Skocz do zawartości

FLOAT FISHING


Andrzej Stanek

Rekomendowane odpowiedzi

Ile tego i jakie modele potrzebujesz? Napisz mi na priva to zadzwonie do kolesia i postaram sie zamowic. Warunek jeden: musisz obiecac, ze nie bedziesz sprzedawal za trzy miesiace :) :) :)

 

Bujo

 

Dzięki za dobre chęci, wybiorę coś krajowego. Nawet kilka sztuk już kupiłem. Pływaki z linku są pięknie zrobione i przyciągają oko, muszą być też czułe. Trudno, nie można mieć wszystkiego - kryzys. Chciałem zabrać swój zestaw na Puchar i połowić przed imprezą, jednak można dostać rozdwojenia jaźni: cast, switch, lipieniówka a tu tylko kilka dni...  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

hehe bezkonkurencyjne małe wobki robi Forecast. :) .Próbowałem ale to za małe dla mnie i nie umiem.Tak po 5minutach szlifowania w palcach centymetrowej "pestki" przebierało się i latała po pracowni  a za nią bardzo brzydkie określenia i gdzie ją mam i naokoło czego mi to lata.

Edytowane przez Tomy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...u mnie to będzie robić ostro na rybach w dość trudnych wiślanych warunkach.Prosiłbym o rady kolegów którzy już używali tego typu kołowrotków.

tak jak juz wczesniej mowilem - centre pin nie sprawdza sie w wolnym nurcie - wiec jezeli tam gdzie lowisz jest w miare dobry uciag bedzie fajna zabawa a jakby co zawsze wez ze soba maly kolowrotek ze stala szpula albo zakryta. Dobieraj splawiki do uciagu, glebokosci i rodzaju przynety. zylka plywajaca, a jak nie plywa to powyzej kolowrotka posmaruj wazelina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@koks - dzięki za info. Tak na marginesie, to przepływanka jest mi znana od dziecka więc trochę lat tą metoda łowiłem. Kiedyś na rzekach tylko w ten sposób wędkowano po za ciężką gruntówka i dzwoneczkiem (białoryb). Haczyki Drennan stosowałem przy feederach od chwili jak tylko pojawiły się w kraju. Na małe #16 sporo dużych leszczy, płoci a nawet karpi zaliczyłem i to niektóre w granicach kilku kilo. Haki mocne, zwarte dobrze trzymają rybę. Mnie cały czas chodzi o połów na szybkiej podgórskiej wodzie i to na nimfy, muchy. Tak łowią w Stanach, Kanadzie, czemu by nie próbować w Polsce. Kiedyś Power Loop Shimano czesałem dunajeckie rynny stosując nimfy, było to przed zapisem o lince muchowej i kołowrotku z ruchomą szpulą. Złowiłem w ten sposób dużo brzan z największą 3,6 kg. Bywało, że po ładnych kilka sztuk dziennie. Stąd idea dopasowania się do przepisów i wymarzony kołowrotek centerpin. Technikę łowienia znam, bardziej chodzi o przystosowanie jej do polskich reali oraz zamiast przynęt naturalnych zastąpić je tym co ukręcę w imadle. O spławiki pytałem gdyż cenię sobie rzeczy niepowtarzalne w swojej formie i wykonaniu. Stąd Andrew Field i dostępność jego produktów. To samo tyczy się mono, haków, kijów, kołowrotków, inne przydatne dodatki. Bezcenne info o prowadzeniu zestawu na szybkiej wodzie. Czy łowisz z marszu czy też stacjonarnie? Tutaj istotne by zachować mobilność, czyli wszystko to co przy muchówce tyle, że kij inny... Zerknij na filmy, będziesz wiedział o co mi chodzi:

