Skocz do zawartości

FLOAT FISHING


Andrzej Stanek

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za odzew ;)

 

 

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale próbujesz zarzucić zestaw spławikowy jak sznur muchowy?

 

 

Nie, niezupełnie, chodzi mi o tego typu rzuty, jak w czwartym filmiku wrzuconym przez Andrzeja (ok 0:40). Tu nastapiło zderzenie z rzeczywistością, odległości moje i z filmu troszku się rożnią  :D 

 

 

Według mnie w połowach z użyciem kołowrotka centerpin nie chodzi o rzuty na duże odległości. Zestaw spływa swobodnie i właściwie można wypuszczac go dosłownie spod nóg.

 

 
Alez zgadzam się, tylko czasami nie ma za bardzo możliwości brodzenia (tak jak teraz, szkoda zadeptać młode pokolenie) a po drugim brzegiem jest taaaaka kusząca rynna..To czlowiek zaczyna kombinować :) I nie wiem czy krótkie rzuty to wina moich słabych umiejętności, czy tez kombinować coś ze zmianą wędziska - odleglościówką z szesnastoma drobnymi przelotkami..
Zresztą nie mówimy tu o dalekich rzutach, chociaż znalazłem takiego magika:
 
 
Mnie interesuje ok 15 metrowy zasięg ;)
 
Pozdrawiam
Edytowane przez Fluffy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wędka do wpółpracy z centerpinem ma inne niż odległościówka rozmieszczenie przelotek i większe średnice światła przelotki.

 

O, totototo :) Własnie próbuję się czegoś w tym temacie dowiedzieć. Przelotkom na wędce Andrzeja, tej z pracowni, bliżej do spiningu niż odległościówki..

Więc konkretnie, coż to powinna być za wędka? Czy coś podobnego w Polsce się dostanie (da się zaadoptować), czy pozostaje ebay/pracownie rodbuilderów?

Na razie mały eksperyment, kupiłem jakiegoś crapiastego floata 4,2m za kilkadziesiąt złotych i popróbuję tym rzucać, jak będzie w miarę dobrze, będę kombinował w tą stronę. 

Widziałem jeszcze ze niektórzy specjaliści montują centerpiny na bolonkach..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc konkretnie, coż to powinna być za wędka? Czy coś podobnego w Polsce się dostanie (da się zaadoptować), czy pozostaje ebay/pracownie rodbuilderów?

Na razie mały eksperyment, kupiłem jakiegoś crapiastego floata 4,2m za kilkadziesiąt złotych i popróbuję tym rzucać, jak będzie w miarę dobrze, będę kombinował w tą stronę. 

Widziałem jeszcze ze niektórzy specjaliści montują centerpiny na bolonkach.

 

Osobiście nie eksperymentowałem z wędkami do metody odległościowej. Zdałem się na to, co radził mi doświadczony kolega i zakupiłem wędkę dedykowaną metodzie. Wybór padł na Raven IM9 długi na 13'6". Moje doświadczenie opiera się wyłącznie na jego użytkowaniu. U mnie ma dość szerokie zastosowanie. Łowię nim z centerpinem, kołowrotkiem o stałej szpuli, na przystawkę, ze spławikiem metodą odległościową, ze spławikiem na wypuszczankę i uwielbiam wypuszczać nim małe woblerki:) Wędka choć sprawia wrażenie delikatnej, to potrafi poradzić sobie z naprawdę konkretnym przeciwnikiem.

Edytowane przez minkof
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odległościówki nie brałbym pod uwagę. Ostatnio objeździłem sklepy z myślą by tego typu patyk próbować zaadoptować do float, chodziło mi o kij delikatniejszy jak ten co mam zrobiony w pracowni. Zerkałem na top modele z myślą, że dostanę coś ekstra. Wielkie rozczarowanie, match za wartość prawie Ryoga z krzywą szczytówką, korek AAA i to źle dobrany kolorystycznie, ogólnie lipa jak za tą kasę. Zostają dwie opcje: szukać specjalistycznego kija do float jak sugeruje @minkof, @caen (ceny w USA lub Anglia dosyć przystępne) lub budowa w pracowni. Można też kupić używaną mocną match-ówkę i dać przezbroić, odrestaurować. Brałem taką opcję pod uwagę. Wybrałem jednak sprowadzenie specjalistycznego blanku z MUDHOLE, kijek będzie w trzech kawalkach, 15'. Doradzał w oparciu o własne doświadczenia @caen, oby miał rację, DZIĘKI...  :D Cieszy natomiast coraz większa popularność metody i pasjonatów centerpinów. Nie da się ukryć, że i mnie ten wirus trafił. Od roku mam jeden zestaw gotowy w oparciu o Kingpin Zeppelin i kij specjalistyczny z Fishingart, drugi w budowie no i nowy kręciek na koniec miesiąca. Zaglądam też coraz częściej na stronę Chris Lythe...  ;)

 

Można by małe spotkanie uskutecznić gdzieś nad rzeką, mowa o Polsce południowej... Jak by co piszcie na priv.

