Skocz do zawartości

Nie używajcie Domaluxu do farb w sprayu


Rekomendowane odpowiedzi

Kupiłem dziś cały zestaw do produkcji woblerków...nawet ręczną mini szlifierkę:P Zgodnie z poradą ze strony również lakier Domalux. Niestety po zamoczeniu uprzednio pomalowanego woblerka w Domaluxie farba miejscami zniknęła. Domalux zadziałał jak rozpuszczalnik. Na szczęście to była tylko próba:)Prawdopodobnie trzeba najpierw na farbę nanieść cieniutką warstwę lakieru też w sprayu i dopiero potem zamoczyć przedmiot w lakierze Domalux. Tak czy inaczej idę jutro po inny lakier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli użyjesz pod spód farb nitro (potrafi żółknąć) bądź poliuretanowych to możesz być spokojny. Z innymi może być problem. Możesz jeszcze spróbować akrylowych - one też przetrzymują kontakt z poliuretanem.

Generalnie jest tak jak mówi Kuba - trzeba sprawdzać. W sklepie nie będą potrafili doradzić (jeszcze takiego nie znalazłem gdzie potrafiliby powiedzieć co się stanie). A farba może zarówno spłynąć jak i podnieść się (stworzy się fakturka) a nawet może zareagować i... nie wyschnąć bądź schnąć bardzo długo.

 

PS Spray to tylko technika nakładania farby i nie ma znaczenia przy zachowaniu po potraktowaniu poliuretanem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

PS Spray to tylko technika nakładania farby i nie ma znaczenia przy zachowaniu po potraktowaniu poliuretanem :D

 

 

 

 

Trochę ma.

Jak jeszcze malowałem sprayem samochodowym, czyli jakimś akrylem to po pokryciu go poliuretanem techniką zanużeniową robiła się pomarańczowa skurka, czyli po prostu się ważył.

Jeśli jednak najpierw trysneło się ze dwa razy aerografem to jakoś to szło.Tworzyła się wtedy taka cieniutka powłoka lekieru, która nie niszczyła podkładu mimo naruszenia jego struktury.

Potem już można było zanużać do woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

PS Spray to tylko technika nakładania farby i nie ma znaczenia przy zachowaniu po potraktowaniu poliuretanem :D

 

 

 

 

Trochę ma.

Jak jeszcze malowałem sprayem samochodowym, czyli jakimś akrylem to po pokryciu go poliuretanem techniką zanużeniową robiła się pomarańczowa skurka, czyli po prostu się ważył.

Jeśli jednak najpierw trysneło się ze dwa razy aerografem to jakoś to szło.Tworzyła się wtedy taka cieniutka powłoka lekieru, która nie niszczyła podkładu mimo naruszenia jego struktury.

Potem już można było zanużać do woli.

A czy przypadkiem poliuretan nie był już trochę gęstszy niż na początku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie wróciłem ze sklepu i kupiłem drugi rodzaj lakieru domalux. Ten jest na bazie wodnej do boazerii.(tamten był do parkietu) Podobno nie rozpuszcza żadnych farb. Jak przetestuje zdam relacje.

Będzie miękawy i pod wpływem wody będzie robił się trochę mleczny (prawie tak jaki jest w puszce).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

PS Spray to tylko technika nakładania farby i nie ma znaczenia przy zachowaniu po potraktowaniu poliuretanem :D

 

 

 

 

Trochę ma.

Jak jeszcze malowałem sprayem samochodowym, czyli jakimś akrylem to po pokryciu go poliuretanem techniką zanużeniową robiła się pomarańczowa skurka, czyli po prostu się ważył.

Jeśli jednak najpierw trysneło się ze dwa razy aerografem to jakoś to szło.Tworzyła się wtedy taka cieniutka powłoka lekieru, która nie niszczyła podkładu mimo naruszenia jego struktury.

Potem już można było zanużać do woli.

A czy przypadkiem poliuretan nie był już trochę gęstszy niż na początku?

 

 

Nie był.

Po prostu nakładając go aero tworzysz delikatną błonkę, nie uszkadzając rozmięknczonej farby pod spodem.

Jak dasz zanużeniowo to jest to automatycznie grubsza warstwa,dłużej schnie a co za tym idzie bardziej rozmiekcza podkład i go niszczy.

Tak samo jest jak coś zmywasz rozpuszczalnikiem.

Przetrzeć lekko nie zawsze wystarczy ale jak wżucisz do rozpuszczalnika nawet na chwilę to farba zejdzie.

W sumie to i tak jest to ciekawostka bo przy malowaniu wobków trzeba szukac farb i lakierów nie gryzących się.

