SHIT_TLER Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Obiecywałem i obiecywałem i się zebrać nie mogłem. A poza tym zdjęcia takich 35+ niestety tu nie przejdą, a trochę ich połapałem. Mnie za każdym razem igiełki ratują tyłek na pstrągach, żeby nie zejść o kiju. Jak już nie chca żreć niczego to na igiełkę zawsze coś się uwiesi A klenie połykają tak, że ciężko później je wyciągnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kacperek993 Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2014 (edytowane) Też się uzależniłem od Widelców, więc witam w klubie . W ubiegłym roku zakupiłem u Pana Janusza wachlarz jego woblerów - wszyscy chwalą, więc decyzja zapadła. I stało się, też zachorowałem. Widły są moim podstawowym orężęm. Zawodnicza piąteczka i Igiełka - dziś mogę już to stwierdzić - są moimi killerami na mojej dość ubogiej Warcie : bolenie je lubią, klenie je lubią, jazie, szczupły ,okoń, jakiś leszcz też się uwiesi, a i drobiazg też potrafi pogonić i się zapiąć. Cóż, dużo by tu jeszcze pisać : Ślazurek, Brzanówka, Chiciorek, Bączek - każdy z tych woblerów przynosi ryby i co najważniejsze, każda ryba jest w moim zasięgu. Nie ważne jakiego Widła w danej chwili używam - są bardzo uniwersalne,a moja skuteczność wyraźnie wzrosła jak i wielkość łowionych rybek. Poza tym woblery są trwałe, solidnie wykonane i uzbrojone w ostre kotwice.Tak więc, jestem uzależniony, zadowolony i w każdej miejscówce do której wrzucam Widła, mogę sie spodziewać kontaktu z rybkami, a oto w tym wszystkim przecież chodzi . Edytowane 23 Kwietnia 2014 przez kacperek993 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Dzięki Kanon 123 i januszche za miłe słowo.Siudemeczka płytko chodząca to faktycznie super uniwersal na rzeki .Często łowię na ten model ale najczęściej na przemian z "Bańdziorkiem" czy "zawodniczą piąteczką"którymi mogę grzebnąć głębiej przy wysokiej burcie czy na spokojnej głębokiej wodzie za główką.U mnie bartolomeo przynajmniej od 3 tygodni tak jak i u Ciebie "igiełka"ratuje dupę .Na bystrzach płytko chodząca na płaniach taka jak na Twoim zdjęciu.Na równi biorą pstrągi i klenie.Mam ten sam problem z kleniami.Zadnego pukania ,odprowadzania, jak jest to wali tak że z pyska wystaje tylko agrafka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Kacperek 993 witam w klubie !!! . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kacperek993 Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Mam zamiar zadomowić się tu na stałe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek238 Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Ja na pewno w tym roku też wstąpię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hudy76 Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Mój debiut na kompletnie nie znanej mi rzeczce. Rzut pod przeciwległy brzeg, spłynięcie wobka pod zwalone drzewo i łup! Woblerem nacieszyłem się jeszcze z 5 min., potem zębaty mi go zabrał. Niestety jaki aparat takie zdjęcie. Jaziowy bączek rządzi. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sw.RP Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2014 (edytowane) A przyponu to nie łaska założyć!ja zawsze łowię z przyponem i jakoś to nie przeszkadza kleniom,jaziom i boleniom .A później zdziwienie:zębaty mi go zabrał!oj dzieci dzieci!ja tam wolę ryby nie złowić niż jej bezsensu męczarni przy stwarzać a i wobler by nadal był w pudełku!. Edytowane 28 Kwietnia 2014 przez sw.RP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Bo ty Rafał kolekcjoner jesteś .Są sytuacje gdy faktycznie brania się dopiero zaczynają po zdjęciu przyponu.Tak mam na Czorsztynie łowiąc klenie na woblerki 2,5-4cm. miedzy innymi na "Bączka".Wielokrotnie widziałem zainteresowane klenie w ostatniej chwili rezygnujące z ataku na woblera z przyponikiem