Skocz do zawartości

Wędka na bolenia


Stunter

Rekomendowane odpowiedzi

W tym sezonie będę testował wędzisko Konger WCH Kobalt 275cm. Ponoć kij stworzony właśnie pod bolka.
Z tego co już zauważyłem jest to dosyć miękki kij, powinien dobrze amortyzować szarpnięcia ryby co praktycznie zlikwiduje opcję zerwania się żyłki przez nagłe szarpnięcia lub zbyt mocno dokręcony hamulec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,
szukam wędki tylko i wyłącznie pod bolenia. Moim łowiskiem jest Wisła na odcinku od Kozienic do Warszawy. Do tej poru używałem Daiwy Sweepfire 3,00m 10-40g. Jednak jest to dość sztywna i mocna wędka. Lubię ją ale jest za mocna chyba na bolenia, przynajmniej w moim odczuciu. Dałem sobie rok, żeby sprawdzić czy na pewno mi się spodoba ich łowienie. Teraz mam już pewność dlatego mogę zainwestować w lepszy sprzęt, budżet do 450zł. Min długość to 2,70(łowię tylko z brzegu dlatego wolałbym zdecydowanie dłuższy),cw około 5-30g.Łowię przynętami do 28g(guma R.H), czasem łowie też na woblery pływające(5,5cm Wideł), reszta to standardowo powierzchniowe wobki 10-20g. Trochę czytałem i znalazłem 3 wędki, które są polecane.

1.Savage gear Parabellum spin 3.07m, 10-32g.
2. Dragon team dragon 2,95m, 10-28g.
3. Robinson Diaflex 2,95/2,70m, 9-32/7-22g(chyba za słaby)

Co o nich myślicie, a może jakieś inne są warte polecenia? Osobiście najbardziej mi się podoba pozycja 1. Akcja, długość, cena :D ...lecz spotkałem się z opiniami, że brakuje jej mocy w dolniku. Dziękuje za pomoc.

Pozdrawiam :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Diaflexa  2.7m do 24g i mogę tego kija tylko chwalić,  rzuca daleko , moc ma wystarczającą, zrobiony dość solidnie. W porównaniu do team dragonów  to diaflex ma lepszy blank ( TD jest sztywniejszy w dolniku) Savage gear Parabellum nie macałem więc nic nie napiszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie gdybym miał to bym dołożył 150 zł, ale niestety nie mam ;) . 450zł to jest maksymalna granica, którą i tak ciężko może być uzbierać. Myślałem trochę, żeby używana kupić z pracowni na giełdzie tylko boję się, że używana może mi dużo krócej posłużyć. A za ta kasę chciałbym mieć wędkę chociaż na kilka sezonów. Chyba , że się mylę i tak nie jest....nigdy nie łowiłem wędką droższą niż 200 zł, a tym bardziej z pracowni.


@guciolucky wysłałem priv :) 

Edytowane przez mako150
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Wędziska to nie rippery mansa. Dobry blank i przelotki mogą posłużyć...długo. Lepiej spraw sobie któryś z wymienionych seryjniaków, tym bardziej, że nie używałeś kijów w tej klasie. Jak będziesz mógł w przyszłości przeznaczyć więcej kasy to sobie zamówisz w pracowni i do tego czasu też, wyrobisz sobie zdanie o własnych potrzebach i wymogach odnośnie charakterystyki kija(ów), a za oszczędzone pieniążki w ten sposób lepiej  przeznaczyć na dobre wodery i paliwo, by nie skrępowanie eksplorować łowiska i zdobywać bezcenne doświadczenie. Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś reflektował na używany kijek to mam taki, który by spasował: Tica fario, 2,92 m, długa rękojeść, ugięcie mod-fast, moc 8-12 lb, cw 7-21g. Kupiłem go jako uniwersał na Wisłę, tyle że tam głównie łowię klenie, jazie czy sandacze. Bolenie raczej jako przyłów. 

Przy tym moim łowieniu kijek jest nieco za gruby, nie wykorzystuje w pełni ani jego mocy ani długości. Jest bardzo sprawny rzutowo a i z zacięciem czy przytrzymaniem parokilowej ryby w nurcie nie ma problemu, mam zresztą znajomego który używa tego wędziska jako dedykowanego na bolenie właśnie. Dodam, że jak na masówkę jest ładnie wykonany, ma 5 letnią gwarancję. Przelotki Fuji Alconite, uchwyt też Fuji.

Nie wiem czy ten patyk jest jeszcze do dostania, a za używany nie zedrę...

Jakbyś miał pytania dzwoń 794 115 137.

Edytowane przez gregorxix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodniobuty mam i już dzięki nim na wysokiej wodzie  w Wiśle do łowisk się dostałem ;).Kiedyś napewno zrobię kij w pracowni ale to dopiero po studiach ;)  . Byłem dzisiaj w sklepie i bawiłem sie tymi trzema wędkami. Najbardziej mi pod pasował Savage. Robiłem testy w sklepie na ugięcie i mimo opinii, z która sie spotkałem widać było ,że ma moc w dolniku i zdecydowanie nie jest to lejąca sie w ręku kluska. Robinson był dość sztywny dlatego odpada. Dragon też bardzo fajna wędka, ale Savage lepiej mi leżał. Jak na razie to mój faworyt. Atc niestety droższy niż mój budżet przewiduje, więc odpada. Może macie jeszcze jakieś ciekawe propozycje albo możecie coś napisać jak sprawdzają się te wędki w boju  ? ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nad nią się zastanawiam, tylko o większym cw. Ty też raczej rozważ wersje 2,70m 9-32g. 22g na Wisłę to trochę za mało. Tu masz fajna relację http://przewodnicywedkarscy.pl/?p=1729 . Tylko diaflex kosztuje dużo więcej niż 300zł ;)

Wędka może i dobra, nie wiem bo nie mam. Ale artykulik ewidentnie sponsorowany, wręcz usłużny. Tak więc byłbym mocno ostrożny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...