Skocz do zawartości
  • 0

Jaki silnik elektryczny kupić?


Jose

Pytanie

Pomoże ktoś wybrać model silnika Minn Kota. Jestem zupełnie zielony w temacie, a potrzebuję motor, który będzie zamontowany na łodzi aluminiowej 4m nieokreślonego producenta? Pływało to będzie po jeziorze wielkości ok 450h zwykle w dwie osoby. Dodam, że od ceny ważniejsza jest energooszczędność (mam na myśli możliwe długie pływanie bez konieczności ładowania). I kolejne pytanie - na co zwracać uwagę przy zakupie akumulatora do tego silnika? Dziękuję z góry za pomoc i pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Osapian 55lbs ma 660W czyli niewiele mniej jak Rhino 70lbs. I raz jak sie dobrze Wądzyńskie rozbujało to miałem problem z utrzymaniem prostej linii płynięcia. A był niemały kawałek, ok 2 kilosy do slipu. Dlatego teraz mam 2,5kW i innym zawsze radzę kupować jak najmocniejszego elektryka. No chyba że można pływać na spalinie. Ale u mnie takich jezior można policzyć na palcach jednej ręki. Prędkość przelotowa też ma znaczenie. Wcześniej na Osapianie miałem ciut ponad 5km/h, teraz na Protruarze pod 9km/h. Łatwo sobie policzyć ile mniej czasu zajmuje dopłynięcie do jakiejś odleglejszej miejscówki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

No nie przekonuje mnie to wcale. Pływanie spaliną 2HP czy 3HP czy 4HP daje dokładnie takim sam efekt czyli pchanie wody w takiej przeciętej wędkarskiej  powiedzmy 300kg jednostce z podobną prędkością i nic poza tym. Dopiero większa moc + ślizg zmienia diametralnie całą zabawę.
 
To samo tutaj wg. mnie czy to będzie 800 wat czy 1100 wat nic kompletnie nie zmieni poza wygenerowaniem 2x większych kosztów w zakupie bo cała para idzie w gwizdek i tak. I tak pcha tylko wodę i tak. Może będzie to miało jakieś większe znaczenie przy ciężkiej jednostce do manewrowania gdzieś w porcie. Nie Twierdzę ze nie. Ale nie w wędkarskch łódkach czy pontonach. Trochę wat niczego nie zmieni wg. mnie. 
 
Kolego @Sonary i mapy
 
Te silniki nie służą z zasady też do pływania na maxa bo wtedy są jedynie pożeraczami prądu. Bardziej do spokojnego przemieszczania się i trolingowania. Żeby nie być gołosłownym tabelka niepełna z parametrów mojego Rhino przy aku 100Ah. Pokazuje ładnie jakie zakresy są ekonomiczne, jakie średnie, a jakie słabe. Może dla porównania wrzuć podobne parametry dla 24 110lbs ?. 
 
pobór prądu 04.25A   szybkość 3.15km/h    czas pływania godzin/minut 23.30   dystans 73.40km
pobór prądu 06.30A   szybkość 3.70km/h    czas pływania godzin/minut 15.52   dystans 57.42km
pobór prądu 10.20A   szybkość 4.35km/h    czas pływania godzin/minut 09.48   dystans 41.23km
pobór prądu 14.10A   szybkość 5.00km/h    czas pływania godzin/minut 06.56   dystans 32.80km
pobór prądu 21.80A   szybkość 5.57km/h    czas pływania godzin/minut 04.35   dystans 24.22km
pobór prądu 30.00A   szybkość 6.30km/h    czas pływania godzin/minut 03.19   dystans 20.97km
pobór prądu 50.00A   szybkość 7.20km/h    czas pływania godzin/minut 02.00   dystans 14.40km
pobór prądu 60.00A   szybkość 7.60km/h    czas pływania godzin/minut 01.40   dystans 10.64km  
 
Jak będzie trzeba się ewakuować szybko z łowiska tak samo zrobi to 70 jak i 110 lbs. Na pewno nie braknie żadnemu powera. 30 40 spuchnie. Ale nie te powyższe. 

