Skocz do zawartości

Zepsułem Daiwa Lexa ... w sklepie.


makamba

Rekomendowane odpowiedzi

Hej 

 

Ja test Makamy przeprowadziłem na:

 

1) Shimano: EXAGE, Super GTRA, Technium FA, Technium Mgs, Technium FB, Twin Power '98, Twin Power FA, Vanquish, Stella '98, Stella FA, Stella FB, Stella FE

2) Daiwa: TD XRiA, EXIST, Tournament Z

 

I nic się nie stało mało tego test wykonano kilku krotnie ;)

 

Pozdrawiam B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniek.

Zostawiłem go w sklepie a właściwie zabrał go obecny przy tym dystrybutor Daiwy.

Był to egzemplarz demonstracyjny , nie przeznaczony do sprzedaży.

Jeździł od sklepu do sklepu.

 

Ano. Zależy jeszcze jak tą korbę rozpędziłeś. Na polu walki takich sytuacji nie ma na pewno. 

 

 

Moim zdaniem sprzedawca miał duużo racji.Jak napisał mój poprzednik , sytuacja ekstremalna nie spotykana w czasie walki z rybą.

Sytuacja gdy ryba łapie za ostatnią , szczytową przelotkę i ciągnie kij do ziemi też się raczej w boju nie zdarza , ale jakoś każdy lokalny sprzedawca ochoczo demonstruje w ten sposób wytrzymałość i moc sprzedawanych kijków.

 

@makamba a jaki jest powód takiego "testu" ? co chcesz sprawdzić ? wytrzymałość hamulca ??? równie dobrze można na hamulcu ręką na siłe obracać w przeciwną strone - napewno coś trzaśnie, nawet w najwiekszym rozmiarowo Penie 10000

bezsensu  :(

A choćby tylko i po to ,żeby sprawdzić czy korbka się odbije czy przeskoczy.

Sprawdzam jak tylko da się sprawdzić - z każdej strony.

Co się da i jak się da.

Nie wiem , czy instrukcja dodana do kołowrotka zawiera wpis ,że sposób w jaki je sprawdzam jest zabroniony czy choć nie zalecany. 

Uważam ,że jeśli sprzedawca twierdzi ,że np. kołowrotek jest 100% wodoszczelny to powinien się też zgodzić , żebym zanurzył go przy nim w wiaderku z wodą i zobaczył czy nie wylatują z niego bąbelki powietrza.

Niektóre sklepy się zgadzają , niektóre nie.

 

Makamba - Pragnę Cię poinformować,że jesteś nie tylko rozpoznawalny ale wręcz

                   S Ł A W N Y ! 

                   W sobotę odwiedziłem cztery sklepy  (w Nowym Targu,Krakowie i w N.Hucie)

                   Wszędzie sprzedawcy nerwowo nadzorują poczynania oglądających kołowrotki

                   Patrzą na rączki.Zabraniają "kręcenia do tyłu",jako kasus wskazują Ciebie!!!

 

Jak tak dalej pójdzie,każda instrukcja będzie zawierała zakaz przeprowadzania testu Makamby.

Szkoda,ja też lubię pokręcić - moim kołowrotkom to nie szkodzi.

Bo sprzedawcy trzęsą tyłkami ,że im się będzie sprzęt w sklepach rozpadać.

Kurcze, mogłem tą metodę opatentować. :lol:

Albo napisać ,że mi się jakaś Stella rozsypała to może ceny by w dół poleciały. :lol:

 

Przeprowadziłem testy na TP 4000 FA .  ( Najstarsz z oporówką w mojej kolekcji )

Ani nie zajęczał,wszystko  OK  - Tak więc Jozi masz rację,stare są niezniszczalne !!!

 

A tak na marginesie,byłem mile zaskoczony,że nasze forum jest tak pilnie monitorowane

przez prowadzących sklepiki i sklepy wędkarskie. Makamba niczym profesjonalny ankieter

pchnął słupki popularności Jerkbaita do góry.

Ale pewnie sprzedaż Lexy się pogorszy. :lol:

Chociaż przyznam , że sam zamówiłem szybszy model 3000 bo nawija 105cm linki na jeden obrót korby i bardziej mi wizualnie pasi niż nawijający 104cm Shimano Aero Feeder. ;)

 

Edytowane przez makamba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Hej 

 

Ja test Makamy przeprowadziłem na:

 

1) Shimano: EXAGE, Super GTRA, Technium FA, Technium Mgs, Technium FB, Twin Power '98, Twin Power FA, Vanquish, Stella '98, Stella FA, Stella FB, Stella FE

2) Daiwa: TD XRiA, EXIST, Tournament Z

 

I nic się nie stało mało tego test wykonano kilku krotnie  ;)

 

Pozdrawiam  B)

Też sprawdziłem to na wszystkich młynkach jakie tu mam i nic się żadnemu nie stało.

Właściwie przez wszystkie lata wędkarstwa trafił się tylko ten jeden Lexa.

Edytowane przez makamba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Też sprawdziłem to na wszystkich młynkach jakie tu mam i nic się żadnemu nie stało.

Właściwie przez wszystkie lata wędkarstwa trafił się tylko ten jeden Lexa.