 

http://www.youtube.com/watch?v=6NmQp65R-aw

 

http://www.youtube.com/watch?v=01ZXTAkpHns

 

http://www.youtube.com/watch?v=9Xc53Nr9e6k

 

http://www.youtube.com/watch?v=guuPypQTGC0

 

http://www.youtube.com/watch?v=LVV8yEVLDa4

 

http://www.youtube.com/watch?v=7UHt4VaTCrE

 

http://www.youtube.com/watch?v=Lp2RDTA4Jf8

Wlasnie wrocilem z wakacji z finlandi gdzie pomuchowalem, pospiningowalem, potrolowalem no i polowilem troche na feederka i wspomniana przeplywanke. zaczne od tylu odpowiadac na Twoje pytania: lowie i z zasiadki (wtedy mam rowniez zazwyczaj feederka ) i z marszu. Zaleta tego pierwszego sposobu jest lepsze przygotowanie lowiska bo mozna miec wiecej zanety ale wada jest to ze trzeba juz rzeke troche znac. Z marszu natomiast na leciutko fajnie sobie zrobic rekonesans po rzece i sie jej ''uczyc'' bo tylko w ten sposob mamy okazje znalezc te najlepsze miejsca. jezeli chodzi o sprzet to oprocz tego co juz wczesniej powiedzialem moge dodac pare klasycznych, starych angielskich firm produkujacych  cente piny (niektore juz nieistniejace) : allcock, mordex, hardy. Jezeli chodzi o blanki to w anglii blanki do przeplywanki robi firma Harrison, ktora ma wyrobiona marke w Anglii. Odnosnie do wedki moge dodac, ze oprocz sztywnej akcji (jak na matchowke) dlugosc minimalna to 13ft ale z mojego doswiadczenia 14ft lepiej prowadzic zestaw - sa rowniez dluzsze ale one raczej na glebsze lowiska. Nie moge Ci doradzic jak lowic pstragi czy lipienie na przeplywanke na sztuczna muche bo sam nigdy tak nie lowilem. Powodzenia z nowym projektem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

Posiadam KINGPINA czarnego ze złotymi dodatkami.Jego cena jako nowy jest mi nie znana,mój kosztował 750 używany w stanie idealnym jak ze sklepu.Jeśli ktoś chce go obejrzeć to zapraszam do Łodzi.Nie wiem ile minut kręci się szpula ,to bez sensu mierzyć czas przecież nie o to w wędkowaniu chodzi.KINGPIN to klasa,nie znajdziesz w nim nic badziewnego ani nawet przeciętnego.To klasa absolutna dla bardzo wymagających.Mój KINGPIN jest piękny,nie sposób opisać wrażenia jakie na mnie zrobił gdy go kupiłem.Stopka mosiężna,szpula czarna,złoty trzpień trzymający szpulę i zapadka z grzechotką.Można dokupić zapasowe uchwyty jeśli czarne się znudzą.Mogę go porównać jedynie do starych PENN z serii 700 lub do klasowych multiplikatorów PENN ze złotą szpulą.Jest piekielnie sztywny,zero jakiegość latania szpuli,bicia na boki itp.I tu uwaga:mimo że jest świetny uważam że w UK ma sporą konkurencję wcale nie gorszą od niego.Następny mój zakup to mimo wszystko J.W.Young,Jedyna "wada" Kingpina to szpula bez otworów.Chodzi o to że szpula z otworami błyskawicznie wysusza żyłkę-jeśli na tym nam zależy.Żyłka na szpuli mojego Kingpina jest mokra przed kolejnym rzutem.Za to szpula na pewno jest sztywniejsza i ładniejsza.Ciekawy jestem czy w Polsce jest ktoś kto łowi na takiego jak mój Kingpina,jakie ma doświadczenia z tym centerpinem.Kingpin daje niesamowite uczucie komfortu i ma klasę której nie mają nowoczesne kołowrotki węglowe spinningowe.Prosze mi nie pisać w odpowiedzi że jakieś tam Shimano ma coś tam bo zabiję śmiechem.To nie ta klasa sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,wedka pod Centerpina wygląda zupelnie inaczej.na stronie Kingpina jest pokazana taka wędka.Ma uchwyt kołowrotka w połowie długości korkowej rękojeści.BARDZO DŁUGIEJ RĘKOJEŚCI.Taki jest wzór klasyka do metody.Krótka rękojeść i brak możliwości uchwytu wędki powyżej kołowrotka niech będą ostrzeżeniem by nie kupować takiej wędki.Chyba że lubimy się męczyć i narzekać.Dobrze jest trzymać dłoń powyżej kołowrotka,wedkę trzymać pod pachą lub łokciem.Zauważmy że Centerpin nie ma długiej móżki jak kołowrotek soinningowy i bardzo trudno trzymać wędkę w miejscu mocowania kołowrotka.A trzymanie poniżej męczy rękę poneważ do ciężaru wędki dochodzi jeszcze ciężar kołowrotka.Trzymając  ręką powyżej kołowrotka wędka jest super wyważona,nie męczy ręki.Radzę w ogóle nie kupowac gotowej wędki jeśli nie ma dłgiej rękojeści .Lepszym rozwiązaniem jest już zwykła matchówka z pierścieniami przesuwanymi po całej rękojesci,wtedy możemy przesunąć kołowrotek nawet na sam koniec  wędki.Taka wędka kosztuje śmiesznie tanio,nawet kilkadziesiąt złotych a spełni zadanie lepiej od węglówek które udają wędkę pod Centerpina.Najlepiej samemu zbudować wędkę do Centerpina.Zasada prosta:rękojeść 80-90 cm,dwa przesuwane pierścienie,dwie lub trzy częsci łączone na spigota,przelotki lekkie na dwóch stopkach,blank nie musi być węglowy,ja wolę szklane.To wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

