Janusz Wideł Opublikowano 7 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 (edytowane) Moja przygoda z woblerami zaczęła się 30 lat temu. Wykończywszy wszystkie małe łyżeczki z domowego serwisu na błystki, postanowiłem poszerzyć mój arsenał o przynęty bardziej uniwersalne. Zasobność kieszeni nastolatka w tamtych czasach nie pozwalała na kupno choćby jednego firmowego woblera fińskiego czy amerykańskiego, a tylko takie można było zakupić w Pewexie. W sądeckich sklepach nie było żadnych woblerów. Wyłącznie oglądając przynęty na zdjęciach, metodą prób i błędów zacząłem wykonywać produkty "wobleropodobne". Kolejne lata żmudnej pracy, w każdej wolnej chwili od szkoły i wędkowania poświęcałem na udoskonalanie łowności moich przynęt. Mieszkając 200m od Dunajca, miałem doskonały poligon doświadczalny. Dunajec jest bardzo trudną wodą dla woblerów. Bystry nurt natychmiast wyrzuci kiepsko wyważoną przynętę, a uderzenie o ostre skały pozbawi ją za słabo utwardzonej powierzchni, nie mówiąc już o złamaniu steru wykonanego z nieodpowiedniego materiału. Po latach prób z różnymi materiałami na stery doszedłem do wniosku, że jedynym materiałem spełniającym wszelkie wymogi Dunajca jest żelazna blacha ocynk. Łowność moich woblerów wskazuje na to, że nieprzezroczysty ster w żaden sposób nie odstrasza rybek lecz wręcz przeciwnie. Doskonale stabilizuje przynętę oraz daje możliwość precyzyjnego ustawienia akcji. Trzydzieści lat wykonywania przynęt z jednoczesnym ich testowaniem na praktycznie wszystkich drapieżnikach, zamieszkujących polskie wody, zaowocowało niezwykle skutecznymi woblerami. Moje przynęty sprawdzają się zarówno na wodach górskich jak i nizinnych. Robię praktycznie wszystko, począwszy od 2cm "pcheł" jaziowych po 20cm "łamańce" głowacicowe. Ręczna robota i duże doświadczenie wędkarskie dają mi nieograniczone możliwości w tworzeniu woblerów pod konkretna wodę i gatunek ryby. Stosuję różne materiały w zależności od wielkości i zastosowania woblera. Najczęściej do małych woblerów używam balsy, do większych korzenia olchy różnej twardości, w zależności od zastosowania woblera. Większość moich przynęt charakteryzuje się drobną , migotliwą akcją o dużej częstotliwości. Z własnego doświadczenia oraz rzeszy kolegów łowiących moimi przynętami wynika, że woblery o takiej akcji atakowane są najchętniej przez drapieżniki. Wąska, drobna akcja sprawia również większą uniwersalność przynęty. Na tego samego woblera, prowadzonego szybko, biorą bolenie i pstrągi. Ciągniętego wolniej chętnie atakują szczupaki, sandacze i klenie. Wykonuję przynęty w nieograniczonej gamie kolorystycznej, choć osobiście preferuję woblery o naturalnej kolorystyce. Przedstawione poniżej woblerki to najpopularniejsze i najczęściej zamawiane wzory moich cacuszek. Naturalnie mój asortyment jest nieograniczony. gdyż nie trzymają mnie żadne formy czy szablony. Przedstawiam na razie woblerki, które posiadam. Są to woblerki znane, powtarzalne, najchętniej zamawiane przez znajomych z racji ich łowności. W miarę tworzenia nowych modeli będę je zamieszczał. Postaram się również nakręcić filmiki z ich pracy o ile wyczyści się Dunajec. Bączek 4 cm.klenik,pstrąg brzanówki 4 cm.bardzo skuteczne również na klenie i pstrągi zeszłoroczne chiciorki 5,5 cm. na bolenia w tym roku tak samo działają rewelacyjnie zawodnicza piąteczka skuteczna dosłownie na wszystko bączki 4 cm stare pstrągówki od lat wykonywane w niezmienionym kształcie skusiły już kilka pokoleń pstrągów Stare piąteczki Ślazurki 4 cm Ślazurki 5 cm.skuteczne na brzany,pstrągi ,klenie płytka piąteczka dobra na wszystko co potrafi ją pożreć igiełki 3,5 cm.bardzo łowne na pstrągi,klenie ,okonie płytka 7 cm.dobra na sandacze i bolenie Bańdziorek 6,5 cm. płytko chodzący bardzo skuteczny na nocne sandacze Bańdziorek 6,5 rewelacyjnie skuteczny na sandacza i szczupaka Zaczarowany ołówek 9 cm.nieźle działa na sandacze i sumy Okonie 8 cm Okoń 12 cm.to rewelacyjna-selektywna przynęta na sandacze.Oczywiście szczupaczki