Woblery i gumy Janusza Widła

[popper]

A o co się, tak w ogóle.....  

[karolkrause]

Waldek jak nie wiadomo o co  to wiadomo że o nic

O gustach się nie dyskutuje   a że Janusz robi kapitalne wobki nie powinno to nikogo dziwić

Ostatnio w modzie jest komentowanie czyichś prac niestety 

[tofik]

Waldku generalnie o nic,bo przecież moje wątpliwości sprawnie rozwiał sam pan Janusz i właściwie na tym powinna skończyć się ta sprawa.Niestety w trakcie tej naszej wymiany zdań wyszło na to że łowiłem na woblery które nigdy nie zostały wyprodukowane-na szczęście dla mnie ,jednak były kiedys takie produkowane na co są "dowody" w postaci fotek  i  tak temat powinien już całkowicie się zakończyć.By najmniej ja już pasuje bo widzę że zaczyna to brnąc w złym kierunku.

Karolu- rozumiem że jeśli ktoś coś zrobił ,to należą mu się tylko ochy i achy?No to już było by zbyt pięknie chyba-a może i nie ,bo przecież krytyka bywa i powinna być motorem do dalszego działania i ulepszania swych dzieł .Pan Janusz przyjął moją krytykę na klatę i w porządku.W przeciwieństwie do niego, jest  niestety wielu którzy zadufani w sobie, krytyki nie przyjmują i odbierają ją wręcz jako atak- to  są ludzie słabi

Edytowane 30 Czerwca 2013 przez tofik

[Gumofilc]

Dobra, Januszu, o co to chodzilo..?

Aaa, o te wieksze woblerki (fotki) co to niechetnie i ciezko "idą". I nie trac orientacji - o To chodzi.

 

Gumo

[sw.RP]

Witam.A ten na moim zdjęciu też na WIDŁY! wytargany 112cm-skuteczne?czy to Polska,Szwecja,Stany imitacja ukleji zawsze skuteczna!a że Janusz robi je najlepiej to to i ryby je lubią!.Ja ich posiadam parę sztuk! a używam kilku!reszta będzie przekazywana z ojca na syna!hehe! .

A na dziewiątkę sandaczową nie jednego już klenia i okonia złowiłem nie wspominając o szczupakach!Mega SKUTECZNE!.

Pozdrowienia dla Janusza niech mu łokieć nie dokucza!.Rafał.

P.S-jak znajdę czas to zrobię zdjęcia mojej kolekcji i zamieszczę na jerku.

[krystiano1981r]

no i chciał nie chciał,trzeba się "uśmiechnąć" do P.Janusza... teraz tylko czas potrzebny aby nad wodę zawitać..pzdr

[Mateush]

Dobra, Januszu, o co to chodzilo..?

Aaa, o te wieksze woblerki (fotki) co to niechetnie i ciezko "idą".....

 

A i ja sie do prośby o te większe podłącze , ciekawość mnie zżera

[Guzu]

Kilka woblerow p. Janusza dostalem od Arka - sprawdzily sie na pstragach w Hiszpanii.

 

A ostatnio w ramach wymiany pozyskalem uklejke plywajaca 6 cm , to juz od Lukasza ta uklejka.

Wczoraj owa uklejka przyniosla mi nowa zyciowke...

 

Powolne prowadzenie woblera wzdluz kamiennej opaski zakonczylo sie tepym braniem, po ktorym powolnosc odjazdu i sila przywolaly na mysl sumka. Ale kierunek ucieczki (niemal w brzeg) wogole wybil mnie z rytmu. Myslalem ze zaczepilem ssaka wodnego ??

 

A tymczasem, 55 cm i nowy rekord osobisty

 

 

 

Pozdrawiam Tworce swietnych woblerow "blaszanodziobych" !

 

Guzu

[Janusz Wideł]

Może pomyślę nad jakimś modelem limitowanym ,,Węgorz edyszyn'' Przyznam osobiście nie spotkałem się z takim przypadkiem,ale cieszy że działają i na takie rybki.Pozdrawiam łowcę.

[Janusz Wideł]

Dla miłośników desek zamieszczam ostatnio wykonane trzy trolingowce 13, 16, 19 cm i dla porównania Igiełka 3,5cm.

