Sandacze 2013

[Sandre]

Wracając do kolegi, który pomagał podbierać wielkiego sandacza i wkleił fotkę ... pogratulować decyzji o wypuszczeniu .. jednak po forsownym holu ... podebraniu ...wytaplaniu w piachu i badylach ... na 80% już nie pływa. Jestem zwolennikiem c&r jednak jak chce się wypuszczać trzeba być przygotowanym. Nie dla jaj karpiarze kupują maty baa nawet środki dezynfekujące po haczykach. W przypadku sandacza daleki jestem od zdziwiania, ale to słaba ryba i niemiarowe staram się wyczepić w podbieraku (czasem niestety trzeba uzyc ręki) i wypuszczam. Miażdżą filmiki fachowców gdzie gosc holuje metrowego dajmy na to szczupaka 20 minut ... wyjmuje, ten mu wypada na podloge robi rozpierdziel po calej lodce potem 50 fotek trwa to 20minut, aaaale potem go natleni zanim odplynie ...wypusci ? ano wypuscil wiec jest etyczny c & r i takie tam  tak czy siak zdobyczy gratuluje serdecznie:) pisze oczywiscie o tym wcześniejszym sandaczu upierdzielonym w piachu mule trawie itp itd 

Edytowane 4 Lipca 2013 przez Sandre

[analityk]

Sandre - proponuję.więcej chwalić że chłopaki coraz więcej i częściej wypuszczają a nie krytykować

Na pewno lepiej szybciej wypuścić niż później. Z czasem każdy wypuszczający ryby wyczuwa ile czasu można rybę na brzegu zatrzymać aby "świeża" wracała do wody. Trzeba nauczyć się jak wszystkiego innego. Łatwo komuś kto dużo i często łowi mówić o szybkim wypuszczaniu - osoby dla których okaz trafia się nieczęsto bardzo chcą mieć fotkę nawet z rybą ubrudzoną - robienia zdjęć też trzeba się nauczyć - czasami brzeg pozwala rybkę przed zdjęciem opłukać (i natlenić przy okazji) a czasami nie pozwala.

Brawo za rybę i za jej wypuszczenie.

Edytowane 4 Lipca 2013 przez analityk

[Wojtek B.]

Wracając do kolegi, który pomagał podbierać wielkiego sandacza i wkleił fotkę ... pogratulować decyzji o wypuszczeniu .. jednak po forsownym holu ... podebraniu ...wytaplaniu w piachu i badylach ... na 80% już nie pływa. Jestem zwolennikiem c&r jednak jak chce się wypuszczać trzeba być przygotowanym. Nie dla jaj karpiarze kupują maty baa nawet środki dezynfekujące po haczykach. W przypadku sandacza daleki jestem od zdziwiania, ale to słaba ryba i niemiarowe staram się wyczepić w podbieraku (czasem niestety trzeba uzyc ręki) i wypuszczam. Miażdżą filmiki fachowców gdzie gosc holuje metrowego dajmy na to szczupaka 20 minut ... wyjmuje, ten mu wypada na podloge robi rozpierdziel po calej lodce potem 50 fotek trwa to 20minut, aaaale potem go natleni zanim odplynie ...wypusci ? ano wypuscil wiec jest etyczny c & r i takie tam  tak czy siak zdobyczy gratuluje serdecznie:) pisze oczywiscie o tym wcześniejszym sandaczu upierdzielonym w piachu mule trawie itp itd 

 

@Sandre- podzielam Twoją opinię.

 

Gwoli sprostowania. Hol faktycznie był dość długi, temperatura wody i powietrza wysoka itp... Ryba została podebrana za pierwszym podejściem. Utaplana była w trawie, ze względu na moje poślizgnięcie się na śliskim brzegu (gwarantuję Ci, że po upadku wyglądałem gorzej niż ryba). Ryba nie upadła bombą na ziemię...wyczepianie trwało bardzo krótko, a zdjęcie było jeszcze szybsze (zrobione zostało tylko jedno) w czasie nie dłuższym niż kilka sekund po wyhaczeniu. Miała to być "z mojej" strony nagroda za decyzję łowcy.

