bencur Opublikowano 13 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2017 haha dobre a wiedział z kim rozmawia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 13 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2017 Jak się dowiedział to było mu trochę głupio 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek238 Opublikowano 13 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2017 Bezszczelność ludzka nie zna granic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid131 Opublikowano 14 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2017 Mam pytanie. Czy łowił ktoś woblerami Pana Janusza na boczny trok. Czy są dalej tak skuteczne? Czy trok nie zaburza znacząco ich pracy? Ewentualnie jakie modele? pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOMIS1975 Opublikowano 14 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2017 (edytowane) Dopalalem baczki i igielki.40/15 2 do 4g.Nie gasnie praca.A odleglosc rzutow zadowalajaca.Z wiatrem to nie widac miejscawpadniecia ...Odn.tych z oczami to wydaje mi sie ze to podrobki.Zaden z moich w pudelku tak nie wyglada(dziwnie). Edytowane 14 Marca 2017 przez TOMIS1975 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greku35 Opublikowano 16 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Mam pytanie. Czy łowił ktoś woblerami Pana Janusza na boczny trok. Czy są dalej tak skuteczne? Czy trok nie zaburza znacząco ich pracy? Ewentualnie jakie modele? pozdrawiam.Odpowiednio dobrany ciężar na troku i odpowiednio dobrana odległość od przynęty nie zakłóci pracy żadnego wabika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 16 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 No panowie chyba macie za dużo kasiory Jak startowałem w zawodach zakładałem woblera do troka.Efekty były super ale straty w woblerach masakryczne.Zdażyło mi się na Odrze wygrać sektor na mistrzostwach Polski tą metodą. Dwadzieścia ryb -boleń, sandacz ,kleń i okonie w niecałe dwie godziny z tego więcej czasu poświęciłem na wiązanie zestawów niż łowienie .Strata to czternaście woblerów 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 (...) Strata to czternaście woblerów A kto bogatemu zabroni? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 16 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Nie rób sobie Janusz jaj. To było kilkanaście lat temu.Woblerki strugane z korzenia. Żal tych wobków było jak cholera 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tlok Opublikowano 17 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2017 (edytowane) Janusz bedziesz w tym roku u Maćka na Memoriale? Jesli tak to wez zapas woblerów Edytowane 17 Marca 2017 przez tlok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 18 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Wbieram się na Memoiał Brudzińskiego 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Kiedyś niechcący został mi po wypadzie nad Wisłę z Kolegą w pudełku jeden wobler Janusza , a na woblery nie łowię brzydki jakiś taki i zwyczajny, nawet nie zastanawiałem się dlaczego ludzie się o te woblery tak zabijają jak tylko pojawią się na giełdzie, gdzieś tam przez myśl przeszło mi pare razy ,że pewnie jakaś bajka chodzi w eterze o tych paskudnych wynalazkach i ,żę Twórca kasuje za nie kosmiczne pieniądze od ludzi wierzących w takie bajki życie nieco zdeptało moje wyobrażenie 2 lata temu w lipcu we Francji nad górską pstrągową rzeczką , łaziłem , zwiedzałem, głębokość pewnie max 50 cm i rwący nurt , co jakiś czas za kamieniem jakiś malutki pstrążek wielkości dłoni, niechcący przechodząc półokrągłym mostem na drugą stronę zobaczyłem że to chyba jedyne miejsce od kilku km gdzie woda