bigrafi Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Albo takie rozwiązanie,może nie jest złe:http://ppg.dekoral.pl/img/big/743.pngSpróbuj Ja ostatnio dwie puszki tego wywaliłem - jednego golda i silvera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Folię dajesz pod nakrętkę czy owijasz cały słoik ?Pod nakrętkę. Lekko naciągam, by folia była bez zmarszczeń i nakrętka. Panowie co wy z tymi słoikami ,jak lakier może stać w słoiku nie zmieniając swojej konsystencji prze 0,5 roku jak jest ciągle otwierany i zamykany ,ja nie wiem jak to możliwe ,jak ja przelewałem w słoiki to strasznie dużo mi się marnowało i szybko robił się mniej płynny.@Kielo, opiszę to spokojnie jeszcze raz:Otwieram puszkę, jej zawartość rozlewam do kilku słoików. Przykładowo - 3x250 ml (zapas), 100 ml (roboczy), reszta w strzykawki "20". Zapas idzie w kąt, słoik roboczy po każdym użyciu jest uzupełniany nieomal po brzegi ze strzykawek. Gdy wykorzystany zostaje lakier ze strzykawek, otwieram zapas, uzupełniam niedobór w słoiku roboczym, a reszta do strzykawek. Strzykawki zabezpieczone są złamanymi i zagniecionymi igłami, a słoiczki folią stretch.Gdy słoiczki zapasowe są puste, proces jest ponawiany. Wykorzystuję puszki do ostatniej kropli i lakier roboczy, pomimo wielokrotnego otwierania, dzięki stałemu uzupełnianiu naczynia jest ciągle rzadki. Inwestycja w strzykawki i igły jest tania i jednorazowa (jak zakupiony sprzęt ), folia stretch też ceną nie powala.Słoik, w którym przechowuję lakier z przed pół roku, był napełniony do połowy i nigdy go nie otwierałem. Chciałem zobaczyć, czy tak zabezpieczony lakier wytrzyma miesiąc bez żelowania. Wytrzymuje od lipca zeszłego roku .Może inne sposoby są lepsze. Mój sprawdziłem i zdaje egzamin tak, że lepiej nie musi. To mi pasuje, a czas jaki poświęcam na zabezpieczenie lakieru (sumarycznie miesięcznie) jest krótszy, niż na napisanie tego postu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 (edytowane) No dobrze dobrze ale po co tak kombinować ,oczywiście każdy robi sobie co chce i jak chce ,po prostu nie rozumiem czemu ludzie jak ktoś im poda dobry i praktyczny sposób komplikują sobie życie ,rozlewają do słoików ,chowają po lodówkach i piwnicach ,przelewają ,zamykają ,foliuję itp itd. :-) ,jest to dla mnie nie pojęte ,robię wobki od roku i mniej więcej taki czas przeglądam te forum i cały czas przewija się to rozlewanie w słoiki :-) można by napisać grubymi literami może jakiś post z opisem ,który pojawiał by się zawsze na początku :-) np. LAKIER I SŁOIKI hahahah i już nie było by żadnego problemu hahahah i początkujący nie mieli by błyszczących dłoni hahahah. Edytowane 15 Lutego 2013 przez Kielo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 @Kielo Ty nie rozumiesz a są rzeczy, które nie śniły się filozofom Dla mnie np. sposób z gwoździem jest zupełnie bez sensu gdyż robię woblery w bardzo małych ilościach, czasem jeden dziennie a czasem kilka sztuk na tydzień a potem pauza. Lakier wolę trzymać w małym słoiku (roboczym), który często otwieram a zapas w dużym, który leży spokojnie gdzieś w szuflandii. Lakier w słoiku nigdy mi nie żelował bo wybieram szczelne słoiki ale wkurza mnie, że strasznie mocno zaciska się zakrętka, zamiast siłować się z deklem szukam rozwiązania komfortowego to chyba logiczne wyjaśnienie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 No dobrze dobrze ale po co tak kombinować ,(...)po prostu nie rozumiem czemu ludzie jak ktoś im poda dobry i praktyczny sposób komplikują sobie życie (...) ,przelewają ,zamykają ,foliuję itp itd. :-) ,jest to dla mnie nie pojęte ,(...)OK. Może ja jestem umysłowo zapóźniony, dlatego bardzo Cię proszę, byś mi podał jak chłop krowie na miedzy instruktaż: Mam puszkę nówkę nieśmiganą, walę w nią gwoździe,/wkrętem i co dalej? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 No i masz dziurę w deklu przez którą możesz sobie nalać do słoika :-) a potem w tą dziurę wsadzić gwóźdź i uszczelnić lakierem. Pucha jest szczelna bo zatkana gwoździem i uszczelniona lakierem czyli zaoszczędzasz na jednym słoiku i jesteś Panem Patentem hehehehe a w Sztokholmie już na Ciebie czekają z nagrodą... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 No i masz dziurę w deklu przez którą możesz sobie nalać do słoika :-) (...)No dobrze, ale gdzie tu patent? Przecież większość pytań dotyczy tego, że lakier W SŁOIKU zgęstniał, a miało być prosto, wydajnie i bezpiecznie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Janusz, dlatego od kilku dni mamy z tego niezły ubaw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Witam.Bardzo dobrym sposobem jest "patencik" z wkrętem lub gwoździem. Ja osobiście przetrzymuję lakier w oryginalnej puszcze po lakierze Domalux Super Gold ze zwężonym wlewem - czerwoną nakręktką pod którą jest płaska zatyczka otworu. Określoną ilość zlewam do pojemniczka lakieruję i nigdy nie zlewam użytego lakieru przy ręcznym dłuższym lakierowaniu do puszki. Wyjątkiem jest, gdy lakieruję mniejszą ilość woblerów przez zanużenie. Zlewam lakier ponownie do puszki. Dokładnie przykładam zatyczkę do otworu i zakręcam nakrętkę.Nigdy lakier nie zgęstniał, zważył się. Niejednokrotnie dolewam nowego lakieru do już przetrzymywanego w puszce i nic się nie dzieje.!Katastrofą jest, (w przetrzymywaniu), gdy dodacie do lakieu rozcieńczalnika lub zlejecie takowy po lakierowaniu do pozostałego. W następnym dniu galaretka jak do rybki.Pozdrówka, Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Witam.Bardzo dobrym sposobem jest "patencik" z wkrętem lub gwoździem. Ja osobiście przetrzymuję lakier w oryginalnej puszcze po lakierze Domalux Super Gold ze zwężonym wlewem - czerwoną nakręktką pod którą jest płaska zatyczka otworu. Określoną ilość zlewam do pojemniczka lakieruję i nigdy nie zlewam użytego lakieru przy ręcznym dłuższym lakierowaniu do puszki.(...)Czyli, jeśli dobrze zrozumiałem, "bardzodobrość" tego patenciku polega na tym, że wlewam do pojemniczka lakier, część zużywam, a resztę wywalam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rudy Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Hm gwóżdz programu . Nie ma co komplikować sprawy, ja robię wobki bardzo rzadko a lakiery są w stanie nie zmienionym . Słoik z deklem , pod dekiel kawałek foli i zakręcamy . ponowne otwarcie wywalamy folie nowy kawałek folii, zakręcamy . Można jeszcze spróbować ze słoikiem starego typu z gumą pod deklem szklanym i spinką z góry ale to przetestuję jak mi się skończy lakier czyli nie prędko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 A właśnie słój Wecka to może być to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Panowie ostatni raz już pisze w tym wątku :-) woblery z Bielska , patent jest dobry bo jest prosty jak gwóźdź :-) masz słoiczek i puszkę lakieru z dziurką :-) nalewasz do słoiczka tyle ile ci potrzeba po robocie możesz nabrać w strzykawkę i wstrzyknąć to co zostało ponownie do puszki i zatkać ją sobie czym chcesz ale tak żeby powietrze nie wchodziło do środka ,żeby mieć pewność przekręcasz puszkę tak