 

Zgadzam się z Tobą, że powinniśmy być przygotowani na taką rybę, jednak rzeka i warunki panujące nad jej brzegiem ( włączając w to wszystko ciemność, lekko rozwidloną przez latarkę czołową) to nie to samo co wędkowanie z łodzi, w dzień. Nie wszystko niestety jesteśmy w stanie przewidzieć, a ryzyko jest wpisane w wędkarstwo czy tego chcemy, czy nie

 

I najważniejsze według mnie podsumowanie.

 

WARTO WYPUSZCZAĆ RYBY, NAWET DLA 20% SZANS ICH PRZEŻYCIA- FILET ZAWSZE ZOSTANIE FILETEM

 

 

Pozdrawiam

 

Wojtek

[Dagon]

...........WARTO WYPUSZCZAĆ RYBY, NAWET DLA 20% SZANS ICH PRZEŻYCIA- FILET ZAWSZE ZOSTANIE FILETEM.........

Podpisuję się obiema ręcami!

Wiele razy miałem wpadki przy podbieraniu, wywalałem orła, kilka razy ryba mi wypadła, zdarza się, nikt nie robi tego specjalnie przecież.

Każdy chciałby wypuścić rybę w jak najlepszej kondycji, ale nie zawsze wychodzi. Grunt jednak by to robić, natura czasami radzi sobie lepiej niż sobie możemy wyobrazić.

[miras1983]

jesteście przewrażliwieni...kiedyś przewiozłem z odry ,koledze do stawu(35km)sandacza ok55cm w wiaderku bez żadnego natleniacza, w stawie po paru minutach doszedł do siebie .

[miramar69]

jesteście przewrażliwieni...kiedyś przewiozłem z odry ,koledze do stawu(35km)sandacza ok55cm w wiaderku bez żadnego natleniacza, w stawie po paru minutach doszedł do siebie .

 Też tak twierdzę , sandacze nie są aż tak delikatne w brew pozorom i opiniom co nie których. To silne rybki , oczywiście jak zawsze przypadki śnięcia po wyholowaniu albo nawet przed się zdarzają. Mimo to procent przeżywalności jest duży.

[Sandre]

Podoba mi się stwierdzenie "filet zostanie filetem" co racja to racja, ja kolegi absolutnie nie ganię za to że wypuścił nawet ubłoconą rybą bo nie zrobił tego specjalnie, jednak nie zmienię zdania, że sandacz to słaba ryba i jak napisał mądrze analityk ...trzeba wyczuć kiedy ryba nadaje się do wypuszczenia aby miała chociaż to 20% pozdrawiam i proponuje nie kontynuować tych rozważań, bo może zbyt spontanicznie opisałem co widziałem na fotce, a kolega który ją robił sprawia wrażenie rozsądnego. C&R jak najbardziej bo im więcej takich co nie biorą wszystkiego co się napatoczy tym więcej ryb w naszych łowiskach. Byle z rozsądkiem.

Edytowane 6 Lipca 2013 przez Sandre

[andego]

moja nowa odrzańska przedzmrokowa życiówka 72 cm - zagryzł rh12 na granicy nurtu i spokojnej wody 

 

[Booseib]

andego gratki, fajny psiaczek ! Oby więcej takich na forum

[Robertson]

Gratulacje życiówki andego

[Kamil Z.]

Życióweczka, to zawsze wydarzenie, nieważne jak duża by była. Gratulacje ogromne! Kolejna poprzeczka przesunięta nieco w górę...i o to chodzi

 

 

Pozdrówka

Kamil

[matez]

Ładny sandacz. Gratulacje!

A to drzewo za plecami to ja już gdzieś widziałem...

