smerda jajeczny Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Witam kolegów. Czy łowiliście już na Wiśle pomiędzy Niepołomicami a Nowym Brzeskiem. Jakie przynęty się tam sprawdzają? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Witaj kolego jest tam jasiek bolek i klen brzana ,aczkolwiek sporo mniej niż przed powodzią,teraz proponuje łowic wobkami 2-3cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Opaska przed mostem była bardzo dobrym jaziowym łowiskiem, na którym często wiosną trafiały się bolki, resztę znajdziesz bez trudu sam, trzeba tylko trochę połazić po okolicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkuczara Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Most w Niepołomicach I główki poniżej też ok. Nie wiem jaka woda teraz w Wiśle ale z roku na rok było tam coraz płyciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smerda jajeczny Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Opaska przed mostem była bardzo dobrym jaziowym łowiskiem, na którym często wiosną trafiały się bolki, resztę znajdziesz bez trudu sam, trzeba tylko trochę połazić po okolicy O który most i opaskę ci chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Moje okolice Wodę uwielbiam. Nie dlatego, że łowię nie wiadomo co, choć specjalnie nie narzekam. Jakiegoś specjalnego uroku za wiele nie ma, zwłaszcza same okolice Niepołomic, ale najważniejsze, że woda coraz czystsza. A porównując z tym, jaki szit płynoł jeszcze kilka lat temu to niebo a ziemia. Dlatego jak ktoś chciałby coś z Wisły zabraś w celach konsumpcyjnych, to niech się lepiej chwilę zastanowi - mnie by to przez gardło nie przeszło. Inna sprawa, że w tej zasyfionej wodzie wszelkiej ryby było masę. Teraz trzeba się przykładać, żeby cokolwiek ciekawszego złowić. Nalepsze dla mnie w tej wodzie jest to, że w każdej chwili mogę wyskoczyć. Nieraz zdarza się, że jak mam czas to wyskoczę dwa razy dziennie. Zwłaszcza w lecie, i zwłaszcza w łikend , kiedy nad okolicznymi żwirowniami robi się czasem tłoczno. Nad Wisłą mało jest miejsc z dojazdem do samej wody, więc sporo spokoju dla spiningu. Co do ryb to przede wszystkim kleń, boleń. Jaź też, choć sam go nie łowię. Niewiele sandacza, czasami szczupak. Jest sporo brzany i to pięknej. To mój taki cel na przyszłość. Do tej pory jak mi się jakaś trafiła to przy okazji jako przyłów. Ostatnimi czasy woda w sezonie przeważnie bardzo niska. Może przez to, jak chodzi o wyniki, to szału nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkuczara Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Przed Nowym Brzeskiem jest tam ciekawe miejsce z zatopioną barką albo innym dużym plywadłem.Wg mnie jednak ujście Raby i tamte rejony to jest to! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Jak chodzi o Wisłę poniżej Krakowa to generalnie im dalej od Krakowa tym ciekawie,j ładniej i wogóle. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Jak chodzi o Wisłę poniżej Krakowa to generalnie im dalej od Krakowa tym ciekawie,j ładniej i wogóle. nie do końca z tym się zgodzę, wędkuję tylko na Wiśle i znam piękne i łowne miejsca przed Krakowem w samym Kr i za w tym że za Krakowem jest więcej syfu, w zeszłym sezonie podjechałem do miejscowości Ispina i gnój jaki płynął rzeką skutecznie mnie zniechęcił do spinningowania. Moje obserwacje wody są następujące:), jeśli chodzi o Wisłę poniżej Kr to jest Ok do Niepołomic, poniżej syf, później długo nic i dopiero od Uścia Solnego jest Ok:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 (edytowane) Wisła w Krakowie to zupełnie co innego. Też tam łowię. Jak chodzi o spinning to tylko z pontonu. Powyżej Krk prawie nie łowię. Co do odcinka o który pytano, tzn. od Niepołomic do Brzeska, to syf na Wiśle zaczyna się powyżej Niepołomic, bo nie bierze się z Niepołomic tylko z Krakowa. Zrzuty wszystkiego co najlepsze są tuż poniżej stopnia Przewóz, tak z lewej jak i prawej strony. Od 3-4 lat i tak jest fajnie, bo ostatecznie uruchomiono oczyszczalnię dla prawej strony Krakowa. Kto