admin Opublikowano 2 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 A teraz jeszcze o DC. Łowię na te kołowrotki od jakiegoś czasu i muszę powiedzieć, że nie wpłynęło to jakoś na moje umiejętności w posługiwaniu się zwykłym multikiem z hamulcem odśrodkowym. Wogóle myśle sobie, że trudność w posługiwaniu się castingiem przez niektóre osoby podnoszony jest do rangi lotów kosmicznych NASA. PozdawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 2 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 true, true... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 2 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Dlatego opisy wędek pasują do tego co wędka oferuje - precyzja w każdym calu. Tak więc ten komentarz odebrałbym jako dużą zaletę i wielką świadomośc tego co się proponuje klientom. Tak też to odebrałem. Mało jest chyba producentów mówiących wiemy że nasze produkty wyglądają dosyc bajerancko, ale zanim powodowany chwila i obrazkiem zdecydujesz się na zakup to pomyśl chwile czy to na pewno to czego oczekujesz, bo produkt ma taką a nie inną charakterystykę/właśiwości. a tak offtopicPorównanie z subaru jest jak najbardziej na miejscu - podobał się mi tekst - kupując zaturbione subaru pierwsze kilkadziesiąt tyś km jeździj jak totalny emeryt, powoli, nie przeginaj pały. Dopiero jak poznasz możliwości auta pozwół sobie na wiecej.Podoba się też mi robienie kursów jazdy dla kierowców subaru, umożliwiających poznanie możliwości auta, napedu 4x4 i kilku myków mogacych uratować życie na drodze. Oglądałem fotki i... robi wrażenie, jakby mnie było stać to na pewno jako drugie auto miałbym subaru. Oglądałem fotki z kursów...auta zakręcające 90/90 (90stopni przy 90km/h) robią wrażenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 2 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 To co pisze megabass jest praktycznie niczym. Poznaj ofertę UFM. Tam opisują wędki boronowe jako ofertę dla bardzo zaawansowanych i świadomych wdkarzy. Nieprawidłowe zacięcie lub hol ryby może skutkować uszkodzeniem wędki (czyt. złamaniem). Mimo to wielu kupuje te wędki ze względu na bardzo wysokie walory użytkowe i chęć sprawdzenia czegoś nowego. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 2 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Ja myślę że jak na moje możliwości/umiejętności/pojecie/chęci to mefisto jest szczytem możliwości. Dalej na razie nie chcę, nie potrzebuję. Na razie i tak więcej wydaję kasy niż łowię więc póki co chce zmienić proporcje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 2 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Ja myślę że jak na moje możliwości/umiejętności/pojecie/chęci to mefisto jest szczytem możliwości. Dalej na razie nie chcę, nie potrzebuję. Na razie i tak więcej wydaję kasy niż łowię więc póki co chce zmienić proporcje Standerus gwarantuję Tobie, że z czasem napiszesz inaczej. Myślę, że już niedługo napiszesz, że kupiłeś coś fajnego, a jeszcze za jakiś czas jeszcze fajniejszego. Umiejętności tutaj nie mają znaczenia ... po prostu jedni lubią doświadczać inni lubią doświadczać inaczej i wybierają wieloletnią tułaczkę i cały czas mówią to samo - schemat zdartej płyty. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasior Opublikowano 2 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Jak nie możma łowić 24h na dobe 7 dni w tygodniu,to fajnie jest iść z nową zabawką na rybki np 2 razy w tygodniu i mieć uśmiechnięte pysio ,że może robota niepozwala tak często na fishing cuż tak bywa,ale jak już coś, to można zrekompensowac sobie nierybne dni zabawą nowym gadżetem fakt ,że jest tak iż sie wiecej kupuje niż jezdzi naryby,fajnie by było mieć kontrakt na łowienie(na casta)nie mylić z Ciastem ) ech jak się rozmażyłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krist444 Opublikowano 2 Listopada 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 hasior Raczej nie traktuje megabassa jako gadzet poprostu mam juz dosc tanich gadzetow ktore udawaja wędki (mozna zawsze na leszczyne tez sie zlowi pdobno) mysle ze nie o to biega poprostu chce zaczac nauke na czyms dobrym starczy ze prawko zdawalem na maluchu 126p a napewno latwiej i przyjemniej by bylo w mercedesie i wszystkim dziekuje za porady co do multika i wedki i mam nadzieje ze przyniesie mi to duzo radosci i przyjemnosci z wedkowania dobrym kijem.