 

Gdyby kierować się ekonomią, ekologią- to wiosła najlepsze lub mała spalina- to oczywiste. Wysokoprądowe silniki mają się dobrze, rozwijane są cały czas, strefy ciszy są stale powiększane- właśnie takie duże silniki stają się jedynym rozwiązaniem dla szybkiego przemieszczania.   Osobiście wolę pływać szybko jak się da przez maksymalną ilość czasu- przeloty, doloty itp- bo wolę łowić ryby dłużej i tracić mniej czasu na podróż z i do slipu. Nie neguję oczywiście prądożerności itp- po prostu trzeba samemu ocenić co jest dla nas najważniejsze i najbardziej opłacalne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam silnik MK 55 max 12 v prędkość 5 km  cichutki silnik , i moje zapytanie czy wszystkie te silniki na 24 v tak strasznie głośno płyną  .  Tu gdzie łowię jedna łódka fajnie szybko płynie i jak dopłynie do nas na łowisko na pełnej wodzie to można już płynąć w inne miejsce taki robi rumot  , wszystkie tak hałasują ??? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie wiem do końca o czym mówisz, ale pewnie chodzi ci o silnik 24v z przekładnia. Nie wszystkie mają przekładnię, ale MK 24V jest głośniejsza niż 12V,. Może wynika to z tego, że po prostu szybciej się obraca, tym bardziej, że do pozomu 2-2,5 prawie jej nie słychać, dopiero na wyższych poziomach prędkości. 

Edytowane przez psulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gdyby kierować się ekonomią, ekologią- to wiosła najlepsze lub mała spalina- to oczywiste. Wysokoprądowe silniki mają się dobrze, rozwijane są cały czas, strefy ciszy są stale powiększane- właśnie takie duże silniki stają się jedynym rozwiązaniem dla szybkiego przemieszczania.   Osobiście wolę pływać szybko jak się da przez maksymalną ilość czasu- przeloty, doloty itp- bo wolę łowić ryby dłużej i tracić mniej czasu na podróż z i do slipu. Nie neguję oczywiście prądożerności itp- po prostu trzeba samemu ocenić co jest dla nas najważniejsze i najbardziej opłacalne. 

 

Eko wał mnie nie interesuje wcale. Nie jestem przeciwny ekologii ale, gdzieś jest granica tego szaleństwa. Strefy ciszy to kolejna wygoda i nic poza tym lokalnych "władz". Nie ma pływania nie ma problemu. Klepnęli raz i latami trwa odnawiane. Inni naśladują bo po co kogoś sprawdzać. Lepiej od razu policję wezwać i jest za darmo. Owszem jest to irytujące jak 40 skuterów pałuje do upadłego od rana do wieczora. Ale wystarczy wprowadzić ograniczenie do 13.5 HP jakie dozwolone jest bez uprawnień, i pozostaną sami wędkarze. Łowię na zbiorniku bez strefy ciszy, sam pływam tam na spalinie. Przemieszczanie jest błyskawiczne i sprawne, a rybom to w najmniejszym stopniu nie przeszkadza. Jak mają brać to biorą. Jak nie to możesz klęczeć, prosić, zaklinać i nic to nie da. Natomiast jedynym sensownym lekarstwem na to wariactwo jest silnik elektryczny bo nikt na wiosłach x kilometrów gibał nie będzie. Co innego z 50 metrów od slipu na lekko, co innego szukanie, przemieszczanie i trolling.

 

Wracając do sedna. Nie interesowało mnie w zawartym pytaniu wsadzanie silników 3-4 KW i wielkich akumulatorów. Cały czas chodzi o 12V 80 lbs które w minimalnym nic nie znaczącym wg. mnie stopniu ustępują jedynie tym 110lbs 24V . O całej reszcie silników po 10.000pln i bateryjek do nich za kolejne 12.000pln nawet nie wspomniałem. Raz, że dla mnie to przerost formy nad treścią i totalna głupizna cenowa z sufitu, a dwa tylko czekać jak tego przybędzie i zrobią dodatkowo na strefach ciszy ograniczenie np. do 1000 wat bo komuś będą fale i hałas przeszkadzały, a będzie miał wejścia aby to przeforsować. I tak jak uwalili spaliny bzdurnymi strefami ciszy jednym ruchem, tak samo szybko mogą uwalić i elektryki np. powyżej 1000 wat. Niech się tego zrobi tylko więcej i stanie się dokuczliwe. Obym nie maił racji w tym przypadku czego serdecznie Wam życzę.