 

Sprzedawca powinien być Ci wdzięczny że wykryłeś wadliwy jeszcze wsklepie B) 

 

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Boję się pomyśleć jak wyglądają testy wędzisk w wykonaniu Makamby  ;)

Wędziska, kołowrotka, strach pomyśleć co to będzie jak mu się kota kupić zachce i go w zoologicznym sprzedawcy "przetestuje" na gwałtowne zatrzymanie w pędzie, a potem zwróci ogon, bo reszty kota nikt już nie dogoni. :lol: 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

właśnie sobie uświadomiłem że "Test Makamby" zdarza mi się od dosyć dawna robić podczas trollingu - głównie w wykonaniu Daiwa BG30 jak chce wypuścić trochę wiecej linki po prostu przestawiam blokadę biegu wstecznego - ale żadnych problemów z tego powodu nie doświadczyłem. No, ale w Daiwie BG30 zasadniczo mało co ma sie popsuć ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Oglądałem dziś w sklepie kołowrotek Daiwa Lexa SH.

Mam taki nawyk , że sprawdzając kołowrotek , który zamierzam kupić zakręcam korbą w odwrotną stronę ( na wstecznym), po czym podczas gdy wciąż korbka się obraca włączam hamulec i sprawdzam czy zatrzyma się momentalnie.

Towarzyszy temu zazwyczaj nagłe odbicie korbki i jej ruch w odwrotną stronę.

 

Tym razem jednak korbka nie zatrzymała się momentalnie a przeskoczyła/przepuściła dalej w tym samym kierunku , w którym ją zakręciłem a kołowrotek zaczął szmerać w środku choć inne jego funkcje działają poprawnie.

 

Sprzedawca nie był zadowolony tym moim sposobem sprawdzania i stwierdził ,że to jakby podczas jazdy do przodu samochodem wrzucić nagle wsteczny bieg.

 

Co mogło się stać złego w kołowrotku i czy podczas takiej próby powinno coś się stać ?

Ewentualnie jakich obrażeń nabawił się kołowrotek i czy faktycznie takie próby nie są kołowrotkom wskazane?

 

Dodam ,że robiłem tak wcześniej z setkami kołowrotków a zdarzyło mi się to dziś pierwszy raz.

 

He, he dziwne testy ludzie wymyślają. Przypomniał mi się stary kawał z Ruskiem i ciągle psującą się skrzynią biegów. Przyczyna było wbijanie najwyższego biegu "Rakieta" :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he dziwne testy ludzie wymyślają. Przypomniał mi się stary kawał z Ruskiem i ciągle psującą się skrzynią biegów. Przyczyna było wbijanie najwyższego biegu "Rakieta" :D

Kolego to nie tak, jak była "5-ka" wbita ruski wtedy miał bieg opisany "R" czyli wsteczny i wbijał jako "rakietu" :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego to nie tak, jak była "5-ka" wbita ruski wtedy miał bieg opisany "R" czyli wsteczny i wbijał jako "rakietu" :) .

 

Nie, nie, ja skrótu użylem, a leciało to tak w końcowce, gdy jechał z machanikiem:

1 brrrrrrr

2 brrrrrrrrrrr

3 yyyyyyyyyyyyyy

4 yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

5 yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

a tiepier rakieta R

jebudu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Metoda faktycznie drastyczna, ale kołowrotek powinien to wytrzymać. Dużym obciążeniom poddajemy przecież oporówkę szarpiąc zaczepy, albo zacinając sandacze z opadu sztywnym dolnikiem i plecionką. W tej Daiwie pewnie szybko coś poszłoby nie tak. Oczywiście niekoniecznie. Na leciutkiej spławikówce mogłoby być wszystko ok długie lata. Swoją drogą jak byś przeprowadził test np. w Pennach bez biegu wstecznego? ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba rozkręcić i pomajsterkować. Sargus / Battle to nie jest konstrukcja Penna, a jakiejś firmy, która wykupili. Najwyraźniej nie do końca udana. Masa narzekań jest na te kołowrotki. Ja odesłałem swoje dwa kilkunastoletnie Stradicki na zasłużoną emeryturę w gablocie i zamieniłem je na Slammera i Spinfishera. Nie żałuję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę bronić metod testowych Kolegi ale ta cała "Lexa" to dziwny wynalazek. Kolega kupił i był zadowolony.......... :wub: ....przez dwa tygodnie. Na kolejnej, wspólnej wyprawie, przy polowaniu na sandacze, na gumie z główką ok. 8-9 g. kołowrotek najpierw zaczął się lekko blokować, a po chwili korbę niemal całkowicie zamurowało. Dodam, że użytkownik wcześniej do bebechów nie zagladał i nic nie kombinował bo na gwarancji nie ma takiego zwyczaju. Oddał do sklepu i po pewnym czasie dostał info, że młynek do naprawy się nie nadaje. Zamienił na taki sam, w nieco mniejszym rozmiarze.

 

Pozdrawiam. Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 ale ta cała "Lexa" to dziwny wynalazek.

 

Chyba i owszem...  Na dodatek od czasu premiery zdążyła stanieć o 25-30%, Pewnie ze względu na niebywałe powodzenie spowodowane nadzwyczajną jakością...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...