Skocz do zawartości

Rzeź boleni


fishbartek1

Rekomendowane odpowiedzi

No J.Otmuchowskie jeżdżę od 10 lat i co roku łowiło się tam bolenie... lecz od dwóch lat jest ich zdecydowanie mniej. Ludzie jak widzą że bolenie walą to mówią "te to ciągle jedzą!!!! wszystko wytępią!!!!"..... a że sandaczy nie widać jak "walą na powierzchni" to mówią że zostały wytrzebione przez bolenie. Sandacze, sumy, szczupaki .... też dużo jedzą i szybciej wytępią np. sandaczyki po 30cm którymi zarybią itp. A boleń raczej żywi się mniejszymi rybkami i tak samo tłucze małe boleniki które są podobne do uklejki i często śmigają przy powierzchni.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....no bo z Zandera mięcho dobre a z Bolka nie,więc na odstrzał dziada.Tak to wygląda i to w tym chodzi niestety.

Święta prawda,tylko szukają pretekstu ,żeby wyciąć z wody ile można-no i najlepiej zgodnie z regulaminem.

Za nim ktokolwiek coś zrobi to już będzie po sprawie,tzn.panowie pozbędą się niewygodnej ryby,a potem następnej itd.

Edytowane przez Krystekwolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowiłem sporo lat na takich żwirowniach.Rybą świętą został tam Karp.Piękny,tłusty muł.Wszystko ok.do karpiarzy nie mam nic ale bez przesady,żeby suma wypierdzielić a przynajmniej się starać po to żeby ten królewicz psia jego mać miał spokój i luz!!!!Boleniem też zarybili i jest nakaz zabijania tego gatunku choć go tam jak na lekarstwo.Oczywiście na to że wcięło płocie i leszcze-powiedziano"Boleń je wytłukł.Prawda jest taka że z Karpiami w końcu przyszła zaraza i był istny pokot na zbiornikach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym polega bolączka części polskich wędkarzy,Im ciężej rybę złowić,(gorsze mięsko)tym szybciej trzeba się jej pozbyć.

Powód do tego ,żeby ją załatwić zawsze się znajdzie -ten czy inny.

Zaczęło się swojego czasu od dużych drapieżników,wiadomo były winne za wszystko.Tylko nikt nie mówił o tym ile takie ryby wnoszą do ekosystemu---podstawa jest taka ; wyciąć bo więcej strat, a ciężko się pozbyć -tylko po co?

Szkoda o tym wszystkim rozmawiać bo niczego to nie zmieni,chyba że ludzie zaczną się w końcu zastanawiać nad tym co robią.

Edytowane przez Krystekwolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś kolega opowiedział mi jedna niesamowitą historie z ościennego koła wedkarskiego tam panowie od stawu którym sie zajmują zarybiają go karpiem i takim tam chwastem doszli do wniosku ze trzeba wynając SPECJALISTE!!! ŻEBY WYŁOWIŁ SANDACZE bo płotki im wyjadł jak to usłyszałem to do teraz nie mogę do siebie dojśc!! więc o czym tu mówic nie rozumiem i nie chce rozumiec tych osobników z PZW przynajmniej ich częsci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj panowie przecież Polacy potrafią zwalać winę na innych najlepiej na świecie. I zawsze winne będą drapieżniki, ptaki, obcokrajowcy itp. ale nigdy oni sami. Ja zawszę mówię jedno: "żałuję że Niemcy przegrali wojnę" może dziś mieli byśmy autostrady, piękne dzikie rzeki i normalne respektowane prawo. Zamiast posowieckiego buractwa w każdej wiosce i mieście, które uważa że duże ryby trzeba tępić,a rzeki betonować i prostować bo tak jest ładniej.