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasior Opublikowano 2 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 hasior Raczej nie traktuje megabassa jako gadzet poprostu mam juz dosc tanich gadzetow ktore udawaja wędki no ja raczej też jako gadzet nie traktóję MB to raczej przenośnia ,swoja drogą to też mnie ciągnie w kieronku MB,na moje nieszczęście (finansowe) miałem okazje 2 szt pomacać w tym Mefiściaka i powiem że bajer choć niektóre kolorki bym zmieniła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 2 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 ....chęć sprawdzenia czegoś nowego. ..... jest właśnie głównym powodem kupowania takich wędzisk. Na koniec mała dygrasja bo jakos tak mi sie nasunęło.. Emir Qataru zamówił sobie Audi A8, którego karoseria jest zrobiona w 100% z czystego srebra !! Cena tego modelu, biorąc pod uwagę jego unikalność przewyższa kilkudziesiecio krotnie seryjne luksusowe i drogie A8!! Czy chcesz Remek powiedzieć, że ten samochód jest (użytkowo) lepszy od full wersji z salonu??I don`t think so...... pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 Hm hm.W zasadzie to zabierać w tym wątku głosu nie powinienem ale niech tam. Jakieś miesiąc temu miałem w zasadzie pierwszy dłuższy kontakt z castem.Zestaw podstawowy czyli Avidek + C4Do tego kilku kolegów bardziej doświadczonych więc naukę można było rozpocząć.Jak to na początku szło różnie raz lepiej raz gorzej w sumię jednak zabawa mi się spodobała.Ponieważ jednak multik był taki sobie to najpierw zaczołem od krótkich żutów z dociśniętym pokrętłem oporu szpuli.Jak juz to opanowałem starałem się poluzować szpulę i zwiękrzać zasięg żutu.W tej chwili stan rzeczy jest następujący.Śmigam przynętami od 10 do 35g przy max poluzowanym docisku szpuli a mini brody robią mi sie średnio 1 na wyjazd.Tymi obciążeniami macham z podobną swobodą zarówno 10 jak i 30 m z lekką różnicą w celności i precyzji cichego położenia wabika.I tak sobię myślę czy chciałbym mieć DC. (miałem możliwość tym żucać)Kiedyś pewnie tak.Tylko że jako początkującemu (Wy już tego nie pamiętacie )najwiękrzą frajdę sprawiają właśnie te ograniczenia wynikające z niedoskonałości multika oraz chęć ich przełamania.Jestem przekonany że gdybym zaczął od DC to w tej chwili przy takim C4 bym sie pochlastał a jest całkiem odwrotnie.Jak to juz któryś z Was pisał jeśli nauczysz się jeżdzić maluchem to i w mercedesie dasz sobię radę (po pierwszym powolnym ruszeniu)Jeśli juz wprowadzą te wszystkie systemy wydłużające żuty, powodujace brak splątań itd to skończy się to tak jak przy stałej korbieOtwórz kabłak (wciśnij przycisk)i pierdyknij o nic sie nie martwiąc bo system zrobi resztę za Ciebie Tylko czy będzie mnie to jeszcze wtedy bawiło ...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasior Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 pierdyknij o nic sie nie martwiąc bo system zrobi resztę za Ciebie Moim zdaniem wokól Systemu DC jest robione wiele szumu,że jak elektronika to juz kompletnie bezobsługowa hmmmmm nie do końca,mamy przecież wpływ na ustawienia spory zakres,hamulec tak jak każdy inny w kazdym multiku ma nam pomagać, tak jak bloczki czy magnesy,utarło sie ze jak elektronika gdzieś sie pojawia to można już wszystko pominąc i cieszyc sie beztroską,podkreslam ze DC nie jest bezobsługowy i śmiało mozna zrobic brodę tym multikiem przy nastawieniach minimum,to tak jak z bloczkami tylko w wydaniu elektronicznym poprostu nie mamy namacalnego kawałka plastiku(bloczka). Odległosci z C4 czy innego multika z mocno ustawiomym dosciskiem