Skocz do zawartości

Single zamiast kotwiczek?


Kuba Standera

Rekomendowane odpowiedzi

post-48042-0-42452100-1474471209_thumb.jpg

Haki offsetowe przeznaczone są do zbrojenia miękkich przynęt, więc aby się o tym przekonać czy będą dobre do zbrojenia woblerów, trzeba by nimi woblery uzbroić i sprawdzić skuteczność realizacji brań a także ich wpływ na pracę woblera. Pomimo iż mam grubo ponad tysiąc haków offsetowych najlepszych firm, przydatnych do zbrojenia woblerów jeszcze nie znalazłem.

Woblerami zbrojonymi w dedykowane do ich zbrojenia haki, łowię najczęściej, gdy w rzece ściągam woblera z prądem, zaczepów jest o wiele mniej, a z realizacją brań w takich przypadkach nie ma problemu. Na nizinnych rzekach brały mi okonie i szczupaki, okonie znacznie częściej niż szczupaki zaczepione były za dolną kotwicę.

Natomiast gdy łowię w miejskim łowisku o ogromnym pressingu spinningistów, to bardzo często szczupaki atakują wobler zamkniętym pyskiem, więc z realizacją brań jest dużo gorzej. W przypadku okoni natomiast takiego zjawiska nie obserwowałem, okonie brały na relatywnie duże minnow i cranki przeznaczone na szczupaki, zaczepione bardzo często za brzuszną kotwicę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MieczysławS

Ryby zacinają się dobrze na brzusznym haku mimo że grot masz w stronę korpusu?

Tak zbroję gdy łowię w rzekach aby rzadziej zaczepiać, a na realizację brań nie narzekam.

Oryginalnie zbrojone japońskie woblery przedni hak mają często skierowany ostrzem do przodu, ale woblery te przeznaczone są głównie do aera fishingu.

Trzeba też pamiętać, że łowiąc w rzekach w pobliżu twardych zaczepów, czyli tam gdzie są ryby, nawet przy takim zbrojeniu zaczepy się łapie, a w takim przypadku haka rozgiąć się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj tak, haki te są i u nas, ale tam zawsze jest większy wybór a wszelkie nowości trafiają w pierwszej kolejności na tamten rynek. Na te haki podobnie jak na japońskie woblery, łowię od lat ca.11-12.

Jednak pojedyncze haki stosowałem już w w 2-połowie lat 70-tych, wtedy najpierw do obrotówek, znacznie później do pierwszych woblerów. Były to Mustad model Kirby, haki węgorzowe z dużym oczkiem położonym w płaszczyźnie haka, ostrzem wygiętym w bok i ocynowane, więc nie rdzewiały. Myślę, że mam ich jeszcze kilka gdzieś w pudełku z hakami.

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są też haki offsetowe z uchem w płaszczyźnie równoległej- takie dadzą rade? Do haków z Japonii dojścia nie mam niestety. Jak się na nie łowi, zauważyłeś spadek zaczepów lub wzrost nieskutecznych zacięć?

 

Dadzą.

Pod warunkiem,że są to haki, których ucho sam zaciskasz.

Dodatkowo w takiej konfiguracji rezygnuje się z usług kółka

łącznikowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VMC 9171 to nie haki offsetowe, ale zwykłe, krótkie haki z okrągłym łukiem kolankowym i otwartym oczkiem, co istotnie ułatwia ich montaż na woblerach. Japońskie firmy też takie haki (z otwartym oczkiem) produkują.

Jak widać na fot. umieszczonej przeze mnie kilka postów wyżej, kilka woblerów też tak uzbroiłem rozginając nieco kółka haków Owner St-31. Przy takiej operacji jednak w części haków pęka kółko w czasie rozginania, natomiast jak już udaje się je rozgiąć na tyle aby je założyć na wobler, to przy ponownym zaginaniu nigdy mnie się nie zdarzyło aby kółko pękło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

---------------

Dziękuje.

Fajne i tanie. Sprawdzone chociaż przez kolegów po kiju czy rzeczywiście sie zaginają bez pekania? :)

 

Z firmy VMC  mam przetestowany model 9171 BZ.

W największych rozmiarach  są bardzo wytrzymałe.