żeby lakier zalał dziurkę od środka i tyle.Zestaw :-) :PuszkaDziurkaZatyczka do dziurkiSłoiczek Może napiszę czemu ta metoda jest fajna: nie tracimy lakieru ,zestaw jest prosty ,nie ma słoików pochowanych po lodówkach zafoliowanych folią ,potrzebujemy minimum hahaah że tak powiem technologii a mamy maximum wykorzystania materiałów hahahah:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fredi4477 Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 (edytowane) Zakupiłem dziś nową puszeczkę zapodałem dziurkę i gotowe proste jak budowa gwożdzia a tu coś dla poszukiwaczy słoików http://hurtowniasloikow.pl/ dzięki i pozdrawiam Fredi Edytowane 16 Lutego 2013 przez fredi4477 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Utrzymuję się z produkowania woblerów. Dlatego każdy sposób, bym mógł jakiś etap produkcji przyspieszyć lub obniżyć koszty, jest dla mnie cenny. Jeśli ktoś mi mówi, że zna lepszy sposób od mojego, to ja rozumiem, że jest on:1 - wydajniejszy2 - szybszy3 - mniej kłopotliwy. (...)patent jest dobry bo jest prosty jak gwóźdź :-) masz słoiczek i puszkę lakieru z dziurką :-) nalewasz do słoiczka tyle ile ci potrzebaPrzez dziurkę mam szybciej przelać z puszki do słoika?! Żartujesz, czy na poważnie? Żeby rozpocząć lakierowanie, odkręcam słoik.po robocie możesz nabrać w strzykawkę i wstrzyknąć to co zostało ponownie do puszki i zatkać ją sobie czym chcesz ale tak żeby powietrze nie wchodziło do środkaWyciągając ze słoika PO KAŻDYM LAKIEROWANIU - strzykawką - i przelewając lakier z powrotem do puszki, oszczędzam czas?!Czy to jest czysta, niebabrząca metoda? Lakier wielokrotnie przelewany z puszki do słoika i z powrotem, jak rozumiem sprawdziłeś - nie gęstnieje? Dodam, że lakierowanie to czynność, którą wykonuję nawet 4 razy dziennie.,żeby mieć pewność przekręcasz puszkę tak żeby lakier zalał dziurkę od środka i tyle.Żeby mieć pewność, zakładam folię. Zajmuje mi to 15 sekund, jeśli robię to wyjątkowo wolno. Łącznie z odcinaniem foli skalpelem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 (edytowane) Zestaw :-) :PuszkaDziurkaZatyczka do dziurkiSłoiczekZapomniałeś dodać - strzykawka. W mojej metodzie (można ją modyfikować) 3 słoiczki 0, 25 ml, jeden 100 ml, kilka strzykawek. Odpada puszka. Plus - widzę bardzo dokładnie, ile jeszcze mam lakieru do wykorzystania.Może napiszę czemu ta metoda jest fajna: nie tracimy lakieruSpytam wprost - jak opróżniasz do zera słoik? Mi w tych trzech zapasowych, o których wcześniej wspomniałem, zawsze zostaje odrobina. Zauważyłem też, że lakier wlany do takiego słoika ma brzydką skłonność do szybszego żelowania, w związku z czym nigdy nie używam ich ponownie. Słoiki "znajdują się same" w domu z różnych "słoikowanych" produktów, jedyny wydatek to ich umycie i już. Cała strata na 1 litrze lakieru, to ta odrobina, która pozostała w 3 słoikach. Powiedzmy 3 cm sześcienne. Czy w swojej metodzie możesz choćby zbliżyć się do tego?,zestaw jest prosty ,nie ma słoików pochowanych po lodówkach zafoliowanych folią ,Nigdy w życiu nie pomyślałem nawet o chowaniu lakieru do lodówki - jest w kąciku lakierniczym i zajmuje taką samą objętość, co puszka, a gdyby mi się chciało zrobić stojak, to mógłbym zapas ustawić jeden na drugim. Trudno jest prościej.potrzebujemy minimum hahaah że tak powiem technologii a mamy maximum wykorzystania materiałów hahahah:-)Minimum technologii się całkowicie zgodzę. Co do wykorzystania materiałów, czasu który każdy z nas musi poświęcić w celu rozpoczęcia i po zakończeniu lakierowania, idę o