:D  Dwadzieścia parę lat temu tak zaczynałem zabawę z wędkowaniem - bambus, kołowrotek z ruchomą szpulą umocowany gumowym paskiem wyciętym z dętki prawie na końcu dolnika. Takie umiejscowienie kołowrotka było dla mnie najwygodniejsze. Co jakiś czas przychodzi do głowy, żeby wrócić do punktu wyjścia i właśnie uchwyt kołowrotka w postaci pierścieni pozwalający na mocowanie kręciołka wg osobistych preferencji wydaje się być optymalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin tak nie do końca trzyma się po wyżej kołowrotka. Prawidłowo powinno się trzymać właśnie na wysokości kołowrotka tak aby swobodnie móc operować kciukiem. Kołowrotek masz wtedy poziomo. Dlatego w tych wędkach są tak długie dolinki, żeby wędkę wyważyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wielu krajach jest to bardzo popularna metoda. Francuzi, Włosi Anglicy i wiele innych nacji łowi w ten sposób i to nie tylko przy użyciu przynęty żywej. Oczywiście wszystko kwestia ograniczeń w przepisach.

Tradycja tej metody jest dość długa a rynek dość rozwinięty tak więc i wybór wędek dość spory.

http://www.decathlon.pl/8249430-id_8249430.html

http://www.decathlon.pl/crosser-fi-375-m-id_8212047.html

http://www.decathlon.pl/wdka-crossfire-toc-420-m-id_8163994.html

http://www.decathlon.pl/trout-match-classic-390-id_8014634.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co prześledziłem w necie (trwało to długo zanim zdecydowałem się na takie rozwiązanie jak obecnie) każdy buduje rękojeść pod siebie, temperament, poławiane, ryby, sposób prowadzenia zestawu... Proszę zerknąć w linki (j/n), każdy kij ma inaczej umiejscowiony kołowrotek... Na forach amerykańskich też są różne propozycje - nisko, wysoko...

