Skocz do zawartości
  • 0

Zakaz brodzenia


stone

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

... Znając trochę strukturę organizacji zarządzania w tym związku[nie trudno to sobie wyobrazić, ponieważ jest podobna jak we wszystkich szczeblach władzy mniej lub bardziej demokratycznych], to kogo poprze zarząd okręgu?  Oburzonego szeregowego człona czy zarząd koła, który desygnuje delegatów na zjazd?...

 

Tak dla ścisłości delegatów na zjazd okręgowy wybierają uczestnicy walnego zebrania koła.

Zarząd koła nikogo nie desygnuje, może jedynie zgłosić czyjąś kandydaturę, zresztą jak każdy uczestnik walnego zebrania koła.

 

Co sądzę, o tablicy i jej treści już zostało wszystko napisane wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

jureki masz słuszność, tylko ja czegoś takiego nie widziałem, każdy nowo wybrany zarząd nie strzeli sobie w kolano i delegaci są albo z zarządu albo przez niego zgłaszani i z reguły tacy są wybierani bo co to by był za zarząd, który nie ma poparcia i nie reprezentuje jego poglądów.

Co do tablicy, to tak po prawdzie tylko połowicznie sprawa została rozstrzygnięta ponieważ członkowie rzeczonego koła muszą się dostosować do tych obostrzeń a w przyszłym roku zapewne pozostali , chyba  że na walnym coś się zmieni, niemniej gratuluję brodzącym[pewnie nie tylko], że postawili na swoim i coś zrobili zgłaszając sprawę do okręgu.

Edytowane przez rutra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@rutra, przejrzyj inne wątki tego forum, choćby dość świeży o boleniach. Można również "łagodzić" ustawę i RAPR, jest to obwarowane pewnymi warunkami, ale użytkownik rybacki może dużo.

 

A propos delegatów, wszystko zależy od członków koła. Problemem jest zwykle mała frekwencja na walnych zgromadzeniach, co ciekawe, dobre zarządy kół są zdolne do zmian w tej kwestii. Znam przykłady, które mogłyby zadziwić wielu. W temacie "kandydować" popieram Cię całkowicie. Kto może coś zmienić, jeśli nie prawdziwi, zakochani w wodzie i pasji wędkowania, ludzie?

 

Pozdrawiam - Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam , ja na tym zbiorniku łowie brodząc troszkę czasu , ale tego nie można nazwać brodzeniem dosłownym , bo ja ułatwiam sobie np wejściem 2 krokami do wody , aby nie rzucać w krzakach inny przykładem jest to zakole zarośnięte gdzie 40 metrów jest wolnego placu gdzie żaden wędkarz nie ma stanowiska...

Ani razu nie zdarzyło mi się , żeby mnie ktoś upomniał. Łowimy z dala od wędkarzy.

Natomiast takie coś '' zakaz brodzenia'' mogli by po prostu wprowadzić np na małe rzeczki , gdzie nawet jak wobler wpadnie w zaczep, nie powinniśmy wchodzić, z tego powodu że ryby zazwyczaj mało tam maja schronu , wchodząc uratować tego woblera on zazwyczaj jest w jakimś patyku lub kamieniu , który daje schron tej rybie...

Ale niestety to jest polska , jak nie budowy na rzekach które nikomu nic nie dają , tylko niszczą , tak samo ten zbiornik w którym chcą zrobić ''zakaz brodzenia'' , wielce chcą wał naprawić i wodę do 0 spuścić.

Gdzie potem wpuszczą 1/10 z tej ryby co jest i to z hodowlanego stawu gdzie ''mięsiarze'' wypier...... to w jeden sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...