 

Pozdrawiam

 

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór padł na Raven IM9 długi na 13'6". Moje doświadczenie opiera się wyłącznie na jego użytkowaniu. U mnie ma dość szerokie zastosowanie. Łowię nim z centerpinem, kołowrotkiem o stałej szpuli, na przystawkę, ze spławikiem metodą odległościową, ze spławikiem na wypuszczankę i uwielbiam wypuszczać nim małe woblerki:) Wędka choć sprawia wrażenie delikatnej, to potrafi poradzić sobie z naprawdę konkretnym przeciwnikiem.

 

No właśnie mnie też ktoś polecał tego Ravena. Jest 10lb i 12 lb. Jest nawet możliwość kupienia blanku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi  :D

Tzn żeby była jasność, do tej swojej odległościówki nic nie mam - fajna, delikatna wędka, ze sporym zapasem mocy, dobrze to działa, i wędzia ładnie pod rybszczakiem pracuje (miałem przyjemność "dziabnąć" już parę kleni), i wszystko jest w najlepszym porządku, dopóki nie trzeba zarzucić zestawu :D  Ale z drugiej strony - ludzie też jakoś wyrzucają te wagglery odległościówkami "za horyzont", więc może to jednak kwestia techniki? Może za delikatnie tym rzucam? Na pewno się nie zamierzam zniechęcać, popróbuję jeszcze przez jakiś czas poogarniać centerpina na odległościówce, jak się ostatecznie okaże że "się nie da się" będę kombinował ze zmianą wędziska na coś dedykowanego (dzięki za linki) lub przezbrojenie jakiegoś matcha.

Przyznam że ze spławikiem mam bardzo małe doświadczenia, z zamiłowania jestem (a raczej byłem) spiningistą ukierunkowanym na pstrągi (swojego czasu jak jeszcze mieszkałem w Sanoku zdeptałem cale Bieszczady za kropkiem). Trotting odpowiada mi jako alternatywna, wędrowna metoda połowu  :D - w okolicy Krakowa ciężko z fajną, czysta wodą a kropki zadeptane przez tłum i pokłute niemiłosiernie. Trzeba więc się ukierunkować na białoryb, najlepiej bez tego całego majdanu do przemysłowego separowania ryb od wody, zestaw z centerpinem jest jak znalazł  :D

Co do spotkania - czemu nie, można pomysleć o jakimś wypadzie na Rabę, Sołę czy inne Dunajce.. Chętnie podpatrzę łowienie na centerpina na żywo. :D  Miałem w planach właśnie wyskoczyć jutro nad Sołę, niestety dziewczątko zagospodarowalo mi cały weekend, klenie muszą poczekać  :rolleyes:  Chociaż negocjacje trwają  :D

A zapytam jeszcze o resztę zabawek. Spławiki - temat rzeka. Jak z tym stoicie? Tzn udalo się zaopatrzyć w dedykowane, wykonujecie swoje handmade'y, czy adaptujecie to co jest na rynku? Bo na polskim rynku cięzko, czasami pojawiają się rodzynki gdzieś na allegro czy wypatrzone w jakimś wędkarskim, ale to rzadkość i zasadniczo spory kłopot.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał - łowiłem waglerami przy okazji karpiowania na ciężko. Miałem taki sześcioletni epizod karpiarski. Match Shimano Technium Diaflash 4,5 m (+ kilka innych odległościówek) i spławiki waglery "Samol" (stabilizowane ołowiem, prawie jak pocisk) długości strzały (40-50 cm). Rzucało się tym tuż pod marker a ten był ustawiony na 40-50 metrach od brzegu. Tylko jedno ale, stosowałem kołowrotki Shimano TP 4000 z szpulą match, żyłka główna 0,16 + przypon strzałowy. Centerpin to nie jest dystansowe łowienie w sensie rzutowym. Co do spotkania nad wodą bardzo chętnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Andrzej, ja się przeciez zgodzilem ze to nie jest dystansowe łowienie, mnie chodzi o zasięg "do rynny" na sredniej rzece. Po prostu odleglościówką powinienem rzucic dalej niż kilka metrów, nawet z centerpinem. Pozostaje poćwiczyć technikę rzucania :)