ma ze 3 m pod filarami, kopnąłem kilka kamyczków i prawie spadłem do wody po obrazku jaki zobaczyłem.....do kamyczków startowały ryby , duże ryby, bardzo duże ryby od góry wyglądały jakby miały skrzydła, nie zastanawiałem się długo i poleciałem do auta po wędkę , niestety mało odpowiednią na tego typu łowienie ustawiłem się z brzegu i rzucałem po jakieś 20m skosem puszczając gumy pod filar , i po kilku godzinach emocje opadły , byłem zniesmaczony przewaliłem kilkadziesiąt gum i główek a w efekcie dostałem jakieś upośledzone okonie i kleniowynalazki gatunku nieznanego, wk....ony byłem niemiłosiernie ale otoczenie było tak fajne że nie miałem chęci wracać przed zachodem słońca, od niechcenia założyłem 8 czy 9 cm Widła zabłąkanego w stosach gum, kilka rzutów i myk ! coś siedzi, szybka akcja i brzana na brzegu , i tak raz po razie rybki od takie plus minus od 30 do 60 cm momentalnie wyjeżdżały na mocy kij z pletką 0.12 , kotwice w wobku prostowałem co kilka ryb , po godzinie były już jak z plasteliny a nie miałem żadnych na zmianę , finalnie na woblerze zawisły haki i ryby wyjeżdżały dalej , dzień świra , byłem w ciężkim szoku z jednego miejsca wytarabaniłem kilkanaście ryb które nie interesowały się niczym poza tym jednym paskudnym woblerem niedawno jakiś deficyt poczułem w pudełkach i napisałem do Janusza , coś tam odpisał coś tam ustaliliśmy nie bardzo chciało mi się wydziwiać , chciałem tylko te paskudne uklejki , później okazało się ,że moja Siostra niechcący przelała 2x więcej kasy niż ustalaliśmy i na szybkości dzięki uprzejmości pewnego Forumowicza zdobyłem numer telefonu do Janusza i przekręciłem w celu wyjaśnienia sytuacji , momentalnie drugie z moich wyobrażeń legło w gruzach , Janusz okazał się naprawdę swojakiem i momentalnie zrozumiałem ,żę woblery które robi w pełni wyrażają jego podejście do wędkarstwa a zwyczajność wizualna jego przynęt nie jest przypdkiem.Dzisiaj odebrałem paczkę i teraz czuję się pewniej mając zapas uklejek na każdą okazję w zasadzie w każdej wersji jaką mógłbym chcieć i jeszcze jak to sobie przeliczyłem to nie umiem zrozumieć ludzi rzucających się na te woblery na giełdzie , bo w tej cenie nowych ze sklepu to można chyba wynieść jedynie jakieś jaxony albo ze dwa bazarowe, żałuje że czaiłem się tyle czasu jak Trynkiewicz pod przedszkolem 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 i jeszcze woreczek gum się zaplątał gratisem , ta mi od razu przypadła do gustu 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sw.RP Opublikowano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 (edytowane) Wystaw te ze zdjęcia na giełdę to zobaczysz jak ich wsysają jak ta brzana!Przecie te woblery są zaczarowane to jak mają nie łowić Edytowane 24 Marca 2017 przez Raffaello 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 24 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Super opis Profil Nieaktywny Fajnie się czyta ."Czaić się jak Trynkiewicz pod przedszkolem"-dałeś do pieca 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Super opis Profil Nieaktywny Fajnie się czyta ."Czaić się jak Trynkiewicz pod przedszkolem"-dałeś do pieca słyszałem też gdzieś "pocić się jak trynkiewicz w sierocińcu" ale ni pasowało mi do eseju 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voiteh Opublikowano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 (edytowane) słyszałem też gdzieś "pocić się jak trynkiewicz w sierocińcu" ale ni pasowało mi do eseju a nie jak pedofil w Disnaylandzie? przepraszam panie Januszu za offtopa Edytowane 24 Marca 2017 przez Voiteh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ptr Opublikowano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Kiedyś