Skocz do zawartości
  • 0

Jaki silnik elektryczny kupić?


Jose

Pytanie

Pomoże ktoś wybrać model silnika Minn Kota. Jestem zupełnie zielony w temacie, a potrzebuję motor, który będzie zamontowany na łodzi aluminiowej 4m nieokreślonego producenta? Pływało to będzie po jeziorze wielkości ok 450h zwykle w dwie osoby. Dodam, że od ceny ważniejsza jest energooszczędność (mam na myśli możliwe długie pływanie bez konieczności ładowania). I kolejne pytanie - na co zwracać uwagę przy zakupie akumulatora do tego silnika? Dziękuję z góry za pomoc i pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Witam wszystkich. Bardzo licze na pomoc, forum czytam regularnie ale nic do tej pory nie pisalem. Teraz, w potrzebie licze na wasza pomoc :)

 

Do rzeczy - posiadam lodke Riverfox 420C (ze sterowka). Do niej jest silnik Suzuki 30KM.

 

Z uwagi na niekiedy idiotyczne strefy ciszy u mnie na akwenach, musze kupic silnik elektryczny, jak pewnie my wszyscy :) I pojawil sie spory problem, co nie czytam (a czytam juz bardzo dlugo) i gdzie nie dzwonie (dzwonie tez troche) - inne opinie.

Panowie i panie - prosilbym was o rade, szczegolnie tych co uzywaja. Czy silnik dziobowy, czy rufowy? Do przemieszczania sie i swobodnego plywania po strefach ciszy , co wybrac, pod te lodke.

 

 

Moja sytuacja:

  • Chce troche poplywac po strefach ciszy - glownie o plywanie tutaj chodzi, niekiedy po 10-20km w ciagu dnia.
  • Z punktu widzenia totalnego laika - jak sie ma plywanie z dziobowym silnikiem (gdzie lodka de facto jest ciagnieta przez silnik) do plywania z rufowym (gdzie jest pchana). Jak sie to przeklada na fakt ze silnik w glownej mierze chce uzywac do plywania.
  • Nigdy nawet nie siedzialem w lodce z silnikiem na dziobie, wiec w tej kwestii - kompletny brak doswiadczenia.
  • Jezeli silnik rufowy to z rumplem i montowany z tylu na pawezi po lewej bakburcie. Nie rozwazam opcji podlaczenia oddzielnego do sterowki, to kosztowo jest dramatyczne i modernizacja ktora wykracza poza moje manualne mozliwosci.
  • Budzet to wazna sprawa, ale nie chce pojsc w kierunku pozornych oszczednosci i kupna czegos co nie do konca spelni oczekiwania / potrzeby i na dluzsza mete bede tego zalowal. 
  • Silniki - Haswing, Minnkota, Motorguide - poki co rozwazalem Haswing Protruar 1.0 65lbs jako alternatywe na rufe, a Motorguide Xi3 GPS jako opcje na dziob. Ale przyznam ze troche mnie martwi Haswing jako producent - ani strony producenta, ani katalogu -  chociaz wszedzie opinie bardzo dobre.

Ogolnie bajery pokroju "kotwicy" czy GPS to fajna sprawa i troche mnie to korci. Ale niechcialbym isc na kompromis dystansu plywania na poczet tych dodatkow. Nie wiem, prosilbym was o pomoc bo sie pogubilem zupelnie.

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Daniel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

zacznij od liczenia, 20 km w ciągu dnia z prędkością 4 km/h i poborem do 20A to już potrzebujesz dobrego kwasiaka 120Ah lub Lifepo4 100Ah żeby mieć jakiś zapas. Jeśli dojdzie funkcja kotwicy to pojemność potrzebna wzrośnie dwukrotnie. Można to zmienić np używając silników 24V i zostać przy pojemności 150-200Ah 24V Lifepo4 . Jak wiesz koszty lifepo4 to 2500 zł za 100Ah/12V, więc mało nie jest. Wersja tania to zwykły silnik elektryczny za 1000+ zł montowany na rufie i akumulator kwasowy 120Ah za kolejne 400+ złotych, razem w 2000 zł się zmieścisz i możesz pływać te swoje 20 km na dzień z prędkościami do 4-5 km/h. Wersja droga to silnik dziobowy24V za 8000+ złotych do tego aku 120Ah/24V lifepo4 za kolejne 5000+ czyli razem 13.000 zł. Zaletą drogiego rozwiązania jest akumulator na lata i silnik z funkcją kotwicy. Najtaniej dziobowy w zestawie z aku wyjedzie ok 4000 zl (haswing i jakiś kwasiak 12V)