 

Ja pływam na elektryku tylko na jednym jeziorze. Ciche zarośnięte, otoczone drzewami 4km długie. Wiec 70lbs to max co tam potrzeba. A reszta to ogień na tłoki i do przodu bez zbędnego cudowania, a elektryk do trolingownia w ciszy. W razie W. spalina na dół i w chwilę jestem na brzegu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Patrzysz ze swojej perspektywy. Skoro robią, to widocznie jest zapotrzebowanie. To że akurat ty nie potrzebujesz to inna sprawa. Z tymi Lbs to też tak trochę z D. Silnik 80lb to 800W, a u mnie 80lb to 1350W, 70lb to 1000W. Ja przesiadłem się na 24V z 12v (dziobówka) i uważam, że w moich warunkach było to zasadne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Patrzysz ze swojej perspektywy. Skoro robią, to widocznie jest zapotrzebowanie. To że akurat ty nie potrzebujesz to inna sprawa. Z tymi Lbs to też tak trochę z D. Silnik 80lb to 800W, a u mnie 80lb to 1350W, 70lb to 1000W. Ja przesiadłem się na 24V z 12v (dziobówka) i uważam, że w moich warunkach było to zasadne.

Stara zasada polityki mówi, że nie dyskutuje się z przekonanym do swych racji. Sam używam silnika 3KW w 24V. Pcha mi mój cyrk sprzętowy niezależnie od warunków pogodowych, nie generuje zakłóceń, jest bardzo wygodny w obsłudze w wariancie z manetką itp.Wszystko jest dla ludzi a zwłaszcza w kraju, gdzie najłatwiej ustanawia się zakazy. Kwestia celowości i pieniędzy oczywiście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mój ponton Honda T32IE (pompowany kil) z silnikiem Haibo M150 (12V) po jeziorze bez fal płynie max 7,5 km/h (zdarzały się odczyty 7,8 km/h ale chyba wtedy mocniej powiał wiatr...). Nie nadaje się to praktycznie na wody płynące albo na morze (chociaż widziałem śmiałków w Chorwacji z takimi zestawami). Tam gdzie nie ma strefy ciszy zdecydowanie spalina (mam 15KM Yamahę). Uwaga - według mnie rzadko w Polsce mamy "strefę ciszy" w rozumieniu słowa "cisza". Z reguły jest znak przekreślonej śruby napędowej czyli zakaz pływania z napędem mechanicznym - w sumie silnik elektryczny też jest takim napędem. Na razie nikt mi się nie przyczepił (dając mandat), ale kilka razy straż wędkarska albo ratownicy zwrócili mi uwagę...

 

Wysłane z mojego SM-S908B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Stara zasada polityki mówi, że nie dyskutuje się z przekonanym do swych racji. Sam używam silnika 3KW w 24V. Pcha mi mój cyrk sprzętowy niezależnie od warunków pogodowych, nie generuje zakłóceń, jest bardzo wygodny w obsłudze w wariancie z manetką itp.Wszystko jest dla ludzi a zwłaszcza w kraju, gdzie najłatwiej ustanawia się zakazy. Kwestia celowości i pieniędzy oczywiście. 

Ależ ja nie jestem do niczego przekonany właśnie i dlatego zapytałem. I też nie o to pytałem o czym wyżej napisałeś po raz kolejny. 3KW to nie 1.1 KW. Rozumiem to doskonale - zapewniam. To jest duża / ogromna różnica w stosunku do 800 wat. Inaczej to napiszę ostatni już raz. 
 
Są dwa samochody. Identyczne, identycznie wyposażone. Jeden ma silnik 1.5L jedzie max 200 km/h i kosztuje 100.000. Drugi ma silnik 1.6l jedzie max 210km/h i kosztuje 200.000. Gdzie tu jest sens i logika płacić jeszcze raz tyle za tak niewiele ?. O to pytam cały czas. 
 
