Skocz do zawartości

Hand Made by Krystek


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Bacznie obserwuję ten dział i chwalę sobie rękodzieło jakie wykonujecie. Od dawna sam strugam, skręcam swoje przynęty.

 

Woblerki są moimi ulubionymi przynętami, ale też wracam do obrotówek.

 

Bardzo dużą inspiracją są wobki Tomy-ego, jego Raptorki sprawiają że niejednemu z nas opadła kopara :P

Zanim kupiłem od Tomka w/w przynęty boleniowe postanowiłem sam coś stworzyć na wzór jego Raptorów.

 

Zmieniłem w swoich boleniówkach układ obciążenia które miło mnie zaskoczyło podczas próby w wodzie, obciążenie jest w środkowej części woblera i .... zobaczcie sami:

 

post-47071-0-27885700-1367616351_thumb.jpg

 

post-47071-0-91620700-1367616365_thumb.jpg

 

W korpusie wycinam w części brzusznej miejsce na ołów, dopasowuje ołów i wklejam. Nadmiar ołowiu szlifuje papierem i w ten sposób uzyskuję jednolity koprus z obciążeniem. Mocowanie ołowiu jest na klej i wkręty, takie same wkręty jakie stosuję się do mocowania kotwic. Wszystko trzyma się mocno i gwarantuję że nie wypadnie. W ten sposób mogę uzyskać mega ciężkiego wobka. Najcięży jaki zrobiłem ważyłe 16,5g przy długości 7cm ale planuję zrobić też wobka na próbe o wadzę nawet 20-25g. Bo ten sposób umieszczania obciążenia daje taką możliwość.  

 

Kilka wobków już wykończyłem i zrobiłem próby w wodzie, praca drobna, z lusterkowaniem.

 

Teraz dochodzi oklejanie folią alu, początki były ciężkie ale metodą prób i błędów osiągnąłem zamierzony efekt. Żeby uzyskać ładnie wyglądającą łuskę musi być dobra folia aluminiowa. Trafiłem kiedyś na dużą szpulkę folii za małą kasę i okazała się kaszana. Zbyt cieńka była.

 

Moje dzieło:

 

post-47071-0-63327200-1367617167_thumb.jpg

 

post-47071-0-36693600-1367617139_thumb.jpg

 

Podejrzewam że mój wątek znajdzie się daleko w tyle bo brakuje czasu na wykończenia wobków i sezon rozpoczęty ale postaram się dodawać więcej zdjęć swoich rękodzieł.

 

Pozdrawiam ;)

Edytowane przez Krystek
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka moich dzieł:

 

Do trollingu, oraz podobny który już połowił.

 

post-47071-0-94246700-1367617761_thumb.jpg

 

post-47071-0-65510400-1367617776_thumb.jpg

 

 

w/w boleniówki w trakcie dociążenia

 

post-47071-0-03776700-1367617860_thumb.jpg

 

i część oklejona

 

post-47071-0-08057700-1367617887_thumb.jpg

 

 

Jerki też będą na warsztacie, doln korpus na wzór Buster Jerk 15cm

post-47071-0-80911500-1367617931_thumb.jpg

 

 

Kiedyś skręcone obrotówki

 

post-47071-0-30539300-1367618029_thumb.jpg

 

 

Jakieś wynalazki pod opaskowego sandacza

 

post-47071-0-73433100-1367618067_thumb.jpg

 

post-47071-0-03207600-1367618083_thumb.jpg

 

 

Dedykowany pod kropki

 

post-47071-0-23410500-1367618165_thumb.jpg

 

Mam nadzieję że będę często prezentował swoje rękodzieło.

 

pozdrawiam

Edytowane przez Krystek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Krystek! Muszę przyznać, że efekt Twojej pracy jest więcej niż dobry :) Łuseczka wyszła super, jeśli mogę wiedzieć jakiej folii używałeś?? Pozdrawiam

Nie mam już opakowania ale w OBI kupiłem taśmę aluminiową. Lepszej jakości znalazłem kiedyś w Castoramie.