Inaczej będzie to bardzo upierdliwe zajecie ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używajcie,używajcie. Ale także odpowiednich farb do woblerów.Ja używam tylko akrylowych Du-ponta, ale w sprayu Matip też daje radę. Nadają sie także niektóre Dupli.Ogólnie należy unikać farb o dziwnych składach syntetyków,ftalowych itd.Poprostu trzeba przeczytać na odwrocie skład farby.Jeżeli nie ma informacji ,ze jest to akryl,odłożyć aby nie korciło bo ładny kolor.

Żadnych wodorozcienczalnych akryli nie polecam,długo schną i mogą być także problemy z lakierowaniem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

PS Spray to tylko technika nakładania farby i nie ma znaczenia przy zachowaniu po potraktowaniu poliuretanem :D

 

 

 

 

Trochę ma.

Jak jeszcze malowałem sprayem samochodowym, czyli jakimś akrylem to po pokryciu go poliuretanem techniką zanużeniową robiła się pomarańczowa skurka, czyli po prostu się ważył.

Jeśli jednak najpierw trysneło się ze dwa razy aerografem to jakoś to szło.Tworzyła się wtedy taka cieniutka powłoka lekieru, która nie niszczyła podkładu mimo naruszenia jego struktury.

Potem już można było zanużać do woli.

A czy przypadkiem poliuretan nie był już trochę gęstszy niż na początku?

 

 

Nie był.

Po prostu nakładając go aero tworzysz delikatną błonkę, nie uszkadzając rozmięknczonej farby pod spodem.

Jak dasz zanużeniowo to jest to automatycznie grubsza warstwa,dłużej schnie a co za tym idzie bardziej rozmiekcza podkład i go niszczy.

Tak samo jest jak coś zmywasz rozpuszczalnikiem.

Przetrzeć lekko nie zawsze wystarczy ale jak wżucisz do rozpuszczalnika nawet na chwilę to farba zejdzie.

W sumie to i tak jest to ciekawostka bo przy malowaniu wobków trzeba szukac farb i lakierów nie gryzących się.

Inaczej będzie to bardzo upierdliwe zajecie ;)

 

To jeszcze zapytam tak: w jakim stanie była nawierzchnia pod farbą? Czy była to warstwa utwardzonego już bardzo poliuretanu czy może tylko przysuszonego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sławek

Jeśli pytasz o tę warstwę nałożoną aero to była już utwardzona.

Jak próbowałem taką tylko przesuszoną to jednak przy zanużeniu lakier rozpuszczał tę warstwę i farba się ważyła choć już dużo mniej.

Akurat wtedy miałem ograniczone możliwości w zdobyciu odpowiednich farb więc się tak męczyłem i kombinowałem żeby jakoś je zużyć.

W końcu jako separatora pomiędzy akrylem a poliuretanem zaczołem używać jakiegoś wodnego lakieru, ale wtedy powstał problem z przyczepnością poliuretanu.

Wtedy się wkur.... do końca i przeszedłem na farby zupełnie się niegryzące.

Teraz mogę nakładać poliuretan na świerzą farbę i nic się nie wazy ani nie rozmywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie używałem domaluxu ale innych poliuretanów, ale nigdy nie miałem podobnych problemów (inna sprawa, że używałem tylko dobrych farb akrylowych). W tym przypadku jest możliwe, że spływanie może by tym spowodowane. Do utwardzonego poliuretanu przyczpność jest słaba i nie wszystkie farby sobie z tym radzą. Jest tu oczywiście jeszcze kwestia spływania lakieru. To w jaki sposób będzie spływał (co też ma związek z jego gęstością) może mieć znaczenie. Gęstszy potrafi jakby ściągać farbę. Rzadszy jakby spływa wierzchem. Oczywiście ciągle mowa i farbie która zostanie tylko trochę nadgryziona przez lakier, a nie rozpuszczona całkowicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może masz rację jeśli chodzi o te farby.

Ja używałem jakiś samochodowych ale najwyższa półka to nie była na pewno.

I faktycznie jak czasem w modelach testowych zdarzało mi się trysnąć bezpośrednio na drewno i farba wsiąkła to i lakier krzywdy jej nie robił.

Co najwyżej lekko zamazał kontury kolorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uzywam bazowych lakierów samochodowych R-M.(nie akrylowych)

Na balse wyrstwy lakieru DOMALUX do parkietów w czerwonej puszce. Na to podkład z nitro biała lub czarna potem aerografem lakiery samochodowe z mieszalni i wykańczam DOMALUXEM.

 

Ot i cała zabawa.

 

Plakatówkami tez malowałem i na to Domalux też kładłem,nic sie nie waży.

 

 

 

Tak wyglądają te wobki :D

 

pozdrawiam

post-293-1348913645,4491_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przelałem swój domalux do butelki po Pepsi i dopiero po przelaniu naszła mnie taka myśl: czy to cholerstwo przypadkiem nie rozpuści mi tej butelki? po pierwszych minutach wydaje się być ok.

 

Macie jakieś doświadczenia z domaluxem i plastikiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...