Skocz do zawartości

Megabass F7-74 DG Destruction 74XH jaki multiplekator?


krist444

Rekomendowane odpowiedzi

Aramidy

Z Wikipedii

(Przekierowano z Aramid)

Skocz do: nawigacji, szukaj

Aramidy - grupa polimerów, rodzaj poliamidów włóknotwórczych. Aramidy to aromatyczne poliamidy lub też amidy poliaromatycze.

 

Aramidy odróżnia od innych poliamidów (np. nylonu) występowanie w ich łańcuchach głównych ugrupowań aromatycznych. Niektóre aramidy zawierają między wiązaniami amidowymi tylko grupy aromatyczne, inne zaś zawierają też ugrupowania alifatyczne. Czym więcej w jego strukturze ugrupowań aromatycznych, tym większa odporność mechaniczna, termiczna i pożarowa, ale spada też rozpuszczalność, co powoduje wzrost trudności przy przetwarzaniu.

 

Aramidy jako włókna posiadają znacznie wyższą odporność na rozciąganie niż pozostałe poliamidy. Wynika to z dwóch faktów:

 

układ następujących po sobie ugrupowań aromatycznych i wiązań amidowych tworzy strukturę o dużej sztywności, ze względu na delokalizację elektronów z orbitali π układów aromatycznych na wiązania amidowe

sztywne łańcuchy polimeru łatwiej krystalizują i łatwiej porządkują się w trakcie przędzenia, dzięki czemu otrzymane włókna posiadają bardzo uporządkowaną mikrostrukturę.

Z włókien aramidowych produkuje się kamizelki kuloodporne, warstwy zabezpieczające w ubraniach dla strażaków, lotników, kierowców rajdowych i astronautów. Oprócz tego z aramidów produkuje się pręty, z których konstruuje się maszty jachtów, kije narciarskie i inne elementy wymagające dużej odporności mechanicznej. Wreszcie stosuje się te polimery w formie cienkich folii - które następnie wprasowywuje się między inne materiały, tworząc laminaty o wysokiej odporności mechanicznej.

 

Aramid został wynaleziony 1965 przez Stephanie Louise Kwolek w firmie DuPont.

 

Do najbardziej znanych aramidów zalicza się:

 

Kevlar poli(fenyleno-1,4-diamid) - DuPont

Twaron poli(fenyleno-1,4-diamid) - Teijin Twaron

Nomex poli(fenyleno-1,3-diamid)

Technora - aramidy kopolimer - Teijin Twaron

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Aramidy

 

 

Sądze że włókna aramidowe zą z aramidów, tak jak drut tytanowy z tytanu :wacko: a mleko z krowy :mellow:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 270
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Sławku i widzisz ... ponownie jesteś w błędzie. Widziałem katalog Dragona, Kongera, Robinsona i wiele innych. Powiem tak ... to co można zobaczyć w tych katalogach ma sie ni jak do tego co pokazuje Megabass. To poziom BASIC - te katalogi to coś co Megabass miał jakieś 10 lat temu. Tam taki katalog mają najgorsze firmy.

 

Katalog MG to kompedium wiedzy nie tylko na temat kleju jak to określiłeś ale również na temat technologii. Wybacz jeśli już doktnęliśmy technologii. Poszukuję kraju, który mógłby podskoczyć Japonii jeśli chodzi o technologię i ... na tym forum padła tylko jedna propozycja czegoś lepszego - łożyska z Kraśnika. Sławku dziwię się, że się dziwisz, że w Japonii technologia jest na najwyższym poziomie. No cóż, pewnie te patenty, zwłaszcza w takim kraju jak Japonia dają też ludzie, ktorzy ulegli modzie, megabassa.