 

 

 

 

 

 

 

Klasyczne Baryłki 9cm w bardzo apetycznych kolorach

 

 

 

 

 

 

[Janusz Wideł]

Relacja z urlopu na żywo.

 

Aktywność okoni pozwoliła mi na porównanie łowności dwóch ulubionych modeli na duże egzemplarze tego gatunku. Łowiąc z żoną na dwa modele, czyli Bandziorka i Zawodniczą Piąteczkę, miałem okazję porównać ilość brań i wielkość poławianych okoni. Piąteczka była łowniejsza tylko ze względu na większą ilość brań okoni 25-30cm. Na Bandziorka 6,5cm było mniej brań, ale praktycznie wszystkie ryby przekraczały 28cm. W ostatecznym podliczeniu wyszło, że na jedną i drugą przynętę złowiliśmy dokładnie po tyle samo ryb przekraczających 30cm. Oba modele można zaliczyć do okoniowych killerów. Przy totalnej flaucie okonie kompletnie nie reagowały na gumy, jedynie co je ruszało, to dość szybko prowadzony wobler na głębokości ok. 2m.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Przemek]

Jasiu opisz proszę tą tęczową baryłę bo bardzo mnie kusi :D

[Janusz Wideł]

Baryłki głębiej schodzące nurkują w mocnym nurcie na 2,5 m.Waga z kotwicami około 25 gr.Możliwość zastosowania w ogonie kotwicy 2/0 bez zgaszenia akcji,osobiście stosuję na przód nr.1 na ogon nr.2 Kolorek sprawdza się od ładnych parę latek.

[Przemek]

Czy nada się na plytkiego trolla dla sumka? Stelaz po całości?

[Janusz Wideł]

Oczywiście stelaż przez całość .Robione pod sumka i sandacza to pewnie się nadają.

[Przemek]

Priv.

[Rheinangler]

Jaśku,- a te baryłki są pływające przy tej wadze? Wstaw może jakieś zdjęcie z góry woba, żeby było widać jak gruby jest

[Janusz Wideł]

Zdjęcia z góry już nie wstawię bo poszły do zamawiającego.Są o 0.5 cm. szersze od grubych ,płytko schodzących sandaczówek.Są pływające.

[gregor931]

Witam. Panie Januszu a boleniówki także Pan robi ?

[Janusz Wideł]

Witam.Boleniówki też robię.Na pierwszej stronie w moim temacie ,,Chiciorek''który tak jak w tamtym roku wymiata bolki na rzekach w całej Polsce.

[Gumofilc]

Jest dosc szeroki aczkolwiek do Szekspira big S mu sporo brakuje.

 

Mysle, Januszu, ze w sprawie kotwic to jednak duzo zalezy od skali porownawczej...zalozylem nr 2 ale najmocniejsze z mozliwych i troche przysiadl na zadzie , choc praca dosc wyczuwalna. Jednak przeanalizuje przyszlosciowo o oczko delikatniejsze. Model bardzo ok, w niektorych miejscach lekko zbyt plytki

 

 

Gumo

[Janusz Wideł]

Przyjdzie niżówka i grzebnież  nim w każdym dołku Napisz na jaką głębokość schodzi w trollu i jakiej byś oczekiwał .Będę mądrzejszy o Twoje cenne dla mnie uwagi .Nie trollingowałem nigdy po Wiśle .Ten model sprawdził się wielokrotnie przy spinningu z brzegu zarówno na Odrze jak i Wiśle.

[Gumofilc]

Nawet nie tyle chodzi o glebokosc a o cos innego. Niebawem sie odezwe na priva...

 

Oczywiscie takie rowniez dzialaja, ale z lodzi to cos troche innego a przede wszystkim trzeba miec rozne...

 

Gumo

[bongo]

uśmiechnąłem się ostatnio (co prawda elektronicznie) do Pana JAnusza o kilka wobków sandaczowych i boleniowych, zabrałem nad wodę, efekty dają, jestem zadowolony. pewnie jeszcze nie raz będę się uśmiechał

[Janusz Wideł]

 

 

Zrobiło się zimno i od razu zmiana gustów sandaczy. Jeszcze tydzień temu moim trollingowcem nr 1 na sandacze był Bandziorek 6,5, aktualnie woblerkiem, któremu nie mogą się oprzeć czorsztyńskie sandacze jest Zaczarowany Ołówek.

 

Jak widać na fotce, po niezłych przejściach.