Natomiast rozważając kwestię mocy tak czysto teoretycznie nieco inaczej. Twój 3kw to ~ 4HP. Dalej jest tylko pchaczem wody. Być może sprawnym pchaczem ale tylko pchaczem. 5KW to już 6.7HP. Na 6HP da się już tak na styku wyjść w ślizg i płynąć w zależności od obciążenia i rozkładu masy. Opory wówczas maleją, zużycie energii potrzebnej do napędu gwałtownie spada. Więc najlepiej od razu z 6KW ~ 8HP. Wtedy nawet już jest jakiś minimalny zapas. I będzie podobnie jak przy spalinie maneta na full wyjście w ślizg maneta na 3/4 i leci. Nie jest to wtedy 10 może z 12 km/h tylko 20km/h najprawdopodobniej przy podobnym wysysaniu aku. Więc Torqeedo i jemu podobne + walizka kasy. Kwadratura koła... To o czym napisałem jest dokładnie pokazane na tym filmie
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ależ ja nie jestem do niczego przekonany właśnie i dlatego zapytałem. I też nie o to pytałem o czym wyżej napisałeś po raz kolejny. 3KW to nie 1.1 KW. Rozumiem to doskonale - zapewniam. To jest duża / ogromna różnica w stosunku do 800 wat. Inaczej to napiszę ostatni już raz.

 

Są dwa samochody. Identyczne, identycznie wyposażone. Jeden ma silnik 1.5L jedzie max 200 km/h i kosztuje 100.000. Drugi ma silnik 1.6l jedzie max 210km/h i kosztuje 200.000. Gdzie tu jest sens i logika płacić jeszcze raz tyle za tak niewiele ?. O to pytam cały czas.

 

Natomiast rozważając kwestię mocy tak czysto teoretycznie nieco inaczej. Twój 3kw to ~ 4HP. Dalej jest tylko pchaczem wody. Być może sprawnym pchaczem ale tylko pchaczem. 5KW to już 6.7HP. Na 6HP da się już tak na styku wyjść w ślizg i płynąć w zależności od obciążenia i rozkładu masy. Opory wówczas maleją, zużycie energii potrzebnej do napędu gwałtownie spada. Więc najlepiej od razu z 6KW ~ 8HP. Wtedy nawet już jest jakiś minimalny zapas. I będzie podobnie jak przy spalinie maneta na full wyjście w ślizg maneta na 3/4 i leci. Nie jest to wtedy 10 może z 12 km/h tylko 20km/h najprawdopodobniej przy podobnym wysysaniu aku. Więc Torqeedo i jemu podobne + walizka kasy. Kwadratura koła... To o czym napisałem jest dokładnie pokazane na tym filmie

 

https://www.youtube.com/watch?v=g1Ondozr0FQ

No ale usilnie starasz się przekonać do wyliczeń- skądinąd słusznych. Mnie jest potrzebny silnik bez zakłóceń w echosondach, prędkość nie większą niż 9 km/h i długotrwałość pływania podczas prac pomiarowych w strefach ciszy. Dobieram sprzęt do realizacji tych zadań.

Masz inne priorytety, ale to nie moja sprawa i tyle.

 

 

Wysłane z mojego Blade V 5G przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Koledzy czy ktoś miał już jakieś doświadczenia, albo może coś napisać o nowym Rhino SLX 80 V2 ..?

Chodzi mi głownie o kulturę pracy, bo mocy to mu pewnie nie brakuje.. ;)

Pytam bo po sprzedaży pontonu i osprzętu muszę kupić też nowego Elektryka i rozważam gównie Haibo M150 i właśnie tego nowego Rhino..

Edytowane przez ubot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Też zastanawiam się nad tym silnikiem , ale opini brak prędzej po sezonie ktoś napisze tak to jest z nowościami

No to może moja będzie pierwsza.., bo już stoi w garażu... ;) Jest promocyjna cena w Plecionie i postanowiłem zaryzykować.., bo jak znam życie to nim ktoś coś napisze to promka się skończy i przyjdzie dołożyć parę stówek więcej..