Zobacz jaki masz budżet i decyduj. Jeśli zależy CI na funkcji kotwicy to koszty rosną, bo potrzeba i więcej pojemności akumulatora bo silnik będzie i napędem i kotwicą, jak tylko chcesz napęd to koszty drastycznie spadają.

Widełki cenowe pokazałem, drożej zawsze można zapłacić. Jak założysz dziobowy to wykorzystasz go także na pozostałych wodach gdzie można używać spaliny bo masz funkcje kotwicy

Edytowane przez wuran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzieki. Wiesz, juz troche liczylem ale dane wejscia (zuzycie pradu) sa mocno zroznicowane, w roznych zrodlach. Ogolnie to mysle o Aku 150Ah, wiec tu zapas jakis bedzie. Co do kwestii dziobowego - tu na forum przeczytalem gdzies bardzo zdecydowana opinie ze dziobowy w normalnym poruszaniu sie zuzywa znacznie wiecej energii niz rufowy, przy tej samej predkosci, tej samej lodce. Tam przez autora podawana byla wartosc trzykrotnosci! To jest absolutnie kwestionowane przez osobe proponujaca mi rozwiazanie z silnikiem dziobowym - mowi ze pobor pradu jest zupelnie taki sam, i parametry plywalnosci zupelnie takie same jak w przypadku rufowego. No i co ja mam wywnioskowac z tych dwoch skrajnych opinii. :)

 

Jesli chodzi o budzet - 13000 to absolutny kosmos, z tego tytulu odrzucam tez Lifepo4, kieruje sie albo w kierunku 150Ah GEL, lub kwasowka 110Ah i polaczenie rownlegle z Aku rozruchowym (tez kwas). Budzet na Xi3 z GPS moglbym znalezc, do tego na aku cos ok 1300-1500 za GEL lub tansza wersja - kwasowka.

 

No ale wszystko sprowadza sie do podstawowego pytania - jak to jest z ta plywalnoscia na silniku dziobowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co do zasady dziobowiec jako napęd na dziobie ma mniejszą sprawność, bo całą masę musi pociągnąć. Na rufie jest pchaczem, ale napływa na niego woda spod kadłuba, więc ma lżej. Moje obserwacje są takie, że silnik o tym samym uciągu 55lb na dziobie daje mniejszą prędkość niż ten na rufie- o niecały 1km/h, sprawdzę dokładnie to przy następnym wyjeździe. 

Na dziobowcu pływa się tak samo,ale dzięki pilotowi i funkcjom gps jest wygodniej, bo albo używasz kotwicy, albo korzystasz z funkcji utrzymania zdanego kursu, masz wolne ręce - na spakowanie klamotów czy obsługę kija trollingowego. 

Sterowanie rumplem przydaje się w manewrach przy brzegu- czego nie zrobisz na dziobowcu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

no i kwestia dość istotna - jeśli zamontujesz silnik z tyłu na lewo lub prawo od silnika spalinowego, przy wolnym płynięciu bez trzymania silnika łódka ma tendencje do skręcania (ćwiczyłem to u siebie, dlatego przeszedłem na dziobowy, a tu silnik ciągnie i tego nie ma). Obławianie przy wolnym płynięciu jest uciążliwe przez ciągłe kontrowanie silnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzieki serdeczne za odpowiedzi. Tak, dylemat mam spory. Jedna rzecz to sprawnosc plywania jako takiego gdzie rufowy silnik daje sobie jakby lepiej rade, a druga - wszystkie dodatki  - kotwiczenie, kurs zadany itd. No i kwestia faktycznie bardzo istotna, uciekla mi zupelnie - uciekanie dziobu przez asymetryczny montaz.

No dramat, musze przemyslec.