[Zander Hunter]

To i ja się pochwalę sandaczami złowionymi w Szwecji wraz z ekipą  "Zander Team Olsztyn"

Padło ponad 200 sztuk w 4 osoby, jednak bardzo dużo 40-50 cm.

Rekord to 98 cm. Kilka 70-tek i 80 tek.

Pozdrawiam ekipę i dozoba nad wodą.

[Kajtelek2]

Poszaleliście tam z sandałami

[krzysiek]

Pięknie połowiliście, wielkie ryby. Jak "padły"? Tego samego dnia, czy w dłuższym przedziale czasu?

[tomasxt]

Ale byki, tylko pozazdrościć! Gratulacje

[skiner]

każdy "sandał" powyżej 80-tki to już klocek

- gratulacje dla łowców 

Edytowane 15 Lipca 2013 przez @Wojti

[Zander Hunter]

Witaj Krzyśku, rybska te największe padły jednego dnia,

przy optymalnej zmianie pogody. To był dzień w którym

padało non stop i mieliśmy nie wypływać,ale że nasz team się nie poddaje tak szybko

popłynęliśmy. Jak się póżniej okazało był to strzał w dziesiątkę a w zasadzie w dziewięćdziesiątkę ósemkę.

W sumie tego dnia złapaliśmy 5-6 sztuk w przedziale 70-84 no i ta 98.

Ogólnie w inne dni również brały, ale mniejsze.

Ciekawym było to że wszystkie te ładniejsze padły w godzinach  22;00 - 1;00 w nocy.

Maluchy gryzły All day.

[hlehle]

A metoda? Trolling czy z ręki?

Na jakich głębokościach gryzły?

 

Fajne psy

[Marcel]

Piekne sandacze...

[krzysiek]

Witaj Krzyśku, rybska te największe padły jednego dnia,

przy optymalnej zmianie pogody. To był dzień w którym

padało non stop i mieliśmy nie wypływać,..

 

Heh, skąd ja to wiedziałem

To potwierdza kulminację cyklu żerowego u sandaczy, podobnie jak u pike-ów. Taki cykl na rybnej wodzie otwiera się i zamyka raz, czasem dwa razy w tygodniu. Trwa kilku dni, kiedy intensywność żerowania powoli narasta, rzadziej kilkanaście godzin - wtedy przebiega b. gwałtowanie. Często kulminacja ma miejsce tuż przed, lub w trakcie załamania pogody. Inne ryby (niż duże) praktycznie w czasie kulminacji nie gryzą. Wcześniejsze wytypowanie przynęty,  miejscówek koncentracji ryby i przebywanie na wodzie tylko z krótkimi przerwami na sen daje prawie 100% gwarancję sukcesu.

 

Oczywiście to nie jest wiedza encyklopedyczna, tylko teoria potwierdzona obserwacjami z kilku wyjazdów.

[Zander Hunter]

Metoda dla nas oczywista i jedyna - z ręki

A propos metod innych niż nasza, a mam tu na myśli troling oraz vertical

była używana przez tamtejszych aborygenów. Jakież my zdziwienie na ich twarzach

widzieliśmy jak nas mijali stojących na 5-7 metrach. Oni ogarniali głębiny, 15-20 metrów.

Byłem świadkiem jak za dnia około godziny 15;00  na verticala wyjęli ponad metrowego szczupaka

z 18 metrów.

@hlehle - wszystkie rybska padły 5-7 metrów. główki 15-20 gr no i twarde dno.

@krzysiek- zgadzam się w stu percentach a zwłaszcza z tymi krótkimi przerwami na sen

ZH

[hubert_lbn]

miło oko nacieszyć

[Wojtek B.]

@Zander Hunter na prawdę miło oko zawiesić ! Gratuluję pięknych ryb!

[Mr. Maciek]

Gratuluje pieknych sandaczy

Na jak duze przynęty łowiliscie te najwieksze sandacze?