niechcący został mi po wypadzie nad Wisłę z Kolegą w pudełku jeden wobler Janusza , a na woblery nie łowię brzydki jakiś taki i zwyczajny, nawet nie zastanawiałem się dlaczego ludzie się o te woblery tak zabijają jak tylko pojawią się na giełdzie, gdzieś tam przez myśl przeszło mi pare razy ,że pewnie jakaś bajka chodzi w eterze o tych paskudnych wynalazkach i ,żę Twórca kasuje za nie kosmiczne pieniądze od ludzi wierzących w takie bajki życie nieco zdeptało moje wyobrażenie 2 lata temu w lipcu we Francji nad górską pstrągową rzeczką , łaziłem , zwiedzałem, głębokość pewnie max 50 cm i rwący nurt , co jakiś czas za kamieniem jakiś malutki pstrążek wielkości dłoni, niechcący przechodząc półokrągłym mostem na drugą stronę zobaczyłem że to chyba jedyne miejsce od kilku km gdzie woda ma ze 3 m pod filarami, kopnąłem kilka kamyczków i prawie spadłem do wody po obrazku jaki zobaczyłem.....do kamyczków startowały ryby , duże ryby, bardzo duże ryby od góry wyglądały jakby miały skrzydła, nie zastanawiałem się długo i poleciałem do auta po wędkę , niestety mało odpowiednią na tego typu łowienie ustawiłem się z brzegu i rzucałem po jakieś 20m skosem puszczając gumy pod filar , i po kilku godzinach emocje opadły , byłem zniesmaczony przewaliłem kilkadziesiąt gum i główek a w efekcie dostałem jakieś upośledzone okonie i kleniowynalazki gatunku nieznanego, wk....ony byłem niemiłosiernie ale otoczenie było tak fajne że nie miałem chęci wracać przed zachodem słońca, od niechcenia założyłem 8 czy 9 cm Widła zabłąkanego w stosach gum, kilka rzutów i myk ! coś siedzi, szybka akcja i brzana na brzegu , i tak raz po razie rybki od takie plus minus od 30 do 60 cm momentalnie wyjeżdżały na mocy kij z pletką 0.12 , kotwice w wobku prostowałem co kilka ryb , po godzinie były już jak z plasteliny a nie miałem żadnych na zmianę , finalnie na woblerze zawisły haki i ryby wyjeżdżały dalej , dzień świra , byłem w ciężkim szoku z jednego miejsca wytarabaniłem kilkanaście ryb które nie interesowały się niczym poza tym jednym paskudnym woblerem ...Wchodząc po dwóch dniach w wątek p. Janusza myślę sobie znowu zobaczę jakąś ciekawą fotę nowych gum lub woblerów świeżo zamówionych, a tym razem przeliczyłem się. Pozytywnie oczywiście. Nie często czyta się taki tekst. Czapki z głów ???? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Też miałem niejedną przygodę z Widłami ale chyba najciekawsza była kiedy podczas polowania na klenie... bandziora zatrzymał mi szczupak z 90cm, holuję mojego "klenia" i modlę się żeby tylko mi nie spadł..., kiedy dojechał do brzegu i okazał się kaczorem mało ze złości nie odgryzłem sobie tętnicy, opuściłem szczytówkę a ten luj zamiast się odczepić zrobił pętlę i uciekł z bandytą w zębach...para poszła uszami bo był to akurat ostatni o czas oczekiwania był ze dwa tygodnie w samym środku sezonu 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lopez77m Opublikowano 25 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 i jeszcze woreczek gum się zaplątał gratisem , ta mi od razu przypadła do gustuJak możesz to jeszcze opisz jakie to modele ( długość ,model) tak dla potomnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 25 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 Chodzi Ci o modele gum ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit1982 Opublikowano 25 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 Witam Januszu mam pytanko te płotki to największe twoje gumy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 25 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 Aktualnie największe sprawdzone w boju to płotki 13 cm. Pracuje nad większymi modelami ,ale dostępne