mini do 3 kg.Po zdjęciu przyponu ataki kończyły pewnym braniem.Czasem trafi się obcinka ale coś za coś.Do modeli powyżej 4,5 cm.zawsze na zaszczupaczonej wodzie stosuję wolfram do 5 kg.i faktycznie już przy tej wielkości woblera nie zauważyłem żeby przypon jakoś znacząco wpływal na liczbę brań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek1b Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Może przypon z flurocarbonu rozwiązał by problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Najcieńszy fluokarbon który miałem w ręce był o wiele grubszy niż żyłka 0,14mm.stosowana do woblerowych ''paprochów'',przy woblerku 2,5cm.wyglądał wręcz monstrualnie..Na wodach gdzie łowię ,obcinki woblerowych maleństw zdażają sie bardzo żadko.Schody zaczynają się od 4,5 cm. Tej wielkości woblerki interesują już większe rybki a i wolfram przy tej wielkości to już nie problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hudy76 Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Bo ty Rafał kolekcjoner jesteś .Są sytuacje gdy faktycznie brania się dopiero zaczynają po zdjęciu przyponu.Tak mam na Czorsztynie łowiąc klenie na woblerki 2,5-4cm. miedzy innymi na "Bączka".Wielokrotnie widziałem zainteresowane klenie w ostatniej chwili rezygnujące z ataku na woblera z przyponikiem mini do 3 kg.Po zdjęciu przyponu ataki kończyły pewnym braniem.Czasem trafi się obcinka ale coś za coś.Do modeli powyżej 4,5 cm.zawsze na zaszczupaczonej wodzie stosuję wolfram do 5 kg.i faktycznie już przy tej wielkości woblera nie zauważyłem żeby przypon jakoś znacząco wpływal na liczbę brań.Moje skromne doświadczenie potwierdza spadek brań w przypadku dołożenia wolframu do tak małych przynęt. Poza tym już zdarzyło mi się, że próbując odczepić przynętę z zaczepu pękł wolfram (łowię na żyłkę 0.16). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Całkowicie się z tobą zgadzam.Wolframki opisane do 3 kg.pękaja nawet na 0,14mm.Dlatego jeśli już używam przyponu do małych przynęt takich od 4,5 cm.to min wytrzymałość 5 kg.Na żyłce 0,18 mm.w razie zaczepu spokojnie mogę rozgiąć kotwice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek17_mi Opublikowano 2 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 Janusz u mnie na rzece chiciorek 5,5cm ,bandziorek 6,5cm odchudzony oraz zawodnicza 5 też odchudzona robia robotę ! Bolenie idą na to tylko trzeba zmienić podejście do prowadzenia i będą efekty zareczam! Było pare boleni 66- 70cm(widziałeś) fotki nie wstawiam bo kiepska i na trawie.Łowienie boleni na Janusza wobki ma swój klimat ponieważ łowi się na wobka trzymanego w nurcie albo bardzo wolno prowadzonego a co najciekawsze Janusz pisłał że jego wobki są do łowienia boleni z pod nóg.Zgadzam się z tym większość boleni mamy pod nogami ,ale nie wszyscy potrafią je łowić (ja nadal sie uczę).Najciekawsze jest to że prawie wszystkie brania rap po prostu widzę a widok bezcenny!Pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miro 85 Opublikowano 2 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 .Najciekawsze jest to że prawie wszystkie brania rap po prostu widzę a widok bezcenny!Pozdrawiam Maciek Podnosząca sie woda za woblerem to jest widok bezcenny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 3 Maja 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2014 Wielkie gratki Maciek .Fajne bolki .Piszesz skromnie że dopiero się uczysz boleni .Jak wymiatasz cwaniaki-bezczelniaki z pod nóg to znaczy że już wiele potrafisz.Super że wyczułeś możliwości moich wobków .Nie ma bolków nie do złowienia, jak się często słyszy że biły pod nogami całym stadem i żadnego nie udało się złowić.Odpowiednia przynęta ,poprowadzona z głową to niesamowite wrażenia z widoku biorących ryb z pod kija .Na razie pozostaje mi tylko pozazdrościć Twoich wrażeń.Dunajec duży , mętny a na dodatek wczoraj przeszła trzy godzinna ulewa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbertkrakow Opublikowano 3 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2014 Hej Janusz mam twoje wobki (zawodnicza 5,jaziówki, bączki, igiełki) jak je prowadzić bo za cholerę nic nie mogę na nie złowić.