Dam znać jak będzie po pierwszych testach,..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Poza tym że jest minimalnie inny wygląd kopuły i dłuższa kolumna o 8cm jestem skłonny stwierdzić, że to jest dokładnie ten sam silnik co RHINO BLX 70. A skoro RHINO BLX 70 to bardzo udany silnik, to i ten z nową nazwą będzie podobnie dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeśli idzie o 80 to akurat dł. kolumny jest ta sama co w 70 (91cm) dłuższa jest w 110 ale to już 24V

Za to podają że 80 waży 12kg a 70 - 12,2 kg, (przynajmniej tu: https://www.rockworld.pl/pokaz_produkt.php?idprod=28415&idkat=102&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiA_Yq-BhC9ARIsAA6fbAgku_HlIA4y5YAk44er_qeaEdgq4aAR4BAlnMnxAInTAY_Lk4hgdi0aAllNEALw_wcB

Ale nie wiem jak jest faktycznie, bo 70 - tki nie miałem..

No i pewnymi jednak detalami (p: funkcje na wyświetlaczu) się różni od zwykłej 70-tki..

Producent podaje też że jest ciut silniejszy niż 70, ale to trzeba by faktycznie już porównać "organoleptycznie".. ;)

Sam wygląd i estetyka w/g mnie zdecydowanie na "+" dla 80-tki..

Edytowane przez ubot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
70   Długość kolumny: 83m

80   Długość kolumny: 91cm

 

Poza tym zaręczam Tobie, że nie będziesz niczego innego obserwował jak wyświetlacz silnika :). Wierzysz w to, że cokolwiek zmienili przy bliźniaczym produkcie ?. Może inne cyferki na wyświetlaczu pokazuje bo nie sprawdzałem. Ale do czego one są Tobie tak naprawdę potrzebne ?. Co na podstawie ich ustalasz ?. Istotny to jest BMS z bluetooth. Tam się dowiesz wszystkiego w 5 sekund. Cała reszta jest nie istotna w tej zabawie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witajcie

     A ja się zastanawiam nad zmianą silnika elektrycznego na mocniejszy - obecnie MinnKota Endura 30, ta starsza wersja - sam sobie zrobiłem aku 12V,102Ah z BMSem i myślałem o większym uciągu, np. powyżej 70lbs. I tutaj już są silniki 12V i już 24V oraz moje dylematy z nimi związane.

Chcę także kupić nowy ponton z pawężą stałą, żeby móc czasami na innych akwenach rekreacyjnie pływać także na spalinie (przemieszczanie się na dużym akwenie, np. Mazury) z elektrykiem "pod ręką". Obecnie mam Intexa Mariner 3 z dołączaną pawężą i problemem jest silnik spalinowy (waga i siły działające na mocowanie pawęży) oraz mocniejszy elektryk (siły działające na mocowanie pawęży), stąd decyzja o zmianie pontonu - raczej 300, max 330, a ze względów wagowych myślę o pompowanej podłodze, ale ponton z kilem. Kolibri, Bush, Gala...

Pływam tylko rekreacyjnie z Żoną, po 8-10 godzin na wodzie, czasami są goście (sporadycznie), ale bardzo często w strefie ciszy i jeziora są też długie, więc chcę mieć zapas prądu na powrót. MK 30 z tym aku starcza na dwa dni spokojnego pływania przy dobrej pogodzie, ale przy pogarszającej się pogodzie i około 5 km na powrót, to drugiego dnia pływania już zaczyna brakować prądu, poza tym pływanie na 5 biegu też mocno obciąża aku i pojemność szybciej spada, że o grzaniu się elektroniki i przewodów nie wspomnę. Rozwiązaniem jest mocniejszy akumulator i to rozumiem... Ale chcę mocniejszy silnik przede wszystkim.

 

     Natomiast zastanawiam się, czy silnik 24V powiedzmy 1400W będzie efektywniejszy od takiego 800W przy 12V???

Otóż mając akumulator 100Ah (zarówno 12V, jak i 24V) i pływając cały dzień na 12V/800W powiedzmy na 4 biegu i o tej samej pojemności 24V/1400W, ale na 2-3 biegu (co w teorii powinno dać podobną prędkość na wodzie), to który akumulator będzie miał większy zapas prądu do odzyskania, ten 12V, czy 24V?

Jaki silnik 12V, powyżej 70 lbs polecacie, a jaki 24V? Budżet na silnik do 3 tysięcy, ale mogę dołożyć. Akumulator raczej sam sobie zrobię...

