Skocz do zawartości

Uwaga - wysyp kleszczy!


Kuba

Rekomendowane odpowiedzi

brrr, ale horhor się tu robi.. taki mini konkurs komu w co się wbił(je).. widzicie sami, że jak ktoś ma pecha to przechadzka po łące skutkuje kilkoma+ a czasem czochranie się po krzakach nawet w samych gaciach (jako małolat kilkanaście lat po 3/4 każdego roku nad Wartą spędzałem tylko w slipkach) nie powoduje od razu boreliozy czy innego choróbska.  Trza zapobiegać, ubiór, smarować się jak jest czym, obejrzeć po rybach a jak się trafi jak najszybciej usunąc, polać destylatem (najlepiej czystym), resztę wypić i..tyle 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie poprawa z każdym dniem. Wczoraj już dałem radę łódkę zrzucić na wodę i wciągnąć na przyczepę.

Będzie dobrze. Złego diabli nie wezmą.

Czyli 01.06. otwieram sezon sandaczowy, albo sandaczowo-sumowy, zależy jak tam wiatry zaprognozują.

Tylko ta dieta dokuczliwa. Najgorzej we znaki nie daje mi się brak piwa, wina, czy innych rzeczy, ale o dziwo brak ciasta do kawy.

Nie myślałem że jestem od tego aż tak uzależniony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milewski a ile czasu się leczysz i jak długo chorujesz?

Nie mam pojęcia ile czasu choruje, to jest bardzo trudne do uchwycenia. Minimalnie zdrowie zaczęło się pogarszać gdzieś od dwóch lat. Jakieś bóle stawów, mięśni, zawroty głowy itp, ale kładłem to na karb pogarszającej się kondycji z wiekiem i innymi dolegliwościami. A ostatniego zauważonego "pełnego kleszcza", zdjąłem z siebie ok. 15-18 lat temu, wcześniej było parę. Od tamtej pory pilnowałem się mocno, dowiedziałem się właśnie wtedy o chorobach odkleszczowych.

Leki na boreliozę przyjmuję od 2 tygodni, poprawa jest znaczna, z każdym dniem lepiej. Ale trzeba trzymać dietę i na słońce bardzo uważać, dłuższa chwila nieuwagi i poparzenie ciała gotowe. Już nie mam wątpliwości co do 2-dniowej wyprawy na łódkę. Jadę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak się leczysz, czym(a pewno bierzesz doxy, bo na słońcu nie możesz przebywać) , ale u Ciebie to dopiero początek i jeszcze milion razy przyjdzie zwątpienie. U mnie po pierwszych dwóch miesiącach w miarę spokojnych, po dołączeniu leku na rozbicie cyst  taki zjazd zaliczyłem, że normalnie kwiczałem. I tak przez dwa miesiące i później troszkę lepiej i znów jazda    :D Teraz po 10 miesiącach już w miarę się wszystko uspokoiło i walczymy dalej  :D

Pamiętaj tylko, że jak zaczną się jazdy to nie krok do tyłu i trzeba to przetrwać  ;) Powodzenia!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Wczoraj odebrałem wyniki ,niestety jestem chory na boleriozę. Dostałem skierowanie do szpitala ,zobaczymy czy mnie przyjmą i czy rozpoczną leczenie, które ma potrwać 5 dni .Kleszcza miałem w czerwcu i umie objawy choroby pojawiły się dość szybko ,podobno to lepiej bo można tą chorobę wyleczyć.

 

Objawy choroby które się u mnie pojawiły to spadek wagi ,zawroty głowy ,ból w klatce piersiowej, ogólnie złe samopoczucie przeważnie podczas przebywania na słońcu lub w miejscach o podwyższonej temperaturze.

 

A sezon szczupakowy w pełni ,trochę mnie to podłamało że będę uziemiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj odebrałem wyniki ,niestety jestem chory na boleriozę. Dostałem skierowanie do szpitala ,zobaczymy czy mnie przyjmą i czy rozpoczną leczenie, które ma potrwać 5 dni .Kleszcza miałem w czerwcu i umie objawy choroby pojawiły się dość szybko ,podobno to lepiej bo można tą chorobę wyleczyć.

 

Objawy choroby które się u mnie pojawiły to spadek wagi ,zawroty głowy ,ból w klatce piersiowej, ogólnie złe samopoczucie przeważnie podczas przebywania na słońcu lub w miejscach o podwyższonej temperaturze.

 

A sezon szczupakowy w pełni ,trochę mnie to podłamało że będę uziemiony.

Hej!

Współczuję.

Mam w rodzinie osobę, która walczy już kilka lat...