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek238 Opublikowano 3 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2014 Może tam po prostu nie ma ryb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 3 Maja 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2014 Uprzedziłeś mnie Przemek .Zakładając że w wodzie której łowisz są ryby a woblery są uzbrojone w odpowiednie kotwice to na modele które wymieniłeś zawsze coś się złowi.Wszystkie te woblery powinno prowadzić się w wolnym bądż średnim tępie w zależności czy łowisz na rzece czy wodzie stojącej.Właśnie wróciłem z rybek.Kilka niedużych pstrągow na "igiełkę" i "bączka"trzymanego w nurcie bez zwijania.Spróbuj tak łowić u siebie to może przyjdą efekty w postaci rybek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 3 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2014 (edytowane) Woblerki Janusza są na pierwszy rzut oka specyficzne jednak jak opanujesz technikę ich prowadzenia wówczas otworzą się Tobie oczy i woda i okaże się to jest ''TO''Niezwykle skuteczne i mega łowne są to ''arcydzieła'' Edytowane 3 Maja 2014 przez Karol Krause Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kacperek993 Opublikowano 3 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2014 Ja dzięki Widłom uwierzyłem w swoje możliwości i myślę, że i Ty stwierdzisz to samo - to kwestia czasu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorz88 Opublikowano 3 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2014 (edytowane) Igiełka kusi boli od prawie 70cm po 35;) na resztę widłów nic.Minusem wobków są rdzewiejące kółka. Edytowane 4 Maja 2014 przez grzegorz88 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 4 Maja 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 Dzięki Karol i Kacperek za uznanie .Grzegorz88 gratuluję bolków .To nie kółka rdzewieją [nierdzewny ,zaginany Kostal [ tylko kotwice ,jak zostawisz mokre woblery w zamkniętym pudełku.Woda zostaje w kółku i w tym miejscu rdzewieje kotwica brudząc kólko. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korektor98 Opublikowano 4 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 Kurczę, przeczytałem cały temat i nie mogę wyjść z podziwu. Wielki szacunek się należy. Widać tysiące godzin spędzone nad wodą i przy dopracowywaniu woblerów.Sam "choruję" na "Widelnicę", ale niestety nie tak, jak większość... Już kilka lat temu, kiedy zobaczyłem Pańskiego woblera w literaturze wędkarskiej chciałem go mieć. Niestety, za każdym razem, gdy byłem na tyle zdesperowany, żeby poruszyć niebo i ziemię, by mieć chociaż jednego z nich, musiało coś mi przeszkodzić. A to na początku brak wiedzy, gdzie mógłbym je dostać, innym razem rodzice zabronili, teraz brak wolnych funduszy... Jakieś fatum wisi nade mną Może w końcu w tym roku uda mi się kilka kupić Nieszczęśliwie przebiega u mnie ta choroba.Tymczasem nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować talentu i zdolności.PozdrawiamMichał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 5 Maja 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2014 Bardzo dziękuje Korektor 98 za miłe slowa.Przyjdzie i czas na Ciebie - zaczniesz realizować swoje wędkarskie zachcianki .Każdy tak ma za młodego .W moim przypadku w tamtych latach woblery były całkowicie poza moim zasięgiem finansowym więc zaczołem próbować je robić samemu i tak mi zostało do dzisiaj 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.