Jak jest u was z zuzyciem energii dziobowego, czy jest odczuwalna roznica (dziobowy vs rufowy) czy to o czym wspominalem wczesniej, z jednego z watkow na forum, mozna miedzy bajki wlozyc? W perspektywie mam jednak spore dystanse, nie chcialbym sie niemilo rozczarowac, a oszukiwac ze spalina na strefach zupelnie nie w moim stylu, nawet w wyjatkowych sytuacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Prądu biorą tyle samo, ale sprawność napędu na rufie większa- dalej popłyniesz. Ja mam na pontonie MG xi3, to lekka jednostka, więc u mnie pobory będą inne niz u ciebie, natomiast sama zasada silnik pociągowy/pchacz - aktualna niezależnie od środka pływającego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziobowiec jest fajny do kotwicy, trolla i przesuwania się z miejscówki na miejscówkę na krótkich dystansach. Do długich dystansów zdecydowanie tylko silnik rufowy. Przy 12v popchnie łódkę o 1,5-2 km/h szybciej niż dziobowy na 12v. Jeśli chcesz tani komplet to zapodaj Haibo M150 na rufę, Caymana GPS na dziób i aku gel 150 Ah do którego podłączysz oba silniki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak, spore zalety dziobowego, korci mnie niesamowicie to kotwiczenie i GPS. Ale racjonalizm podpowiada ze chyba jednak rufowy na te akweny bedzie lepszym rozwiazaniem. 2 silniki (lacznie ze spalina 3) to juz jak dla mnie za duzo, musze znalezc zloty srodek. 

 

 

A slyszeliscie cos o silnikach elektrycznych, gdzie sruba elektryka jakby nachodzi na srube spaliny, to znaczy naklada sie to w taki sposob? Wiem, ze chyba MinnKota cos takiego miala, kiedys gdzies na jakims jachcie widzialem.Ale znalezc nigdzie nie moge.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tutajn masz silnik montowany na zaburtowiec: https://minnkotamotors.johnsonoutdoors.com/saltwater-trolling-motors/riptide-engine-mount  , nie zamontujesz go do Foxa bo masz krótka stopę silnika.

Cena też nie jest mała. Montuj elektryka  na rufie  , a sterował będziesz za pomoca zaburtowca ( kierownicą na konsoli) Ja mam  zamontowaną Minn kotę Endura  na pantografie przesuniętym w lewo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziobówka to super sprawa i imho jest to najsensowniejsza inwestycja na każdej łodzi, ale jako napęd na długim dystansie nie ma sensu i niczego się tu raczej nie wymyśli. Szczerze to przy takiej ilości sprzętu i wydanej kasy nie wiem w czym miałby przeszkadzać dodatkowy mały silnik za 1,5k PLN na rufie, szczególnie, że działałby na tym samu aku co dziobówka, ale to moje zdanie. 

 

Wątpie, że to będzie złoty środek ze względu na koszty, ale łap link do przykładowego silnika montowanego na spalinie: https://rybi-ogon.pl/silnik-minn-kota-engine-mount-55-p-57.html

Edytowane przez Maciek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzieki Panowie, ale ta nakladka Minnkoty super. No niestety, krotka stopa silnika.....

 

Ok, decyzja chyba bedzie taka: na ten sezon Protruar 65lbs na rufe, do tego pociagne instalacje na 2 x kwasowki polaczone rownolegle (razem z rozruchem na spaline). Zrobie system ladowania na dwa aku jednoczesnie. Na przyszly sezon - poszukam dziobowego i wtedy sie zastanowie czy rufowy zostawiac czy nie. Moze opcja z 3 silnikami nie jest w sumie zla, jak tak teraz o tym mysle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A jeszcze pytanko: Kolega ma wersję Jaxona 65lb z biegami czy maximizerem? Ja mam maximizer i silnik bezszczotkowy - coś chodzi mi po głowie, że były też wcześniej wersje z silnikiem szczotkowym i biegami...

Z maxi... W środę będziemy pływać nim.dam znać bo się nie przyglądałem temu silnikowi nigdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

nie łącz rożnych akumulatorów razem i piszę tu o różnych pojemnościach, najlepiej łączyć dwa takie same akumulatory.