zna okolicę to wie ile i jakiego syfu płynęło śmierdziuchą. Ponoć zdarza się, że od czasu do czasu nocą puszczają nieoczyszczony syf. Jak za starych dobrych czasów Jak już pisałem, odcinek poniżej Krk na wysokości Brzegów, Grabia, Niepołomic, Woli Batorskiej ma najmniej uroku. Gdzieś tak od ujścia Raby zaczyna być fajniej. Co oczywiście nie znaczy, że wyżej dla wytrwałego łazika nie znajdą się przyjemne miejsca do połowienia. Edytowane 18 Kwietnia 2013 przez tadekb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 tadekb co ty opowiadasz ? poniżej przewozu jest syf ? to jest prawie górski odcinek Wisły, woda prawie przeźroczysta ! jak by Wisła wyglądała tak jak na tamtym odcinku to by było super ! zjedź 10-15 km dalej a woda zaczyna się robić brunatna i ruda, na opaskach kamiennych widać zaschniętą maź w kolorze brązu i ..... wie czego tam jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brando Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Potwierdzan słowa PePe.Sam wędkuję na odcinku poniżej zapory na kujawach i mogę potwierdzić że fajny, dziki i czysty odcinek. Mam tam na koncie kilka sumów, sandaczy o kleniach nie wspominając. Kamieniste głowki dają dużo możliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 (edytowane) Panowie, może po prostu trochę inaczej się rozumiemy i może mamy trochę inne odczucia, ale piszemy o czymś, czego obwałowania widzę z okna Odcinek poniżej stopnia jest ok. Ale ile go jest? Max 2 kilometry? Nie trzeba jechać 10-15km. 500m poniżej stopnia wpada "śmierdziucha". Dziś na szczęście niesie oczyszczone ścieki (przeważnie). Po kolejnych 700-800m z lewej strony jest „wodospad” czyli zrzut z lewobrzeżnej oczyszczalni . Teraz krótki spacer w dół i już z prawie górskiego odcinka zostało wspomnienie. Niecałe 2km poniżej „wodospadu” na wys. Grabia i żwirowni w Przylasku z lewej strony wpada syf z hałd. Często przejeżdżam ul. Branicką. Z mostku fajnie widać żółte … coś. Jakieś 500-600m niżej, tym razem z prawej strony wpada Podłężanka, ale ona wiele nie syfi. Już powyżej niej nie ma już żadnej różnicy w jakości wody w porównaniu z Podgrabiem, Niepołomicami, Wolą Batorską, Zabierzowem B. itd. Różnicy być nie może, bo od Podłężanki nic do Wisły nie wpada. Nie licząc potoku kościelnickiego po lewej stronie poniżej mostu w Niepołomicach, ale on nie syfi. Cały opad atmosferyczny oraz zrzuty z oczyszczalni z terenu Grabia, Podgrabia, Niepołomic, Woli B. itd. Są odprowadzane do Drwinki i wpadają do Wisły dopiero jakiś kilometr od ujścia Raby. A jak chodzi o lewy brzeg Wisły, czyli warzywnicze zagłębie – Pobiednik, Igołomia itd. To tam też nic nie wpada. Kanalizacji tam nie ma, a co do przydomowych szamb, to są „zagospodarowywane”. Tak się składa, że szambo to najlepszy nawóz i pięknie po nim warzywka rosną Generalnie i tak jest o niebo lepiej niż jeszcze kilka lat temu i liczę, że będzie jeszcze lepiej. Tak więc może na koniec , jak autor wątku ma chęć niech wpadnie, przejdzie kawałek tu i tam. Na pewno warto. Choćby po to żeby zobaczyć nową dla siebie wodę. Na jakieś spektakularne wyniki bym nie liczył – będzie mniejsze rozczarowanie. Choć kto wie, może woda będzie dla „nowego” łaskawa i pozwoli trafić coś fajnego. Edytowane 18 Kwietnia 2013 przez tadekb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkuczara Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Na Przewozie dno jest kamienisto - żwirowate. Stąd taka iluzja, że jest czyściej niż poniżej. Ale prawdą jest, że rzeka czystsza niż lata temu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Iluzja iluzją, ale tuż poniżej stopnia faktycznie jest czyściej niż 1-2 km niżej.Coś mi się przy okazji przypomniało. Kiedyś na jesieni zrobiłem sobie wolne i pojechałem popływać do Krakowa za sandaczem. Przy okazji chciałem przepłynąć nowy dla mnie kawałek tzn. od stopnia Dąbie w dół do mostu poniżej. No i przepłynołem. Szału nie było. W porównaniu do miejsc gdzie normalnie pływam, woda szybsza, płytsza, brudna , mętna, widoczności