Zapoznaj się lepiej z historia kolego, Polacy i inne narody pokonane(nie wszystie) miały być początkowo niewolnikami do pracy a następnie zlikwidowani. Więc wątpię że byś coś zobaczył jakby niemcy wygrali wojnę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naturalna kolej rzeczy. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Były szczupaki i sandacze to się tłukło, na mięso. Zostało "dużo" bolenia, nauczyło się jak szybko i skutecznie pozyskac, to się łowi. Do skutku. Od jakichs 3-2 lat na niektorych odcinkach Odry boleń oficjalnie jest rybą kulinarną. 

Edytowane przez Krzysiek_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naturalna kolej rzeczy. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Były szczupaki i sandacze to się tłukło, na mięso. Zostało "dużo" bolenia, nauczyło się jak szybko i skutecznie pozyskac, to się łowi. Do skutku. Od jakichs 3-2 lat na niektorych odcinkach Odry boleń oficjalnie jest rybą kulinarną. 

Krzysiek za niedługo dożyjemy czasów że żaby będą kulinarne :lol: .

Tak na poważnie to zaczyna przerażać, jak się nie zmieni prawo i podejście ludzi  to wody będą pustynią :D .

Edytowane przez Jozi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We Francji żaby są kulinarne :)

 

We Francji...wszystko jest kulinarne :D .

Inna rzecz to ta że, również we Francji boleń obok klenia i leszcza należą do grupy "niepożądanych" :angry: .

Bywa iż, smutna prawda ma wymiar jeszcze bardziej tragiczny niż w Polsce. O ile boleń łowiony jest tu w przewadze z przypadku o tyle, (wiecznie głodny) kleń jest częstym przyłowem karpiarzy.

Nikt tych ryb nie zjada a jednak, pierwsze spotkanie z człowiekiem często kończy się dla tych ryb ostatnim.

 

Myślę że, gdyby we Francji presja wędkarska była taka jak w Polsce...lepiej nawet tak nie myśleć  ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No,a polaczki,mimo iż wiedzą że karp czy amur jest u nas faktycznie gatunkiem obcym ,to go hurtowo wpuszczają do naszych wód w sensie zarybień ..........a potem jeszcze po złowieniu go wypuszczają...........Takie "głupoty narodowe" niestety są dziś normą :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No,a polaczki,mimo iż wiedzą (...)

Myślę, kolego Łukaszu, że używając wielce obraźliwego określenia uderzasz w wcale liczne grono bardzo zacnych ludzi, którzy swoim podejściem do pasji, wiedzą, szacunkiem dla ryb i stosowaniem w praktyce zasad "złów i bez szkody wypuść" mogliby zawstydzić niejednego "ĄĘ Jaśniepana Muszkarza". Łowiącego rodzime pstrągi, lipienie, czy może trochę mniej rodzime głowacice.

Głupota nie dotyczy narodu, tylko człowieka, którego należy nazwać głupcem bez piętnowania jego współziomków.

Z poważaniem

Janusz.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja proszę litości, już mnie oczy bolą

 

Może w końcu autor poprawnie napisze tytuł.

 

Rzeź 

 

To i może piszący spuszczą z tonu.

 

PS chyba że autor miał na myśli :

"rzeż (dopuszczalne w grach) ► rzezać -> przestarzale: ciąć"

i chce się pociąć  ;) , to przepraszam.

 

Poprawiłem tytuł.