Jaki test robiłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test krwi i wyszło że mam boleriozę wynik od 0 do 16 oznaczał by że jest ok, od 16 do 22 wynik wątpliwy a Ja miałem 54 .Podobno to niewiele i jest szansa na wyleczenie ,tego się trzymam .Już dostałem antybiotyk i leżę w szpitalu.Min to 7 dni tu zabawę, chcą robić mi punkcje aby sprawdzić czy nie mam zapalenia opon mózgowych i nie wiem czy się zgodzić.Wszystko to słabe jest.

 

Panowie róbcie badanie ,ta choroba latami może przebywać w organizmie bez jakiś symptomów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, choroba jest tak "nierozpoznana" , że wolę się nie badać.

Funkcjonuję prawie normalnie i jest dobrze jak jest.

Jak widzę, co przechodziła moja druga połówka to wolę moją opcję.

Obyś trafił na dobrych lekarzy, o których w naszym kraju niestety bardzo ciężko...

Trzymaj się brachu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio znajoma opowiadała jak to jej syn się załatwił.

Pojechał do lasu, po powrocie kontrola i nawet pół kleszcza na ciele nie znaleźli. Za to rano miał 3 sztuki. Otóż ubranie w którym był w lesie zostawił  blisko łóżka i musiały przejść w nocy. Dlatego trzeba robić wszystko by nie dopuścić tego dziadostwa do siebie bo każda nawet najmniejsza głupota może nas drogo kosztować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leczę się już 1,5 roku i jestem jeszcze w lesie(odstawiam leki i po jednym dniu mnie nie ma)  :D  To tak żebyś miał wyobrażenie do tych 5 dni i co one mogą Ci pomóc  ;)

Nie wiem czy mi pomoże czy nie.Rosołem w domu to raczej się nie wyleczę.Zaczynam od tego co każdy, co wyjdzie to się okaże. Jak na razie to każdy mnie straszy,a ja próbuje się nastawić pozytywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz w Lublinie jest jakiś dobry lekarz. Tylko trzeba dłuuuuuuuuugo czekać.

Dzięki ,będę próbował. A masz jakieś namiary na niego. Z tym długo to raczej w tym wypadku lipa ,trzeba działać jak najszybciej ,bo to dziadostwo może poczynić duże szkody w organizmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam teraz sporo czasu więc zapoznałem się z tą metodą ,może to kogoś zainteresuje

 

 

Czym jest biorezonans

Biorezonans jest specjalistycznym urządzeniem elektronicznym służącym do diagnostyki i terapii za pomocą drgań elektromagnetycznych. Jest osiągnięciem współczesnej nauki i medycyny. Umożliwia analizę organizmu, uwzględniając miejsce występowania zaburzenia i możliwe rodzaje obciążeń.

Można sprawdzić alergeny, nozody pasożytów, nozody bakterii, związki toksyczne, obciążenie elektrosmogiem, zakażenie grzybami, czynniki psychosomatyczne i wiele innych rzecz. Biorezonans służy także do terapii organizmu. Wykonuje sie między innymi terapie regulacyjne wspomagające proces samo regeneracji i neutralizujęce obciążenia (alergeny toksyny).

 

 

 

Biorezonans MORA

 

 

 

Podstawy naukowe biorezonansu

Działanie urządzenia opiera się na zjawisku fizycznym jakim jest rezonans elektromagnetyczny. To zjawisko jest dobrze znane w środowisku inżynierskim a powszechnie wykorzystywane przez współczesne społeczeństwo (choć nie wszyscy jesteśmy tego świadomi). Rezonans elekromagnetyczny służy bowiem do odbierania wszelkich sygnałów radiowych, telewizyjnych czy telefonii komórkowej. Antena odbiera sygnał nadawczy jedynie wtedy, jeśli jej drgania elektromagnetyczne są identyczne z drganiami nadawczymi (Przykładem może być konkretna częstotliwość stacji radiowej). W przypadku biorezonansu wykorzystuje się drgania elektromagnetyczne organizmu ludzkiego oraz częstotliwości rezonujące różnych czynników zewnętrznych takich jak alergeny, toksyny, wirusy, pasożyty, grzyby, bakterie.

 

 

 

 

 

Drgania elektromagnetyczne w biorezonansie

Organizm ludzki posiada swoje spektrum drgań elekromagnetycznych. Każda tkanka, nadrząd czy układ mają charakterystyczne dla siebie częstotliwości. W zdrowym układzie te drgania są harmonijne, z kolei podczas choroby drgania te zostają zaburzone (pojawiają się tzw. drgania patologiczne). Dzięki aparaturze biorezonasnsowej można wpłynąć na pole elekromagnetyczne i wygasić drgania patologiczne poprzez przekazanie organizmowi fali o takiej samej częstotliwości ale o „odwróconej fazie”, czyli tzw. lustrzanym odbiciu(!). Pobudza to organizm do działania i uruchamia proces samozdrowienia. Dodatkowo zdrowe drgania są wzmacniane, co stymuluje siły witalne organizmu. Są to tak zwane terapie regulacyjne.

Edytowane przez MARIUSZ 69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...