 

No cóż mogę powiedzieć? Skoro mowa trawa ... trudno pozostaje droga batsona, st. croix i ... czytanie katalogów Robinsona i cormorana. Ja Ciebie Sławku do niczego nie będę namawiał ale nadal twierdzę, że niezbyt dokładnie czytasz moje posty. Przeciwnikiem jesteś i nie ma co wypierać się. Twoja sprawa i Twoja droha tylko proszę nie mów po raz kolejny o jakimś zaślepieniu bo nie masz racji.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Niechodzi oto ,że megbass jest zły czy dobry ma swoich zwolenników i tyle . Natomiast czołowi producenci blanków nigdy nie ujawnają całej prawdy o tym z czego jest zbudowany -używa się sloganów , które można tam jakoś sprawdzić w sieci i w ten sposób działają na wyobraźnię . Kiedyś z Grzegorzem z którym współpracuję spalilismy kawałek blanku z zawartością tytanu -rzeczywiście był tam jakoś metal w ilości śladowej - czy blank był przez to lepszy, czy też nie to inna sprawa .

 

Pozdrawiam Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remek, wiekszość japan rods jest robiona w korei połodniowej, czt tajwanie . Przykład? Major craft, Daiwa saltiga. Kije robione w JP takie jak MB, Daiko czy EG sa produkowane z komponetów (cześciowo) importowanych do Japonii. Z jakich krajów? Zgadnij. :huh: Powiem tylko, że chodzi tu o rozwinięty przemysł lotniczy. Nic nie wiem o japońskich samolotach. ostatni hit to był chyba mitsubishi ZERO..ale to było w latach 40-tych. :D

Nikt tu nie twierdzi, ze te kije sa złe. Dyskusyjne jest tylko twierdzenie powtarzane na forum co rusz w kółko macieja że te wędki to użytkowy hi end i inni producenci to jakieś średniowiecze. Wędka to nie nie rakieta balistyczna....

 

:D pozd JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam prawdopodobnie ze zrozumieniem, ale jako 'lajkonik' w świecie sprzętowego topu mam pewne poważne braki w wiedzy. Czy to w takim razie oznacza, że blanki takie są odporniejsze mechanicznie od topowej konkurencji amerykańskiej czy nowozelandzkiej, przy jednoczesnym zachowaniu wszelkich walorów grafitów o najwyższym module sprężystości? A może chodzi o coś zupełnie innego?

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz podkreślam że nie jestem wrogiem Megabassów . Budujesz bardzo proste podziały ..

Namówiłeś mnie do poczytania albumów i założeń , z lekka to przejrzałem . Tyle że nie biorę niczego na wiarę . Tym bardziej wiarę drukowaną w wysokich nakładach . Bez wątpienia to dobre kije , ale ich sztafaż , medialna osłona , jak na mój gust przekracza granice operetki . Co kryją te malownicze slogany , jaką zawartość woalują sprzedawcy z Nipponu . Może to Gary Loomis , może CTS , może Cascade ..Może też inni ..

Nie jestem pewien . Ale bardziej to prawdopodobne niż D.N.A. Titanium + Rare Metal Graphite .

Ja bardzo sobie cenię przejrzystość i jawność firm z U.S. Tam się podaje fakty , wymiary , parametry . Nie tylko ideologię dla klient ów , aby im samopoczucie podnieść , albo samoocenę . Za to ich szanuję ..

Japonia to jak dla mnie , trochę starsze Chiny . Urodzeni kopiści i naśladowcy . No i oczywiście niezrównani biznesmeni ..

Nie musisz tak sie zaperzać . Nie identyfikuję Ciebie tylko z Megabassem ..

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jak wynika z tej ciekawej dyskusji, mamy tutaj zwolenników i przeciwników japońskiej technologii. Jedni są zwolennikami, inni nie wierzą w te zabawki. Od ponad roku prowadzę korespondencję z różnymi firmami z Japonii jak również z Osaka Composite Materials Team. Cel-wiadomo jaki. Dzięki temu zdobyłem trochę wiedzy na temat technologii budowy i stosowania poszczególnych materiałów w konstrukcjach tych wędzisk. Dość pokaźna część produkcji faktycznie jest produkowana w Chinach czy na Tajwanie. Dlatego kupując wędkę w Japonii należy się dobrze zastanowić, bo po rozpakowaniu paczki może się okazać, że to ZONK :huh:. Ale chcę coś napisać o tych rdzennych-Made in Japan. Otóż stosowanie poszczególnych materiałów w konstrukcjach tych wędzisk jest uzasadnione i przynosi określony cel. Te kevlary, metale, tytany, woveny itp. dobrane i wykonane w odpowiedni sposób dają określone efekty. W zestawieniu z wszelkiego typu pierścieniami, tuleiami, blaszkami powodują niepowtarzalną pracę wędki i odczucia osoby która nią łowi. W okresie kilku ostatnich miesięcy przeprowadziłem kilkadziesiąt eksperymentów które potwierdzają te informacje. Oczywiście kolorowe omotki i pierścienie, lakierowane uchwyty i kilka stylizowanych napisów na blankach i rękojeściach to design powodujący dodatkowe zwiększenie sprzedaży. Ale żeby się o tym przekonać, nie wystarczy połowić na jedną, dwie czy trzy wędki. Trzeba to przećwiczyć na dużo większej ilości. Tak więc szeregowemu wędkarzowi pozostawiam decyzję - wierzyć producentowi, czy nie?