praktycznie zero. Spłynołem, spakowałem się i po pół godzinie wypłynołem trochę niżej, czyli w okolicy Przewozu. Kto zna ten wie, że tam koryto szersze, średnia głębokość prawie dwa razy większa. Przepływ w m3 prawie taki sam, czyli w porównaniu do okolic poniżej Dąbia woda prawie stała. Wystarczyło kilka Km, żeby przejrzystość wynosiła ok metra. Ta sama woda , ten sam dzień a woda nie do poznania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkuczara Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Tamten odcinek jest dość nudny oprócz zakrętów na wysokości Łęgu. Do prawie 9m głębokości na zewnętrznych łukach. Aż mi się zatęskniło za ojczyzną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smerda jajeczny Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Dzięki za taką ilość informacji. Wpadnę na pewno w maju i pospaceruję. Na razie muszę skompletować trochę przynęt bo raczej wędkuję na jeziorach. Może ktoś mi coś poleci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2013 Na odcinku, o który pytasz łowię praktycznie tylko na wobki. Po pierwsze woda dość płytka, a po drugie po prostu lubię woblery Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 22 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Witam panowie czy coś się dzieje w rejonach Nowe brzesko, i Niepołomnice, prosze o podpowiedz co się w tej chwili tam dzieje, jaka woda i co sie tam łowi PozdrawiamDanek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bluzer Opublikowano 22 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Wywiad środowiskowy przed "Lajkonikiem"? W weekend woda zdawałoby sie idealna do łowienia- nieznacznie podniesiona i tracona. Osobiscie byłem na boleniach,a te jakakolwiek aktywnosc wykazywały w godz 4.00-5.30 ,potem cisza,gdzieniegdzie jakis spław. O ile mi wiadomo jazie sa bardzo chetne do wspópracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 23 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2013 (edytowane) @Bluzer dokładnie, dokładnie -może coś więcej .Również startujesz Danek Edytowane 23 Maja 2013 przez danek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bluzer Opublikowano 23 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2013 Nieco informacji o tym odcinku rzeki jest w majowym WW (o ironio tekst o podkrakowskiej Wisle pojawia się w momencie reaktywacji Lajkonika)Troche sie nawet usmiałem czytając tekst z Wedkarskich Wiadomosci, bo współautor (p. Jamrozik) sugeruje ,ze ryby multum,a jej złowienie nie jest specjalnie trudne. Skoro tak to dlaczego autor tych słów sklonny był do oszukiwania na zawodach? Hipokryzja i propaganda przed GP...ehh Danek, braki finansowo-umiejętnościowe dyskwalifikują mnie z wziecia udziału w imprezie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 23 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2013 Bluzer co jak co, ale umiejętności to Ci nie brakuje znasz wode jak własną kieszeń, a kase mozna było załatwic (ściepa kolegów po pare groszy) sam bym sie dorzucił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARCIN FILIPOWICZ Opublikowano 23 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2013 Wisłą w okolicah Niepołomic była rybna ale przed powodzia w 2010. Czy w WW pracują redaktorzy, którzy nie potrafią sprawdzić jaki jest w rzeczywistośći stan na dzień dzisiejszy? Ktoś wziął kasę za artykuł i zdrowo się, z nas, śmieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 23 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2013 Ja też przypadkiem trafiłem na ten text w WW. Kurcze że ja wcześniej nie wiedział, że takie eldorado mam na wyciągniecie ręki Napewno nie jest tak, że nie można nic ciekawego złowić, ale bez przesady. No ale właśnie zbliża się wspomniany lajkonik. Ciekawe jak będzie. Po lekturze tego czegoś to nie zdziwię się, jak ktoś z wypiekami na twarzy pół Polski przejedzie, żeby się wreszcie za wsze czasy nałowić. A tu... klops Ale mimo wzystko powodzenia dla startujących. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.