zakład o każde pieniądze, że bezapelacyjnie wygrywam. Nie zawsze uproszczenie jest lepsze. Zbytni prymitywizm może zwiększyć koszty i czas - co chyba udowadniać nie trzeba. Czy metoda "gwoździowa" jest: 1 - wydajniejsza?2 - szybsza?3 - mniej kłopotliwa?Pozostawię to bez odpowiedzi. P.s Chciałem zmieścić to w jednym poście, ale program mnie powstrzymał - przepraszam za dwa wpisy po sobie. Edytowane 16 Lutego 2013 przez woblery z Bielska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wildriver Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 (edytowane) Moim zdaniem jest to może dobry sposób(ten z dziurą w puszce)dla tych którzy"kiszą"lakier przez dłuższy czas.Kiedyś zadawałem już podobne pytanie bo mnie to wpieniało.http://jerkbait.pl/topic/7438-woblerowe-patenty/page-7?hl=%20woblerowe%20%20patenty Zastosowałem się do porad które udzielili bardziej doświadczeni w temacie,stosując fuzję wszystkich sposobów Nalewam do słoiczków...ttakk do słoiczków Po lakierowaniu:daję folie na wierzch,zakręcam wieczko,zalepiam taśmą np.izolacja i do góry nogami...jest gites Zaschnie,ale po kilku miechach leżakowania.Lubię robić wieksze serie wobków,lubię dość grubo lakierować,wiec patent z gwoździem/śrubką/dziurką dla mnie jest nie za wygodny.Przelewanie lakieru,kombinowanie nie dla mnie.Pozdro Edytowane 16 Lutego 2013 przez wildriver Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 (...)Po lakierowaniu:daję folie na wierzch,zakręcam wieczko,zalepiam taśmą np.izolacja i do góry nogami...jest gites Zaschnie,ale po kilku miechach leżakowania. (...)Taśmy nie używam, za to uzupełniam zawartość w słoiku roboczym, teraz zużywam szóstą czy siódmą puszkę lakieru i nic mi nie zasycha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubaS 1 Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Miałem nikomu nie mówić, ale ok.Mam ciekawy sposób inny od wszystkich, nie wiem czy ktoś go kiedyś stosował.Ja robię tak:Kupuję lakier przelewam go do słoików. Daję folię pod wieczko. Słoiki i zakrętki koniecznie nowe !!!Odwracam do góry dnem i daję tak do zamrażarki. Przed lakierowaniem tak około godzinki wyjmuję, żeby rozgęstniał, lakieruję i z powrotem do zamrazarki ot taki prosty, a dla niektórych dziwny sposób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wildriver Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Faktycznie dziwny Co to daje,twardszy jest po zaschnięciu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubaS 1 Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Trzymam jeden lakier od roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Ja zakopuje lakier na głębokości 1m na co najmniej 1rok. Żart oczywiście.A tak na poważnie to kupcie sobie dozownik mydła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fredi4477 Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubaS 1 Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Wiedziałem, żeby tego nie pisać, bo reakcje są takie same zawsze prawie, ale kto będzie mady to to wykorzysta i przekona się na własnym lakierze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wędkamojehobby Opublikowano 16 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 Wiedziałem, żeby tego nie pisać, bo reakcje są takie same zawsze prawie, ale kto będzie mady to to wykorzysta i przekona się na własnym lakierze A to dlatego że punkt widzenia zależy od punktu leżenia i prawie każdy będzie miał inny sposób (no może prawie każdy). Temat uważam za zamknięty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.