Pozdrawiam,

Ireneusz Matuszewski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z niekłamaną ciekawością zapoznam się z oryginalną , japońską szkołą produkcji blanków . Jeśli są takowe , i do tego nie są tajne , albo zastrzeżone , poproszę o jakiś namiar . Może łatwiej bedzie rozmawiać o faktach i realiach . Bo tak , muszę w milczeniu znosić inwektywy w stylu ; ty niedobry użytkowniku Batsona i St.Croix !!

I odgryzać muszę się na oślep..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://tworzywa.com.pl/artykuly_naukowe/artykuly_naukowe.asp ?ID=3614

 

Troszkę więcej nt. aramidów ze stron polskich. Szkoda, że opisują tylko kevlar.

 

Drodzy Koledzy,

 

Megabass, megabass, megabass rulzes!

 

Dlaczego? Dla mnie twórca Megabass'a jest człowiekiem renesansu - doskonały technologicznie z duszą artysty (w moim przekonaniu takich ludzi nam trzeba w obecnej dobie) i potrafiący (jak wielu Japończyków kopistów) to, co inni wymyślili udoskonalić, wprowadzić na niebywale wysoki poziom technologiczny.

Mam niewielkie doświadczenia z trochę innego gruntu przetwórstwa tworzyw sztucznych, ale na tej podstawie wiem, że gdziekolwiek pojawia się japońska technologia i reżim technologiczny, to rezultaty produktu końcowego są dobre. Nie doskonałe, lecz bliskie tego co zamierzali Japończycy (produkcja w innych krajach wynika z tańszego procesu produkcyjnego i ominięciu surowych i kosztownych przepisów ochrony środowiska). Jak trudno obiektywnie ocenić jakiś produkt, jak indywidualne są odczucia każdego człowieka, który testuje jakiś produkt, wiem po sobie, a ja przecież nic nie wiem, brak mi doświadczenia. Dlatego z wielką przyjemnością czytam post'y kolegów, którzy na podstawie swoich subiektywnych ocen potrafią doradzić maluczkim. Podziwiam wszystkich pasjonatów sprzętu, podziwiam wszystkich pasjonatów skutecznego prowadzenia przynęty (właściwej przynęty) i podziwiam ludzi, którzy po prostu wędkują.

Wracając do tematu: magabass w tej chwili wyznacza kierunki i trendy w budowie wędek, być może za pięć lub 10 lat będzie to robił ktoś inny (z jednym kijkiem i jednym multikiem do wszystkich zastosowań), i to najbardziej mi się podoba, bo mam cel: po zestawie Berkley, Greys, FC Custom Rod, Steez chciałbym dotknąć, rzucić, powędkować taką wędką jak megabass, a czy jakikolwiek napis na takiej wędce mnie zauroczy lub zniechęci? Nie, ale mam marzenie.

 

Megabass rulez!