Edytowane przez Krystek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Krystek  :) .Ja myślałem ze masz już tu swój wątek a Ty dopiero teraz założyłeś.Twoje woblerki , ich super wykonanie i łowność są znane od dawna wielu wędkarzom . Boleniówki wyszły super, teraz bierz się za sandaczowe w tym samym "designie".Super  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj ! :)

Na jaką głębokość schodzi ten wobek do trollingu ?

 

Podczas testów na opasce, na krótkiej lince zszedł na pewno na 2 metry, myślę że w trollu zejdzie niżej.

 

 

Ciekawy sposób obciążania, a łuska wyszła idealnie. :)

 

Nawiercając otwory pod ołów nie zmieścimy tyle ołowiu jak w ten sposób. Środek ciężkości jest niżej i po całej szerokości korpusu. Troszkę na początku było to pracochłonne ale teraz idzie jak po maśle.

 

 

Woblerki b.ładne ale tak duże obciążenie nie wygasza pracy?

 

 

Jak robisz efekt głowy i skrzela? ładnie to wygląda.

 

Stosuję jeden rodzaj steru, jak na razie wszystkie pracują bez zarzutu. 

Głowa i skrzela są rzeźbione. Ale myślę żeby naklejać wyciętą w kształtcie głowy i skrzel cienką warstwę jakiej okleiny, może sklejki, może grubszą tekturę lub coś podobnego.

 

 

Witaj Krystek  :) .Ja myślałem ze masz już tu swój wątek a Ty dopiero teraz założyłeś.Twoje woblerki , ich super wykonanie i łowność są znane od dawna wielu wędkarzom . Boleniówki wyszły super, teraz bierz się za sandaczowe w tym samym "designie".Super  ;)

 

Witaj Krzysiu

 

Raczej Twoje rękodzieło to mistrzostwo, mam jeden Twój woblerek i szkoda mi go do wody wrzucać. Szykują się dwie sandaczówki :P 

 

 

Witaj Krystian ! Miło czytać wątek autorski który założyłeś . Przynęty robisz pierwsza klasa i podpowiadasz co i jak . To jest bardzo fajne i koleżeńskie podejście . Pozdrawiam i życzę wielu udanych przynęt , Paweł B .

 

 

Paweł korzystałem też z Twoich filmów, rady bezcenne.

 

 

 

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, super patent na obciążenie w boleniówkach. Ołów sam odlewasz czy gdzieś kupujesz?

 

 

Ołów jest z grubych pasków, zaginam jeden przez długość i wychodzi coś w kształcie pręta o profilu kwadratu (prawie równe boki).

 

Potem mała obróbka w imadle, troszkę młotkiem poklepać trzeba i mam odpowiedni , wyprofilowany pręt.

 

To jest tymczasowe rozwiązanie, dopóki nie zrobię formy do odlewania. Chociaż waham się, troszkę opary mnie odpychają od tego i zastanawiam się nad pozostaniem przy dotychczasowej metodzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Krystian ! Miło czytać wątek autorski który założyłeś . Przynęty robisz pierwsza klasa i podpowiadasz co i jak . To jest bardzo fajne i koleżeńskie podejście . Pozdrawiam i życzę wielu udanych przynęt , Paweł B .

 

Paweł cieszę się, że są na tym forum osoby które pomogą początkującym, doradzą,podpowiedzą itp. Krystian ja jeszcze raz dziękuję za pomoc w sprawie boleniówek, wszystkie moje mają ołów wklejany Twoim patentem i śmigają bez zarzutu. Ołów odlewam własnoręcznie w nawierconych otworach w drewnie wiertłem 8 potem sklepuję do kwadratu i wklejam ale żeby ten proces skrócić już myślę nad formą do odlewania ołowiu.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Chociaż waham się, troszkę opary mnie odpychają od tego i zastanawiam się nad pozostaniem przy dotychczasowej metodzie. 

Ołów jest bardzo szkodliwy zarówno wchłaniany przez skórę palców jak i wdychany w postaci oparów.Podstępnie przenika do organizmu, odkłada się w szpiku i tam pozostaje na zawsze.Duże stężenie powoduje nieuleczalną  chorobę zwaną ołowicą.Oczywiście przy amatorskiej produkcji woblerów nic nam nie grozi ale trzeba z nim bardzo uważać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...