 

Tu mowisz o rownoleglym polaczeniu? Spada sprawnosc czy duzo wiekszych problemow moge sie spodziewac? Przeszlo mi to przez glowe, ale ktos mi mowil ze laczenie 110 i 80 nie bedzie wiekszym problemem. Chociaz intuicja podpowiada inaczej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tu mowisz o rownoleglym polaczeniu? Spada sprawnosc czy duzo wiekszych problemow moge sie spodziewac? Przeszlo mi to przez glowe, ale ktos mi mowil ze laczenie 110 i 80 nie bedzie wiekszym problemem. Chociaz intuicja podpowiada inaczej :)

Na wszelkich forach w tym elektrycznych odradzają lączenie akumulatorów o różnej pojemności gdyż podobno może to bardzo szybko wykończyć oba aku .

Wiem ,bo sam miałem podobny pomysł ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

laczenie akumulatorow szeregowo/rownolegle powinno zawsze towarzyszyc zasada - ta sama pojemnosc , wiek , napiecie i stopien zuycia. Najlepiej czynic to z akumulatorami nowymi. Pozostale rozwiazanie moga sie okazac destrukcyjne dla akumulatorow. Oczywisicie nikt nikomu nie za zabroni. Tylko szkoda $

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam wszystkich. Bardzo licze na pomoc, forum czytam regularnie ale nic do tej pory nie pisalem. Teraz, w potrzebie licze na wasza pomoc :)

 

Daniel

Zaproś mnie na ryby, albo wpadnij do mnie w weekend któryś - okolice Szczytna,

Przekonam Cię że dziobówka to wynalazek który zasługuje na każde pieniądze.

Obejrzysz łajbę i jak ja to rozwiązałem.

 

http://jerkbait.pl/topic/43181-łodzie-skylla-czy-ktoś-posiada-opinie/?p=2734305

Edytowane przez Pietruk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zaproś mnie na ryby, albo wpadnij do mnie w weekend któryś - okolice Szczytna,

Przekonam Cię że dziobówka to wynalazek który zasługuje na każde pieniądze.

Obejrzysz łajbę i jak ja to rozwiązałem.

 

http://jerkbait.pl/topic/43181-łodzie-skylla-czy-ktoś-posiada-opinie/?p=2734305

Bardzo chetnie, cos sie zlapiemy na ktorys weekend. Lodka zacna - gratuluje.

 

U mnie padla decyzja na rufowy na ten sezon, ale cala instalacja przygotowana na dziobowke ktora postaram sie ogarnac na nastepny.

 

A jak u Ciebie z instalacja elektr? Oddzielnie spalina(rozruch) i dziob, czy polaczone razem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gdzieś w wątku Skylla, pisałem i były foty, nieprecyzyjnie się wyraziłem i towarzystwo się czepnęło, mnie nerw puścił i foty usunąłem, został opis.

 

W skrócie. Zasilanie silnika LiFePo4 24V 130Ah na dziobie, akumulator ołów do silnika.

Zasilanie elektroniki Garmin ekran + Panoptix, pompy, oświetlenie, gniazdka z przetwornicy 24V --> 12V, 

HB Helix zasilany z ołowiu bo z przetwornicy zakłóca mi  wysokie częstotliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dane z pływania przy użyciu Jaxon es-xt65, ponton długość 230cm, szerokość 137cm, aku 80Ah, waga całego zestawu wraz ze mną do 170kg, prędkość max wg wskazań echosondy przy bardzo lekkim wietrze pod i z wiatrem 5,8-6,4 km/h. Jeszcze nie testowałem ustawień trymu i dokładej wysokości silnika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ustaw tak, aby szedł w ślizgu  :)

Janusz nie bądź JANUSZEM ;)  Nie zniechęcaj ludzi do dzielenia się konkretną wiedzą. Proszę.

Piszę bo mam możliwość podzielenia się praktyczną wiedzą i nie zaśmiecam forum jakimiś niepotrzebnymi wstawkami. O Jaxonach jest mało informacji a to najtańszy silnik bezszczotkowy 65lb na rynku. Następny Protruar i Haibo to koszt +400pln minimum. A z tego co przeczytałem Jaxon nie odbiega jakoś mocno od przywołanych pomimo niełamanej rączki. 

Specjalnie dla Ciebie zrobię jeszcze test na pontonie 300cm, 280cm oraz na łódce 420cm - ale to w ciągu sezonu.

W oczeiwaniu na Twoje konkretne i merytoryczne wstawki.Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...