będą dopiero po testach w maju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greku35 Opublikowano 25 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 Kiedyś niechcący został mi po wypadzie nad Wisłę z Kolegą w pudełku jeden wobler Janusza , a na woblery nie łowię brzydki jakiś taki i zwyczajny, nawet nie zastanawiałem się dlaczego ludzie się o te woblery tak zabijają jak tylko pojawią się na giełdzie, gdzieś tam przez myśl przeszło mi pare razy ,że pewnie jakaś bajka chodzi w eterze o tych paskudnych wynalazkach i ,żę Twórca kasuje za nie kosmiczne pieniądze od ludzi wierzących w takie bajki życie nieco zdeptało moje wyobrażenie 2 lata temu w lipcu we Francji nad górską pstrągową rzeczką , łaziłem , zwiedzałem, głębokość pewnie max 50 cm i rwący nurt , co jakiś czas za kamieniem jakiś malutki pstrążek wielkości dłoni, niechcący przechodząc półokrągłym mostem na drugą stronę zobaczyłem że to chyba jedyne miejsce od kilku km gdzie woda ma ze 3 m pod filarami, kopnąłem kilka kamyczków i prawie spadłem do wody po obrazku jaki zobaczyłem.....do kamyczków startowały ryby , duże ryby, bardzo duże ryby od góry wyglądały jakby miały skrzydła, nie zastanawiałem się długo i poleciałem do auta po wędkę , niestety mało odpowiednią na tego typu łowienie ustawiłem się z brzegu i rzucałem po jakieś 20m skosem puszczając gumy pod filar , i po kilku godzinach emocje opadły , byłem zniesmaczony przewaliłem kilkadziesiąt gum i główek a w efekcie dostałem jakieś upośledzone okonie i kleniowynalazki gatunku nieznanego, wk....ony byłem niemiłosiernie ale otoczenie było tak fajne że nie miałem chęci wracać przed zachodem słońca, od niechcenia założyłem 8 czy 9 cm Widła zabłąkanego w stosach gum, kilka rzutów i myk ! coś siedzi, szybka akcja i brzana na brzegu , i tak raz po razie rybki od takie plus minus od 30 do 60 cm momentalnie wyjeżdżały na mocy kij z pletką 0.12 , kotwice w wobku prostowałem co kilka ryb , po godzinie były już jak z plasteliny a nie miałem żadnych na zmianę , finalnie na woblerze zawisły haki i ryby wyjeżdżały dalej , dzień świra , byłem w ciężkim szoku z jednego miejsca wytarabaniłem kilkanaście ryb które nie interesowały się niczym poza tym jednym paskudnym woblerem niedawno jakiś deficyt poczułem w pudełkach i napisałem do Janusza , coś tam odpisał coś tam ustaliliśmy nie bardzo chciało mi się wydziwiać , chciałem tylko te paskudne uklejki , później okazało się ,że moja Siostra niechcący przelała 2x więcej kasy niż ustalaliśmy i na szybkości dzięki uprzejmości pewnego Forumowicza zdobyłem numer telefonu do Janusza i przekręciłem w celu wyjaśnienia sytuacji , momentalnie drugie z moich wyobrażeń legło w gruzach , Janusz okazał się naprawdę swojakiem i momentalnie zrozumiałem ,żę woblery które robi w pełni wyrażają jego podejście do wędkarstwa a zwyczajność wizualna jego przynęt nie jest przypdkiem.Dzisiaj odebrałem paczkę i teraz czuję się pewniej mając zapas uklejek na każdą okazję w zasadzie w każdej wersji jaką mógłbym chcieć i jeszcze jak to sobie przeliczyłem to nie umiem zrozumieć ludzi rzucających się na te woblery na giełdzie , bo w tej cenie nowych ze sklepu to można chyba wynieść jedynie jakieś jaxony albo ze dwa bazarowe, żałuje że czaiłem się tyle czasu jak Trynkiewicz pod przedszkolem gdzie się chłopie tyle lat kręciłeś że Januszowych wynalzkównie sprawdziłeś ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartolo Opublikowano 25 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 gdzie się chłopie tyle lat kręciłeś że Januszowych wynalzkównie sprawdziłeś ? Młody jest, miał prawo... Ale ważne, że dojrzał do właściwych decyzji. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.