 

Pzdr. Kryst :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Co jakis czas na forum powraca watek poswieciony wedkom japonskim a w szczegolnosci firmie Megabass. Czy ich technologie, uzycie roznych dziwnie brzmiacych materialow ma wplyw na koncowy efekt jakim jest wedka, ktora odbiera napalony wedkarz? Jak do tego doszlo, ze wydaje duze pieniadze na cos czego czym w wiekszosci wypadkow nie mial okazji lapac. Pierwsze zdjecia pojawily sie jakis czas temu na stronach takich jak jerkbait.pl czy tackletour.com, dziwny design, usmiechnieci wedkarze prezentujacy wielkie ryby, Potem szczegolowe czytanie wszystkiego co jest dostepne na ten temat a w szczegolnosci opinie samych uzytkownikow zachwalajace pod niebiosa swoje perelki. Przychodzi sam moment kupna, jeszcze troche stresu, w wielu wypadkach czekanie przez pare tygodni badz miesiecy na upragniona zabawke, codzienne sprawdzanie w FedEx gdzie w tym momencie znajduje sie nasz nowy nabytek. I przychodzi, szybkie sprawdzenie czy wedka jest w jednym kawalku czy moze stala sie travelem.

 

Jest juz moja!!! Szybkie kroki nad wode, pierwsze doswiadczenia moze nawet ryby i dopiero mozna sie przekonac na wlasnej skorze co do trafnosci wyboru. Jestesmy posiadaczami czegos jedynego w swoim rodzaju, nie ma szans spotkania z takim samym badz podobnym kijkiem u innego wedkarza chyba ze jest zlot jerkbait.pl.

 

Jestesmy entuzjastami tego sprzetu. Nie liczy sie cena i trudnosci w sprowadzeniu. Najwazniejsza jest nowa zabawka, piekna wedka, zbudowana z aramidow, oplotow tytanowych, dziwnych rekojesci, z kolorowymi oplotami, tytanowymi przelotkami i innymi jeszcze dziwami, nad ktorymi czuwa sam Pan Ito. Dba by jego produkty mialy swietny marketing, zeby sie o nich mowilo glosno od Japoni, przez Ameryke az do dalekiej Polski. On juz cel swoj osiagnal. Wlasnie przez takie dyskusje. Moj kolega, ktory zaczynal przygode z wedka wlasnie od Megabassa, sparowanego jeszcze z innym tworem Pana Ito- Monoblockiem zerwany z lozka o dwunastej w nocy i zapytany o najlepsze wedki na swiecie odpowie bez wachania- Megabass :D :D :D

 

Moje wedki Megabass, uwaznie dobrane posiadaja pewne cechy jakie spowodowaly ich kupno. Nie sadze zeby dalo sie znalesc ich odpowiedniki wsrod innych producentow. Czy przez to staja sie lepsze? Nie koniecznie. Na pewno za to unikalne.

 

Moje :D :D :D

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zmierzamy do stworzenia forum , gdzie rzeczowość waży najwięcej , porównujmy przedmioty materialnie dające się ocenić . Nie gusta , emocje , preferencje czy skłonności , bo zawsze zakończy się to niejakim kociokwikiem . Ani foldery reklamowe..

I całe to zaiskrzenie rozdzieliłbym na dwie części ; japońską mitologię i markowy sprzęt którego fanami jesteśmy .

Kupuję kije od 35 lat , składam od 12 .. Na ogół na swój prywatny użytek . Niekomercyjnie , hobbystycznie . Zarabiam gdzie indziej , tutaj tylko wydaję . Nie będę epatował nikogo nazwami marek które mam , czy też miałem . Ale ogromną większość oferty od połowy lat 70 przećwiczyłem , i kompletnie odporny jestem na zaklęcia ..

Megabassowi życzę jak najlepiej , i niech każde słowo z albumów złotem do nich wróci .I żeby wszystko prawdą było , co do joty ..

Nawet nawrócenia yankee na swój gust ..

Japonię kochał L.Wałęsa . Także inni mają do niej tęgi , gorący afekt . Ja patrzę trochę chłodniej . Staram się aby moje nogi miały kontakt z podłożem . A jak to widzę ..

Wszystkie większe i przełomowe wydarzenia minionego wieku , czy też minionych lat , miały swoje żródła i korzenie tutaj , w obrębie kultury judeochrześcijańskiej . W Europie i Stanach . Auto , telefon , samolot , telewizja , kosmiczne latadełka , krzemowe technologie . Także grafitową wędkę , nowoczesny kapitalizm , swobody obywatelskie i co najważniejsze - kapelusz Stetson . Nie można temu zaprzeczyć . Jeśli nie przekonałem Was tą wyliczanką , przejrzyjcie listy laureatów nagrody Nobla . Na grube kilkaset nazwisk , z kraju wschodzącego słońca jest kilka .