będa ruwnie bezproblemowe jak w DC z ustawione na maximum czyli (duża kontrola hamulca)jednak gdy juz chcemy osiagać extremalnie dalekie dystanse,i w innym multiku wyłaczymy bloczki poluzujemy docisk to w czasie rzutu komfort jest mniejszy niz w DC.co nie znaczy że nieda sie nimi machac prawie tak samo daleko-mowa ty o standardowych multikach bez tuningu Wyda mi sie ,iż po wielu latach bloczkowych i magnesowych hamulców podchodzi sie do takich Nowinek jak DC z pewną doza nieśmiałosci moze z czasem przyzwyczaimy sie do tego , jak przyzwyczailismy sie do do tego ,że samochody mają mnustwo systemów wspomagania opartych na elektonice,widać w multikach też można,dlaczego nie.kiedy jeszcze nie miałem DC sceptycznie podchodziłem do sprawy ,teraz moge powiedziec ,że to nowe(choc debiut rynkowy juz Dawno ) i ciekawe doświadczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 Ja na pocxzątku z DC bardzo dużo brodziłem, zdecydowanie więcej niż w zwykłym multiku. Pamiętam że Peresada też miał z tym kilka problemów - więc tak bezobsługowo nie jest. Ale jest to naprawdę wspaniała i solidnie wykonana maszyna, jeśli ktoś nie ma wymagań do szybkich przełożeń to na pewno polubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 Przeczytałem post hasiora@ i mimo, że nie używam na codzień systemu DC muszę się zgodzić z jego wnioskami. Wielu wędkarzom może się nie podobać DC, mogą mieć jakieś zastrzeżenia jak ja na przykład ale to jest kierunek rozwoju w nowych multiplikatorach. Shimano będzie teraz na zimowych targach w Osace pokazywać nowy model, Daiwa ma zaawansowane prace nad własną wersją niskoprpfilowca z DC i tak będzie tego coraz więcej.Za kilka lat może być podobnie jak jest obecnie w fotografi, że już w zasadzie nikt nie potrafi zrobić zdjęcia aparatem w którym trzeba wszystko samegu ręcznie ustawić. Natomiast prawie wszyscy potrafią zrobić zdjęcie kompaktem cyfrowym (czytaj idiot-kamerą). Zacytuję ostatnie zdanie z filmu Złoto dezerterów -tak to już chyba teraz musi być- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 To co pisze megabass jest praktycznie niczym. Poznaj ofertę UFM. Tam opisują wędki boronowe jako ofertę dla bardzo zaawansowanych i świadomych wdkarzy. Nieprawidłowe zacięcie lub hol ryby może skutkować uszkodzeniem wędki (czyt. złamaniem). Mimo to wielu kupuje te wędki ze względu na bardzo wysokie walory użytkowe i chęć sprawdzenia czegoś nowego. PozdrawiamRemekalbo mysla, ze sa bardzo zaawansowanymi i swiadomymi wedkarzami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 Z pełną życzliwością przytakuję Naczelnemu . Przywtóruję i przybasuję .. Nawet przymegabasuję .. Tak , Megabass jest nieodzownym atrybutem nowego , nieszablonowego pokolenia , co to na skróty uwielbia chadzać . Jest wyznacznikiem statusu . Idealny nad wodą i poza nią . Jest cały szereg takich środowiskowych kulcików . Ten jest nasz , co nie znaczy że mój ..Do niezadawna podśmiewałem się z tego objawienia , nieco na wyrost .Bo nie miałem go w ręku . Ale pewien sprzętoman z miasta Łodzi dał mi sposobność spróbowania . Panowie , bez przesady . Zgoda , jeśli przymierzyć go do Premiera różnica jest kolosalna . Premier to standardowy miotacz .Skonfrontowaliśmy go ze starym IP i równie starym Elite,m . Tym samym Viento , tą samą linką , tym samym kogutem ..Bez wątpienia lepiej się go trzyma . Ale odległości , czucie są porównywalne . Zwyczajnie było mi głupio..A z nowym Legend'em Inshore'm , na którego blank czekam z utęsknieniem , nie będzie miał chyba wielkich szans . Użytkowo , nie kultowo.