tornado Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Kupiłem kiedyś maść słynnego Wąchały niby rewelacja na wielkie ryby ale na dorszach się nie sprawdziło bo ich nie było zapach ma tranu może jeszczę do tego wróce przy wolnym ściąganiu może kusić ryby a nas najbardziej jako eliksir na dobre brania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gringo15 Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Witam Oto skuteczny preparat na karpie, sumy, duże leszcze i wszystko inne co gustuje w rybim mięsku.Sprawdzone... Super skuteczne na zimnej wodzie - ja testowałem w okresie jesiennym.Original Nugget Halibut Oil - firma SBS Stosujemy to paskudztwo od trzech sezonów.Stale ulega modyfikacjom. Zawsze śmierdzi tak samo.Nakłada się przez zanurzenie.W okresie niskich temperatur ma postać galaretki. Polecam PSUwaga w samochodzie. W przypadku rozlania - będziesz jedynym użytkownikiem pojazdu @Lady_D , ogólny atraktor na wszytkie ryby tak to rozumieć??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 100% karpie, leszcze, duże jazie - sum był przyłowem.Były przypadki podczas holu obcięcia zestawu - nic nie sugeruję, może racicznice...Sądzę, że gumy z naciętymi ogonkami lub podobne dobrze będą absorbować miksturę.Jako danie główne był rybi pelet.Pelet niedipowany brania sporadyczne, moczony w dipie - BINGO. Cały obóz podczas kilkutygodniowej zasiadki śmierdział jak kuter rybacki nie myty od pół roku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 24 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 Powiem tak osobiście mi się sprawdzają.Ale tylko w pewnych warunkach można zauważyć ich skuteczność.Owe warunki występują wtedy gdy ryby bardzo chętnie płyną za przynętą i tylko je trącają lub odprowadzają pod same nogi wędkarza.Urzycie wtedy środka wabiącego daje efekt w postaci ostrych brań wyczuwalnych aż w przedramieniu.Szczególnie sprawdza mi się to przy połowie sandacza i okonia,zanikają wtedy lekkie pstryknięcia a każde branie jest pewne i wyrywające wędkę z ręki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCast Opublikowano 25 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Kiedyś miałem taki amerykański atraktor o zapachu chyba krewetkowym. Czy działał ciężko powiedzieć, smarowałem a ryby brały, w każdym razie rewelacji nie było. Ostatnio kupiłem dla sprawdzenia ten wynalazek. (patrz zdjęcie) Śmierdzi niemiłosiernie, na mnie działa wręcz odstraszająco, bo zamknąłem go w torebce i odstawiłem do szuflady. Jak będzie działać na ryby chyba nie zaryzykuje sprawdzania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 25 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 rozumiem więc że takie zapaszki ryby ciągną... ale używanie może spowodować że ryby będą mniej zainteresowane przynętą? czy albo nie będzie zmiany albo będzie na + ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCast Opublikowano 26 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Nie wiem jak ryby ale ja mówię twardo i zdecydowanie NIE !!! Jak dla mnie za bardzo to pachnie bym mógł tego używać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobesku Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2011 Panowie mam pytanko:Czy kapka szyjna koguta nada się do tuningu kotwiczek w małych obrotówkach?? Chciałbym troszkę dodać na kotwiczki- Fotka poglądowa:) Czy lepsze będą pióra marabuta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Włóczykij Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2011 Bardzo dawno temu jak częściej łowiłem na spławik niż na spinning, eksperymentowałem z nęceniem drapieżników miksturą z posiekanych rosówek i stynek, wymieszanych z mrożoną ochotką i atraktorem dragona na okonie.Nie wyglądało to zbyt apetycznie, ale dzięki temu miałem zauważalnie więcej brań okoni i zdarzało się przyłowić szczupaka na robaka. Być może to zbieg okoliczności ale nigdy wcześniej ani później nie miałem takich przyłowów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblerowy Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 http://www.castawaylakes.com/images/graphics/baitmatecatfish attractant.jpg To. Jak jeszcze bawiło mnie stresowanie okonków paprochami, uważam że dość wzmagało pasiastym ochotę do współpracy. Pominę subiektywne odczucia w stylu lepszego wyniku niż sąsiedzi etc, ponieważ mogłoby to zależeć od szczęścia.Natomiast na np pęczak dosmaczony powyższym brały okonie. I to nie przypadkowe sztuki. (okoń podpływał do ziarenka na haczyku, stroszył wszystkie płetwy i zasysał - wyglądało to bardzo efektownie...)Inne ryby miały ten preparat głęboko..w płetwach. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblerwz Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 Używałem tego samego wynalazka http://www.castawaylakes.com/images/graphics/baitmatecatfish attractant.jpg próbując łowić sandacze i sumy. Sandacze miały to w okolicach jednej z płetw, sum się złapał. Tylko czy to wynik działania atraktora? Zapach ma przecudny, w miejscu wrzuc4enia przynęty do wody pojawiała się plama jak po zatonięciu tankowca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