A co do spotkania, te chętnie, jak zrobi się cieplej :) Chętnie skorzystam na Twoich doświadczeniach :) Bedziemy w kontakcie :)

 

Pozdrawiam 

Edytowane przez Fluffy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A spróbuj rzucić czymś sztywniejszym, nawet byle teleskopem (może gdzieś masz, albo znajomy?), czy kijem od szczotki, bo może to kwestia elastyczności matchówki. Przelotki nie powinny bardzo przeszkadzać, w końcu pozwalają na dalekie wyrzuty, może inna technika rzutu sprawia, że zamiast katapulty, jest tylko duszenie rzutu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tu, jest jakieś promo:

 

 

 

A customy oglądałem kiedyś tu:

 

http://www.rodbuildingforum.com/index.php?showforum=10&prune_day=100&sort_by=Z-A&sort_key=last_post&topicfilter=all&st=0

 

, ale trzeba by poszukać. Mnie się nie chce. 

 

 

Ja bym widział taką wędkę w spirali i do tego multi niski profil z wysokim przełożeniem.Długość 3,60m i od "bidy" na smużaki też by można było połowić.  :)

 

I mnie się wydaje, że długa spirala jest stworzona do takiej metody.  :)

Edytowane przez Krzysiek_W
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą przyłożyłem CC 201 DC i Ryoga 1016 HL do mojego kija http://jerkbait.pl/topic/24405-float-fishing/page-2 i całkiem dobrze to leży w ręce. Jedynie uchwyt, stopka w multikach ma inny profil jak REC SKELETON i młynki nie chcą wchodzić w skuwki, inny profil. Jak dla mnie cały urok w metodzie to centerpin ze swoją specyfiką jako kołowrotek. Ci co lubią multiki na bank pokochają centerpiny. Ja zostaję przy typowym układzie: długi kij do float i centerpin (tak łowią Angole brzany, klenie, inne), natomiast z filmów i info które widziałem na amerykańskich forach i You Tube multiki używają do kijów castingowych, głównie przy połowie steelhead-ów na ikrę.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem prozycję multika przełożonego "na lewo" z wędziskiem  castingowyn ale to jednak imo nie to :) Dzisiaj byłem w we w miare ogarniętym wedkarskim - wędzisko pod centerpina powinno mieć dwie szerokie przelotki na dolniku :) Pozostaje jednak pracownia rodbuildngowa, Szkoda że tak trudno przychodzi dzielenie sie doświadczeniami :) Mam nadzieje ze to nie kolejna ślepa uliczka :)

Cóż, w tym tygodniu pozostaje wizyta w fishing art :)

@Adnrzej

Spot na rzece jak ogarnę wędzię

 

Ps: Dzisiaj byłem na Wislez crapiastym Kongerem Carbomaxxx (wiecej wykrzyknikjów na tym chruście się nie dało, wstyd mocowac centerpina do tego crapu) ale rzurty mialy juz sensowny zasięg. Cóż, po sąsiedzku Fishingart w tym tygodniu i poważna rozmopwa z człowiekeim od rozbierania wędziuf :)

Edytowane przez Fluffy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że tak trudno przychodzi dzielenie sie doświadczeniami :) Mam nadzieje ze to nie kolejna ślepa uliczka :)

 

Każdy z nas przeciera własną ścieżkę. Nie myśl, że tutaj są sami wyjadacze od centerpinów. Na przepływankę łowię od dziecka, większość chyba tak zaczynała. Jedyna różnica w metodzie to kołowrotek, reszta jak typowe wędkarstwo spławikowe. Technikę rzutu, prowadzenia każdy musi opanować w własnym zakresie, więc nie wiem czego spodziewasz się uzyskać w odpowiedziach. Temat spławików, haczyków + reszta to standard przepływankowy. Jedyny akcent z nutką tajemniczości to ewentualne zastosowanie nimf lub streamerów zamiast przynęt naturalnych. Będziesz u K. Zielińskiego podpytaj o kije, zapewne nic więcej nie dowiesz się jak to co na forum. Dla niego też jest to temat świeży. Razem drążymy: klient - pracownia...  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jasne ale jakieś podstawy moglibyście zarzucic dla człowieka raczkującego w temacie :) Nie to że mialbym za złe - odkrywanie metody to frajda sama w sobie. Jakoś  w tym tygodniu podjadę do Fishing Artu, pewnioe rzucę temat odległościówki do przekonstruowania :)