 

pozdrawiam, Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

to zalzy od sprawnosci silnika , sruby, warunkow itd. to czy silnik bedzie mial 700 czy 900w tak naprawde za wiele nie wnosi, zyskasz +-1,5kmh  . mocniejszy da staal predkosc przy zlych warunkach , ciut szybszy , kosztem podwyzszonego napiecia . jesli Ci w MK 30 mocy nie brakowalo to wez sobie jakis 55lbs i wieksza baterie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

     Miałem pożyczony Sigma 54 lbs Thrust i jeszcze trochę brakowało mocy, ale mój stary ponton Intex Mariner 3 jest mniejszy i lżejszy (zewn. 295x130 cm i ok. 32 kg) od docelowego + 30 cm z każdej strony i 15-25 kg więcej. Tylko Gala F-300A jest 10 kg cięższa z dmuchaną podłogą. I tak myślę, że skoro będę miał szerszy i cięższy ponton, to opór podczas pływania wzrośnie, stąd moje ukierunkowanie na minimum 70 lbs, co da mi zapas mocy na ucieczkę w razie załamania pogody. Oczywiście aku powinno już oscylować w okolicy 200Ah i takie będę sobie robił.

Natomiast nadal mam dylematy, czy 12V, czy jednak 24V??? Akumulator na 24V najprawdopodobniej zrobię jako 2x12V (ładowane osobno, jako 12V każdy), bo mam ładowarki i da się używać do innych celów na kampingu...

 

Także ludzie piszą, że te bezszczotkowe silniki są głośniejsze... Wprawdzie ja nie łowię, ale podczas długiego pływania także ma to znaczenie...

I jakie są dobre silniki, które polecacie 12V, a które 24V?

 

Bo mi się "wkręcił" Haswing Protuar 2.0 (24V, 85 lbs, 960W, 40A) i mocniejsze Protuar 3.0 (24V, 110 lbs, 1200W, 50A, 630 rpm), gdzie na 12V Protuar 3.0 (12V, 110 lbs, 900W, 75A, 1250 rpm).

Także Haibo M200 (24V, 100 lbs, 40A).

 

post-77676-0-57709300-1741008616_thumb.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Marku poczytaj moje posty z poprzedniej strony, tym bardziej że myślisz o pontonie jaki ja obecnie posiadam Gala F300. Jak na tylko 3 metry to już niezły kawałek gumy, w sumie w tej długości ma najwięcej miejsca na pokładzie ze wszystkich obecnych pontonów na rynku. Co też wpływa na moc potrzebną do jego pchania. Więc uderzaj w jak najmocniejszy silnik na jaki Cię stać.

 

Też pytasz się czy bezszczotkowe 24V elektryki są ciche. No niestety nie bardzo. Jak płynę na do +/- 70 procentach mocy jest w porządku ale na maksa, cóż cicho już nie jest :-( Z drugiej strony mój Protruar 5.0 i tak jest cichszy od takiego starego Haswinga 2HP, miałem porównanie z inną gumą płynącą obok.

 

Na Twoim miejscu szedł bym w kierunku Protruara 3.0 24V lub nawet 4.0 24V. Choć ja potrzebowałem jeszcze więcej mocy, mam dwa duże przetworniki od GT56 i na sztycy zestaw live. I z lenistwa nie mam zamiaru go wyciągać z wody przy szybkich zmianach miejscówek a prędkość dla mnie bardzo się liczy. Porównanie: Protruar 5.0 płynie ze sztycą w wodzie pod 9km/h a poprzedni Osapian 55lb bez sztycy tylko 5km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzień dobry, mam prośbę o podpowiedzi - to moje pierwsze doświadczenia z pontonami. 

Zakupiłem ponton Kolibri 360 DXL z AirMatą.

https://sklep.pontony.net.pl/pl/p/Seria-XL-Model-KM-360DXL/1018

 

Chciałbym wyposażyć go w silnik elektryczny. Po krótkim researchu po necie i przeczytaniu kilku artykułów zastanawiam się nad:

1. Haswing Ultima 3.0

https://www.haswing.pl/ultima.html

 

2. ePropulsion Spirit 1.0 Plus

https://epropulsion.pl/spirit-1-0

 

Czy mógłbym prosić o pomoc w wyborze silnika? Być może jest na rynku coś czego jeszcze nie znalazłem - chodzi o połączenie silnika z akumulatorem, co pociągnie ten ponton. Będę wdzięczny za wskazówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...