b_biba Opublikowano 9 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2015 Aby nie zakładać nowego wątku odkopuje trochę stary Jako, iż jestem z wykształceni chemikiem i mam predyspozycje do mieszanie tego i owego temat atraktorów i ich tuningowania jest mi trochę znany.Jak większość z was zauważyła zastosowanie atraktora może nie ściąga szczupaków i sandaczy z Norwegii ale ma zasadniczo jedną dużą zaletę a mianowicie czas trzymania przynęty przez rybę. Podczas testów z moimi atraktorami testowanych na sandaczach i okoniach na pewno zauważyłem przy metodzie DS pewniejsze zasysanie przynęty oraz powtarzanie ataku. Jak znajdę trochę czasu przygotuję krótką ściągę jak wykonać swoje atraktory oraz ku rozpaczy producentów jak z 10 ml zrobić 100 ml 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granvorka Opublikowano 9 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2015 Z niecierpliwością czekam aż znajdziesz trochę czasu ;d Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 10 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2015 Bede sledzil temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
count_martin3z Opublikowano 10 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2015 Dodane do ulubionych ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 10 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2015 Ja tez sobie podepne i poczekam . Ten sezon właśnie używałem trochę smierdzacych gum ... powiem szczerze że wydłużają czas reakcji na zacięcie okonia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henri Opublikowano 10 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2015 Ja też już jestem podpięty. Wszelkie nowości w temacie smrodków mile widziane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coloumb Opublikowano 10 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2015 Kaciki mlodego chemika sa mile widziane na wszelkich forach...rowniez czekam na rozwiniecie tematu ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 10 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2015 Panowie super, że się podpinacie ale zostawcie tę informację dla siebie proszę. Niepotrzebnie spamujecie swoimi postami tym co się już podczepili pod wątek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
b_biba Opublikowano 10 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2015 A więc zgodnie z zapowiedzią na początek atraktor łatwy i przyjemny w wykonaniu ala Keitech Potrzebne będzie :1. Gliceryna roślinna 99,5% ( ja stosuję farmaceutyczną) na rynku jest dostępna również techniczna ale ją ze względu na zanieczyszczenia nie polecam.2. Betaina ( do kupienia w dodatkach dla karpiarzy np. Tandem Baits Betaina Complex)3. Tandem Baits Attract Activator Japońska Kałamarnica Odmierzamy około 100 ml gliceryny i wlewamy do garnka. Delikatnie podgrzewamy. Temperaturę sprawdzam na tak zwany palec. Musi być po prostu ciepła. Pamiętajmy, że gliceryna szybko się nagrzewa i łatwo się oparzyć. Wyłączamy gaz, prąd lub co tam macie Dodajemy około łyżeczki betainy i rozprowadzamy w ciepłej glicerynie. Dodajemy 50 ml. japońskiej kałamarnicy i dokładnie mieszamy. Po ostudzeniu mamy gotowy atraktor. Oczywiście zachęcam do eksperymentowania zarówno z proporcjami jak i innymi zapachami. Świetnie sprawdza się zapach kraba, olej rybny i ochotka. Atraktor ze względu na konsystencję i dodatek betainy średnio nadaje się do spryskiwacza dlatego jeśli ktoś chce zrobić wersję do psikania może zrezygnować z betainy.Pozdrawiam Bartek 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 11 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2015 (edytowane) A w przypadku oleju rybnego, lepiej go przygotowac tak jak wyzej opisales czy poprostu zalac przynety w jakims szczelnym opakowaniu?Ktora wersja bedzie dluzej utrzymywac zapach? Edytowane 11 Listopada 2015 przez Del Toro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
b_biba Opublikowano 11 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2015 Według mnie gliceryna nadaje lepszej konsystencji i dodatkowo pozwala na korygowanie intensywności zapachu. Ja zalewam przynęty w woreczkach strunowych lub mam ze sobą słoik w którym sobie maczam. Opcja pierwsza jest jest wg. mnie najlepszym rozwiązaniem. Przynęty sobie leżą i powoli przechodzą aromatem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
b_biba Opublikowano 11 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2015 Kombinuję jeszcze ze specyfikiem na bazie żelatyny aby przynętę oblepić takim filmem ale mnie na razie żona prace wstrzymała 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 11 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2015 Według mnie gliceryna nadaje lepszej konsystencji i dodatkowo pozwala na korygowanie intensywności zapachu. Ja zalewam przynęty w woreczkach strunowych lub mam ze sobą słoik w którym sobie maczam. Opcja pierwsza jest jest wg. mnie najlepszym rozwiązaniem. Przynęty sobie leżą i powoli przechodzą aromatem. Wlasnie mam tak zalane olejem rybnym w woreczkach strunowych i mysle czy ten Twoj sposob z gliceryna nie jest przypadkiem lepszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bulciu17 Opublikowano 23 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2015 Ja zalewałem gumy smrodkiem Bartona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.