 

https://www.google.com/search?q=float+rods&espv=210&es_sm=122&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=d5wAU5iDJ4WrtAbb_oGICw&ved=0CDsQsAQ&biw=1366&bih=606

 

https://www.google.com/search?q=float+rods&espv=210&es_sm=122&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=d5wAU5iDJ4WrtAbb_oGICw&ved=0CDsQsAQ&biw=1366&bih=606#q=float%20rods%20for%20stellhed&tbm=isch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czy używa ktoś kija: DAIWA SCOTLAND Tournament Pro Match 13/14ft 2-6lb. Model 2014 lub wcześniejszy. Chodzi współpracę z centerpin-em. Jakieś uwagi: szybkość, ugięcie, praca pod rybą, użyte materiały. Informacje producenta znam chodzi mi o opinię użytkownika, ewentualne porównanie do SHIMANO SpeedMaster AX Match 13/14ft.

 

http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/daiwa-scotland-tournament-pro-match-leger-g2-a4-p2240-k14342.html

http://www.daiwasports.co.uk/product/tournament-pro-match-leger

http://www.matchmansupplies.co.uk/daiwa-tournament-pro-match-float-rods.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, to mój pierwszy post na forum :)

Zarejestrowalem się tutaj, gdyż znalazłem wątek dotyczący łowienia kołowrotki typu centerpin. Interesuję się tym, gdyż też zaczynam próbować łowić ta metodą i mam za sobą już pierwsze wyprawy. Używam zestawu J.W Young Heritage + Robinson Diaflex Pro Match 4,2m, wybrałem stosunkowo mocny kijek, gdyż głównym targetem będzie brzana, a to wiadomo rybka z charakterem. I mam wrażenie, że o ile zestaw ten jest fajnie wyważony i rzeczywiście będzie się świetnie sprawdzał podczas łowienia z nurtu, czy szczytu główki (gdzie w zasadzie nie ma potrzeby zarzucania zestawu) to coś tu nie działa jeżeli chodzi o łowienie z brzegu. Mianowicie wszelkie próby zarzucenia na odległość powiedzmy circa 15m - zaczynając o delikatnych zestawów doszedłem aż do spławiczka 8 gr. i dalej było kiepsko. Próbowałem rzucać metodami pojedynczej/podwójnej pętli, i podejrzewam że opór żyłki na przelotkach jest za duży. Widzę w tym temacie, że używanym przez Was wędziskom bliżej do spiningu niż odleglościówki - ze względu na niewielka liczbe przelotek na wysokich stopkach. Kombinuję przejść się do wędkarskiego i zaadoptować jakiś podobny kij do tej metody. Czy dobrze kombinuję?

Czy mógłbym prosić o parametry używanych przez Was kijków? Ugięcie, długość, masy wyrzutowe, ilość przelotek, wraz z opinią jak się tym łowi i w jakich warunkach? 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Mianowicie wszelkie próby zarzucenia na odległość powiedzmy circa 15m - zaczynając o delikatnych zestawów doszedłem aż do spławiczka 8 gr. i dalej było kiepsko. Próbowałem rzucać metodami pojedynczej/podwójnej pętli, i podejrzewam że opór żyłki na przelotkach jest za duży. Widzę w tym temacie, że używanym przez Was wędziskom bliżej do spiningu niż odleglościówki - ze względu na niewielka liczbe przelotek na wysokich stopkach. Kombinuję przejść się do wędkarskiego i zaadoptować jakiś podobny kij do tej metody. Czy dobrze kombinuję?

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale próbujesz zarzucić zestaw spławikowy jak sznur muchowy?

Nie znam się na metodzie muchowej, do tego tematu zaglądam z sympatii do spławika :) , ale dawno temu łowiłem na komunistyczną wersję centerpina. Technikę zarzucania teraz chyba najprościej można znaleźć i zobaczyć jako jako flipping w baitcastingu, po polsku nazywało się to rzut spod kija - wybierasz żądaną długość żyłki z kołowrotka, przytrzymujesz ją w ręku i płynnie podnosisz kij puszczając żyłkę w momencie jak obciążenie bujnie się w żądanym kierunku. Może niezbyt przejrzyście to opisałem, ale jak wpiszesz "flipping casting" w wyszukiwarce wyskoczą filmy.

Przy dobrym kołowrotku i nabraniu wprawy pewnie dałoby radę spróbować z "pitchingiem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...