Reszta w pm :)

 

Pozdrawiam serdecznie :)

 

Ps: w muchartswie jestem zielony, zresztą temat nimf na spławikach + silikonowy robal chyba umarł - przy interpretacji Rapru ;( Może jak coś się zmieni.. Na razie zostają brzany i klenie, mam nadzieję że lubią żółty serek i inne wisienki...   :rolleyes:

Edytowane przez Fluffy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wpisanie trotting fishing lub trotting angling w wujka googla, powinno odwdzieczyc sie spora iloscia informacji w temacie techniki :)  co do sprzetu, to powiem, ze takze w alpach jest to medoda popularna na tyle, ze w ofecie sklepowej jest dosyc duzo sprzetu, np. firma garbolino ma w ofercie kilka wedek do tej metody a firma stucki produkuje (swiss made) tanie i sprawdzone kolowrotki, ktore mozna nawet obrocic o 90° (podczas wyrzutu np.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zaczęło mnie wciągać. Kołowrotek idzie ku mnie, rozglądam się za wędziskiem. Z uwagi na to, że zaczął mi się robić wir w kieszeni i pozostają jeszcze resztki trzeźwego myślenia, chciałbym sprawę ogarnąć możliwie budżetowo i bez ściągania z zagranicy. Z doświadczeń Fluffiego wynika, że odległościówka nie jest najlepszym pomysłem, myślałem nad krótką bolonką, ale chyba to też nie to. W polskich sklepach dostępne są wędziska sygnowane float i tu pytanie czy ktoś miał z nimi do czynienia, mam na myśli:

Cormoran PM30 Vario Float

Konger Arcus Float

Daiwa Aqualite Power Float

Daiwa Aqualite Sensor Float

Daiwa Procaster Trout (niby nie do spławika , ale na pierwszy rzut oka na opis i zdjęcie może by i podeszła)

Za opinie, uwagi, inne propozycje byłbym wdzięczny, podejrzewam, że kilku innych użytkowników też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiego c'pina zamówiłeś?  :)

Przymierzałem się do floatów, (o włos padło by własnie na Daiwę Aqualite Sensor Float) ale doszedłem do wniosku że to jednak zbyt "twarde" kije jak dla mnie, zresztą centerpinem łowi się (chyba) w naszych warunkach raczej lekkimi zestawami. I wędzia długość 420-450, wydaje się że będzie lepsiejsza kontrola zestawu. Lekka, bo trzymasz ją non stop w ręce. Do tego zwróć uwage na dolną przelotkę (a najlepiej dwie dolne, ale w naszych warunkach to nierealne) - powinna być dość duża i stosunkowo blisko rękojeści, żeby można było swobodnie rzucać "z pętli". Takie tam bzdurki  ;)

Osobiście szukałem czegoś delikatniejszego.  Na razie żyję nadzieją, że przezbrojona odleglościówka bedzie strzałem w dziesiątkę. Dopóki nie ogarnę odległościówki, posługuję się badziewnym tele floatem 420/25 (tak żeby poćwiczyć rzuty i dowiedzieć się czego chcę) i nie jest to dobre rozwiązanie - wędka "nie leży", przelotki są większe - ale ich rozmieszczenie (dolnych) jest nadal kiepskie, itd. , ale może to tylko moje odczucie. Żadnego zwierza jeszcze nią nie wyciągnąłem, więc nie wiem jak to pracuje pod rybszczakiem. Zasięg rzutu się jednak diametralnie zwiększył  :D Plus jeszcze taki że po krzakach się lepiej z teleskopem chodzi,,

Słyszałem tez że ludzie łowią tą metodą bolonkami, ale nie dotarłem do nikogo takiego bezpośrednio. Ja się przez chwilę zastanawiałem nad długim (tak 3m + coś) spiningiem.. Z kolei w pewnym sklepie wędkarskim sprzedawca proponował mi muchówkę do przezbrojenia.. Jeszcze tylko karpiówki nikt mi chyba nie wciskał :D  

Słowem, ta metoda w Polsce to terra incognita  :rolleyes:

Ale moje doświadczenie w temacie jest znikome więc może ktoś bardziej ogarnięty się wypowie :)

Edytowane przez Fluffy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...