jest - muszę go tylko przygotować do publikacji a jest co robić (jak przy każdym). W tym roku już go nie opublikuję (jeszcze mamy przewidziany jeden ale inny - specyficzny). Dopiero w następnym w pierwszych dwóch tygodniach (być może pierwszym). Tak więc proszę o cierpliwość - jest jeszcze sporo innych artykułów PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.