BOLENIE 2013

[stone]

Czasami bolek lepiej reaguje na żelastwo więc warto mieć w pudełku jedną wąską wahadłówkę i obrotówkę typu long

[bercik69]

...Może troszkę nie na temat, ale czy możecie mi polecić jakieś dobre boleniowe woblery...

Z woblerów na które łowiłem, na moim odcinku Wisły, oprócz Spiryta 9 A. L. sprawdzają się też woblery Pawła Brzuskiewicza, oraz Tomasza Miernika. Nigdy nic nie złowiłem na Salmo Thrila, który jest przez sporo osób bardzo polecany. Zapewne jest wiele innych skutecznych woblerów boleniowych, lecz przecież wszystkiego mieć nie można.

Edytowane 3 Sierpnia 2013 przez bercik69

[Maciek25]

Wobki Tomy'ego-szczerze polecam wg mnie czołówka boleniowych woblerów

[Kamil Z.]

U mnie na Oderce "gadają" głównie na Spirity 9, jak i 7cm. Rybki dawał też Matusiak i Soul. Ostatnimi czasy sporo zabawy Fanthom'em, ale jeszcze zbyt krótko, żeby jakieś daleko idące opinie wydawać. Ale początki jak najbardziej obiecujące Swego czasu na miejskim odcinku machałem też Hermesem.

 

P.S Na Thrill'a złowiłem w życiu jednego bolenia. Swojego pierwszego(niewymiarek). Później już niestety nigdy nic...

 

Pozdrówka

Kamil

[Pszemo]

Potwierdza się odwieczna zasada w której jest moim zdaniem najwięcej prawdy.

 

Najskuteczniejsza jest przynenta która jest przedewszystkim dobrze poprowadzona i ta która spędza najwięcej czasu na końcu naszego zestawu ( to już czysta statystyka )

 

Na Thrilla przewaliłem całą masę ryb ale 90% na wobek prowadzony z pradem lub w wachlarzem bez zwijania w warkoczu.

Hermes jest mega skuteczny ale też nie zawsze. Zależy na czym żerują - jak na drobiazgu odpada. Bardziej krąpika przypomina niż uklejkę

 

RH nie wiem jak poprowadzić do dzisiaj ale może z pontona się nauczę

 

W weekend np. trafiłem kloca na Narwi na największego Stinga z grzechotką

 

Największe ryby łowię na woblery zupełnie nie boleniowe szurające po dnie

Edytowane 1 Sierpnia 2013 przez Pszemo

[patu]

...bo tam najczęściej stoją największe ryby ...

[Pszemo]

Wiem wiem ale nie potrafię im RH zaprezentować

[marcelinho2204]

ojjjjj długo mnie nie było...jeszcze takiego okresu nie malem żeby czasu nie było nawet na chwilę na ryby wyskoczyć...no ale mam nadzieje że będzie teraz lepiej..

graty dla wszystkich łowców...

 

a to taki jeziorowy...

 

 

kołowrotek peen battle..wędka konger maxim cobra...przynęta nie zawodony Spirit....

Edytowane 1 Sierpnia 2013 przez marcelinho2204

[Artech]

Marcin piękny boleń! Szkoda, że go lepiej do fotki nie wystawiłeś.

Zdziś, tzn z dzisiejszego poranka nad rzeką 

Wziął na mojego woblerka - prototyp. Taki boleniowy jerk, najlepiej się prezentuje jak się go lekko podszarpuje. Prowadzony jednostajnie kolebie się trochę jak wahadłówka. 

Drugi koleżka też skusił się na tego woblera, ale miał tak w kole 50 cm i nie załapał się na fotkę.

Sprzętowo:

Team Dragon 2,7m, 10-35 g

Shimano Ultegra 3000 XT

Stren Sonic Braid 14 lb

Edytowane 1 Sierpnia 2013 przez Artech

[sproket77]

ojjjjj długo mnie nie było...jeszcze takiego okresu nie malem żeby czasu nie było nawet na chwilę na ryby wyskoczyć...no ale mam nadzieje że będzie teraz lepiej..

graty dla wszystkich łowców...

 

a to taki jeziorowy...

 

 

kołowrotek peen battle..wędka konger maxim cobra...przynęta nie zawodony Spirit....

To jest BOLEK ! Graty

[PGr1]

Czasu mało, więc tylko czasem na szybko zajrzę żeby odpisać na PW, ale nawet wtedy w wątek szybko zerknę

Gratulacje dla wszystkich Kolegów za wsze piękne bolaski.

 

Małe podsumowanie lipca. Na płynącej byłem tylko 2 razy (1Warta/1h i 1Odra/zawody), tam tylko puste strzały i jakieś wyjścia...