Innowacyjność , myśl techniczna , na ogół nie jest wbrew obiegowym poglądom ich domeną . Nippon tradycyjnie patrzył i podganiał świat . Jak zwykle.. Jeśli i to Was nie przekonało , włóżcie na głowę japoński kapelusz i przejrzyjcie się w lustrze .

Do łez sie można uśmiać . A śmiech leczy i prostuje ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

@ Slawek

 

Piszesz, ze mysl techniczna nie jest na ogol ich domena. Dlatego wiekszosc z nas lapie na kolowrotki Daiwa badz Shimano.Wlasnie made in Japan bo jesli juz pochodza z Korei to dosc szybko jakos sie psuja. Chyba ze ja ominalem jakiesz szczytowe osiagniecia innych producentow z innych krajow wiec prosze mnie w tym oswiec.

 

Jesli chodzi o same wedki to na pewno sa specjalne. Czy lepsze w porownaniu do osiagniec rodzimego rod buildingu? Nie da sie tego okreslic bo za duzo jest gustow.

 

Posiadam obecnie dwie wedki Megabass: Mephisto i Jabberwocka Fti. Na tym polega ich odmiennosc i indywidualnosc:

 

- Mephisto- wedka zakupiona do polowu grubych drapieznikow przy uzyciu duzych i ciezkich przynet od jerkow poczawszy konczac na 10 calowych bulldawgach. Niesamowicie czuly i pelen mocy blank. Nie ma w ofercie producentow ze Stanow takiego blanku, na ktorym mozna jeszcze zamontowac rezonans. Jesli sie myle to podaj mi przyklady a chetnie je rozwaze i sprzedam Mephisto. Jedyne co mi sie udalo znalesc to RX8+ Batsona- najmociejszy w praktyce do 70 gram, czyli jednak sporo mniej niz Megabass.

 

- Jabberwock Fti- delikatniejsza wedka do przynet max 1oz. Co w niej jest takiego nadzwyczajnego, oprocz designu oczywiscie? Otoz okazuje sie ze pomimo glebszego ugiecia bardzo szybko powraca do pierwotnego stanu, co bardzo podobne jest np. do wedzick CD z seri Blue Rapid. Efektem jest szybsze zmeczenie ryby i pewniejszy hol.

 

Najdziwniejsze jest, ze na temat designu Megabassa piszesz Ty, wedkarz z kilkoma wedkami z mahoniowymi rekojesciami. Czy jak je skladales to nie byl to polski odpowiednik Megabassa.

 

Twoj przywilej zeby smiac sie z napotkanych osob z japonskimi wedziskami. Na szczescie za wielu ich nie bedzie.

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

 

P.S. Na ryby najczesciej zabieram Batsona. Wedka przy ktorej niesamowita cierpliwoscia wykazal sie Roman Pietrzak, do niej komponenty lecialy z dalekiej Japoni- czy jest to jeszcze rod building czy juz moze cos innego???

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Bujo

 

Jeśli patrzeć przez pryzmat przedmiotów które nas otaczają , i wobec których jesteśmy niemal bezbronni , można dojść do wniosku , że prymat japoński jest ewidentny . Za pięć , dziesięć lat większość tacklu będzie pochodzić z Chin Ludowych . Także markowego ..

Czy będzie to dowodziło ich wyższości ? Ja myślę inaczej .

Jest w świecie , nieformalny podział ról . Jedni pokazują kierunek , inni podążają za nimi . Jeden ma idee i pomysły , drugi ręce i chęć na zarobek . To naturalne .

Shimano nie tylko Conquesty rzeżbi . Też rowery , deski snowboardowe , maszyny do szycia . Niedawno temu także czajniki ..

Ale to nie żadna ujma .