przegryzają je równie chętnie .Bez względu na to czy mają paski czy nie działają super.Na życzenie wszystkie kolorki okoni mogą mieć namalowane paski i płetewki.Rewelacyjnie działają w sandaczowym i szczupakowym trollingu. Płotka 13 cm.to kawał gumy.Wagowo to 25 gr.Rewelacyjna przynęta na grube sandacze.Osobiście na nr 1 w tym roku złowiłem swoją życiówkę 104 cm.Podobnych ryb około metrowych na tą płotę seledynkę wyjechało w tym roku na Czorsztynie siedem sztuk.Bardzo lubiana przez szczupaki.Kilkanaście udokumentowanych około metrowych na naszych wodach.Ja tylko kilkanaście 85-95 cm.Fantastycznie sprawdziła się na łowiskach szwedzkich i norweskich. Osobiście jestem zakochany w tej uklejeczce Super działała w maju na szczupaki z brzegu.Na 6 gr główce pracuje jak żywa ryba .Szczupale i duże okonie walą w nie bez zahamowań. Tak samo na 6 gr. główce pięknie działa na nocne powierzchniowe sandacze zarówno na rzece jak i na zaporówce. Bardzo skuteczna przy łowieniu z opadu bez względu na gramaturę główki.Przynęta bardzo łowna a przy tym bardzo uniwersalna w zastosowaniu.Często jako przyłów przy łowieniu sandaczy mam na tą uklejkę bolenie,klenie,pstrągi. Nowość 2018 roku - Ukleja 16 cm Najłowniejsze kolory płotek w zeszłym roku to seledyn i pomarańcz.Połączenie tych dwóch kolorów może nieżle namieszać Uklejki w różu i fiolecie z perłą bardzo podobały się grudniowym sandaczom. Edytowane 11 Kwietnia 2018 przez woblery z Bielska 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruzin Opublikowano 7 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 Witamy na forum Panie Januszu, woblery mają swój niepowtarzalny styl i myślę, że sporo kolegów ma je w pudełkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 7 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 Witam na pokładzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joah12345 Opublikowano 7 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 Ładne klasyki. na 5 plus bez zbędnego upiększania, praca praca i jeszcze raz praca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 7 Maja 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 Woblerka potrafię zrobić ale z obsługi komputera pała.Nie potrafiłem opisać woblerków pod zdjęciami to teraz przybliżę co to ,to jest.Zdjęcie nr.1 Bączek 4 cm.klenik,pstrąg, nr.2,3 brzanówki 4 cm.bardzo skuteczne również na klenie i pstrągi, nr.4,5 zeszłoroczne chiciorki 5,5 cm. na bolenia w tym roku tak samo działają rewelacyjnie ,nr.6,7 zawodnicza piąteczka skuteczna dosłownie na wszystko,nr.8 bączki 4 cm.8,9 stare pstrągówki od lat wykonywane w niezmienionym kształcie skusiły już kilka pokoleń pstrągów,nr.10 Slazurki 4 cm.nr.11 Slazurki 5 cm.skuteczne na brzany,pstrągi ,klenie,nr.12.płytka piąteczka dobra na wszystko co potrafi ją pożreć,nr 13.igiełki 3,5 cm.bardzo łowne na pstrągi,klenie ,okonie nr.14.płytka 7 cm.dobra na sandacze i bolenie,nr.15 Bańdziorek 6,5 cm. płytko chodzący bardzo skuteczny na nocne sandacze,nr. 16 Bańdziorek 6,5 rewelacyjnie skuteczny na sandacza i szczupaka nr17.Zaczarowany ołówek 9 cm.nieżle działa na sandacze i sumy.Straszna kicha ten opis ale może mi ktoś pomoże wstawić pod fotkami ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 7 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 (edytowane) Witam Panie Januszu.Bardzo się cieszę,że zawitał Pan na Jerkbait.pl Edytowane 7 Maja 2013 przez Mariano Italiano 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwypike Opublikowano 7 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 Witam serdecznie Panie Januszu. Sama klasyka o której krążą legendy, a co do ich skuteczności to nie trzeba chyba zbytnio przekonywać. Jak dla mnie 100% rewelacja na nocne sandacze, klenie i bolenie - szczególnie 9cm. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 7 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 to że z komputera pała to tylko atut, więcej czasu na hobby, wobki piękne mam kilka wobków od Pana od głowacicowych po pstrągowe... dużo zostało gdzieś w wodzie, dobrze wiedzieć że można będzie uderzyć do żródła po nowe 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bongo Opublikowano 7 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 super, że do grona dolączyl tak bardzo doświadczony w producji przynęt wędkarz:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 7 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 Dobrze, że jesteś i tu Jaśku!!! Pstryknę parę fotek w czwartek z wobkami które zrobiłeś na Ren i które, wśród tutejszych ryb cieszą się od początku dużym wzięciem!!!Moje podstawowe pudło składa się z Twoich wobków i Tomy-ego, resztę uzupełniają rafowce Leszka Dylewskiego i inne mogą spokojnie leżeć w szafie Ty też wstawiaj inne bo jeszcze "młodzi" pomyślą że więcej nie robisz Za chwilę sezon sandaczowy więc wstaw proszę nocniki sandaczowe, bużańskie i większego bandziora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 7 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 Januszu, z tymi zdjęciami i opisami miałem to samo Taki rocznik Piszę otwartym tekstem, może jeszcze ktoś skorzysta?Dałeś radę załączyć miniatury, czyli umiesz dodać zdjęcie. Kolejny krok jest banalny - gdy już pod swoim tekstem wczytałeś zdjęcie, pojawia się (obok miniaturki, po prawej stronie) "Dodaj do wpisu/Usuń".Klikasz "Dodaj..." i dodajesz zdjęcie dokładnie w to miejsce, w którym jest kursor. Uważaj, gdzie jest, bo to złośliwa małpa i czasem wędruje sobie sam po tekście Zdjęcie pojawia się w postaci "zapisu". By sprawdzić, czy wszystko jest tak, jak chcesz, możesz użyć opcji "podgląd posta". Bardzo jestem rad, że założyłeś własny wątek. To nie tylko chwalenie się własnymi wyrobami, ale też i dzielenie się wiedzą. A masz ją bogatą i skąpcem nie jesteś...Witaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 8 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2013 Witam serdecznie Panie Januszu. Sama klasyka o której krążą legendy, a co do ich skuteczności to nie trzeba chyba zbytnio przekonywać. Jak dla mnie 100% rewelacja na nocne sandacze, klenie i bolenie - szczególnie 9cm. Pozdrawiam ..dokładnie Darku... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 8 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2013 (edytowane) Pamiętam czasy, jak trzeba było sobie "załatwiać" Widłaki po znajomości. Mnie udawało się to robić za pośrednictwem Marka Kaczówki. Ciszy mnie obecność tak znakomitego rzemieślnika i wędkarza.Po folię z margaryny sięgam dzięki tym woblerom. Mam wtedy pociechę jak na nie patrzę, że są prawie tak dobre jak Widłaki Edytowane 8 Maja 2013 przez joker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 9 Maja 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2013 Faktycznie w tamtych zamierzchłych czasach bez telefonu,internetu przy pustych pułkach w sklepach moje woblerki trzeba było załatwiać często z drugiej czy trzeciej ręki .Wędkarz " załatwiał Widłaka"i łowił.Teraz stoi przed przepełnionymi gablotami w dużej mierze niskiej jakości Chińszczyzną i często zamiast woblera nabywa bardzo ładnie wyglądający wypełniacz do pudełka nie dający żadnych szans na złowienie ryby..Zal mi młodziaków kupujących za uciułane kieszonkowe takie" cuda ".Czasami próbuję pomóc nad wodą dociążając, ustawiając to coś ,ale rzadko się to udaje.Myśmy też 30 lat temu kupowali ruskie obrotówki .Co trzecia pracowała a tak na nie praktycznie nic nie brało.Człowiek uczy się całe życie ,tylko szkoda że na własnych błędach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 9 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2013 posiadam i lowie z najwieksza przyjemnoscia piekne klenie ... przy okazji, chetnie uzupelnilbym arsenal o pewien model Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 9 Maja 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2013 Chętnie uzupełnie Twój arsenał.Najlepiej jakbyś mi przesłał fotkę tego modelu.Pozdrawiam Janusz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madpaw Opublikowano 9 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2013 Witam serdecznie na forum JB. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 9 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2013 No muszę powiedzieć, że jak w ubiegłym roku dostałem nowe brzanówki to byłem trochę zawiedziony bo przyzwyczaiłem się do starych i one leżą mi wyjątkowo.Ale w niedzielę miały swój dzień 9 brzan (zaliczonych 7 bo dwie za kapotę )w kilka godzin to jak na mnie dobry wynik po siódmej ręka bolała i chciałem zakończyć ale po piwku i papierosku na chwilę werwa wróciła.Mała śrucinka na brzusznym uszku, wzmacniana "8" na ogonie i było jak trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madpaw Opublikowano 9 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2013 No muszę powiedzieć, że jak w ubiegłym roku dostałem nowe brzanówki to byłem trochę zawiedziony bo przyzwyczaiłem się do starych i one leżą mi wyjątkowo.Ale w niedzielę miały swój dzień 9 brzan (zaliczonych 7 bo dwie za kapotę )w kilka godzin to jak na mnie dobry wynik po siódmej ręka bolała i chciałem zakończyć ale po piwku i papierosku na chwilę werwa wróciła.Mała śrucinka na brzusznym uszku, wzmacniana "8" na ogonie i było jak trzeba Oj zazdroszczę Ci, że masz jeszcze takie miejsca, gdzie można tą rybke połowić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiks1972 Opublikowano 9 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2013 Długo kazał Pan na siebie czekać Panie Januszu ale warto było Świetne foty i kilka ciekawych nowości . Pana wyroby są doskonałym przykładem na to, że można robić super wobki za przyzwoite pieniądze. Dzięki i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 9 Maja 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2013 Arek uważaj z tymi brzanami bo skończysz jak ja.Pierwszy dzień jak pstrągi w tym roku zaczeły zbierać sieczkę rozłożyłem muchówkę i tarmosiłem je przez trzy godziny.Niesamowita jazda.Ponad dwadzieścia holi, żyłeczka 0,08 mm.poezja.Na dzisiejszy dzień biorę leki ,masaże i czekam na laser i pole magnetyczne.Tzw.łokieć tenisisty.Podejrzewam że po holu 9 brzan miałbym to samo.Starość nie radość.A tak nawiasem mówiąć to brzanówki działają jak cholera.Zakładając tego woblera wiesz po kilku ,kilkunastu minutach czy brzany są w łowisku. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 9 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2013 (edytowane) Jak już pisałem, w ubiegłym roku było kiepsko z nimi, ani jednej brzany na nie nie miałem , za to klenie skakały do nich i pstrągi , ale ubiegły rok był w mojej brzanowej rzeczce w ogóle bardzo kiepski (ok 30 brzan przez cały rok ) a w tym łowimy i to jak przed dwoma laty,- dużo i ładne ryby.Największa niedzielna miała 78cm dwie najmniejsze +60 reszta +-70cm. Próbowałem wszystkim czym zazwyczaj łowie brzany ale normalne brania były tylko na Twoją nową brzanówkę Jak nie pójdą już w niedzielę na tarlisko, to może jeszcze przed okresem coś się uwiesi, korci mnie żeby wziąć i muchówkę ze sobą, dziś do południa kręciłem nimfy, dla siebie i kumpla.... zobaczymy co z tego wyjdzie... pojedynek brzanówka kontra nimfa albo zdecyduje poziom wody i też będzie już jasne Edytowane 9 Maja 2013 przez Rheinangler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 9 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2013 (edytowane) Mi wobki Pana Janusza dały największe sandały z opasek nocą i są nie do pobicia jeśli chodzi o ten gatunek a i sumek się trafia. Edytowane 9 Maja 2013 przez Przemek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rudy Opublikowano 10 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 Zawodnocza 5 daje naprawdę dużo radości może rybki nie powalają wielkością ale jest ich naprawdę sporo . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 10 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 Bo "widelce" są the best To tak apropos Twojej wyprawy @Przemo,haha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.