Rysy i odpryski na stopce kołowrotka.

[rogaty666]

Witam.

Niedawno stałem się szczęśliwym posiadaczem Daiwy Tournament (dzięki Jersey'owi). Problemem jaki trapi mnie i moje kołowrotki jest rysowanie się stopki.

Nie wiem czym jest to spowodowane, domyślam się że rodzajem mocowania młynka. Winą obarczam wędkę pierwszą od góry, kręcioł mocuje się do niej

po przez dokręcenie przedniego elementu rękojeści, dodam że niszczeniu ulega część stopki, która ma kontakt z tym właśnie elementem.

Chcę uniknąć oszpecenia nowej zabawki, czy macie na to jakąś rade bo pewnie też mieliście taki problem a może rozwiejecie moje podejrzenia co do winy sposobu mocowania.

 

 

[piterek]

Cześć rogaty ,stopke okręć izolacją i po bólu.

[DonPablo]

Zniszczenia wskazują moim zdaniem na zbyt silne dokręcanie. Zarysowania wzdłużne prawdopodobnie zrobiły ziarenka piasku-więc trzeba je usunąć z uchwytu. Trzeba owinąć stopkę jak radzi @piterek, oczyścić i nie dociskać tak mocno. No ale czasu już nie cofniesz....

[krzychun]

Ja to sugeruję nie mocować kołowrotków do wędki.

[TriMack]

... albo zdemontować uchwyty i od razu taśmą izolacyjną do blanku ... trochę to wszystko przypomina mi okrywanie folią nowej kanapy albo pozostawianie folijki na ekranie komórki .. .można niby dla estetyki .. tylko po co - skoro to co wartościowe...sprzęty kryją w środku

 

w tym temacie sprawa poruszana szerzej :

http://jerkbait.pl/topic/21906-ochrona-stopki-kolowrotka/?hl=%2Bochrona+%2Bstopki

Edytowane 16 Kwietnia 2013 przez TriMack

[mi106]

Witam! jedyną rada na tą przypadłość to kategoryczne i zdecydowane oddzielenie kołowrotka od wędki :) wędka na stojak a kołowrotek do hermetycznej skrzyni i bedzie po sprawie.... :).....jednym słowem mówiąc- wrzuć na luuuuz kolego....

Edytowane 16 Kwietnia 2013 przez mi106

[DonPablo]

Ludzieeeee jaki "luuuz", "nie mocować do wędki"- to mamy na tym forum wyśmiewać czyjeś pytania czy pomagać?

Jest taka mądrość ludowa "nie ma głupich pytań"- prawda? Fakt-mógł poszukać w wyszukiwarce.

Jeśli ktoś ma w d..ie jak wygląda sprzęt to jego sprawa- nie musi się produkować. Jeśli natomiast komuś zależy, jak w przypadku kolegi @rogaty i oczekiwał (jak sądzę) po prostu podpowiedzi, to warto mu ją podsunąć a nie próbować bagatelizować temat.

Ochrona stopki kołowrotka ma sens, choćby dlatego, że w przypadku odsprzedaży, porysowane mają niższą wartość.

[rogaty666]

Dzięki za link @TriMack i DonPablo, dowiedziałem sie czego chciałem.

[dzepetto]

Ja to znam sposób jak zwiększyć wartość kołowrotka przed odsprzedażą. Sposób trochę czasochłonny, ale jak ktoś nie ma ciekawszych zajęć... Wystarczy zalać kołowrotek żywicą- taką drzewnianą, nie epidianem i na milion lat do Bałtyku wrzucić. Zero rysek i odprysków, a wartość... kosmos. Najlepiej wrzucić do morza w okolicach Sopotu. Sposób ten można z powodzeniem stosować zarówno z kołowrotkami typu salt water jak i fresh water.

[bartsiedlce]

Jedźcie chłopy na ryby 

[DonPablo]

Dziękuję koledze @dzepetto za jakże interesujący i konstruktywny wkład w dyskusję.

Mam nadzieję, że sam doświadczy równie cennych rad w chwili, kiedy będzie ich potrzebował.

[zenobiusz]

ale te ryski to normalny ślad użytkowania a nie usterka

więc nawet sprzedając piszesz "zwykłe ślady użytkowania" fotki na dowód i już

 

rady typu okręć czymś i takie tam..... to ma służyć a nie być przedmiotem kultu..... 

ma tobie wiernie doprowadzać rybki do podebrania  a nie ładnie wyglądać

bo jak kupiłeś z myślą o odsprzedazy .... to tego nie rozumiem

[popper]

To jest raczej trudne do uniknięcia. Tak kupiłem, od kolegi z tego forum. Kiedyś pewnie tak sprzedam  

[Jozi]

To jest raczej trudne do uniknięcia. Tak kupiłem, od kolegi z tego forum. Kiedyś pewnie tak sprzedam  

I cóż to takiego wielkiego się stało?Lekkie odrapanie stopki, najważniejsze jest w środku co w nim siedzi a nie facjata.Chyba nie należy popadać w skrajności bo na ryby nie pójdziemy, aby się coś nie zarysowało  . 

[Krzysiek_W]

To jest bardzo łatwe do uniknięcia. Wystarczy okleić taśmą. Zwykła malarska wystarczy. Zajmuje minutę. 

[rogaty666]

Musze napisać, że kołowrotka nie kupiłem po to, żeby zakręcić 5 razy korbką i nie z myślą o późniejszej sprzedaży. Staram się szanować swój sprzęt, ten młynek miał już dwóch właścicieli (o których wiem) i nie chcę być tym trzecim, który go zniszczy na zewnątrz i mechanizm w środku. Dla mnie tak jak i dla was ważniejsze jest to co w środku ale dlaczego kilka rys ma psuć coś nad czym kilku japończyków ślęczło kilka miesięcy lub lat   

 

Pozdro.