Dell komputery skręca w Łodzi . A Krzemowa Dolina gdzieś indziej ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Bujo

 

Niepowtarzalne , unikalne kije powstają tylko w rękach rodbuilderów . Wyobrażasz sobie kij seryjny i niepowtarzalny zarazem ? Kolekcjonerski co najwyżej..

Nie potrzebuję pośrednika między mną a wędką . Nawet takiego który poda mi przeznaczenie , zalety , ideologię , sposób uzycia czy nawet nazwę . Jeden to wie , drugi kupuje kompletny i gotowy do użytku przedmiot z instrukcją obsługi .

Wolę to pierwsze ..

I nie nabijam się z Megabassów , tylko nie oglądam ich na klęczkach . Chociaż dla niektórych tak to wygląda..

I co , powiesz że łowisz tomahawkiem ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

@ Slawek,

 

O tym czy wedki sa unikalne decyduje takze ich ilosc na rynku. Czy niepowtarzalne? Osobiscie widzialem trzy rozne Mephisto ( wliczajac Remkowego ze zdjec) i kazdy byl troche inny. Inne omotki, uchwyt kolowrotka czy wyplatanka.

 

Jesli chodzi o rodbuilding to niestety nie umiem sam montowac wedek wiec moge co najwyzej przekazac moje uwagi i wymagania Romanowi Pietrzakowi, ktory to dla mnie robi. Notabene to mu serdecznie wspolczuje bo przed kazda kolejna wedka stawiam coraz to nowe wyzwania, z ktorych zawsze i tak wychodzi zwyciesko.

 

Kazdy w swoim wedkarstwie obiera inne drogi. Nasze sa podobne tyle za w moim istnieje tez maly odlam pod nazwa Megabass.

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Temat sprzętu bardzo mnie interesuje, śledzę tą dyskusję, lecz coraz bardziej mam wrażenie, że przestaję pojmować o co w niej już teraz chodzi :D

Ja nie klęczę przed żadnym sprzętem na kolanach, jednak muszę to samemu sobie wyznać, i Wam, że to co mam najlepszego ze sprzętu jest made in japan. Tak mi wyszło z mojej 23 letniej praktyki nad wodą. Skoro tak, to przez analogię mogę też wstępnie (na swój użytek) założyć, że japońce robią też bardzo dobre wędki. Nigdy nie miałem MB w ręku, ale dopuszczam do siebie tą myśl, że to mogą być znakomite wędki, może najlepsze. Nie bronię się rękami i nogami przed tą myślą. Dlaczego nie bronię się przed tą myślą? Bo życie nauczyło mnie, że nie można z góry zakładać, że teorie, z którymi się nie zgadzamy, są błędne. Dopuszczam prawdziwość wielu teorii, nawet tych na pierwszy rzut oka niedorzecznych, czy nazbyt rewolucyjnych.

Nie uważam też, że najlepszy na świecie sprzęt robią tzw. rodbuilderzy. A człowieka, który w zakładzie MB produkującym wędkę Megabassa i uzbrajającego blank w przelotki, uchwyt rezonansowy itp. - jak nazwać? Robolem? Dla mnie on też jest rodbuilderem Koledzy.

Nie czuję też potrzeby przechodzenia kolejnych i wszystkich po kolei stopni wtajemniczenia w temacie sprzętu wędkarskiego. Tego próbowania modułu 33 mln, potem przez 2 lata modulu 34 mln, potem przez kolejnych ileśtam lat kolejnego modułu, po to by na koniec dojść do takich samych wniosków jak kolega, ktory pisał o tym na Forum już kilka lat temu. Dlaczego? Bo nie mam na to czasu. Życie ludzkie jest za krótkie. Po to równiez powstało to forum, żeby umożliwić możliwie szybki rozwój w temacie naszego ukochanego hobby, a nie ciągłe tupanie w miejscu.

Co do nazewnictwa wędek to nie uważam aby nazwa wędki Tomahawk była gorsza albo głupsza od np. BMJ6601XC. Łowiłem dzisiaj w rzece na BMJ6601XC- jak to brzmi? Nieładnie. To ja już wolę Tomahawkiem łowić :D

Oj, ciężki ten wątek :D

Pozdrowionka

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...