milupa

Edytowane przez milupa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Może nie na czasie wpis, bo jest początek zimy,  a poprzedni post jest z kwietnia, ale muszę dorzucić moje "3 słowa". Dwa dni temu wstąpiłem na ten portal, bo miałem do wyboru jeszcze FORS...tam się nie logowałem, bo mam przyjaciół na tym forum, no niestety, ale zostałem przez nich obwołamy debilem, głupkiem itp. Nie chciałbym nikogo obrażać, bo wiem, że jest sporo osób, które są członkami wielu forów na raz, a ja do FORS-a(Forum O Rybach Spożywczych) mam "mięsiarskie" ograniczenie(również jestem wybrednym mięsiarzem, bo kupuję rybę w Biedronce). Koledzy po prostu po pracy wchodzą na forum i czytają...tu bierze- jedziemy!!! I biją w łeb co się da, oczywiście jak zostało wcześniej przez wielu wspomniane-według regulaminu. Od sześciu lat nie pracuję w Polsce, więc, aby wspólnie połowić i pogadać, musiałem polegać na wiedzy kumpli...tak było cztery lata. Efekt był taki, że bardzo słabo na ich tle wypadałem, bili nowe rekordy, ilościowe i wielkościowe, a jak miałem wyniki jak na ryby jechałem sam. Wspólne wypady polegały na szybkim marszu brzegiem rzeki i rzutach na "hip hip hura", wszystkiemu towarzyszyła piersiówka w grubszym wykonaniu. Nie podobało mi się zachowanie jednego, nowego kolegi-"Gumofilca". Sprawdzał miejscówki, starał się być lepszy, a jak już nie wychodziło, to...kupił agregat. Zakup musiał się zwrócić, więc na pierwszy ogień poszła mała rzeczka, w której czasami padało 30 pstrążków w ciągu dnia na 4 osoby, większość nie przekraczała 25 cm, ale były i takie 40-50 cm. Były-to trafne słowo, bo w ciągu ostatniego roku złowiono tam kilka ryb. Omijam szerokim łukiem takich przydupasów. Po tym zdarzeniu odechciało mi się wędkować. Na odcinku Brdy, na jakim łowiliśmy, również nagle ryby znkały, nie będę wspominał o wiecznych żakach z okolicznych wiosek. Tam co się w wodzie na wiosnę pojawi, latem wychodzi na brzeg. Warunki nie są łatwe, ale po co wypuszczać, skoro kłusol zabierze, zwłaszacza, kiedy patrzy zza pleców co masz ma haku. Wyprowadziłem się, zmiana okręgu, może ludzie są inni myślałem. Czas pokazał jak to jest. Pierwszy wypad z wędką nad rzekę, którą znałem jedynie ze zdjęcia satelitarnego, ku mojemu zdziwieniu...TU SĄ RYBY!!! Na początku zastanawiałem się, jak to jest...przecież są wioski nad rzeką, nawet więcej niż nad Brdą, rzeka jest mniejsza, a ryb jest więcej! Każdą zlowioną rybę wypuszczam do wody. Po pierwsze- mam co jeść, nie muszę zachowywać się jak barbarzyńca, a po drugie- wedkarstwo to moje hobby, lubię skradać się idąc brzegiem i czaić się jak najciszej, każdy rzut  niesie ze sobą nutkę nadziei, niepewności, a kontrakt z rybą jest wyzwaniem, bitwą...trzeba mieć szacunek dla przeciwnika, przeciwnika, który walczy o życie, bo przecież niczego więcej nie możemy mu odebrać. Ogromną radość i poczucie, że czynię dobrze, sprawia mi widok odpływającej ryby. Wypuszczam je z nadzieją, że być może kiedyś jeszcze raz uda mi się jedną z nich przechytrzyć. W ciągu ostatniego roku złowiłem więcej ryb, niż moi koledzy, którzy nie raz, nie dwa pytali o miejscówki, a kiedy publikowałem zdjęcia kleni, jazi, czy troci, którą udało mi się złowić, to pytali JAK SMAKOWAŁA?  Na zdjęcie klenia i opis, że ryba wróciła do wody BO ZA DUŻO OŚCI. Rozpisałem się z deka, ale to dlatego, że trafiłem nad dobre wody i moim obowiązkiem jest dbanie o nie, bo nie chcę stracić tego, co już raz straciłem przez nieopamiętanie pseudowedkarzy. PS- kilometr od mojego byłego miejsca zamieszkania jest jezioro, jak sąsiad mówił Z MIRKIEM W ZESZŁYM ROKU MIELIMY DWIE ZAMRAŻARKI SZCZUPAKA NA ŚWIENTA, A TERA INO DWA ZŁAPALIMY

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...