Skocz do zawartości

FLOAT FISHING


Andrzej Stanek

Rekomendowane odpowiedzi

Jak by co to zestaw jest do wzięcia za tysiaka czyli pół ceny.Niestety brak czasu na tą metodę choć ryb się łowi w 1 dzień tyle co na casta przez rok  :)

 

Tomek - "tysiak" Cię nie "obali" a zestawu szkoda. Kilka razy w roku wyjść nad rzekę i dobrze połowić to już bonus z posiadania. Są przecież chwile zastoju dla casta. Daj float szansę, pierwsza gruba brzana powinna rozwiać Twoje wątpliwości. Dwa - wyprzedaż za pół darmo??? Nie kupisz podobnego combo w chwili słabości, to nie żubr by stał na każdym rogu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ani nie obali ani nie ocali  :) .To nie o to chodzi.Brak czasu.Ledwo na casta mi go starcza.Pracownia to dla mnie nie tylko jakaś tam kasa ale i hobby a to pochłania czasem więcej funduszy niż się zarobi.Czasu też dużo pożera.Teraz postanowiłem pójść mocno do przodu.Nie będzie czasu na nic innego.Lurebuilding i casting.Inne interesy robią się w zasadzie same.no chyba że ktoś tam nie przeleje 10ntego za lokal pieniążków to muszę się pofatygować ale są to sporadyczne i jednorazowe przypadki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Podczas wizyty w BC zauwazylem, ze wiekszosc wedek splawikowych miala troche inna budowe niz te prezentowane na waszych fotkach. Mianowicie uchwyt kolowrotka byl umiejscowiony prawie w polowie rekojesci. Gorna czesc rekojesci byla tylko nieznacznie krotsza od dolnej. Czy to kwestia indywidualnych preferencji, czy jest jednak jakas zaleta takiego uchwytu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te co widziałeś to głównie pod Steelhead-y, sposób mocowania kołowrotka wymusza ergonomia, sposób wypuszczania zestawu, upodobania. Przy długim kiju jak mój 15' umiejscowienie kołowrotka w miejscu które sugerujesz spowoduje opadnięcie kija i wędkarza na pysk... :D Ja mam maksymalnie długi dolnik  :ph34r:. Dobrze balansuje zestaw centerpin przesunięty do przodu tuż za foregrip. Gdybym miał budować trzeci kij (co zrobić z obecnymi) na pewno byłby to CTS Affinity X - chyba najlepsze blanki w temacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzialem kilka holi i to wszystko mialo sens. Dolnik oparty o brzuch, jedna reka na gornej czesci uchwytu, druga operowala kolowrotkiem. Prawie jak przy dwurecznej muchowce. Hmm, widze zastosowanie dla takiego zestawu na moich wodach. Musze sie w koncu na cos zdecydowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzialem kilka holi i to wszystko mialo sens. Dolnik oparty o brzuch, jedna reka na gornej czesci uchwytu, druga operowala kolowrotkiem. Prawie jak przy dwurecznej muchowce. Hmm, widze zastosowanie dla takiego zestawu na moich wodach. Musze sie w koncu na cos zdecydowac.

 

Jak się zarazisz a masz piękny dostęp do rzek to popłynąłeś... ;) Przynęty podobne jak przy flyfishing-u tyle, że inaczej podane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A! Ja nie odpuściłem metody ale w zastosowaniu zamiast centrepina będzie multik.Próbowałem i jest to bardziej efektywne,kontrola spływu nieporównywalnie lepsza,kontra przy zacięciu też.Jak dla mnie przy centrepin więcej roboty niż łowienia.

Stosowane przynęty to moje robaki slikonowe które zacząłem robić tzn.wszystko to co żyje pod kamieniami w rzece i ma rozmiar od kiełża w górę.

Edytowane przez Tomy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U góry.Próbowałem z normalną wędką.Teraz będę zbroił pod tą metodę kij w spirali.Multik musi być u góry.Wypinasz szpule jak do rzutu przy spływie,dociskiem szpuli regulujesz oddawanie linki,przy braniu  dociskasz kciukiem szpulę i zacinasz,zakręcasz korbką i zwijasz rybkę.

Jedyna przewaga centrepin to średnica szpuli,żyłka się nie odkształca ale można przy multiku zastosować plecionkę.Cięcie nawet z dużej odległości nie stanowi problemu,jedynie spławik i cały zestaw trzeba zmontować na żyłce.Ja robalami łowię oliwka i hak z gumowym pędrakiem. 