Głowacice a nawet zaczepy nie dają rady.Haczyki

mają dodatkową zaletę, są tanie  -  zmieniam więc

często,nie zawracam sobie głowy ostrzeniem.

 

Przy zaginaniu nigdy nie miałem problemu.Nawet

przy wymianie  (siłowe rozginanie kombinerkami)

zachowują moc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zrobić można tylko jedno, dobrać haki o masie zbliżonej do masy zdemontowanych kotwic, wówczas akcja jeśli w ogóle się zmieni, to zmieni się w sposób niezauważalny.

Uważam, że masa nawet znacznie zwiększona przedniej kotwicy czy haka, nie wpływa w zauważalny sposób na pracę woblera, przynajmniej tak, aby zmieniła się jego atrakcyjność dla ryb.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z firmy VMC  mam przetestowany model 9171 BZ.

W największych rozmiarach  są bardzo wytrzymałe.

Głowacice a nawet zaczepy nie dają rady.Haczyki

mają dodatkową zaletę, są tanie  -  zmieniam więc

często,nie zawracam sobie głowy ostrzeniem.

 

Przy zaginaniu nigdy nie miałem problemu.Nawet

przy wymianie  (siłowe rozginanie kombinerkami)

zachowują moc.

Ja łowię głównie szczupaki i okonie, w tym przypadku ostrość haków jest sprawą podstawową, a na tym polu japońskie haki są bezkonkurencyjne.

VMC mają odgięte w bok ostrze, może to korzystnie wpływać na skuteczność zacięć. Muszę to wypróbować podginając również haki produkcji japońskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja łowię głównie szczupaki i okonie, w tym przypadku ostrość haków jest sprawą podstawową, a na tym polu japońskie haki są bezkonkurencyjne.

VMC mają odgięte w bok ostrze, może to korzystnie wpływać na skuteczność zacięć. Muszę to wypróbować podginając również haki produkcji japońskiej.

 

VMC - są dobre,bo w miarę tanie a przy tym mocne.

Ma to zasadnicze znaczenie na "moich" kamieniach.

Trwalsze,bardziej tępe i droższe są modele morskie.

Oczywiście szczupły i okoń to inna bajka i tam VMC

nie polecam. (u mnie pracują z żyłką 0,35 - 0,40).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja w tym sezonie pozmieniałem z wobków na pojedyńcze haki, Fakt zmienia się czasami praca przynęty, niestety ten sezon mało co łowiłem i nie wypowiem się na temat skuteczności zacięć, ale rozmawiałem z jednym wędkarzem który łowi pstrągi na wobki z jedną kotwicą i twierdził, że nie widział żadnych problemów ze spadami. Ja osobiście zauważyłem, że jest rewelacja jeśli chodzi i ilość zaczepów a raczej o ich brak:) Z drugiej strony zastanawia mnie czy w woblerach do 5-6 cm nie zrezygnować z dolnej kotwiczki- podobnie jak w riperrach jeden hak. Może ktoś się wypowie na ten temat jeśli ma jakąś wiedzę.

A i w niektórych wobkach poszedłem na kompromis:) kotwiczka  z dwoma hakami oba haki skierowane do góry-ilość zaczepów w opór mniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Koledzy,

macie jakieś doświadczenia odnośnie pracy woblerów po zmianie kotwić na haki? Chodzi mi głównie o woblery pstrągowe.

Przy blaszkach to się sprawdza.

 

jeśli tak, to polećcie konkretne modele haków.

Dzięki.

Edytowane przez ASAPfishing
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zmieniałem, bo był wymóg jednego haka u mnie się nie sprawdziło, woblery nie pracowały już tak samo i słabo z zacięciem, ale przyznaję że nie bawiłem się jakoś mocno w dobieranie haków tylko przeszedłem na gumy i jigi na tym łowisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://jerkbait.pl/topic/1469-haki-bezzadziorowe/

http://jerkbait.pl/topic/10848-haki-do-uzbrojenia-wobk%C3%B3w/

 

Ja coraz więcej mam woblerów na pstrąga zbrojonych w haki, nie wiem jak wpływa to na pracę czy na + czy na -, rybom to nie przeszkadza.

Edytowane przez Andru77
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...