Na stojącej byłem częściej i tu kilka rybek złowiłem, średnio na 1 rybe 3 puste brania... wszystkie na foto na swojaki wymęczyłem.

 

73cm, na razie największy w tym sezonie. Wtedy kilka rzutów zrobiłem, 1 branie zaliczyłem i poszedłem spać do domku (imprezowy weekend)

 

Teraz lecą 3 bolaski po 72cm

 

70cm

 

68cm

 

Były jeszcze dwa, 67 i 71, mniejszy na nie mojego wobka bo podstawowego pudełka zapomniałem, ten większy niestety stał się pierwszym moim niepublicznym, a zabójczej przynęty już się pozbyłem...

[zetika16]

Kolego dołożyles do pieca

[maek7]

PGr1 ładne bolaski! Na mojej wodzie rap jak na lekarstwo... trzeba będzie poszukać chyba nowych miejscówek.

[duzers]

Graty PGR1, wszystkie ryby zostały złowione przed wschodem słońca?

 

Jak u Ciebie z nocnymi bolkami, jakie stosujesz przynęty na swojej wodzie.

[ziom7]

Gratuluję fajnych fishów, Maek, sądząć po Twoich ostatnich wynikach  to teraz chyba pora na sporego srebrniaka  . 

Odra teraz dość trudna,  jeśli chodzi o nieprzypadkowe, przyzwoite bolenie. Zzdecydowanie lepiej za kleniem połazić, ale mi ciężko odpuścić. Niżówka to tez dobry czas, żeby potestować nowe przynęty, przygotowane specjalnie na ten okres. Dziś sporo łowiłem nowym woblerem, który nazywa się bolt i dał jedną grubą rybę

[Slavobeer]

Pięknie Panie Ziom,

wystarczy raz z Tobą nie pojechać i już zacząłeś łowić...

[Redzi]

Pięknie Panie Ziom,

wystarczy raz z Tobą nie pojechać i już zacząłeś łowić...

 

 

Pamiętaj, że zawsze biorą gdy nas nie ma, albo zawsze po drugiej stronie

[Slavobeer]

Pamiętaj, że zawsze biorą gdy nas nie ma, albo zawsze po drugiej stronie

 

Z tą drugą stroną to się zgadzam w 100%. Jak to jest, że tak właśnie jest ?????

[turboaspius]

Dzisiejszy wyjazd na Wisełke zaowocował boleniem 74cm jak zawszen na woblera Bonito.

Piękne ryby łowisz.

Można wiedzieć ile gram ma to Twoje bonito?

[PGr1]

 Dzięki Panowie.

 

ziom, Graty ryby, zwłaszcza że ostatnio w Lubiążu sam miałem okazje się przekonać jak ciężko o brania w pełnym słońcu na tej niskiej wodzie...

Tym razem łysinkę zamaskowałem ;P

 

Graty PGR1, wszystkie ryby zostały złowione przed wschodem słońca?

 

Jak u Ciebie z nocnymi bolkami, jakie stosujesz przynęty na swojej wodzie.

Z tych 1 był nocny, ostatnio te bolki są zbyt regularnie szczepione i w cholerę ostrożne... Taka pora im odpowiada i mi też bo czasu mam mało i przed pracą można się wyluzować W nocy mało kiedy biorą, ale wtedy już nie żerują rano... Kiedyś więcej ganiałem za nimi w dzień i wtedy trzeba było znaleźć inne żerowiska, podać inną przynętę i więcej wyczekiwać obserwując wodę niż łowić... Od początku łowię tylko (z małymi wyjątkami) na swoje wobki, choć w pierwszym roku najłowniej wypadł jakiś kleniowy wobek częstochowskiego rękodzielnika (nie pamiętam nazwiska), ale wtedy ganiałem za nimi sam i inaczej się zachowywały...

[ŁukaszP]

Witam .Dzisiejszy wyjazd nad Wisłę zaowocował jednym bolkiem . Miary nie podam ,niestety zapomniałem miarkę ,ale bolek ok 70 cm tylko trochę wypasiony.

[ŁukaszP]

ok 12 gr dokładnie nie ważyłem.

Piękne ryby łowisz.

Można wiedzieć ile gram ma to Twoje bonito?

[maek7]

Ziom, ziom - ładny poziom Łanie wartka woda u Ciebie. Aż prosi się żeby potestować tam moje zakurzone Raptorki...

[Greed111]

Eh, tak patrze na te wasze rapy i aż ślinka mi cieknie ;d szkoda, że u mnie te rybki nie występują ;p ps. mówiąc, że mi ślinka cieknie mam na myśli emocje z holu itp, a nie rybie mięso

[fireblood]

Wczorajszy wieczorny.