Co do kwestii wstawiania ryb.Jak wątek ma żyć to jest to warunek konieczny.Lubię sprzęt z górnej półki itd.ale ma on służyć przed wszystkim do łowienia a nie pustej bulgoterii i koniobijki.  

Może trochę ostro ale chcę was namówić do wstawiania fotek tylko tak wątek przetrwa.Drogi sprzęt z górnej półki tylko doda smaczku,choć osobiście wolę foty ryb łowionych na zmotana ruską katuszkę niż nic lub fotki samego sprzętu.

Łowienie tą metodą jest po prostu magiczne a przy fotach Andrzeja to już byłby kosmos.

Edytowane przez Tomy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A! Ja nie odpuściłem metody ale w zastosowaniu zamiast centrepina będzie multik.Próbowałem i jest to bardziej efektywne,kontrola spływu nieporównywalnie lepsza,kontra przy zacięciu też.Jak dla mnie przy centrepin więcej roboty niż łowienia.

Stosowane przynęty to moje robaki slikonowe które zacząłem robić tzn.wszystko to co żyje pod kamieniami w rzece i ma rozmiar od kiełża w górę.

 

Doszedłem do tych samych przemyśleń i dlatego jak wysłałeś zapytanie pogoniłem swój sprzęt i teraz kombinuję z multkiem w tym temacie. Wypuszczanka jest super, jakby zajmowała większość czasu to można "centerpinować się", jednak jeśli cast dominuje - to można go przysposobić do tej metody ;).

 

Pozdrawiam,

Sławek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, w tym roku zacząłem przygdę z CP. Łapię okonki, białoryb i poluję nieudolnie na klenie. Sprzętowo poziom niskobudżetowy, ale jakościowo ok, ponieważ wolę łowić, niż pozostać na etapie sprzętowego masturbatora.

Kołowrotek http://www.ebay.co.uk/itm/THE-BEST-CENTRE-PIN-REEL-COARSE-FISHING-RIVER-TROTTING-/370578401527?pt=UK_SportsLeisure_Fishing_Reels_JN&hash=item564831a8f7#shpCntId

Wędzisko to szczupakowa Shimano Catana (zdecydowanie za krótka, więc do wymiany), a spławiki to gramowe zestawiki z decathlonu.

I focia mieszańca :)

 

Bardzo mi przykro, ale musialem usunac zdjecie, ryba lezala na suchym podlozu. Proponuje zapoznac sie z regulaminem portalu:

http://jerkbait.pl/topic/17989-zasady-umieszczania-zdj%C4%99%C4%87-na-forum-jerkbaitpl/

Edytowane przez lukomat
Zdjecie niezgodne z regulaminu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że kołowrotek mamy taki sam. :)

Z budżetowych wędzisk ciekawi mnie decathlonowy Caperlan Trout Match Classic, a mam Daiwę Lagunę Float 8-28g 3,9m, przez przygody ze sklepem (naprawa, a w zasadzie wymiana gwarancyjna zajęła pół roku) nie połowiłem nią, ale z tego co się nią pobawiłem to mogę powiedzieć, że takiego wędziska szukałem, lekka, nieco sztywniejsza od typowych odległościówek, przelotki  większe, ale nie jest to drąg żywcowo-gruntowy jak u nas chyba większość wędzisk z napisem float. To co mi nie leży to lakier wysoki połysk - refleksy nad wodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z pickerem w tym sezonie chodziłem. Jeśli znajdziesz coś lekkiego, dobrze leżącego w ręku, o fajnej akcji a nie lejącą się kluchę to może być. Taki 3-3,3m pickerek przydaje się na małej zakrzaczonej rzeczce, gdzie chodzenie z dłuższym kijem jest udręką, a łowi się na małe odległości. Wadą są małe, bardzo niskie przelotki szczególnie na szczytówce, mokra żyłka lubi kleić się do szczytówki i o swobodnym spływie można zapomnieć, rozwiązaniem byłaby dodatkowa szczytówka z większymi przelotkami. Innym zastępczym rozwiązaniem na małe ciurki mogłyby być spiningi L/UL w okolicach 3m.

W przypadku większych rzek i większych odległości jednak kij dłuższy pozwala na lepszą kontrolę zestawu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...