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 Na koniec mała dygrasja bo jakos tak mi sie nasunęło.. Emir Qataru zamówił sobie Audi A8, którego karoseria jest zrobiona w 100% z czystego srebra !! Cena tego modelu, biorąc pod uwagę jego unikalność przewyższa kilkudziesiecio krotnie seryjne luksusowe i drogie A8!! Czy chcesz Remek powiedzieć, że ten samochód jest (użytkowo) lepszy od full wersji z salonu??I don`t think so...... pozd JW Jurku,Przykład, który powyżej podałeś jest delikatnie mówiąc bez sensu. Ty uciekasz się do zupełnie innego obszaru zaspakajania potrzeb. Skoro chcesz z samochodami to odpowiem Tobie w taki sposób: jak myślisz dlaczego konstruktorzy ferrari sportowe modele postanowili budować z włókna kevlarowego? Wg Twojej teorii powinni nadal budować z blachy prawda? Poznaj proszę właściwości tych wędek a dowiesz się dlaczego tak właśnie UFM o nich pisze. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 Za kilka lat może być podobnie jak jest obecnie w fotografi, że już w zasadzie nikt nie potrafi zrobić zdjęcia aparatem w którym trzeba wszystko samegu ręcznie ustawić. Natomiast prawie wszyscy potrafią zrobić zdjęcie kompaktem cyfrowym (czytaj idiot-kamerą). Andrzeju Anglosasi wymyślili sobie już pewne słowa na fotografię. Jedni mówią, że zrobili obrazek (ang. picture), drudzy, że zrobili zdjęcie (photo). Moim zdaniem jest zauważalna różnica między obrazkiem a zdjęciem. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 Z pełną życzliwością przytakuję Naczelnemu . Przywtóruję i przybasuję .. Nawet przymegabasuję .. Tak , Megabass jest nieodzownym atrybutem nowego , nieszablonowego pokolenia , co to na skróty uwielbia chadzać . Jest wyznacznikiem statusu . Idealny nad wodą i poza nią . Jest cały szereg takich środowiskowych kulcików . Ten jest nasz , co nie znaczy że mój ..Do niezadawna podśmiewałem się z tego objawienia , nieco na wyrost .Bo nie miałem go w ręku . Ale pewien sprzętoman z miasta Łodzi dał mi sposobność spróbowania . Panowie , bez przesady . Zgoda , jeśli przymierzyć go do Premiera różnica jest kolosalna . Premier to standardowy miotacz .Skonfrontowaliśmy go ze starym IP i równie starym Elite,m . Tym samym Viento , tą samą linką , tym samym kogutem ..Bez wątpienia lepiej się go trzyma . Ale odległości , czucie są porównywalne . Zwyczajnie było mi głupio..A z nowym Legend'em Inshore'm , na którego blank czekam z utęsknieniem , nie będzie miał chyba wielkich szans . Użytkowo , nie kultowo.. Drogi Sławku,Nie daję sobie prawa do komentowania Twojej drogi zarówno życiowej jak i wędkarskiej. Po prostu nigdy tego nie robiłem i nie będę robił publicznie. Nie do mnie bowiem należy ocena Twojej drogi czy to wyboistej, pełnej zakrętów czy na skróty. Nie chcę nawet tego tematu poruszać. Pozwól drogi kolego, że podsumuję Twojego maila, a do tego prawo mi przysługuje bo napisałeś go tutaj przy nas wszystkich. Po raz kolejny piszesz o drodze skrótów o atrybutach nieszablonowego pokolenia. Widzę jednak w tym, że nie akceptujesz zmian, które mimo Twego sprzeciwu po prostu nadeszły. Moim zdaniem jeszcze długo możesz pisać o tym jak to Megabass staje się wyróżnikiem magnaterii i ludzi na skróty ale takie czasy nastały i wbrew Twoim opiniom nie jest tak jak piszesz. Cieszę się, bo uważam, że duży miałem na to wpływ, że nasze wędkarstwo staje się kolorowe. Kiedy kupowałem pierwszą swoją wędkę japońską słyszałem, że ktoś kiedyś coś tam miał z megabassa ale ... nikt tego ani nie widział ani nie potrafił mi powiedzieć co to było dokładnie. Dzięki pisaniu o tym, a nie trzymaniu w szafie, dzięki pokazywaniu ryb, które na te wędki łowię nasza rzeczywistość upstrzona różnymi kwiatkami stała się kolorowsza ale za razem lepsza. Pochodząca z XXI wieku a nie ze średniowiecza i ciągłego wciskania ludziom, niekiedy niezamożnym kitu, że krajowe jest lepsze. To właśnie tacy ludzie potrzebują prawdy, potrzebują widzieć jak to stoimy w Polsce z nowoczesnym wędkarstwem i co nasi krajowi dystrybutorzy oferują nam wędkarzom pod szyldem 80 milionów modułów. Niestety w swoim mailu robisz właśnie to co opisujesz. Idziesz po prostu na skróty!!! Zauważ, że stajesz się bardzo nieobiektywny w swoich słowach. Porównujesz JAKIEGOŚ tam megabassa, do konkretnego blanku, do konkretnej wędki, którą pewnie w konkretnym celu zakupiłeś. Myślę bowiem, wręcz jestem przekonany, że kupujący TEGO Megabassa (bo nie wiem co to za megabass a wierz mi Sławku w ofercie Megabassa jest kilkanaście linii i w nich po kilka, kilkanaście wędek) kupujący zrobił to tak jak kupowało się wędki przez ostatnie 50 lat - kierując się mocą ew. ciężarem wyrzutowym. Uwierz mi Sławku, że Megabass chwali się koncepcją budowy wędek. Ty to zrozumiesz bo jesteś obiegany w rodbuildingu ale jako właśnie taka osoba nie powinieneś iść na tak wielkie skróty i porównywać JAKIEGOŚ megabassa do konkretnej wędki. Kiedyś już napisałem, że Megabass to firma, która produkuje wędki do konkretnych zastosowań. Polecem przestudiowanie albumów koncepcyjnych tejże firmy, w których oprócz obrazków do czego poszczególne konstrukcje są przeznaczone znajdziecie jeszcze filmy objaśniające to co tam napisano. Tak więc kupowanie wędki megabassa do 1oz. lub 22lb. uważam za coś śmiesznego bo to nie targ z rybami gdzie się wybiera szprotkę albo śledzia byle świeżego. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 witam!ja w zawiazku z powyzsza dyskusja mam pytanie do @remka.mianowiece gdzie/o ile mozna, nabyc wpomniane przez ciebie albumy/katalogi MB. z przyjemnoscia bym je poczytal pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 Remekstosowanie włókna kevlarowego przy budowie samochodu jest zrozumiałe, to materiał lżejszy od stali czy Alu a bardzo wytrzymały. Konsekwencje takiego zabiegu łatwo przewidzieć. Stosowanie jednak w budowie wedzisk takich materiałów, ze nalezy podczas łowienia myśleć jak tu nie złamać kija jest absurdalne..Złowiłeś sporo sporych ryb i swietnie wiesz, że zawsze podczas holu moze pójśc coś nie tak. Jeśli to już wystarczy, zeby złamać kija to dlamnie ta wedka powinna być standardowo dodawana do srebrnego AUDI bo jest równie irracjonalna i nie praktyczna...co innego kolekcjonerstwo czy koneserstwo..ale to inna bajka.. Pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 witam!ja w zawiazku z powyzsza dyskusja mam pytanie do @remka.mianowiece gdzie/o ile mozna, nabyc wpomniane przez ciebie albumy/katalogi MB. z przyjemnoscia bym je poczytal pozdrawiam! Cześć,Ja kupuję co roku na targach w Osace (tzn. mam kolegę, który idzie na targi, kupuje je <trzeba je kupić - tu też jest pewna różnica w stosunku do innych firm> i później mi wysyła - w tym roku było tego 5 kg:)). Widziałem ostatnio również jakieś na eBayu. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 Remekstosowanie włókna kevlarowego przy budowie samochodu jest zrozumiałe, to materiał lżejszy od stali czy Alu a bardzo wytrzymały. Konsekwencje takiego zabiegu łatwo przewidzieć. Stosowanie jednak w budowie wedzisk takich materiałów, ze nalezy podczas łowienia myśleć jak tu nie złamać kija jest absurdalne..Złowiłeś sporo sporych ryb i swietnie wiesz, że zawsze podczas holu moze pójśc coś nie tak. Jeśli to już wystarczy, zeby złamać kija to dlamnie ta wedka powinna być standardowo dodawana do srebrnego AUDI bo jest równie irracjonalna i nie praktyczna...co innego kolekcjonerstwo czy koneserstwo..ale to inna bajka.. Pozd JW Jurku,Stosowanie boronu w wędkach UFM ma taki sam sens jak stosowanie kevlaru i innych tworzych sztucznych w wyścigowych samochodach Ferrari - mają po prostu inne właściwości mimo mniejszej wytrzymałości. UFM ostrzega, że trzeba po prostu na nie nauczyć się łowić i tyle. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 dzieki widze ze jest u sayaki ten 2007 kupie chyba, pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 3 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 dzieki widze ze jest u sayaki ten 2007 kupie chyba, pozdrawiam Tam oprócz posegregowania co do czego znajdziesz tradycyjny film koncepcyjny - ITO omawia wędki oraz pokazuje na wyprawach wędkarskich na co. Będziesz w szoku jak zobaczysz jakimi wędkami oni łowią na powierzchniowce i są to wędki TYLKO do tego, mimo, że opis mógłby mówić, że to pstrągówka - mówię o wędkach z serii Pagani Multiplex Shaft. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.